Autor |
RE: Westeros |
Eddard Stark
Użytkownik
Postać: Miley Cyrus
Postów: 146
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-11-2014 20:14 |
|
|
/Wkurzyłem się
Czy Wy czytacie w ogóle swoje posty? Bo aktualnie to każdy gra sobie, mówi do tłumu i nic z tego nie wynika.
Część z Was jest już właściwie w stolicy, podczas gdy druga część jeszcze gdzieś w lesie zastanawia się, czy walczyć z Conningtonem. Jednocześnie Walder został przez Was totalnie zignorowany, mimo że twierdził, że posiada jakieś informacje na temat jego motywacji. Po to uruchamiałem postaci NPC, żebyście nie musieli na mnie czekać w trakcie weekendowej nieobecności. Na dobrą sprawę to najważniejsze elementy fabuły miały dopiero nadejść od Stolicy, ale widzę, że w tym tempie do tego czasu wszyscy poumierają.../
Eddard sądził o zaistniałej sytuacji mniej więcej tyle, co Mistrz Gry. Dlatego też zwołał wszystkich uczestników wyprawy w jedno miejsce, na skraju lasu, z którego widzieliście już wyglądające wyjątkowo ponuro i szaro mury Stolicy. Pomiędzy wami a rozległymi, spalonymi polami otaczającymi Czerwoną Twierdzę płynęła średniej wielkości rzeka, przez którą można jednak spokojnie przejść.
- Zanim ruszymy dalej, posłuchajcie mnie uważnie. Musimy trzymać się razem, ponieważ wchodzimy w otwarte pole, gdzie Connington będzie miał nas jak na talerzu, o ile ma wobec nas wrogie zamiary. Mamy nad nim przewagę, więc jeśli zdecydujemy się na to, żeby nadal przed nim uciekać, to zapewne zdążymy szybko przeprawić się przez rzekę i umknąć jego wojskom. - przemówił do grupy Stark.
- Najpierw jednak ustalmy, czy jest w ogóle taka potrzeba, ponieważ być może nie powinniśmy się obawiać tego spotkania. Musimy podjąć wspólną decyzję, co robić. Inaczej możemy nie dotrzeć do Stolicy. Lordzie Frey... - zwrócił się do starca, a ton jego głosu zmienił się z ojcowskiego na "władczy". - Co wiesz o zamiarach Conningtona wobec nas? Jak to się stało, że cię wypuścił? I... dlaczego zabiłeś moją szwagierkę? - zapytał, najtrudniejsze pytanie zostawiając na koniec. Nie znał Lady Lysy zbyt dobrze, lecz lojalność wobec Catelyn zobowiązywała go do surowego przyjrzenia się sprawie.
Edytowane przez Eddard Stark dnia 30-11-2014 20:17 |
|
Autor |
RE: Westeros |
Walder Frey
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 278
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-11-2014 20:36 |
|
|
Wszystko już powiedziałem, he! - Frey splunął na ziemię. Jesteście młodsi, a macie większa sklerozę i problem ze słuchem niż ja. - czeka, na jakąś ripostę, ale panowała cisza.
Jak powiedziałem, przejrzałem zamiary lady Lysy, która spiskowała z Connigtonem, a tym samym z Szalonym Królem. - poczekał chwilę, obserwując, jaką reakcję wywoła ta informacja. Trafiłem do niewoli Connigtona, ale gdy on dowiedział się, że został porzucony przez króla, który opuścił stolicę zostawiając swojego namiestnika na łasce grasujących wyjętych spod prawa wieśniaków, Connigton wściekł się. O tak, był naprawde wkurzony, he he. - Frey wierzchem dłoni wytarł nos, z którego zwisała całkiem pokaźna kropla smarków. No! Więc Conngton wypuści mnie, bo już nie miał żadnego interesu, by mnie przetrzymywać. Koniec tej wzruszającej historii. Można powiedzieć, że miałem sporo szczęścia, hehe.
|
|
Autor |
RE: Westeros |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-11-2014 21:39 |
|
|
Prychnęłam i pociągnęłam tatę za rękaw. - Nie słuchaj tego starucha, on gra tylko pod siebie i swoje obleśne zamiary... - syknęłam mu do ucha.
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Walder Frey
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 278
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-11-2014 21:41 |
|
|
Walder na szczęście był nieco przygłuchy i nie usłyszał szeptów swojej przyszłej żony.
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-11-2014 22:19 |
|
|
Nymeros nie usłyszał co mówi ojcu Arya, ale on również nie ufał Walderowi. W swej podróży już nadział się na knowania chytrego starca i nie umiał już wierzyć Freyowi. Nie chciał jednak mówić o tym na głos, bo nie wiedział jak inni oceniają sytuację.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Westeros |
Renly Baratheon
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 197
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-11-2014 22:27 |
|
|
Renly na wieść o możliwej potyczce i zagrożeniu zaczął się zachowywać ciut normalniej i dojrzalej (jak na siebie), przez co teraz wysłuchał uważnie lorda Starka i powstrzymał się od rzucenia jakiegoś komentarza na temat pupci pana Winterfell.
