Autor |
RE: Pentos |
Tywin Lannister
Użytkownik
Postać: Tywin Lannister
Postów: 87
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-11-2014 22:23 |
|
|
Tywinowi zdecydowanie nie podobało się to co widzi. Ten brodaty szlachcic, któremu zaufał Lord Baelish kłamał. Nawet jeśli mieli to być buntownicy. Flota króla miała już nie istnieć. Statki płynęły w zorganizowanym szyku, nieprzypominającym jakiejkolwiek floty bandyckiej niosącej postrach na ocenach. Jeżeli załoga tamtych okrętów okazałaby się przyjazna ich sprawie, było ich tylu, że spokojnie zdominowaliby garstkę szlachty z Westeros i mogliby wprowadzić własne porządki w Siedmiu Królestwach. Seniorowi rodu nie zależało na obaleniu króla tylko na przejęciu władzy przez Lannisterów.
Pośpiesznym krokiem opuścił swoją bogato wyposażoną kajutę i udał się na mostek kapitański obok Baelisha.
- Baelish, musimy zwinąć żagle, postawić statek burtą do kierunku wiatru i liczyć na to, że uznają nas za zagubiony statek kupiecki. Nie możemy się z nimi spotkać! - odniósł się do mężczyzny z wyższością przekrzykując dący niemiłosiernie wicher i wysokie fale obijające się o burtę okrętu. Nie uznawał tytułów nabytych za zasługi/pieniądze. Tym bardziej teraz, gdy potrzebował swojego autorytetu, aby przekonać zdrajcę króla do zmiany zamiarów. |
|
Autor |
RE: Pentos |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 10-11-2014 02:23 |
|
|
Tywin ewidentnie uniósł się honorem i przestał myśleć rozsądnie.
- Czy naprawdę sądzisz, że królewska armia uwierzy w to, że jesteśmy zwykłymi kupcami? Jeśli tak, to spójrz na materiał, z którego kazałeś wykonać statek oraz kształt, w jaki wyrzeźbiłeś dziób - wycedził. Statek wyróżniał się w każdym porcie, nie tylko jakością wykonania, ale także głową lwa w szczytowym miejscu.
- Król upada i co do tego nie ma żadnych wątpliwości, a armia potrzebuje dowódcy. To nie są ludzie stworzeni do zajęcia Żelaznego Tronu i na pewno nie będą tego chcieli, jeśli tego się obawiasz - odrzekł cichszym tonem, lecz dalsza dyskusja nie miała sensu.
Flota bowiem zaczęła zbliżać się w kierunku statku Lannisterów. Wiatr udaremniłby ucieczkę na dłuższą metę, z resztą królewskich statków było za dużo. Wkrótce pierwszy z żaglowców zbliżył się na odległość kilkudziesięciu metrów. Nie mogliście mieć pewności co do zamiarów marynarzy... Dopóki na Wasz statek nie zaczęto rzucać lin. Żołnierze Targaryenów właśnie dokonywali abordażu.
Cel: Podejmijcie walkę. Przykładowo możecie dokonać próby przejęcia jakiejś szalupy i ucieczki.
The maze isn't meant for you...
Edytowane przez mrOTHER dnia 10-11-2014 02:26 |
|
Autor |
RE: Pentos |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-11-2014 07:27 |
|
|
- O w morde - podsumował Krittag. Chciał się rozruszać jakąś grą, a tu jak na jego specjalne życzenie pojawia się statek, do tego wrogi co już zdążyli zauważyć. Żądny krwi i przygody jednocześnie, stał przy samej burcie nie mogąc doczekać się pierwszej prawdziwej potyczki w tej przydługiej wyprawie. - Chodźcie no tu do mnie! - zawołał w stronę zbliżających się okupantów. Pierwszy z nich nie zdążył postawić obu nóg na pokładzie a jego głowa została zgruchotana maczugą. Problem w tym, że jednocześnie pojawiło się ich więcej, na całej długości statku. Krittag jednak niezbyt miał to za problem i ruszył wzdłuż burty chcąc zniszczyć wszystkich po kolei. Podczas zawieruchy w głowie miał tylko jedno wyobrażenie- tron Siedmiu Królestw.
Edytowane przez Lion dnia 10-11-2014 07:31 |
|
Autor |
RE: Pentos |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-11-2014 11:01 |
|
|
Astrid widząc, że załoga drugiego statku dokonuje abordażu szybko uciekła pod pokład i zamknęła się w jednej z kajut. Tam zaczęła zastanawiać się czy lepiej będzie udawać wiejską dziewkę czy być córką lorda. |
|
Autor |
RE: Pentos |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-11-2014 12:47 |
|
|
Nymeros chwycił swą włócznię (stała akurat gdzieś obok) i walczył u boku Krittaga. Jego styl kompletnie różnił się od poczynań dzikusa, lecz oboje byli dość skuteczni. Na ich nieszczęście rywali było wielu i wciąż przybywali nowi, więc mimo ich umiejętności to za mało przy tak ogromnej przewadze liczebnej wroga.
