Autor |
RE: Braavos |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 13-10-2014 00:21 |
|
|
mam nadzieję, że Tywin tego nie widział
Zdążyłam powstrzymać Jamiego tuż przed tym, zanim rozwarły się drzwi, w których pojawił Tywin. Miałam nadzieję, że niczego nie zauważy, choć rozszerzone źrenice i lekki nieład sukni mógłby zdradzić zaszłe zdarzenie.
Kiedy ojciec wypowiedział swoje życzenie, otrzeźwiło mnie ono do reszty. Zaśmiałam się do siebie i pokręciłam głową. Naprawdę sądzisz, że będę się włóczyć po portach szukając zapijaczonych marynarzy? Zapominasz, że nie mamy już od tego ludzi? I dlaczego w ogóle nie zapytałeś nas o zdanie? Przecież ten list to jakaś kpina. Ten Lord Jakiśtam nawet nie miał na tyle przyzwoitości, żeby się podpisać. A ty już lecisz na jego zawołanie, jak jakiś nędzny posługacz.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Braavos |
Bernard Zielynski
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 83
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2014 14:08 |
|
|
Tymczasem Bernard pojawił się w pomieszczeniu, w którym przebywali wchodząc za wielkim lordem zza morza Tywinem Lannisterem. Po chwili rzekł:
- Witam wielkich lordów, ich dzieci i całą resztę. Jestem Bernard. Czy może chcielibyście Wasze Miłości porozmawiać o Panu Światła? |
|
Autor |
RE: Braavos |
Diego
Użytkownik
Postać: Joel Rothschild
Postów: 728
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2014 20:18 |
|
|
Gdy Tyrion obudził się ponownie, był sam, a w drzwiach stał jakiś facet o braavoskich rysach.
- Rozpytują o... pana w Żelaznym Banku. Posłano mnie bym... pana ponaglił. - wytłumaczył ów.
Tyrion doskonale usłyszał pauzę w wypowiedzi posłańca. Fakt, że był karłem ściągał na niego bynajmniej inne określenia niż "pan". Podniósł się powoli i odesłał gońca.
- Mój pan ojciec niech zapłaci ci za fatygę. Lannister zawsze spłaca swoje długi - dodał z przekąsem.
Fakt, że dynastia Targaryenów była na wyginięciu, niebywale smucił Tyriona. Tak dostojny ród, a pozostał po nich tylko szaleniec. Realizm jednak nie pozwalał mu się użalać nad ostatnim Targaryenem. A list, który do niego dotarł był co prawda podejrzany i trudno było zaufać komuś, kto nie miał odwagi się podpisać, jednak w obecnych warunkach Tyrion wolał się mimo wszystko trzymać z - dotychczas silną przecież - rodziną. Opuścił więc mury burdelu i ruszył do siedziby Żelaznego Banku.
A ten kto przetrwa, zostanie Mistrzem...
Edytowane przez Diego dnia 13-10-2014 20:20 |
|
Autor |
RE: Braavos |
Tywin Lannister
Użytkownik
Postać: Tywin Lannister
Postów: 87
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2014 20:33 |
|
|
Tywin Lannister nie znosił sprzeciwu. Spojrzał surowo na swoją córkę.
- Słyszałaś, co powiedziałem. Skoro mamy od tego ludzi, to ich do tego użyj. I rusz czasami głową, jeżeli chcesz na nią nałożyć koronę - skomentował jej wątpliwości. Czy naprawdę musiał im wszystko tak dobitnie tłumaczyć?
Gdy nagle do pomieszczenia wparował kaznodzieja, uznał, że dłużej tego nie zdzierży i opuścił pomieszczenie. Na korytarzu minął karła. Początkowo nie chciał odezwać się do niego słowem. Ostatecznie rzucił jednak:
- Wszyscy już siedzą w pokoju. Może tam się do czegoś przydasz.
Miał nadzieję, że gdy wróci na miejsce, wszystko będzie już gotowe.
Cel na dziś: spełnijcie nadzieje Tywina. |
|
Autor |
RE: Braavos |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 13-10-2014 20:38 |
|
|
Popatrzyłam na ojca z nienawiścią i na złość jemu postanowił dosłownie nic nie robić z tego, czego sobie zażyczył. Kiedy zobaczyła przybyłego kaznodzieję, nalałam sobie trzeci kielich wina, gdyż na trzeźwo nie potrafiłam tego znosić. Podeszłam do okna i zaczęłam przez nie wyglądać i choć z pozoru wydawałam się spokojna, w środku kipiałam gniewem.
[Niech to się już wreszcie skończy.]
Tak bardzo chciałam zostać tylko z Jamiem w swoich komnatach.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 13-10-2014 20:40 |
|
Autor |
RE: Braavos |
Diego
Użytkownik
Postać: Joel Rothschild
Postów: 728
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2014 20:45 |
|
|
Przebierając krótkimi nogami i machając krótkimi rękoma, Tyrion maszerował przez hol Żelaznego Banku, kiedy to minął go ojciec. Jak zwykle poważny i zapewne w złym humorze potraktował go też jak zwykle. Nie przejęło go to i po prostu powędrował dalej by dołączyć do reszty zebranych.