- Myślę, że nie powinniśmy ryzykować i jestem za przeprawą i dalszym ukrywaniem się.
Baratheon ogólnie potrafił władać mieczem i robił to całkiem nieźle. Nigdy jednak nie zaznał prawdziwej walki, a jednak treningi, pokazy i turnieje to nie to samo. No i miecze są ostre, mogą uszkodzić jego szaty.
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 30-11-2014 22:35 |
|
|
Od czasu dowiedzenia się o śmierci Jamiego zaczęłam się zachowywać inaczej. Dziwniej? Ponieważ nie miałam już nic, na czym mogłoby mi zależeć, nie obchodziło mnie kompletnie, czy Frey mówi prawdę, czy nie. Uwaga Renly'ego wyrwała mnie jednak z apatii. Zawrzałą we mnie złość.
Jesteś tchórzem, lordzie Renly! - powiedziałam dobitnie, powstrzymując się przed użycie mocniejszych słów. Lordzina od siedmiu boleści martwi się o swoje szaty, podczas gdy Jamie ryzykował dla nas swoim życiem.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Renly Baratheon
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 197
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-11-2014 22:40 |
|
|
- To nie jest kwestia tchórzostwa, Lady Cersei.
Renly przyzwyczaił się do wyzwisk i bycia obrażanym czy poniżanym. Przestał się przejmować takimi uszczypliwościami już dawno temu.
- Chodzi jedynie o zdrowy rozsądek i przemyślenie sprawy. Wszyscy nie chcielibyśmy znaleźć się w złej sytuacji.
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 30-11-2014 22:49 |
|
|
Chciałam ruszać. Już dość długo czekaliśmy. Ruszajmy. Nikogo nie ma w pobliżu. - odezwałam sie, ignorując tchórzliwe słowa Renly'ego. Lordzie Renly, ty przodem. - wskazałam mu droge do brodu.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Renly Baratheon
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 197
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-11-2014 23:01 |
|
|
- Wybacz, ale nie będę słuchał kogoś takiego Ty.
Po pierwsze Cersei była kobietą, a Renly jak wiadomo za nimi nie przepadał. Po drugie w kwestiach związanych ze strategią bardziej wierzył w zdolności lorda Starka czy Lorasa niż Cersei. I pomyśleć, że będę musiał taką lub inną poślubić, gdy już zostanę królem, żeby ciemny lud myślał, że jestem hetero... I spłodzenie syna, bleh.
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Eddard Stark
Użytkownik
Postać: Miley Cyrus
Postów: 146
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-11-2014 23:09 |
|
|
Eddard dobrze wiedział o tym, co mówiła mu Arya. Znał starego Waldera jeszcze sprzed czasów rebelii Roberta, gdy razem zamieszkiwali północne rejony Westeros. I w normalnej sytuacji by mu nie ufał... A jednak opowieść Frey'a nadawała sens innym wydarzeniom.
Gdy jeszcze w Pentos zauważył podejrzane zachowanie Ser Joraha, a potem za pomocą mieszanki siły fizycznej i pertraktacji dowiedział się od niego, że skłamał na polecenie króla i morze jest tak naprawdę zastawione przez flotę dowodzoną przez namiestnika, spodziewał się, że Connington zaprowadzi porwanych jeńców drogą morską prosto pod tron Króla. A jednak, zanim zdążył wynająć kuter rybacki, którym miał zamiar przemknąć przez Wąskie Morze do Stolicy, przybył do niego posłannik, jeden z ptaszków Varysa, który poinformował go, że Connington zdecydował się na tułaczkę przez królewski las.
/BTW, trasa waszej wyprawy: http://oi61.tinypic.com/5duhxs.jpg /
Dlaczego kapitan królewskiej floty porzucił tak potężną siłę i postanowił dostarczyć arcyważnych jeńców drogą lądową, mając do towarzystwa jedynie niewyszkolonych w walce wręcz marynarzy?
Odpowiedź na to pytanie mogła być tylko jedna. Nie ufał królowi i z jakiegoś powodu obawiał się, że jego głowa także zawiśnie na Murach, dlatego postanowił zajść do Stolicy inną drogą tak, aby najpierw wybadać sytuację. Nic więc dziwnego, że gdy usłyszał o spaleniu stolicy i ucieczce/śmierci Aerysa (a na pewno jego posłańcy już się o tym dowiedzieli, inaczej pościg za jeńcami dawno by ich dogonił), jego lojalność upadła całkowicie.
Podzielił się więc swoimi rozważaniami z całą resztą. Być może Connington mógłby okazać się dobrym sojusznikiem?
Jeśli chcecie połączyć siły z Conningtonem, poślijcie kogoś do niego (np. Bernarda lub Renly'ego) z tą informacją i idźcie do Stolicy, gdzie się z nim spotkacie.
Jeśli nie, to... także idźcie do Stolicy, lecz nikogo nie wysyłajcie.
