Autor |
RE: Winterfell |
Walder Frey
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 278
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-12-2014 20:20 |
|
|
Kiedy Walder zobaczył umarlaka, omal nie narobił w porty. Zamiast dołączyć do walki, zaczął tyłem, wycofywać się w, jego zdaniem, bezpieczne miejsce.
A niech mnie Renly przeleci! A niech mnie Renly przeleci... - powtarzał w kółko drżacymi ze strachu wargami.
|
|
Autor |
RE: Winterfell |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-12-2014 20:22 |
|
|
Nymeros nagle zobaczył, że pojawiają się kolejni nieumarli. Uznał więc, że Aerysem ma się już kto zająć, więc rozpoczął walkę z innymi wrogami. Sand żałował, że nie może walczyć włócznią i musi używać miecza. Nim jednak również całkiem nieźle władał i póki co szło mu dobrze.
- Musimy się szybko przedrzeć, bo inaczej nas wykończą!
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Winterfell |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-12-2014 20:23 |
|
|
Bernard przelatując na armią nie mógł dostrzec kto dowodzi. Postanowił zaryzykować i wylądował kilkadziesiąt metrów przed pierwszymi szeregami, gotowy jednak w każdej chwili do ucieczki gdyż smok był mu uległy całkowicie i Bernard również był gotów ratować go za wszelką cenę. Po chwili powiedział donośnie:
- Witajcie. Jestem kapłanem Pana Światła i przybywam w pokoju. Pragnę wam pomóc ratować królestwo. Kto wami dowodzi żołnierze?- rzekł i czekał na odpowiedź. |
|
Autor |
RE: Winterfell |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-12-2014 20:25 |
|
|
Zza Aerysa po chwili zaczęły wyłaniać się kolejne kreatury. Jedną z nich była postać niskiego wzrostu, na pierwszy rzut oka nie przypominająca nikogo. Podarte ubrania wisiały na niej, skrawki materiału plątały się między sinymi nogami. Jednak najbardziej przerażająca była jej twarz. Miała otwarte usta, umorusane węglem białe policzki i głębokie, puste, czarne oczodoły. Mimo tego kroczyła razem z innymi, a w rękach trzymała zaostrzone, drewniane kije.
Martwa Arya Stark rzuciła się na pierwszą osobę, która była blisko. Na pewno ucieszyłaby się, gdyby wiedziała, że właśnie atakuje Cersei Lannister.
|
|
Autor |
RE: Winterfell |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-12-2014 20:25 |
|
|
- GIŃ CUDAKU!!! - wrzeszczał Krittag, opętany żądzą zniszczenia swojego pierwszego rywala. Miecz trochę ślizgał mu się z rąk, ale zamach miał mocny jakby rąbał drewno, więc valyriańskie ostrze świszczało w te i we w te. |
|
Autor |
RE: Winterfell |
Diego
Użytkownik
Postać: Joel Rothschild
Postów: 728
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-12-2014 20:26 |
|
|
Niska, pokryta lodem postać, która była niegdyś Tyrionem Lannisterem przedstawiała sobą apogeum tego, jak brzydkim mógł się stać ktoś, kto już za życia był niezbyt urodziwym karłem. Przegnite, nagie ciało, śmiesznie wyglądający penis sterczący w postaci sopla lodu oraz ogołocone z mięsa kościane nogi nie prezentowały się zachęcająco. Jedyne, co Tyrion stracił ze swej brzydoty było dawniej wystające czoło, które teraz zostało wciśnięte do wewnątrz czaszki - pamiątka po śmiertelnym ciosie otrzymanym patelnią. Głowa pod wpływem owego uderzenia oraz czasu, który upłynął była rozszczepiona na pół, a jej połówki łączyły się ze sobą dopiero w miejscu wielkiego nosa karła.
