Autor |
RE: Westeros |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 07-12-2014 11:55 |
|
|
Baelish również był już w piwnicy, tak jak Stark i Snow.
- Maester Pycelle zaraz się obudzi. Wraz z lordem Starkiem chcemy go przesłuchać - odpowiedział, choć tak naprawdę chciałby tego uniknąć.
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: Westeros |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-12-2014 12:03 |
|
|
Krittag zmierzył wzrokiem sprzedawczyka Boromira po czym przeniósł go na tego całego mastera.
- Co to za jeden? Myślałem, że to jakiś randomowy bezzębny zdziadziały pijak- podzielił się swoim zdaniem. Krittag był wciąż pijany, ale wewnętrznie dość spokojny, przynajmniej dopóki nie zejdzie się tu reszta elementu psychicznie dziwnego na czele z prykiem, Renlim czy dzieckiem które bawi się kuszą. Teraz przypomniał sobie znów o tym, że ma dziurę w pośladku, ale na szczęście miał grubą skórę (pokrytą też naturalnym brudem ochronnym). |
|
Autor |
RE: Westeros |
Tywin Lannister
Użytkownik
Postać: Tywin Lannister
Postów: 87
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-12-2014 12:20 |
|
|
W końcu Tywin zebrał się w sobie i dołączył do grupy. Ciało Tyriona owinął w pelerynę z wyszytym złotem lwem, którą przez całą podróż nosił narzuconą na ramiona. Choć zabłocona i podarta, była lepsza niż te wieśniackie szmaty albo ścierki którymi barman ścierał wino rozlane na stołach i na podłodze. Co by nie mówić o Tyrionie i jego śmierci, w jego żyłach płynęła krew Lwów a w boju wykazał się sporą, choć pomieszaną z porządną dawką głupoty, odwagą. Należał mu się godny pogrzeb.
Zszedł do piwnicy z zawiniątkiem przypominającym bardziej zmarłego na koklusz trzylatka niż poległego w walce męża i ułożył go ostrożnie na ziemi. Następnie pochylił lekko głowę w niemym przywitaniu. Słyszał co mówi Baelish, więc rzucił tylko, głosem brzmiącym jeszcze bardziej szorstko niż zwykle:
- Też pragnę uczestniczyć w przesłuchaniu mężczyzny. A gdy skończymy wyprawimy pogrzeb mojemu... potomkowi. I ruszymy dalej na poszukiwania tego plugawego Smoka.
Edytowane przez Tywin Lannister dnia 07-12-2014 12:21 |
|
Autor |
RE: Westeros |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 07-12-2014 13:32 |
|
|
Cersei także zeszła do piwnicy, zostawiajac Renly'ego konającego z bólu na podłodze z Joffreyem do towarzystwa. Po minionych wrażeniach niespecjalnie interesował jej stary pryk leżący na podłodze. Zdecydowanie musiała zapić cały stres, jakiego doświadczyła. A skoro byli w piwnicy, w której znajdował się cały magazyn wszelakich trunków, kobieta sięgnął po pierwszą lepszą butelkę z brzegu i używając nakrycia, w które zawinięty był Tyrion, zaczęła przecierać ją z kurzu, by sprawdzić napis na etykiecie.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Eddard Stark
Użytkownik
Postać: Miley Cyrus
Postów: 146
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-12-2014 13:41 |
|
|
Eddard trochę się obruszył słowami Krittaga, lecz tłumaczył to sobie jego niepoczytalnością.
- To Wielki Maester Pycelle. On jako jedyny byłby w stanie pomóc ci z twoją raną, gdyby zaropiała - odrzekł od niechcenia, bo bardziej zainteresowały go słowa Tywina.
- Lordzie Lannister... Rozumiem Twoją chęć zemsty po utracie Jaime'ego. Lecz czy naprawdę sądzisz, że dalsza pogoń za Szalonym Królem ma sens? Wygląda na to, że Siedem Królestw przestało go interesować, a wraz ze śmiercią jego potomków dynastia Targaryenów jest na wymarciu. Na mój gust powinniśmy zostać w Czerwonej Twierdzy, która potrzebuje nowej władzy - wyjaśnił, choć wiedział, że jeżeli coś ma go przekonać, to kolejny argument. - Poza tym... Aerys włada smokami. Wszyscy doskonale wiemy, jakie mamy szanse w ewentualnym starciu.
