Autor |
RE: Pentos |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-11-2014 20:07 |
|
|
Nagle po drugiej stronie Cersei pojawił się Krittag, wtrącając się niejako w ich rozmowę.
- O czym gadacie?
Krittag był ciekał czy blondaska dalej go nienawidzi, ale jeśli tak to czemu pozwoliła mu w ogóle wejść na statek. |
|
Autor |
RE: Pentos |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 07-11-2014 20:20 |
|
|
Dziękuję za troskę, Nymerosie. - odpowiedziałam i już miałam zamiar znalźć jakiś pretekst, by zaprosić Dornijczyka do kajuty, gdy pojawił się dzikus. Ostentacyjnie spojrzałam w inna stronę, dając mu do zrozumienia, że nie jest tu mile widziany, zwłaszcza w tym momencie.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Pentos |
Diego
Użytkownik
Postać: Joel Rothschild
Postów: 728
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-11-2014 20:27 |
|
|
- Kto miał usłyszeć, usłyszał. Niestety nie każdego to obejdzie. Bądźmy jednak przygotowani na wszystko, choćby nikt inny nie był - mówił konspiracyjnie Tyrion do Jona. - Od początku cała sprawa wydaje mi się podejrzana, a Baelish to chytry lis, więc nie możemy mu ufać. A przy okazji... nie widziałeś może czy na statek wchodził pewien najemnik? Nazywa się Rodrik i także jest bękartem, tyle że rzecznym.
A ten kto przetrwa, zostanie Mistrzem...
Edytowane przez Diego dnia 07-11-2014 20:29 |
|
Autor |
RE: Pentos |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-11-2014 21:05 |
|
|
Astrid wpatrywała się dalej w Nymerosa i Cersei i gdy już jej się ta rozmowa nie podobała wtrącił się Krittag czym rozbawił dziewczynę gdyż zdenerwował blondynkę, za którą Atrid wyraźnie nie przepadała z powodu jej wyniosłości i sposobu bycia. Po chwili jednak odwróciła wzrok i zaczęła wpatrywać się w morze mając nadzieję, że jeszcze kiedyś ujrzy dom. |
|
Autor |
RE: Pentos |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-11-2014 21:09 |
|
|
- O Westeros, Krittagu.
Nymeros szybko wyrwał się z zadumy i zaczął zastanawiać się czy Astrid chętniej zdradziłaby męża z nim czy z Krittagiem. Wybór Cersei wydawał się oczywisty.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Pentos |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 07-11-2014 21:43 |
|
|
Nie mogłam dłużej znieść zapachu Krittaga.
Wybacz, Nymerosie, nie czuję się najlepiej. Lepiej udamsię do kajuty. - powiedziałam, mając nadzieję, że Sand zrozumie aluzję i odwiedzi moją kajutę wkrótce.
Tymczasem oddaliłam się.
/do poniedziałku, jak ktoś chce odwiedzić Cersei w kajucie, to prosze bardzo
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Pentos |
Jon I Targaryen
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 47
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-11-2014 01:52 |
|
|
Nie, nawet nie wiem jak wygląda - odpowiedział Jon zaciekawiony - ale w sumie chętnie bym go poznał.
Uznał, że to trochę głupie, trzymać się tylko wśród bękartów - ale nie miał innego wyboru. Był sam, lordowie raczej nie będą patrzyć na niego przychylnym okiem. Z drugiej strony z Tyrionem rozmawiało mu się wyjątkowo dobrze, dlatego nie miał zamiaru kończyć konwersacji.
- Czy mogę Cię o coś zapytać? Mówisz, że nie możemy ufać Baelishowi... a co z Twoim ojcem? To on jest kapitanem tego statku. Ufasz mu?
Zadając to pytanie Snow nie był pewien, jakie relacje łączą go z Tywinem, ale słyszał, że z karłami jest trochę podobnie jak z bękartami. Od Neda momentami czuć było oschłość, jednak leżała ona po części w jego naturze. |
|
Autor |
RE: Pentos |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-11-2014 03:24 |
|
|
Jeszcze jakiś czas po odejściu szlacheckiej prostytutki, Krittag wałęsał się po pokładzie. Jak jednak przystało na człowieka rodem z gór i lasów, wkrótce zmorzyła go ponownie choroba morska. Gdzie te szczesliwe czasy gdy wpadał do rybackiej wioski, brał córkę rybaka, rybakowi tj. poczciwemu ale biednemu człowiekowi skracał męki grzebiąc go w piachu i komfortowo odpływał łodzią w nieznane, nie czując żadnej choroby. A jeśli nawet, to przytłumioną przez poczucie radości i początku przygody.
