Autor |
RE: Westeros |
Eddard Stark
Użytkownik
Postać: Miley Cyrus
Postów: 146
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-11-2014 23:43 |
|
|
- Arya - Eddard powtarzał tylko jej imię tak, jakby dzięki temu miała stać się jeszcze bardziej realna. Klęknął przed nią na kolana i uścisnął potężnie. Trwało to chwilę, lecz miał wrażenie, że w międzyczasie ktoś mógł umrzeć - albo dowiedzieć się o czyjejś śmierci.
Spojrzał na nią jeszcze raz.
- Arya... Jak to możliwe? Gdzie ty byłaś? Jak tu się znalazłaś? Co się stało? - zalewał ją tysiącem pytań. Zalałby ją również łzami, ale płakać nie potrafił. Zima, która płynęła w jego krwi, oduczyła go tego już dawno. |
|
Autor |
RE: Westeros |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-11-2014 23:48 |
|
|
Biorąc pod uwagę stojącą nad emocjonalną przepaścią Cersei i pierdzącą niby po kryjomu Astrid, ogólnie zrobiło się ciekawie. Podszedł do tej drugiej i wręczył jej kawałek renifera.
- Na gazy i wzdęcia mięso z rogatych koni-polecił wg wymyślonej na poczekaniu recepty. Tak naprawdę chciał nawiązać rozmowę i pójść z nią w krzaki dopóki reszta tkwi w swoich melodramatach. |
|
Autor |
RE: Westeros |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-11-2014 23:50 |
|
|
To było naprawdę dziwne. Nikt od kilku dobrych lat mnie nie przytulił, a już w ogóle nie pamiętam, kiedy zrobił to mój własny ojciec. Robiłam jednak dobrą minę do złej gry. - Noszę Twoje nazwisko, nie zapominaj. - zaczęłam krótko o moim przetrwainu, usiadłam obok niego i kontynuowałam wypowiedź: - Przez większość czasu wtapiałam się w tłum, żeby uniknąć stryczka i przy pierwszej lepszej okazji się pokazałam. Wcześniej nie było jak. Raz chyba zauważył mnie Jon, w porcie przed podróżą do Pentos, ale za dużo ludzi było wtedy w porcie i nie mogłam się pokazać. - oczywiście nic się nie zmieniło i ojciec nawet nie zareagował. - Jesteś ze mnie dumny, tato?
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Joffrey Banefort
Użytkownik
Postać: Joffrey Banefort
Postów: 35
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-11-2014 23:55 |
|
|
Joffrey uwielbiał takie chwile.
Blade promienie słońca, śpiew ptaków i kusza. Poczucie panowania nad światem i nad stworzeniami, które mógł pozbawiać życia jednym celnym strzałem. Jeszcze bardziej podobało mu się to teraz, gdy opuścił go dziadek, który zanudzał go opowieściami o czasach świetności Lannisterów i wykładami na temat moralności i rycerskim etosie. Joffrey rozumiał tylko etos siły i wyższości. Wierzył, że tron należy się tylko jemu. Że nawet teraz, gdy stolica stoi w płomieniach, znajdzie sposób, aby objąć władzę. Wyobrażał sobie swoje pierwsze królewskie edykty - zakaz przebywania w stolicy osób mikrego wzrostu i nakaz, aby każda dziewica niższego stanu miała obowiązek spędzić z nim noc, zanim przejdzie pod władzę męża.
Z zamyślenia wyrwał go dziwny, przeciągły ryk jakiegoś zwierzęcia chowającego się w pobliskich zaroślach.
Joffrey powoli postąpił przed siebie, przybliżając się nieco do kniei, w której ukrył się stwór. Dźwięk się powtórzył. Banefort nie słyszał wcześnie zwierzęcia wydającego z siebie takie dźwięki, ale najwyraźniej, jak wywnioskował po tłustym, okrągłym zadzie ofiary, był to jakiś wyjątkowo duży dzik.