Taka to straszna postać, z kuszą w ręku wyszła za Aerysem ze stajni. Żarzące się zielonym i czarnym światłem (sic!) oczy, spoglądające z obu kawałków czaszki, dojrzały kobietę o długich, złotych włosach. Coś, jakaś nieznana i potężna siła, nakazała mu unieść gotową do strzału kuszę, którą Tyrion-zombie trzymał w ręku. Wycelował więc w Cersei i uwolnił bełt z powstrzymującego go zaczepu dokładnie w momencie, gdy ta go zdążyła dostrzec z przerażeniem i obrzydzeniem w oczach...
A ten kto przetrwa, zostanie Mistrzem...
Edytowane przez Diego dnia 28-12-2014 20:27 |
|
Autor |
RE: Winterfell |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 28-12-2014 20:27 |
|
|
Cersei rozglądała sie w panice. Zewsząd złaziły się kolejne trupy, jak hieny do padliny. Kiedy jeden z nich był zbyt blisko, Cersei z okrzykiem dźgnęła mieczem w jego bebechy. Niestety miecz się zaklinował w zamrożonym ciele. Kobieta zaczęła nim szarpać w panice, ale za nic nie chciał wyleźć. Wreszcie zauważyła, że ciało truposza zaczęło się dymić, a następnie rozsypywać w popiół. Dzięki temu Cersei odzyskała miecz. Stałą jeszcze chwilę zdumiona nad kupka popiołu, która pozostałą po jej napastniku.
ej, serio, co sie z nim idziało, o ugodzeniu ich takim mieczem? bo nie pamiętam
zaraz, odpisze, panda i diego, kurwa
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 28-12-2014 20:29 |
|
Autor |
RE: Winterfell |
Eddard Stark
Użytkownik
Postać: Miley Cyrus
Postów: 146
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-12-2014 20:30 |
|
|
/w książce do tego nie doszedłem, w serialu był taki śmieszny wybuch chyba, mniejsza o to - mogą umierać na różne sposoby
Po kilkukrotnym uderzeniu różnymi mieczami, Aerys zginął, a wybuch połączony z jękiem, jaki temu towarzyszył, brzmiał trochę jak: ZDRAJCYYYYY!
W tym zgiełku Eddard usłyszał Nymerosa.
- Tutaj! - krzyknął, wskazując na wejście do wieży, obok którego stał Dornijczyk. I ruszył do niego, lecz nagle zza niego wyłonił się Connington i już przygotowywał swój miecz na to, aby zadać mu morderczy cios... |
|
Autor |
RE: Winterfell |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-12-2014 20:34 |
|
|
Krittag kątem oka obserwował jak martwy karzeł wypuszcza bełt w stronę Cersei, oczywiscie w zwolnionym tempie, w takiej matrixowej Grze o Tron. Jednocześnie był obok miejsca, w którym Kotinkton chce zarżnąć Boromira, toteż doskoczył w tamto miejsce i skrzyżował z nim miecz w ostatnim momencie krzycząc doniosłe "Boroomiiirzeee!" |
|
Autor |
RE: Winterfell |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 28-12-2014 20:34 |
|
|
Cersei nie miała czasu długo zastanawiac się nad kupką popiołu, bo oto w polu widzenia pojawiło się coś, co jej przypominało córkę Starka. Kobieta machnęła mieczem, odcinając trupowi rękę, która upadła z sykiem na ziemię. Machałą dalej mieczem, cofając się, aż za jej plecami pojawiła się ściana.
Krittag! Zabierz to ode mnie! - wrzeszczała, próbując wcelować w głowę.
Wreszcie jej się udało. W oczach miała łzy przerażenia. Gdzie do cholery jest ten idiota. Przecież miał jej bronić. Taka była umowa.
