Autor |
RE: Dorzecze |
Renly Baratheon
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 197
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-12-2014 11:37 |
|
|
Renly nic nie zrozumiał, czyli normalnie jak na niego. Przestał go obchodzić los Petyra i skupił się na swej koronie. Podszedł więc do Krittaga i rzekł:
- Oddawaj moją koronę albo znowu Cię wymacam!
|
|
Autor |
RE: Dorzecze |
Tywin Lannister
Użytkownik
Postać: Tywin Lannister
Postów: 87
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-12-2014 12:59 |
|
|
Tywin był zaskoczony dokładną treścią przepowiedni. Skoro królem miał zostać założyciel rodu... Cersei była jego córką a Renly raczej nie miał szans na założenie rodu. W związku z tym czekał spokojnie na rozwój sytuacji. Ale nieoczekiwanie na horyzoncie pojawiła się nowa przeszkoda... |
|
Autor |
RE: Dorzecze |
Eddard Stark
Użytkownik
Postać: Miley Cyrus
Postów: 146
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-12-2014 14:00 |
|
|
Eddard doskonale widział, jak zachowują się pozostali uczestnicy wyprawy. Dlatego postanowił przemówić im do rozsądku. Być może jeśli zrozumieją sytuację, zmienią zdanie.
- Czy nie widzicie, co ten człowiek z wami uczynił? - pchnął Baelisha na ziemię. - Kiedy dowiedział się o manuskrypcie, wiedział, że nawet jeśli uda mu się pozbyć całej rodziny królewskiej, to nie uda mu się zabić króla i nie posiądzie władzy nad Smokami. Aerys miał za sobą przerażoną armię oraz testerów pożywienia i picia. Dlatego postanowił wykorzystać inną osobę, która kontrolowała Smoki, jego własną córkę, aby wygnać go ze Stolicy, a potem nas wszystkich, aby go zabić. Przez to zostawiliśmy ostatniego członka Targaryenów pod jego nóż. Czym różnicie się od człowieka, który jest winny zniszczenia całej Stolicy, śmierci Waszych krewnych i przyjaciół, jeśli chcecie przejąć po nim jego plan?
Wiedząc jednak, że honor nie jest dla nich wystarczającym argumentem, zwrócił się do Daenerys:
- Lady, część z tych ludzi nadal chce ciebie zabić. Dla twojego bezpieczeństwa, radzę być bardzo ostrożnym. Będę cię pilnował dzień i noc, lecz Twoje Smoki na pewno byłyby bardzo pomocne.
Następnie zwrócił się do Baelisha.
- Gdybym tylko mógł na to pozwolić, Twoja głowa dołączyłaby do głowy Conningtona. Niestety jesteś nam potrzebny.
Ponownie przybrał postawę przemawiającego Jacka.
- Lord Varys otrzymał straszne wieści z Nocnej Straży. Wewnętrzne konflikty w królestwie spowodowały, że wszyscy zapomnieliśmy o czarnych braciach. Tymczasem mrok zimy oblał całą północ. Armia umarłych stworzeń przekroczyła osłabiony Mur i maszeruje w kierunku Winterfell. Co gorsza, jeden z braci potwierdził, że wśród nich znajdują się także Inni. Nie widziano ich od wielu tysięcy lat i wszyscy włącznie ze mną myśleli, że to jedynie bajka... Niestety, zagrożenie stało się faktem.