W międzyczasie Maester zaczął coś pochrząkiwać - budził się, także dobrze by było, gdyby wszyscy zebrali się w jednym miejscu. |
|
Autor |
RE: Westeros |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-12-2014 13:43 |
|
|
Astrid, która drzemała cały czas w piwnicy w końcu ocknęła się gdy zeszło do niej sporo osób. Gdy zobaczyła maestera na podłodze pomyślała sobie jak będzie sama mając tyle lat co on. Z zamyślenia wyrwały ją słowa o przesłuchaniu. Jako jednak, że nie miała nic ciekawego do powiedzenia milczała. |
|
Autor |
RE: Westeros |
Walder Frey
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 278
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-12-2014 13:51 |
|
|
Walder Frey siedział sobie w kąciku na wiadrze z valyriańskiej stali. Co jakiś czas obrzucał Jona wzrokiem rasowego pedofila. Kiedy usłyszał chrzakanie dochodzące od strony maestra, postanowił zabrac głos i podzielić się mądrą radą.
Dajcie mu jakiegoś mocniejszego trunku. To go postawi na nogi. - zalecił. Sam czesto korzystał z tej rady, kiedy nasilały się bóle reumatyczne, albo łapało go przeziębienie, co czeste było w przypadku osób mieszkających w ciągłej wilgoci nad rzeką.
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Tywin Lannister
Użytkownik
Postać: Tywin Lannister
Postów: 87
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-12-2014 14:46 |
|
|
- W starciu ze smokami giną wielkie armie. Nas jest garstka. Przy odrobinie sprytu i inteligencji... jaką niewątpliwie posiada przynajmniej część z nas... - spojrzał tutaj porozumiewawczo na Baelisha i Varysa, który nie wiadomo skąd pojawił się na rozmowie a potem zmierzył surowo Krittaga, Freya i Cersei bezczeszczącą symbol własnego rodu. - ...powinniśmy dotrzeć do króla unikając spotkania ze smokami. Jego armia jest w rozsypce, wieśniacy jak zwykle nie wiedzą czego chcą...
Westchnął i pomyślał o Jamiem, którego nie miał okazji nawet pożegnać.
Nasza misja jest jedyną nadzieją dla Siedmiu Królestw. Musimy położyć kres władzy człowieka, który był gotów zamordować własnych poddanych w imię swojego szaleństwa! - zakończył rozmowę argumentem godnym amerykańskiego prezydenta. |
|
Autor |
RE: Westeros |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 07-12-2014 15:06 |
|
|
Cersei nie odwzajemniła spojrzenia, bo zajęta była czymś innym. Symbol Lannisterów niewiele już dla niej znaczył. Nie dość, że Jamie nie zyje, to jeszcze prawie przespała się z dzikusem, wszystkiego dopełniła ogarniająca ją depresja i pogłębiający się alkoholizm. Wreszcie udało jej się oczyścić butelkę, znaleźć odpowiedni pucharek i nalać doń trunek bez rozlewania go po podłodze. Racząc się arborskim winem przysłuchiwała się wielkim marzeniom ojca. Nie wiem, czy nie zauważyłeś, ale my już właściwie jestesmy martwi. Po co walczyć? Dla kogo chcesz walczyć ze smokami?
Sama może i chętnie wbiłaby sztylet w plecy Szalonego Króla, by razem z Jamiem objąć po nim władzę. Teraz jednak nie miało to już większego znaczenia.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-12-2014 15:11 |
|
|
Raczej człowieka, który rządzi i stoi na przeszkodzie objęcia tronu przeze mnie-poprawił go w myślach. Bo to, że to Krittag jest wybrańcem i zabije Smoczego Króla, było zupełnie pewne.
- Racja! W kupie siła! Posiekamy ich zwłoki i zjemy na deser!- krzyknął w stylu prezydenta leśnych dziadów.
Słowa Cersei puścił mimo uszu. Na razie nie była mu potrzebna, upomni się tylko za jakiś czas o swoje złoto. Przy niepowodzeniu nie da już jej szansy pertraktacji i nie będzie nawet trochę tak miły jak niedawno...
Edytowane przez Lion dnia 07-12-2014 15:15 |
|
Autor |
RE: Westeros |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 07-12-2014 15:18 |
|
|
Cersei nagle zauważyła Krittaga. Ten widok wzburzył ją z oczywistych powodów. Podeszła do niego i chlusnęła mu w twarz winem.
Upokorzyłeś mnie w oczach ojca. - syknęła i wróciła na swoje miejsce uzupełnić braki w zawartości kielicha.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Walder Frey
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 278
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-12-2014 15:20 |
|
|
Tymczasem Frey dostrzegł wiszące na hakach wędzone kiełbasy. Podszedł do nich i wziął sobie jedno pęto. Pogryzając kiełbasę obserwował Pycella, który odzyskał chyba przytomność i łapczywie domagał się napoju.