Dziadek będzie ze mnie dumny. pomyślał i zaczął nakręcać kuszę jak najciszej potrafił. Nieostrożne zwierze nic sobie z tego nie robiło i dalej stało w bezruchu, mlaskając i wydając różne odgłosy.
Ziuuuuuuuuuuuuu. bełt przeciął powietrze i dosięgnął środka zadka stworzenia. To upadło bez ruchu na ziemię z cichym jęknięciem. Zadowolony Joffrey oddalił się nie wiedząc, że ustrzelił właśnie Gertruda, który półprzysiadzie łapczywie pochłaniał rosnące przy ściółce okrągłe owoce wypinając swój gruby, tłusty tyłek i popierdując radośnie co jakiś czas. Bełt przeleciał przez odbyt rycerza, rozrywając mu trzewia i powodując wykrwawienie się w ogromnych męczarniach po paru godzinach...
Wyniki Rady:
Arctic 6
Derpsi 4
panda 3
Lion 2
Umbastyczny 1 |
|
Autor |
RE: Westeros |
Eddard Stark
Użytkownik
Postać: Miley Cyrus
Postów: 146
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-11-2014 23:57 |
|
|
- Czyli byłaś na statku, który wypłynął z Pentos? I śledziłaś grupę cały czas? - Eddard nie mógł uwierzyć w to, co słyszał. Wyglądało na to, że Arya postanowiła sama decydować o swoim przetrwaniu... i była z siebie dumna. Nie mógł jej przemówić do rozsądku i sprowadzić na ziemię, ponieważ mógł ją stracić ponownie. Najwyraźniej zasmakowało jej życie na własną rękę.
- Arya, kochanie... oczywiście, że jestem dumny. Ale dlaczego nie pokazałaś się nam w Pentos? Przecież byśmy ci pomogli. Dlaczego... dlaczego zniknęłaś, kiedy uciekaliśmy do Volantis? Czy zrobiliśmy coś źle, ja i twoja Pani mama? |
|
Autor |
RE: Westeros |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-11-2014 00:00 |
|
|
- Wy wszyscy chroniliście mnie... Na swój sposób. - mruknęłam, nie patrząc mu w oczy. Mimo wszystko ciężko mi było go obrażać, czy obwiniać za cokolwiek. Kochałam i jego, i mamę. Chciałam mu to powiedzieć, tak samo jak to że to wszystko miało na celu udowodnienie mu, że jestem godna swojego rodu, jestem godna bycia jego córką... Ale byłam człowiekiem z północy i grzebiąc butem w ziemi, powiedziałam tylko cichutko: - Teraz widzisz, że potrafię żyć bez taryfy ulgowej.
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Eddard Stark
Użytkownik
Postać: Miley Cyrus
Postów: 146
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-11-2014 00:05 |
|
|
- Taryfy ulgowej? - teraz Eddard zrozumiał, o co chodzi. Arya zawsze była inna niż Sansa. Nie kręciły jej sukienki, bale i turnieje rycerskie. No chyba, że sama miałaby w takim turnieju wystąpić. Nie spodziewał się jednak, że posunie się aż do tego stopnia.
- Jeśli nie chcesz taryfy ulgowej... to czego chcesz? Wiem, że jeśli będziesz chciała, znowu uciekniesz. Nie chcę tego. Obiecaj, że nie oddalisz się ode mnie, a ja spełnię twoje oczekiwania. Jakiekolwiek one nie będą.
Edytowane przez Eddard Stark dnia 25-11-2014 00:05 |
|
Autor |
RE: Westeros |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-11-2014 00:10 |
|
|
- Dorosłam, tato. I tak chcę być traktowana. - mówiąc to, usiadłam rozstawiając szeroko nogi niczym mężczyzna i pokazałam mu swój miecz. Co prawda nie był duży, nie zrobiono go z valyriańskiej stali, ale prezentował się całkiem nieźle. - Tym też umiem się posługiwać.