Teraz Krittag znów był niezadowolony, ale okazja do zmiany tego stanu rzeczy miała nastać już tej nocy. Zszedł pod pokład szukając miejsca dla siebie i swojej skołatanej bujaniem łepetyny, otworzył losowe drzwi do kajuty i wszedł do środka. Jak się okazało odnalazł zupełnie przypadkowo pomieszczenie blondaski (chociaż akurat spała na brzuchu, łatwo ją było rozpoznać po typowo aryjskich włosach, czy dość bogatym wystroju wnętrza). Jakiś głos w środku dzikusa podpowiedział mu, że skoro już wszedł to może skorzystać zanim wyjdzie.
- Witaj pani, to ja Nymeros- odezwał się do Cersei, (która poruszyła się, ale nie miała siły unieść głowy i się upewnić) udając formę grzecznościową, a także akcent i ton głosu towarzysza. Udało mu się też po raz pierwszy wypowiedzieć co do joty jego imię. Kobieta wymamrotała jeszcze coś co zabrzmiało nieco jak "no to wbijaj", tak czy siak na pewno nie było to oczekiwane "won dzikusie". Po osobistym zaproszeniu nic już nie mogło się nie udać. Krittag toteż rozpisał swój pas, zrzucił dolne łachy na podłogę, pojawił się na Cersei i użył jej sobie szamocąc się trochę z jej wielowarstwową piżamką. Przez moment chyba nawet chciała się obrócić jakby wpadła na dziwny pomysł spojrzenia na Nymerosa niego, ale była dopiero co rozbudzona i wolała czerpać bierną przyjemność metodą leżącej kłody (nie wiadomo do końca ile w tym jej decyzji, a ile w ciężarze, jaki miała nad sobą w osobie rosłego Krittaga).
Po skończeniu odział się, pogłaskał ją po włosach i wznosząc się na wyżyny udawanego taktu pożegnał się:
- Kunsztownego wypoczynku i żegnam czule, powrót obiecując, moja Pani.
Zanim zdazyla odpowiedzieć lub w końcu na niego spojrzeć, wymknął się niezauważony z pomieszczenia i skierował do innej, bardziej zapuszczonej kajuty. W dobrym humorze i bez bólu głowy sobie zasnął. |
|
Autor |
RE: Pentos |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-11-2014 15:52 |
|
|
// Krittag
Nymeros chciał skorzystać z zaproszenia Cersei i nawet udał się pod pokład. Zobaczył jednak, że Krittag wchodzi do jej kajuty. Sand był zaskoczony takim obrotem spraw, ale nie chciał im przeszkadzać. Wrócił więc na pokład i dołączył do wciąż wyglądającej na rozbawioną Astrid.
- Wybacz mi ciekawość, ale czemu jednak zdecydowałaś się na podróż do Westeros?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Pentos |
Diego
Użytkownik
Postać: Joel Rothschild
Postów: 728
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-11-2014 19:39 |
|
|
//Haha, no ale Otherwoman w końcu wystosowała otwarte zaproszenie
Tyrion zaśmiał się.
- Dzień, w którym zaufam mojemu ojcu będzie moim ostatnim dniem. Ba! Podejrzewam, że czeka tylko na sposobność by mnie wysłać na Mur! Ale nie zamierzam dać mu takiej okazji. Za bardzo sobie cenię ciepło, wygodę i dziwki. Wracając do mego ojca, srający złotem wielce szanowny lord Tywin bardziej się wstydzi mojego istnienia niż gdybym był bękartem. Tak więc ciesz się i przyjmój swój los z dumą, Jonie.
A ten kto przetrwa, zostanie Mistrzem...
Edytowane przez Diego dnia 08-11-2014 19:40 |
|
Autor |
RE: Pentos |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-11-2014 21:04 |
|
|
Na pokładzie tymczasem zjawił się Krittag. Zastał tam pełno ludzików gadających o tym czy o tamtym, ale nie za bardzo coś się działo. Jako że jego humor był lepszy niż ostatnio, postanowił wystąpić z cywilizowaną propozycją.
- Słuchajcie ej - rzucił w przestrzeń. - Dawajcie jakiś turniej lub jakąś grę bo nudy, a potem czasu nie będzie. Macie jakichś niewolników? Można zrobić rzucanie do celu.
