Autor |
RE: Westeros |
Renly Baratheon
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 197
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-12-2014 12:23 |
|
|
Renly po dłuższej chwili nabrał odwagi i postanowił walczyć z innymi. Uznał, że warto wygrać tę walkę, by przeżyć i mieć okazję pofruwać na różowych pluszowych smokach. Dobył więc swego oręża. Jego mieczem był wyjątkowo cienki i giętki floret, który był jednak ostry i można było nim skutecznie ranić wrogów. Baratheon wykorzystał sytuację, gdy Nymeros powalił na ziemię rosłego chłopa i wbił mu koniec floretu w pośladek. Mężczyzna zawył z bólu, a później został zabity przez Sanda. Renly podskoczył z radości. Spojrzał na swoją śmiercionośną broń, która niosła zagładę wstrętnym heterykom.
- Nadaję Ci imię Rozpruwacz Odbytów!
|
|
Autor |
RE: Westeros |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-12-2014 14:19 |
|
|
Zeskoczyłam z podwyższenia i zaczęłam szukać wejścia do piwnic. Lata tułaczki nauczyły mnie, że zazwyczaj jest blisko spiżarni. Kiedy otwierałam wejście ukryte w podłodze, zauważyłam, że jakaś dziewczyna chce koczować w spiżarni. - Chodź tutaj! Te tępaki nas tu nie znajdą! - syknęłam w jej stronę.
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 05-12-2014 17:19 |
|
|
Może i Cersei była pijana, może była nawet tak pijana, że nie odróżniała brudasa zza Muru od swojego brata, ale nie aż tak, by przegapić śmierć Tyriona. Kiedy karzeł padł martwy z odciskiem patelni na twarzy, Cersei zawyła z radości, a następnie złapała Krittaga za ręce i okręciła dookoła siebie. Nareszcie! Choć jedna szczęśliwa chwila w tym mrocznym paśmie nieszczęść.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Walder Frey
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 278
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-12-2014 18:31 |
|
|
Frey tymczasem wolał się wycofać na z góry upatrzone pozycje. Powoli, acz nieustannie przesuwał się w stronę baru oraz w stronę piwnicy.
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-12-2014 22:41 |
|
|
Po chwili jakiegoś chaosu i tańczenia lambada na cześć śmierci karła Krittag postanowił że dość już tego i trzeba się zabrać do czynów zanim sam zacznie robić takie głupie rzeczy jak inni. Pochwycił więc Cersei w talii, starając się ją zaprowadzić na górę.
- Uciekamy z tego burdelu krzewić sztukę na górę - poinformował ją. W końcu to idealny moment na podziwianie malowideł. |
|
Autor |
RE: Westeros |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-12-2014 23:07 |
|
|
Astrid szybko weszła do piwnic nie czekając na resztę. Nie miała siły i umiejętności by walczyć, a odważna też nigdy nie była. Schowała się więc w najciemniejszym kącie czekając na to aż sytuacja się wyjaśni mając nadzieję, że wieśniacy jej tu nie znajdą. |
|
Autor |
RE: Westeros |
Bernard Zielynski
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 83
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-12-2014 23:11 |
|
|
Bernard widząc, że za barem zrobiło się tłoczno gdyż dołączyli do niego eunuch szukający złota i stary ramol Frey postanowił coś zrobić i lekko wychylił się za ladę. Gdy jednak w jego stronę poleciało jakieś wiadro rzucone przez jednego z wieśniaków, które stało wcześniej w kącie doszedł on do wniosku, że jednak towarzystwo nie jest takie złe jak wcześniej sądził i pozostał w bezpiecznej pozycji. |
|
Autor |
RE: Westeros |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 05-12-2014 23:21 |
|
|
Cersei z ochotą opuściła pomieszczenie pełne latających wiader i innego rodzaju broni. Nie chciała sama skończyć jak jej młodszy braciszek, który i tak pożył za długo. Kiedy dotarli na górę, znaleźli się w korytarzu, wzdłuż którego ciągnęły się drzwi do kolejnych pomieszczeń sypialnych dla gości. Na korytarzu było ciemno i Cersei omal nie wyrżnęła się o coś leżącego na ziemi.
Jak my tu po ciemku mamy coś oglądać, Jamie?! - zapytała, chichocąc wciąż na wspomnienie patelni na twarzy Tyriona. Tu jest ciemno. Masz świecę????
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Eddard Stark
Użytkownik
Postać: Miley Cyrus
Postów: 146
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-12-2014 01:48 |
|
|
Wieśniacy może i mieli przewagę liczebną, może i potrafili zrobić użytek z wiader, kamieni oraz patelni, jednakże strach tnie głębiej niż miecze - także widząc kilka trupów, powoli zaczęli się wycofywać, krzycząc, że "jeszcze go dorwą".