Król Aerys dowiedział się o tym i wysłał na północ swoją armię, dlatego też na wyspie towarzyszyło mu tylko kilku żołnierzy. Ale to nie wystarczy. Innych da się pokonać tylko w jeden sposób... a Ty, Lordzie Baelish, wiesz w jaki. Oprócz manuskryptu, który dotyczył Smoków, znalazłeś jeszcze jeden. Mówił on o kreaturach Lodu i sposobie, w jaki można je pokonać. Jeśli zdradzisz nam jego treść, daruję ci życie - skończył. Jednym okiem widział, że Daenerys oddaliła się lekko, a jeden ze smoków wylądował na plaży obok niej, wypuszczając kłęby dymu ze swoich nozdrzy. |
|
Autor |
RE: Dorzecze |
Joffrey Banefort
Użytkownik
Postać: Joffrey Banefort
Postów: 35
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-12-2014 14:19 |
|
|
Joffrey olał przemowę Starka. Jedyne co go teraz interesowało to ochrona Jej Dewianckości, Pani Jego Serca, Piromanki nad Piromankami Daenerys z Burzy Zrodzonej Targaryen. Stanął mniej więcej w połowie odległości między grupą a odpoczywającą na plaży ze smokiem księżniczką i krzyknął:
- Ktokolwiek zbliży się do Lady Daenerys zapozna się bliżej ze strzałą z mojej kuszy. - chciał zabrzmieć donośnie i epicko, ale wyszło mu to jakoś nieporadnie.
JOFFREY TO TRÓ KING |
|
Autor |
RE: Dorzecze |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-12-2014 14:19 |
|
|
Krittag podczas kolejnego oratorium Boromira, starał się podejsc do Daenerys i smoka. Być moze smok mógł go tak po prostu spalić, ale nie mógł się powstrzymać i chciał bardzo go dotknąć, a jeśli dziewczyna ma nad nim władzę to może może mu zakazać. |
|
Autor |
RE: Dorzecze |
Joffrey Banefort
Użytkownik
Postać: Joffrey Banefort
Postów: 35
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-12-2014 14:21 |
|
|
Joffrey spojrzał groźnie na Krittaga, chcąc odwieść go od zamiaru podejścia bliżej. Chociaż chyba niepotrzebnie bo smok obok Daenerys kłapnął groźnie paszczą i wypuścił z nosa małe strużki siwego dymu.
JOFFREY TO TRÓ KING |
|
Autor |
RE: Dorzecze |
Faraday
Postać: Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-12-2014 14:26 |
|
|
Aby odwrócić waszą uwagę, Varys wskazał na znajdujący się w pobliżu miejsca bitwy stawek, w którym pływały dorodne karpie.
- W Essos wolą porządną wyżerkę z karpiem niż rozgrywki polityczne. - powiedział przerywając maskaradę rozgrywającą się wokół korony, Daenerys i Baelisha
|
|
Autor |
RE: Dorzecze |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 24-12-2014 14:27 |
|
|
W tym momencie jedyna nadzieja Baelisha na zabicie władcy Smoków - element zaskoczenia - została całkowicie zrujnowana. Eddard opowiedział im całą historię, ze szczegółami. Teraz, gdy ostrzegł Daenerys, w jaki sposób się do niej zbliżyć?
Nie było możliwości. Eunuch go przechytrzył i wyjawił wszystko Starkowi. Od samego początku, odkąd tylko Varys powiedział mu o istnieniu manuskryptu, dzięki któremu można władać całym królestwem, czuł, żeby go zabić. A jednak potrzebował pomocy i pierwszy raz w życiu komuś zaufał. O jeden raz za dużo.
Dlaczego Varys zdradził? Tego nie potrafił pojąć.
Postanowił więc uratować jedyną wartość, która była dla niego cenniejsza niż władza - jego własne życie.
- Innych nie da się zabić, gdyż są stworzeniami śmierci. Można ich jednak przywrócić do życia, przez co staną się zwykłymi śmiertelnikami. Do tego potrzebny jest niejaki Lodowy Róg, który podobno przez wiele lat znajdował się dosłownie pod Twoim nosem, Stark, czyli w Winterfell. Lecz skoro mówisz, że Inni nacierają już na Twoją posiadłość, to powiedz mi, w jaki sposób się tam dostaniemy przed nimi? Od północy dzieli nas wiele kilometrów.