Krittag był pełen wigoru i musiał rozładować jakoś swoją energię. |
|
Autor |
RE: Pentos |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-11-2014 22:01 |
|
|
Astrid wpatrywała się w morze i nawet z początku nie zauważyła Nymerosa gdyż myślała o swoim mężu. By nie wyjść jednak na niegrzeczną odpowiedziała mężczyźnie:
- A co miałam robić Panie? Nikt w Pentos mnie nie zna, a tutaj chociaż są znajome twarze. Może po dopłynięciu spotkam kogoś znajomego. - powiedziała Astrid nie wspominając ani słowem o dziwnej wiadomości o rodzinie od jakiegoś chłopca. Po chwili jednak pojawił się Krittag robiąc zamieszanie dzięki czemu Dornijczyk chyba nie zauważył jej kłamstewka. |
|
Autor |
RE: Pentos |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-11-2014 22:41 |
|
|
Rzeczywiście Nymeros nie wychwycił kłamstwa Astrid. Choć to nie jedynie zasługa Krittaga, kobiety są po prostu świetnymi kłamcami i manipulatorami.
- Mam nadzieję, że wszystko pójdzie po Twojej myśli.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Pentos |
Loras Tyrell
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 27
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-11-2014 23:08 |
|
|
Zniechęcony faktem, że Renly zajmuje się sobą i bardziej podoba mu się heterowiking niż metroseksualny, zadbany Loras, młody rycerz popadł w rozpacz. Wspiął się na dziób statku Lannisterów przypominający, a jakże, lwa i usiadł na jego szczycie rozważając rzucenie się w błękitne odmęty. |
|
Autor |
RE: Pentos |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 09-11-2014 16:19 |
|
|
W czasie podróży nie mieliście nawet pojęcia, jakie szczęście Wam towarzyszyło. Mocny, wschodni wiatr popychał Was co raz mocniej w kierunku Westeros. Jednak, jak to często bywa w tym świecie, szczęście zaraz miało przerodzić się w fatum. Oto bowiem na horyzoncie zauważyliście kilkanaście statków, a wicher spychał Was prosto w ich stronę.
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: Pentos |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-11-2014 16:43 |
|
|
Nymeros, który stał wraz z Astrid przy burcie, zobaczył w oddali kilka statków.
- Flota na horyzoncie!
Sand wskazywał ręką w kierunku statków, by inne osoby będące na pokładzie (a także pod nim) wiedziały, że zbliżają się do kogoś - nie wiadomo wroga czy przyjaciela.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Pentos |
Renly Baratheon
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 197
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-11-2014 16:48 |
|
|
Tymczasem Renly nie miał pojęcia jakie rozterki życiowe przeżywa Loras na pokładzie. Postanowił znaleźć młodzieńca i w tym celu odwiedzał kolejno wszystkie kajuty. Nagle natrafił na tę ze śpiącą Cersei. Kobieta spała w istnym barłogu, musiało się tu dziać ostro. Baratheon uświadomił sobie, że nigdy nie uprawiał seksu z kobietą, a Cersei wygląda na ogólnodostępną. Mężczyzna postanowił, że przeżyje z nią swój pierwszy raz jako hetero, w końcu w życiu trzeba spróbować wszystkiego. Niestety Cersei nijak go nie podniecała i musiał myśleć o Lorasie. Renly przeraził się tym co chciał uczynić i wybiegł na pokład, by zaczerpnąć powietrza. Wtedy dostrzegł Lorasa i aż zamarł.
- Nie rób tego! Jako Twój władca nakazuję Ci się nie zabijać!
|
|
Autor |
RE: Pentos |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 09-11-2014 17:21 |
|
|
Rzekręciłam się na drugi bok, mrucząc pod nosem "Nymerosie", bo cały czas byłam przekonana, ze to on odwiedził moją kajutę. Wkrotce jednak upojny sen przerodził się w koszmar. Oto moj brat Jamie ginął w nim okrutną smiercia.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Pentos |
Diego
Użytkownik
Postać: Joel Rothschild
Postów: 728
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-11-2014 20:44 |
|
|
Okrzyk Nymerosa przerwał rozmowę Tyriona z Jonem. Karzeł spojrzał znacząco na Jona, po czym krzyknął rozglądając się dokoła:
- Luneta! Czy ktoś na tej łajbie ma lunetę?!
A ten kto przetrwa, zostanie Mistrzem... |
|
Autor |
RE: Pentos |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 09-11-2014 21:27 |
|
|
Baelish zdążył wyciągnąć lunetę zanim Tyrion dokończył swoje zdanie. Widok odbierał wszelkie wątpliwości - była to flota króla pod smoczym sztandarem Targaryenow. Petyr oznajmil to jednak ze spokojem. Co prawda ser Jorah zarzekał się że morze jest opuszczone, ale do Varysa doszły wieści o zbuntowanych jednostkach, które uciekły z Dragonstone, szukając nowego zwierzchnictwa. Była więc szansa na to, że żołnierze ze statków pomogą im w przejęciu stolicy.
The maze isn't meant for you... |
|