Wtedy Eddard dostrzegł martwego Tyriona. Spojrzał się na Tywina porozumiewawczo. Nie wiedział, jak ten zareaguje na śmierć syna; co prawda karła, ale nadal syna, ponadto ostatniego. Niezależnie od tego był przekonany, że jedno pragnienie ich łączy.
- Musimy przesłuchać Maestera - stwierdził.
- Jon, zgromadź wszystkich tutaj... - zwrócił się do syna, lecz widząc wokół kilka trupów i mnóstwo krwi, dodał: - Albo lepiej w piwnicy. |
|
Autor |
RE: Westeros |
Jon I Targaryen
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 47
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-12-2014 01:54 |
|
|
Jon natychmiast wytrzeźwiał.
Dopiero słowa ojca wybudziły go z letargu. Oczami wyobraźni nadal widział ten moment, w którym Tyrion niemalże osłonił go swym ciałem i - jak się okazało - poświęcił swoje życie. Wiedział, że to nie kwestia przyjaźni, lecz alkoholu buzującego we krwi. Niemniej jednak czuł się fatalnie, wręcz trochę winny... i czuł, że musi ten dług jakoś spłacić.
Ruszył do góry, ponieważ słyszał stamtąd jakieś głosy. Głowa go bolała, kręciło mu się lekko w głowie, więc nie rozpoznał, kto ze sobą rozmawia. Stanął na rogu korytarza i zaczął z oddali przypatrywać się stojącym bohaterom. |
|
Autor |
RE: Westeros |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-12-2014 05:17 |
|
|
Krittag spojrzał zdziwiony w jej kierunku, ale przez nikłą widoczność nie mogła tego zauważyć. Musiała być bardzo pijana skoro miesza go już ze zmarłymi. No ale to nie był problem dzikusa. Postanowił po raz kolejny wdać się w rolę, chociaż o gościu nic nie wiedział.
- Te dzieła sztuki są ponoć w którymś pomieszczeniu eee mój ty zajączku - dodał sztucznie pieszczotliwie nie wiedząc zbytnio jak do siebie mówią burżujscy kochankowie albo właściwie jacykolwiek. - Spróbujmy tu - wskazał na pierwsze drzwi po prawej, które były uchylone i wydobywało się z nich migocące światło świecy. Popchnął je i jakimś cudem nie było nikogo w środku. Pomieszczenie było dość liche, ale to co najważniejsze, czyli łóżko było na miejscu. Wprawdzie wyglądało jakby jeszcze niedawno ktoś na nim leżał, ale nie zaprzątał sobie głowy tym szczegółem, ani tym, by domknąć za sobą drzwi. Właściwie to chciał jak najszybciej przejść do konkretów i wyniosłą królewne znów nieco upodlić.
- Kurrde pomyliłem się i żadnych obrazków tu nie ma. Ale skoro tu już jesteśmy... - mówił podniecony tym, że Lannisterka przysiadła na łóżku a on przy nim stał, więc znaleźli się w dość sugestywnym położeniu. Położył dłoń na jej głowie i czekał aż sama ściągnie mu pasek i spodnie, chociaż mógłby też zacytować klasyka słowami "bierz do dzioba". |
|
Autor |
RE: Westeros |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-12-2014 12:37 |
|
|
// bierz do dzioba
Nymeros poczekał aż wszyscy się zgromadzą. Stał przy drzwiach i pełnił wartę. Nie wiedział czego można się spodziewać po zwykłych źle zorganizowanych chłopach, ale głupio byłoby dać się zaskoczyć. Monitorował więc okolicę.
- Jest jakoś spokojnie, za spokojnie.
Słowa te głównie skierował do Eddarda, którego uznał za swoistego tymczasowego przywódcę.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Westeros |
Renly Baratheon
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 197
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-12-2014 12:40 |
|
|
Renly był zmęczony po pojedynkach, ale szczęśliwy, bo po pierwsze przeżył, a po drugie nie zachlapał szaty krwią czy wnętrznościami wrogów. Baratheon postanowił nadać grozy swojemu orężu i chciał, żeby ludzie opowiadali o przerażającym rycerzu, które atakuje pupy wojowników. Wziął więc Rozpruwacz Odbytów i rozpruwał odbyty zwłokom.
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 06-12-2014 13:47 |
|
|
wiedziałam, że "bierz do dzioba" się jeszcze pojawi /
Cersei weszła do pokoju, w którym ktoś zostawił zapaloną świecę. Ponieważ nieco za dużo wypiła, trochę zakręciło jej się w głowie i przysiadła na skraju łóżka, by odzyskać siły. Dopiero po chwili coś do niej dotarło.