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: Dorzecze |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-12-2014 14:30 |
|
|
- Polecimy tam na smokach - zaproponował Krittag, lecący już w przestworzach na skrzydłach fantazji. Bał się istot o których mówili, bo nawet w jego klanie o nich było wiadomo, aczkolwiek był rad z tego, że szykuje się coś w rodzaje ostatecznej, wielkiej potyczki, na którą się czeka całe życie. |
|
Autor |
RE: Dorzecze |
Eddard Stark
Użytkownik
Postać: Miley Cyrus
Postów: 146
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-12-2014 14:45 |
|
|
Baelish miał rację. Eddard przypomniał sobie, że w Wielkiej Wieży na jednej ze ścian był przymocowany olbrzymi róg wykonany z mamuciej kości, ozdobiony tak, że wyglądał jak wielki sopel lodu. Zawsze zastanawiał się, dlaczego ktoś go tam umieścił, bo był dość nietypowym elementem wystroju, jak na surowe wnętrza Winterfell. A jednak ojciec powiedział mu kiedyś, żeby nigdy go nie zdejmował. Nie zdążył wyjawić, dlaczego.
- Lady Daenerys? Czy to możliwe? - zapytał Stark, któremu pomysł Krittaga bardzo się spodobał. Może będzie drugą osobą po Nymerosie, któremu warto zaufać? |
|
Autor |
RE: Dorzecze |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-12-2014 14:56 |
|
|
Krittag po chwili się zreflektował, że tak jakby miał ochotę na potyczkę w ramię w ramię z wrogami, wrogami wrogów, wrogami wrogów wrogów itd., chociaż wciąż nie do końca pojmował kto jest tutaj z kim (nawet co do Cersei miał wątpliwości czy w ogóle interesuje ją jego los). Zastanawiał się czy bardziej chciał śmierci liska chytruska Bajelisza, który poległ od własnej broni, czy śmierci, a raczej wskrzeszenia jak to określił Boromir tamtych złych istot (co jeśli wcale nie są złe, a to kolejne wpuszczanie w maliny? ale pewnie są, bo słyszał o tym u swoich). Na tym filozoficznym pytaniu spędził dużo czasu w swojej głowie i czekał aż Lady Daenerys udostępni mu dobrego zawodnika ze swojej odjazdowej mobilnej smoczej stajni, tak musiało być. |
|
Autor |
RE: Dorzecze |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 24-12-2014 15:16 |
|
|
Cersei spojrzała karcąco na swojego syna. Miał gdzies jego groźby, przecież nie postrzeli matki. Chciałą podejść do Danny. Naprawdę bardzo chciała. Teraz jednak na oczach wszystkich nie mogłaby jej zabić. Dlaczego by więc nie poudawać przyjaźni? Mogłaby być jej matką. Ona chyba potrzbuję matki...
Na gadki Starka o Innych miała wyjebane. Denerwowały ją te bzdury.
Lordzie Stark, chyba nie wierzysz w bajki dla dzieci? - zapytała kpiąco. Głupiec tylko się ośmieszał.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Dorzecze |
Eddard Stark
Użytkownik
Postać: Miley Cyrus
Postów: 146
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-12-2014 15:47 |
|
|
- Ja nie wierzę, Cersei. Ja wiem - odparł Stark, a swój wzrok skierował dość wymownie w kierunku Varysa. - Dlatego właśnie tak długo go nie było. Zbierał informacje na ten temat.
I dlatego też zdradził Baelisha, pomyślał sobie Eddard... lecz tego nie mógł jeszcze wypowiedzieć na głos.
Edytowane przez Eddard Stark dnia 24-12-2014 15:50 |
|
Autor |
RE: Dorzecze |
Daenerys Targaryen
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 41
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-12-2014 16:11 |
|
|
Szczerze mówiąc, wydaje mi się, że to możliwe. Dalibyśmy radę polecieć na dwóch smokach. Ale dla waszego bezpieczeństwa lepiej byłoby gdyby na tym drugim siedział ktoś mający chociaż maleńką umiejętniość zapanowania nad bestiami- powiedziała dziewczyna.
/ja soadam do wieczora przynajmniej. Wesołych Świąt! |
|
Autor |
RE: Dorzecze |
Eddard Stark
Użytkownik
Postać: Miley Cyrus
Postów: 146
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-12-2014 16:15 |
|
|
- Bernard powinien dać sobie z tym radę - powiedział Eddard, który zauważył jego niezwykłą relację z Daenerys i Smokami. - W takim razie, nie ma na co czekać. Zima nadchodzi. Może uda nam się ją wyprzedzić... |
|