/ej nie, dobranoc już Tomku
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Faraday
Postać: Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-11-2014 00:13 |
|
|
Varys czuł po raz pierwszy od dawna jak wypełniają go emocje. Niejednokrotnie mówił rzeczy, które przyprawiały o szybsze bicie serca i napełniały przerażeniem dzielnych mężów, ale rozpacz niewiasty po przekazanej przez siebie informacji widział po raz pierwszy.
- Bohaterski Jaime próbował was ratować. Gdy tylko dowiedział się od Jorraha, że podążyła za wami flota króla, uznał, że zbliżenie się do króla będzie jedynym sposobem na ocalenie was od śmierci... Udając kupca udał się do Królewskiej Przystani. Tam jakimś cudem dostał się do pałacu i ujawnił się królowi.
W zamian za sprytnie sporządzoną mieszaninę nieszkodliwych faktów i brzmiących warygodnie półprawd na temat Lannisterów i ich planów został dopuszczony do Królewskiej Straży. Służył tam przez dosłownie parę dni, czając się niczym prawdziwy Lew, szukając sposobności do zabicia króla. Ale przebiegły Smok próbował tego samego wobec Jaimego. Wysłał go z garstką ludzi na jakiś zwiad w slumsach a tam na jego oddział napadła grupa... król próbował przekonać ludzi, że byli to bandyci. Lecz ptaszki ćwierkają, że kieszenie złoczyńców napełniły sakwy ze złotem wyciągniętym wprost z królewskiego skarbca... Tyle udało mi się dowiedzieć...
Edytowane przez Faraday dnia 25-11-2014 00:17 |
|
Autor |
RE: Westeros |
Eddard Stark
Użytkownik
Postać: Miley Cyrus
Postów: 146
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-11-2014 00:24 |
|
|
- W takim razie pewnie zechcesz pokazać mi swoje umiejętności - powiedział Eddard, myśląc jednocześnie: choć mam nadzieję, że nigdy nie będziesz musiała ich użyć.
Wtedy też, wraz z Jonem, zaczęli ją wypytywać o szczegóły tułaczki. |
|
Autor |
RE: Westeros |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 25-11-2014 00:37 |
|
|
Tymczasem Baelish był lekko skołowany. Każdy o czymś rozmawiał, lecz on czuł się w tych rozmowach tak samo niezorientowany, jak Astrid, Krittag czy też Gert. Nie podobało mu się to, że sytuacja wymyka się lekko spod kontroli... Aczkolwiek miał nadzieję, że to tylko pesymistyczne wrażenie, dlatego zaczął wypytywać Rodrika.
- Skoro już przekazałeś lordowi Tywinowi to, co miałeś przekazać, to może podzielisz się z nami wrażeniami ze swojej podróży? - zapytał, lecz na tym nie skończyła się jego wypowiedź.
- Gdy jeszcze zajmowałem się królewskim skarbcem, zanim opuściłem stolicę, doszły do mnie słuchy, że Król Aerys zbiera zapasy dzikiego ognia w podziemiach swego zamku. Miał zamiar doszczętnie go spalić wraz z wszystkimi mieszkańcami, na wypadek, gdyby ktoś ponownie zechciał go przejąć. To dlatego stolica jest spalona? Użył dzikiego ognia?.
Petyr spojrzał się Rodrikowi głęboko w oczy. Był ciekaw, czy ten podchwyci jego bajeczkę.
The maze isn't meant for you...
Edytowane przez mrOTHER dnia 25-11-2014 00:39 |
|
Autor |
RE: Westeros |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 25-11-2014 09:52 |
|
|
zakaz przebywania w stolicy osób mikrego wzrostu /
Wysłuchałam opowieści Varysa z pozornym spokojem.