Zajączku???? - jej wyraz twarzy wyrażał zdumienie i uczucie litości dla osoby która się do niej zwróciła w taki sposób. Chyba musisz być nieźle pijany, skoro mylisz lwicę z zającem. - dodała nieco bełkotliwym tonem. O sytuacji, która wyobrażał sobie Krittag rzecz jasna nie miała pojęcia. W końcu zwykle to ją zadowalali mężczyźni, a nie ona ich. To co my tu właściwie robimy? - zapytała, gładząc pościel i rozglądając się po izbie, która nie oszałamiała bogactwem wyposażenia.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-12-2014 15:17 |
|
|
Bosz jaka ta kobieta niedomyślna. Krittag westchnął bo sam był nieco pijany to nie będzie tak stał pół nocy.
- Wyjmij go i tyle... lwico - powiedział niecierpliwie biorąc się pod boki. Jak się zaraz wkurzy...
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 06-12-2014 15:26 |
|
|
Cersei zmarszczyła brwi. Coś jej się tutaj nie zgadzało.
Ty na pewno jesteś Jamie? - najwyraźniej zaczęła nieco trzeźwieć. Czemu masz takie czarne włosy? - zadała pytanie w stylu Czerwonego Kapturka. Nagle poczuła, że robi jej się niedobrze. Złapała się za usta i podbiegła do miski, która stała na zydlu w kącie pokoju. Ktos mógłby jej potrzymac teraz długie blond włosy, coby ich sobie nie pobrudziła...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-12-2014 15:35 |
|
|
- Nie no ludzie trzymajcie mnie - wyraził swoją dezaprobatę gdy kobieta poczęła przygotowania do wymiotowania. - Ogarnij się!!!! - krzyczał do tej nieogarniętej dziewuchy. - Nie mam czarnych włosów, tak jakoś pada światło. Ty też masz jakieś zielone - powiedział. Jak teraz zacznie rzygać to już ciężko żeby wzięła później do dzioba i jak tu żyć... |
|
Autor |
RE: Westeros |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 06-12-2014 15:44 |
|
|
Fałszywy alarm.. - mrukneła Cersei, oparta dłońmi o miskę na wszelki wypadek. Nagle się odwróciła. Już wiedziała, czemu jej się zrobiło niedobrze.
To ty! - nareszcie rozpoznała Krittaga. Ponieważ dzikus zastawiał jej drogę, podeszła, żeby go odepchnąć. Wypuść mnie! "albo zawołam straże" - chciała dodać, ale przypomniała sobie, że takowych już nie posiada. Bo... bo... - trudno było wymyślić równie przerażającą groźbę, więc by dac wyraz swojej dezaprobacie, uderzyła Krittaga w ryj twarz. Nie za mocno, sama ledwie stała na nogach. Pewnie nawet tego nie poczuł pod skorupą brudu, który nazbierał się od czasów jego narodzin...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Eddard Stark
Użytkownik
Postać: Miley Cyrus
Postów: 146
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-12-2014 15:50 |
|
|
- Nie wietrzyłbym wszędzie spisku, tak jak co poniektórzy - odpowiedział Eddard Nymerosowi, kierując wymowny wzrok w kierunku zawsze tajemniczego Baelisha. - To tylko zwykli wieśniacy. Oni tak naprawdę nie chcą walczyć, lecz potrzebują, żeby ktoś nimi rządził, tak jak to było przez całe ich życie. W większości nie potrafią niczego innego, niż służyć. Zabicie Maestera pewnie miało być ostatecznym zakończeniem starego układu i pretekstem do ustanowienia nowego władcy - wyjaśnił, bowiem nie mógł zrozumieć, czym stary biedny Pycelle mógł im się naprzykrzyć. |
|
Autor |
RE: Westeros |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-12-2014 15:55 |
|
|
Cersei mogła się tego nie spodziewać, ale rozbawiła dzikusa. Wydawało mu się, że bardziej ją bolała teraz dłoń, niż jego twarz.
- Sama żeś tu wlazła to nie panikuj!!! - oskarżył jednak ją i złapał jedną ręką za jej oba nadgarstki. - I co teraz znaczy twoje jakieśtam pochodzenie? Gówno. Jesteś kobietą, tak jak wszystkie wiejskie dziwki i inne leśne baba jagi - zaśmiał się, nie dając jej się uwolnić. Drugą ręką zaczął macać ją po piersiach, oczywiście za pośrednictwem jej cudacznego stroju. |
|