Gdy wszedł, jakiś świętoszek właśnie zaczynał swoją przemowę o R'hllorze. Nie zwracając na niego uwagi, Tyrion odezwał się do brata i siostry.
- Dziękuję, że cierpliwie na mnie czekaliście, kochane rodzeństwo i że z tęsknoty aż ktoś po mnie posłał. Mam nadzieję, że teraz gdy do was już dołączyłem nadrobimy stracone chwile - rzekł, po czym chwycił za dzban wina by nalać sobie tak potrzebnego po ostatnim wieczorze lekarstwa.
A ten kto przetrwa, zostanie Mistrzem...
Edytowane przez Diego dnia 13-10-2014 20:47 |
|
Autor |
RE: Braavos |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 13-10-2014 20:55 |
|
|
[Do tego jeszcze on!]
Nie zaszczycając Tyriona spojrzeniem szybko wlałam sobie do kielicha resztę zawartości butelki. Byłam już kompletnie wstawiona, ale tego naprawdę nie dało się wytrzymać na trzeźwo. Ciągle ignorując karła usilnie wpatrywałam się w okno, mając nadzieję, że zrozumie aluzję i odejdzie tam, skąd przyszedł.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Braavos |
Bernard Zielynski
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 83
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2014 21:18 |
|
|
Nie to nie - rzekł Bernard widząc, że nikt go jak zwykle nie słucha co nie było zbyt dziwne gdyż był raczej słabym kaznodzieją. Usiadł więc po chwili w rogu sali i zaczął jeść papaję wyciągając jedną z torby. |
|
Autor |
RE: Braavos |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 13-10-2014 21:26 |
|
|
Odgłos chrupania papai działał na moje nerwy. Co to w ogóle jest? - wycedziłam przez zęby do Jamiego, rzucają ukradkowe spojrzenie w stronę starca. Ktoś powinien go stąd wyrzucić.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Braavos |
Rodrik Rivers
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 115
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2014 21:36 |
|
|
Podsłuchiwałem całe zajście w komnatach. To był idealny moment, żeby wkroczyć na scenę. Otworzyłem szeroko wrota pomieszczenia, skupiając na sobie uwagę Lannisterów.
Miałem już kilka razy z nimi do czynienia. Ich dewiza była jak najbardziej słuszna - przyjmowali ogromne ilości najemników, ale zawsze odpłacali się z nawiązką i wstawiali się za mną w Banku. Ja sam też nie sprawiałem problemów - może nie miałem dewizy jak szanowane rody, ale nauczyłem się być w porządku wobec kogoś i liczyć na odpłatę w przyszłości. Najważniejsze to czyste sumienie.
Ukłoniłem się zgodnie z obyczajem i powiedziałem pewnym głosem: - Niezmiernie miło jest mi znowu powitać najważniejszych w rodzie Lannisterów! - po chwili jednak zrzedła mi mina, bo osoba która zaprosiła mnie tutaj, była nieobecna. Gdzie był Lord Tywin? |
|
Autor |
RE: Braavos |
Diego
Użytkownik
Postać: Joel Rothschild
Postów: 728
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2014 21:44 |
|
|
Człowiek, który właśnie dołączył do zebranych wyglądał na pierwszy rzut oka jak ktoś ogarnięty, a jednocześnie silny. Najemnik? - zastanawiał się Tyrion. O ile zdołałby go opłacić, dodatkowa ochrona nigdy nie zaszkodzi.
- Kimkolwiek jesteś, witaj - rzekł, podchodząc do nieznajomego. - W twojej wypowiedzi zauważyłem kluczowe słowo "znowu". Czy ja cię znam? - zapytał.
A ten kto przetrwa, zostanie Mistrzem... |
|
Autor |
RE: Braavos |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 13-10-2014 21:45 |
|
|
Skinęłam głowa przybyłemu. Wino szumiało mi w głowie i nie mogłam zupełnie skojarzyć tego mężczyzny. Zdanie wypowiedziane przez niego mili połechtało moją próżność. Widząc, że karzeł próbuje przejąć sytuację, postanowiłam go uprzedzić. Nie chciałam palnąć gafy. Tywin z pewnością znał tego mężczyznę.
[Ciekawe, czy w łóżku jest tak dobry jak Jamie]
Odstawiłam puchar na stół i lekko niestabilnym krokiem podeszłam do nieznajomego.