Niech jeszcze 1-2 osoby się wypowiedzą i będzie można uznać, że decyzja została podjęta Pamiętajcie, że prowadzi Was Rodrik.
Edytowane przez Eddard Stark dnia 30-11-2014 23:11 |
|
Autor |
RE: Westeros |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-12-2014 09:41 |
|
|
Krittag również miał dość zwłoki, natomiast zwłok nigdy za wiele. Podszedł do Waldera i oparł maczugę na jego łepetynie.
- Jesteś pewny dziadygo kulawy, że opowiedziałeś nam całą prawdę? Jak tak, no to nic, zdarza się. Jak nie to się dowiesz prędko jak to jest mieć rozłupaną czachę.
Tym samym Krittag optował za połączeniem sił, chyba,że Frey nagle zreflektuje się w obliczu krittagowej maczugi. |
|
Autor |
RE: Westeros |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-12-2014 10:27 |
|
|
Astrid nie znając się na stosunkach panujących wśród byłych lordów tej krainy podążała za kupą bo w kupie raźniej i kupy nikt nie ruszy. Zastanawiało ją jednak jak ci byli lordowie zamierzają odzyskać władzę skoro nie było ich przez tyle lat. Przecież większość poddanych ich nawet nie kojarzy, a wieśniacy jak to wieśniacy lubią spokój i brak wojen. A ci lordowie bez włości zwiastują wojnę. Tak rozmyślając stała jak kołek w grupie mając nadzieję na szybką ucieczkę do jakiegoś portu. |
|
Autor |
RE: Westeros |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-12-2014 13:16 |
|
|
Krittag zauważył, że jego znajoma Gładka Asztyrt była jakaś skołowana, więc podszedł doń i klepnął ją przyjacielsko w tyłek, co według niego miało jej dodać otuchy.
- Jak już będzie po tym wszystkim i gdy zostanę już panem tych waszych królestw to można pomieszkać razem - wyjaśnił. Łączyło ich przecież tyle wspólnych chwil typu przygoda z bananem i wiele innych, więc szkoda takiej pięknej znajomości |
|
Autor |
RE: Westeros |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 01-12-2014 15:51 |
|
|
- W takim wypadku, czas ruszać. Jeżeli Królewski Namiestnik będzie chciał się z nami spotkać... To na pewno i tak do tego doprowadzi - stwierdził Baelish. Jemu też nie podobały się ciągłe postoje.
Cel na dziś: idźcie za Rodrikiem i rozgośćcie się w Stolicy. Większość sal i pokojów została spalona, jednak część komnat nie uległo zniszczeniu. Ja będę dziś po 23, także coś więcej chyba jutro...
The maze isn't meant for you...
Edytowane przez mrOTHER dnia 01-12-2014 15:52 |
|
Autor |
RE: Westeros |
Rodrik Rivers
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 115
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-12-2014 16:44 |
|
|
Wysunąłem się na czoło pochodu i śmiało prowadziłem konia do przodu. - Szybciej... - mruknąłem, patrząc na chmury na niebie. Oby nie padało... |
|
Autor |
RE: Westeros |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-12-2014 19:59 |
|
|
Nymeros był sceptycznie nastawiony do dalszej podróży, ale póki co nikt nie przeciwstawił się temu pomysłowi, więc sam również postanowił się nie wyrywać. Podążał więc za Rodrikiem i dyskretnie podsłuchiwał rozmowę Krittaga z Astrid.
- Może trzeba kogoś wysłać z wiadomością do Conningtona?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Westeros |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 01-12-2014 21:26 |
|
|
Obrzuciłam spojrzeniem Nymerosa, ale to nie była moja sprawa. Niech sobie robią, co chcą. Zrównałam się z Sandem, by jakoś pociągnąć tę nasza nieszczęśliwą znajomość. Teraz, kiedy jestem sama, przydałby się jakiś mężczyzna u boku, w w szczególności w łożu.
Nymerosie. Bardzo mi kogoś przypominasz. - zagadałam.
lol. - Faraday
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Faraday dnia 01-12-2014 21:29 |
|
Autor |
RE: Westeros |
Walder Frey
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 278
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-12-2014 21:53 |
|
|
/
Lord Frey odczuł pewien dyskomfort, kiedy maczuga Krittaga znalazła się na jego łysinie.
Niszczysz mi fryzurę, dzikusie. - odezwał się Frey, wykrzywiając usta w grymasie. Zabieraj to.
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-12-2014 22:17 |
|
|
Nymeros poczuł się zaskoczony nagłym dziwnym tematem poruszonym przez Cersei. Okoliczności nie sprzyjały towarzyskm pogawędkom, ale słowa kobiety były wyjątkowo intrygujące i Sand chciał kontynuować konwersację.
- Och, można wiedzieć kogo?
Cersei coraz bardziej podobała się Dornijczykowi. Miał on jednak w pamięci to, że przespała się z Krittagiem i sam nie chciał iść do łóżka z kimś tak upodlonym i zbezczeszczonym przez dzikusa.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|