- Musimy się przebić do jakiejś szalupy!- krzyknął do Krittaga.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Pentos |
Renly Baratheon
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 197
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-11-2014 12:50 |
|
|
Renly spanikował gdy zobaczył wrogów. Wbiegł do Lorasa na lwi łeb.
- Rycerzu, chroń swego króla!
Baratheon też dobył miecza, choć brzydził się, że musi wyjąć go z czegoś tak ohydnego jak pochwa. Dlaczego nie nazwali tego moszna?
|
|
Autor |
RE: Pentos |
Loras Tyrell
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 27
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-11-2014 13:53 |
|
|
"Rycerzu... rycerzu...". Renly był taki nieczuły! Tak mógł odnosić się do jakiegoś podrzędnego rycerzyny a nie do dziedzica bogatego rodu Tyrellów! Loras zrozumiał, że jedynym sposobem na zdobycie serca i rozporka Renly'ego będzie udowodnienie swojej przydatności w bitwie. Zwinnym ruchem zsunął się z rzeźby lwa z powrotem na podkład i dobył miecz, który w tajemnicy przed wszystkimi zwał "Przyrodzeniem". Przebiegł parę metrów ku lewej burcie i sprawnym ruchem odciął jedną z lin, po której piął się jeden z żołnierzy wroga. Nieszczęśnik z głośnym pluskiem wpadł do wody. |
|
Autor |
RE: Pentos |
Renly Baratheon
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 197
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-11-2014 14:03 |
|
|
Renly zaczął klaskać, przez co prawie się skaleczył o swój miecz.
- Brawo, Lorasie! Brawo!
Baratheon zagrzewał młodzieńca do boju. Sam nie miał zamiaru walczyć. Miał na sobie nową szatę, a krew tak ciężko dobrać...
- Jeszcze tylko cała armia i mnie uratujesz!
|
|
Autor |
RE: Pentos |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 10-11-2014 16:05 |
|
|
Renly zaczął klaskać, przez co prawie się skaleczył o swój miecz.
Statek gibał się na wszystkie strony, co nie wpływało dobrze na moje samopoczucie. Kiedy jednak Astrid skryła się w jej kabinie, uważając ją za pustą, zmusiła mnie do podjęcia jakiegoś działania. Uniosłam się na pościeli i spojrzałam na dziewczynę, która z przejęciem wpatrywała się w drzwi kajuty, jakby za chwilę miała tutaj wpaść banda murzynów dzikusów.
Astrid? Co tu robisz? - zapytałam ostrym tonem.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Pentos |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 10-11-2014 16:54 |
|
|
- Poddajemy się! Dajcie mi dowódcę! Chcę porozmawiać z... - zaczął krzyczeć Baelish, jednak na nic zdały się tym razem mądre słówka. Jego wypowiedź przerwał cios obuchem w plecy. Leżąc bezwładnie na deskach pokładu, uświadomił sobie, że Ser Jorah go zdradził.
Mimo wszystko, nie to go najbardziej martwiło. Jeśli wszystko inne poszło zgodnie z planem, to spotkanie królewskiej floty jest tylko małym przestojem na drodze po tron. Jednakże co jeśli został wykiwany przez więcej osób? Z tym pytaniem w głowie stracił przytomność.
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: Pentos |
Walder Frey
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 278
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-11-2014 16:56 |
|
|
Tymczasem Walder Frey nie próżnował. Schował się przed najeźdźcami za jakąś beczką z winem i czekał na rozwój wydarzeń. Nagle jakiś rycerz zajrzał za beczkę. Na jego twarzy zarysowało się głębokie zdumienie na widok starca. Frey zdzielił napastnika swoją laską po głowie A potem jeszcze raz i jeszcze raz, aż nieszczęśnik upadł na deski, wypuszczając z dłoni swój miecz. Frey widząc, jakiego dzieła zniszczenia udało mu się dokonać, zrobi minę widniejącą w podpisie, po czym sięgnął po miecz, ledwie unosząc go do góry.
Edytowane przez Walder Frey dnia 10-11-2014 16:58 |
|
Autor |
RE: Pentos |
Jon I Targaryen
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 47
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-11-2014 17:47 |
|
|
Normalne dzieci za młodu się bawią. Dzieci, które znajdują się na wygnaniu, dzielą zabawę z treningiem bądź obowiązkami. Ale wygnane bękarty? Im pozostaje tylko szkolić się do walki, która daje im nadzieję na lepszą przyszłość.
Dlatego też Jon całkiem sprawnie władał mieczem, radząc sobie bez problemu z marynarzami, dla których walka wręcz była raczej rzadkością. Nie przejmował jednak inicjatywy, jedynie się bronił, obserwując sytuację na statku. Ta nie była dobra. Większość giermków i kajtków zaczynało przypominać "mięsnego jeża". Kapłanka w czerwieni, modląc się w kierunku słońca i krzycząc wniebogłosy, rzuciła się w morską toń, zaś ruda piękność, do której zagadał jeszcze w Volantis, została zastrzelona przez łucznika z sąsiedniego statku, który najwyraźniej zauważył, że jak na kobietę jest wyjątkowo skuteczna w walce.