Kiedy odwróciła twarz, jej oko dostrzegło lecącą strzałę prosto w jej stronę. Nie wiem, jakim cudem wbiła się ona w ścianę centymetr od jej prawego ucha.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 28-12-2014 20:36 |
|
Autor |
RE: Winterfell |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-12-2014 20:35 |
|
|
// już nie wiem czy "zza niego" to zza wejścia, zza Nymerosa czy zza Eddarda i nie wiem komu "mu" wymierzają cios
Nymeros usłyszał Starka i chciał udać się do wskazanego miejsca, gdy nagle zaatakował go Connington. Na szczęście Sand był dobrym szermierzem i poradził sobie z rywalem, choć nie przyszło to łatwo. Pojedynek go zmęczył, ale udał się na wieżę wskazaną przed Neda.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Winterfell |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-12-2014 20:36 |
|
|
Coś przypominające Aryę nie poczuło nawet braku kawałka ręki, więc w tym stanie rzuciła się na Baratheona.
|
|
Autor |
RE: Winterfell |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-12-2014 20:37 |
|
|
Bernard tymczasem oczekiwał na odpowiedź. Zauważył, że cała armia zatrzymała się. |
|
Autor |
RE: Winterfell |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-12-2014 20:37 |
|
|
Krittag kilkumetrowym susem, przebierając nogami w powietrzu doskoczył do trupa bachora Boromira i skasował jej głowę (przynajmniej taką miał nadzieję), wbijając ostrze miecza prosto w czoło. |
|
Autor |
RE: Winterfell |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 28-12-2014 20:38 |
|
|
Krittaaaag, do kurwy nędzy!!! - wrzeszczała Cersei. To, co się tutaj wyprawiło, przechodziło wszelkie granice. Mogła walczyć z żywymi, ale to???
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Winterfell |
Renly Baratheon
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 197
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-12-2014 20:39 |
|
|
Renly w porę zorientował się, że jest atakowany. Nawet chciał się bronić, a miał motywację, bo atakowała go dziewczyna (chłopca pewnie nie mógłby zranić). Na szczęście uratował go Krittag.
- Mogę się odwdzięczyć jeśli tylko będziesz chciał.
|
|
Autor |
RE: Winterfell |
Eddard Stark
Użytkownik
Postać: Miley Cyrus
Postów: 146
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-12-2014 20:40 |
|
|
/Connington atakował Starka.
/Umarlaki Aryi i Tyriona i reszty "zombie" nie giną od pierwszego uderzenia valyriańkimi meczami, bo nie są Innymi, tylko (zapomniałem polskiej nazwy) Wildlingsami, jak ten trup, co chciał zabić Snowa w pierwszej książce. Najlepiej byłoby je spalić.
Eddard skrzyżował miecze z Conningtonem. Pomiędzy nim a Nymerosem i wejściem do wieży znajdowało się kilka innych trupów: żołnierzy Conningtona, których zabił, członków Gwardii Królewskiej, ba, nawet Arthur Dayne, rycerz poranka, którego zabił jeszcze w Wieży Radości. Nie było szans, żeby tam się przedostać.
- Wejdź do wieży i zabarykaduj drzwi! Idź po róg, szybko! - krzyknął.
|
|
Autor |
RE: Winterfell |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-12-2014 20:41 |
|
|
- DOBRA TYLKO NIE TERAZ!! - odkrzyknał na odczepne do dewiancika, który byłby gotów go wymasować pewnie w srodku tej calej rozpierduchy. - Cersei stój zawsze za mną!!! Jestem twoją tarczą!!! |
|
Autor |
RE: Winterfell |
Walder Frey
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 278
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-12-2014 20:41 |
|
|
Walder tymczasem zaczął uciekac, ile sił w jego starych nogach. Biegł w stronę armii, której światła widział z daleka.
|
|
Autor |
RE: Winterfell |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-12-2014 20:43 |
|
|
Nymeros skinął głową Nedowi i zamknął za sobą drzwi. Nie bardzo miał czym ją zabarykadować, więc użył do tego swojej włóczni, która była już nieprzydatna. Wepchnął ją tak, że drzwi nie dało się otworzyć. Wiedział jednak, że długo taka prowizorka nie wytrzyma, więc przepchnął pod drzwi parę sporych kamieni, lecz nadal nie była to szczególnie dobra barykada. Sand pognał na szczyt wieży przeskakując po parę stopni.
- Gdzie jest róg? Gdzie ten cholerny róg?
Dornijczyk chciał go jak najszybciej znaleźć, by pomóc pozostałym.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|