Przybywasz z pewnością na wezwanie mojego ojca. Niestety interesy wezwały go pilnie. - odezwałam się, cały czas szukając w pamięci, kim do jasnej cholery jest ten człowiek.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 13-10-2014 21:49 |
|
Autor |
RE: Braavos |
Rodrik Rivers
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 115
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2014 21:50 |
|
|
Nie usiadłem do stołu. Nie byłem godzien, w końcu moje nazwisko mogło oznaczać co najwyżej lordowskiego posłańca. Skinąłem głową na Tyriona, nie zwracając uwagi na jego cechę charakterystyczną. Patrząc na bełkoczącą (choć dalej piękną i majestatyczną niczym lwica, którą miała w herbie) Cersei i śliniącego się do niej Jaime'ego nie był od nich wiele gorszy. - Panie... Lady Lannister... - zacząłem, po czym podniosłem głowę i spojrzałem Lannisterowi w oczy. - Pański ojciec, Lord Tywin i ja od dekady współpracujemy w sferze handlowej. Mam dla Was ofertę, która na pewno zadowoli nas wszystkich w obecnej, ciężkiej sytuacji.
Edytowane przez Rodrik Rivers dnia 13-10-2014 21:51 |
|
Autor |
RE: Braavos |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2014 21:51 |
|
|
Jaime gdy tylko wyszedł jego ojciec chciał napełnić sobie znowu kielich, jednak zobaczył tylko jak Cersei wylewa ostatnie krople do swojego kufla. Pije więcej niż dotychczas, pomyślał. Może zrobię jej kolejnego bękarta na pocieszenie? Z rozmyślań wyrwało go pojawienie się jakiegoś rycerza. Gdy tylko zdołał przyjrzeć się owemu mężczyźnie, określenie "jakiś" nie było już na miejscu. Doskonale wiedział kim był ów człowiek.
- Rodrik Rivers. Cóż takiego ma nam do zaoferowania bękart z dorzecza? - zmierzył rycerza przenikliwym wzrokiem. Co on tu do cholery robi?
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Braavos |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 13-10-2014 22:01 |
|
|
Wolałam, żeby do Jamie mnie zadowalał, niż jakieś oferty handlowe. Rozejrzałam się za jakimś dzbanem, ale Tyrion zdołał wszystkie opróżnić. Rzuciłam ukradkowe spojrzenie Jamiemu. Już lepiej, niech on rozmawia z najemnikiem, a karzeł się do niczego nie wtrąca.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Braavos |
Rodrik Rivers
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 115
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2014 22:13 |
|
|
Zacisnąłem zęby i starałem się utrzymać łagodny wyraz twarzy. Gdyby tylko wiedział, że jestem tym samym, co Joffrey, Tommen i Myrcella...
- Układ jest prosty. Wy potrzebujecie transportu do Pentos, najlepiej z najemnikami i pełną obsługą, żeby spełnić rozkaz ojca. Ja to mam. - nie wspomniałem o odwdzięczaniu się. Wedle obyczaju tylko oni mogą mnie nagradzać, nie odwrotnie. |
|
Autor |
RE: Braavos |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 13-10-2014 22:22 |
|
|
Uśmiechnęłam się tylko, bo na nic więcej nie było mnie stać. Jednak wino z Braavos okazało się być mocniejsze niż się na początku mogło zdawać. Cóż... To chyba rozwiązanie naszych problemów, prawda Jamie? - ukradkiem dotknęła jego dłoni. Wino naprawdę było mocne.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 13-10-2014 22:22 |
|
Autor |
RE: Braavos |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2014 22:23 |
|
|
Skąd on do cholery wie, czego potrzebuje nasz ojciec?! W Braavos było więcej szpiegów niż włosów na piździe Cersei, pomyślał.
- Załóżmy, że przyjmiemy Twoją łaskawą ofertę. Ile chcesz w zamian?
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Braavos |
Diego
Użytkownik
Postać: Joel Rothschild
Postów: 728
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2014 22:35 |
|
|
Widząc, że rozmowę z najemnikiem przejął Jaime, Tyrion postanowił pozwolić mu mówić. Co innego Cersei. W obecnym stanie nie powinna nawet otwierać ust. Obserwował póki co rozwój wydarzeń, wiedząc że jeśli najemnik jest nie w ciemię bity, to prędzej czy później zauważy, na układzie z którym z Lannisterów najlepiej wyjdzie.
A ten kto przetrwa, zostanie Mistrzem...
Edytowane przez Diego dnia 13-10-2014 22:36 |
|
Autor |
RE: Braavos |
Rodrik Rivers
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 115
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2014 22:38 |
|
|
- Tytuł. - powiedziałem prosto z mostu. - Zaprzysiężony Lannisterom oczywiście.
W Banku miałem odłożoną sporą ilość pieniędzy; jako że żyłem sam i nie potrzebowałem wiele, szczególnie spędzając większość czasu na morzu, mogłem po powrocie pozwolić sobie na posiadłość. Na kontynencie żyła spokojnie grupa moich ludzi, którzy w zamian za wykupienie z niewoli pozostali mi wierni. Nie chciałem o to nigdy błagać ani Lannisterów, ani żadnego innego rodu, ale układ to nie prośba, poza tym po otrzymaniu tytułu nie musiałbym się już nikomu tłumaczyć z mojego pochodzenia. |
|