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-12-2014 15:22 |
|
|
Nymeros przysłuchiwał się rozmowie i czuł coś dziwnego. Wszyscy opowiadali o smokach ze strachem, pragnęli ich zgładzenia. Sand zaś czuł respekt do tych istot, ale chciałby zapanować nad nimi. Co więcej gdzieś podświadomie czuł, że byłby w stanie ujarzmić smoki i kierować nim. Musiałby tylko mieć okazję, żeby móc z nimi przebywać. Nie mówił jednak innym o tym, skoro tak ewidentnie chcieli te smoki zabić. Na to im nie pozwolę.
- Też uważam, że powinniśmy unikać smoków. Tak... tak będzie rozsądniej.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Westeros |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-12-2014 15:24 |
|
|
- To Snow cię związał. Sam bym nie dał rady - przypomniał, skoro tak bardzo chciała wrócić do tamtych wydarzeń. - I nikogo tam nie zapraszałem, zlecieli się jak muchy do... gówna - nawet Krittag wstrzymał się przez sekundę z dokończeniem porównania, bo w sumie było dość specyficzne. - Poza tym to nie pierwszy raz, czyżbym się mylił? - zadał pytanie, które zawisło w powietrzu. Nie wiedział czy ona wie kto ją odwiedził na statku. |
|
Autor |
RE: Westeros |
Renly Baratheon
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 197
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-12-2014 15:25 |
|
|
Gdy tylko Cersei wyszła z pomieszczenia, Renly mimo bólu wstał na nogi i ruszył w stronę Joffreya. Podniecenie sprawiło, że Baratheon zapomniał o cierpieniu, stanął przed oniemiałym chłopakiem i wyrwał mu kuszę z rąk, po czym wyrzucił ją przez okno.
- Wiem, że mnie pragniesz, Ty mój mały dewianciku!
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 07-12-2014 15:41 |
|
|
Cersei oparła głowę o ścianę. Wtedy na statku? Nikt o tym nie wie i niech zostanie. - odpowiedziała, jakby było jej to zupełnie obojętne i upiła łyka. Ale teraz??? Mój ojciec przy tym był. I ten wieśniak z Winterfell! - syknęła. Problem stanowiła dla niej jedynie reputacja, bo jeśli chodzi o kompanów do łóżka, to niejednego już doświadczyła.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-12-2014 15:53 |
|
|
Krittag nie wiedział co to Winterfell, ale coś mu mówiło, że chodzi jej o jebake Boromira. Chyba tylko w jego ocenie byli w tym momencie zgodni (jeśli był dla Cersei prawdziwie wsiowy, bo obiektywnie był jako sprzedawczyk i pozer).
- Dobra królewno, gadaj co chcesz, ja po prostu nie zrozumiem tego waszego udawanego życia bom za prosty człowiek. Jesteś trochę wyuzdana, ale to nic złego przecież! - kontynuował dialog w obecności jej ojca, wsioka Boromira i innych. Szczerze nie rozumiał jej problemów, gdy z Boromirem w złotych latach gwałcili wiejskie córy to wsie o tym wiedziały i niby o co mieli mieć wyrzuty... Prawo dżungli. |
|
Autor |
RE: Westeros |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 07-12-2014 16:09 |
|
|
Ponieważ Krittag zaczął coraz bardziej podnosić głos, a słowa o jej wyuzdaniu wypowiedział już dość głośno, Cersei sykneła tylko: "Zamilcz już lepiej", po czym wypiła resztę wina do dna, żeby zapomnieć o wstydzie i karcących spojrzeniach ojca.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-12-2014 16:36 |
|
|
Krittag zamilczał posłusznie, i tak przecież lubił Cersei, gdyby tylko była choć trochę prawdziwa, byłaby niezłym materiałem na żonę (Krittag oprócz jej plaskających pośladków i okrągłych nawet nie obwisłych piersi cenił sobie nawet jej twarz, czyli praktycznie wszystkie warunki spełnione). Tymczasem zmieniając temat zbliżył się do tego majstera co tam leżał i poklepał go po poliku.
- E, wstawaj, bo wszyscy czekają. |
|
Autor |
RE: Westeros |
Bernard Zielynski
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 83
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-12-2014 16:46 |
|
|
- On potrzebuje leków - rzucił pospiesznie Bernard, który dopiero co się pojawił. Odepchnął lekko Krittaga od maestera po czym dał mu do picia swój sok z papai, który sprawiał, że mimo swojego wieku Bernard był sprawny niczym czterdziestolatek. Teraz na pewno poczuje się lepiej. |
|