Wyniki rady:
Lorathil - 4
jazeera - 4
Arctic - 3
Derpsi - 2
panda - 2
Lion - 1
Widząc, że żołnierze nie oszczędzają nawet kobiet, zaczął myśleć o sposobności ucieczki. Nagle zauważył, że do statku Targaryenów przycumowana jest malutka łódka, mogąca pomieścić kilka osób. Zapewne była to szalupa ratunkowa dla ich dowódcy, na wypadek niepowodzenia. Zaczął więc przedzierać się przez tłum walczących w jej kierunku. Zawołał też do Nymerosa, wskazując w jej kierunku. |
|
Autor |
RE: Pentos |
Walder Frey
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 278
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-11-2014 18:07 |
|
|
Chytry Frey zauważył dziwaczne znaki, jakie Jon dawał Nymerosowi. Wypatrzył też swoim sokolim okiem przycumowaną łódkę. Widząc, że ludzie na statku padają jak kaczki, nie zamierzał czekać, aż jego także spotka taki los. Powoli zaczynało się ściemniać, była więc szansa, że małą łódeczka opuszczająca okręt, nie zwróci niczyjej uwagi. Chowając się za beczkami, zaczął przekradać się w stronę szalupy.
|
|
Autor |
RE: Pentos |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-11-2014 18:30 |
|
|
Astrid była tak przejęta, że dopiero po kilku minutach zauważyła Cersei. Gdy ta ją o coś spytała odbąknęła tylko: Atakują nas. - po czym ruszyła w stronę szafy gdzie miała zamiar się schować. |
|
Autor |
RE: Pentos |
Bernard Zielynski
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 83
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-11-2014 18:34 |
|
|
Tymczasem Bernard siedział na grzywie lwa znajdującego się na dziobie i coś mamrotał groźnie pod nosem. Mimo, że sam nie wiedział co to jest za modlitwa miał nadzieję, że Pan Światła go wysłucha bo w końcu był jego kapłanem. Jeśli to nie podziała łudził się, że jego ubiór i wymalowana twarz jak kapłan ze wschodu pomogą mu w zachowaniu głowy gdyż wiedział, że prości ludzie, to bogobojni ludzie, a zabicie sługi Pana Światła było czynem, który mógł narazić złoczyńców na gniew z niebios. |
|
Autor |
RE: Pentos |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 10-11-2014 19:09 |
|
|
Na słowa Astrid zbladłam jeszcze bardziej, o ile było to możliwe. Zrzuciłam z siebie suknię i założyłam spodnie Jamiego, które zapakował do kufra, mimo że nie pojawił się potem na statku. Następnie narzuciłam na siebie płaszcz. Zamarłam, zastanawiając się, co dalej robić, gdy nagle coś mi przyszło do głowy. Jeszcze raz dopadłam do skrzyni Jamiego, gdzie znalazłam... miecz z valyriańskiej stali.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Pentos |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-11-2014 19:51 |
|
|
Nymeros zobaczył na co wskazuje Jon i skinął głową, by potwierdzić, że rozumie.
- Krittag, musimy się tam przebić, jest łódź.
Młody Sand ruszył przodem, osłaniając plecy swego dzikiego towarzysza. Bękart był wściekły, bo widział, że on i jego towarzysze są lepiej wyszkoleni i w walce radzą sobie dużo sprawniej, Niestety wrogowie mieli dużą przewagę liczebną, co dawało im zdecydowanie większą szansę na sukces.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Pentos |
Renly Baratheon
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 197
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-11-2014 19:54 |
|
|
Renly nagle zauważył, że nie siedzi na głowie lwa sam, a z Bernardem.
- O, witam.
Baratheon zmieszał się na widok starca i postanowił wymyślić jakąś sprytną wymówkę na to, że nie walczy.
- Dowodzę stąd mymi podwładnymi, mam dobry widok na pole bitwy.
|
|
Autor |
RE: Pentos |
Bernard Zielynski
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 83
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-11-2014 20:09 |
|
|
Bernard widząc, że jakiś laluś się do niego przysiadł spojrzał na niego po czym wyciągnął ręce by zrzucić go do wody. - Widziałem wcześniej co robisz chłopcze, Pan Światła nie toleruje dewiantów - rzekł tylko zrzucając Renly'ego z głowy lwa. |
|
Autor |
RE: Pentos |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 10-11-2014 20:22 |
|
|
/
Z mieczem Jamiego u boku, który był nieco zbyt ciężki, opuściłam kajutę, spojrzałam w obie strony korytarza i po cichu ruszyłam w stronę schodów prowadzących na pokład.,
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|