Kłamiesz! - krzyknęłam zrozpaczona. Kłamiesz! Kłamiesz Kłamiesz! - krzyczałam przez łzy. Następnie odwróciłam się i pobiegłam na oślep w zarośla.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-11-2014 13:47 |
|
|
Nymeros słuchał w milczeniu tego co mówił Varys. Dla niego nie było to szczególnie przejmujące, ale rozumiał Cersei, gdyż chodziło o jej brata, a nawet kogoś więcej, ale tego Sand nie wiedział i nie mógł wiedzieć. Dornijczyk odczekał kilka minut, by kobieta mogła ochłonąć w samotności, a potem poszedł jej poszukać. Wszedł w gęstwinę i nawoływał.
- Cersei! Lady Cersei!
Nymeros przechadzał się po lesie, rozglądając się po okolicy i nasłuchując płaczu.
Lol. Rozmowa Lannisterów z Varysem odbywała się na osobności.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Edytowane przez Faraday dnia 25-11-2014 20:03 |
|
Autor |
RE: Westeros |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-11-2014 14:06 |
|
|
Opowiedziałam w skrócie, co się u mnie działo. Potem opowiadali oni. Może to nie były jakieś wielkie słowa i gesty, ale całą trójką wiedzieliśmy, że bardzo tęskniliśmy za sobą i cieszymy się, że w końcu jesteśmy razem.
- Co teraz? Jaki macie plan? - spytałam wreszcie ojca i brata.
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Rodrik Rivers
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 115
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-11-2014 14:09 |
|
|
- Tak, to był dziki ogień. - skłamałem mu w żywe oczy. - Dobrze jednak wiemy, że takie sytuacje jak ten pożar sprzyjają powstaniu anarchii na zgliszczach dawnego systemu, a tego byśmy nie chcieli... |
|
Autor |
RE: Westeros |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 25-11-2014 15:19 |
|
|
Ja tymczasem nie słyszałam nawoływań Nymerosa, gdyż zbyt się oddaliła od obozu. Nagle zauważyłam, że z krzaków wystaje coś dziwnego. Zaintrygowało mnie to na tyle, że przestałam płakać. Kiedy podeszłam i przyjrzałam się uważnie, zobaczyłam strzałę sterczącą z odbytu Getruda. Gdy "zwłoki" lekko drgnęły, postanowiłam się wycofać i jak najbardziej oddalić od tego miejsca. Ktokolwiek postrzelił tego człowieka, zrobił to niedawno i wciąż może gdzieś tutaj się czaić.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Westeros |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-11-2014 16:56 |
|
|
Gdy do Astrid podszedł Krittag ta tylko spojrzała na niego po czym odrzekła: Dziękuję. - biorąc przy okazji kawał mięsa. Miała nadzieję, że choć jedzenie ukoi jej ból rozłąki od męża i wygód swojego domu. |
|
Autor |
RE: Westeros |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-11-2014 17:40 |
|
|
Gdy Cersei postanowiła oddalić się od zwłok, natknęła się na Nymerosa.
- Wszystko w porządku?
Sand opuścił wzrok i dodał zmieszany.
- Przykro mi z powodu Twojej straty.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Edytowane przez Umbastyczny dnia 25-11-2014 17:43 |
|
Autor |
RE: Westeros |
Renly Baratheon
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 197
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-11-2014 17:46 |
|
|
Renly wrócił do Rodrika i pozostałych po nieudanych poszukiwaniach synalka Cersei. Na głowie miał założony wieniec z kwiatów, który uplótł w międzyczasie. Ominęły go jednak wszelkie rozmowy i nie wiedział jaka jest sytuacja.
- Jak się prezentuje moja korona z kwiatów?
|
|
Autor |
RE: Westeros |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 25-11-2014 18:04 |
|
|
Nagle natknęłam się na Dornijczyka, który odwiedził moją sypialnię. Stanęłam na przeciwko i przez chwilę patrzyłam się tępo na niego, ignorując jego słowa pocieszenia. W zasadzie mógłby pocieszyć mnie teraz inaczej.
Och, Nymerosie... - rzuciłam się w jego ramiona, mając nadzieję, że będzie wiedział, co robić tak jak ostatnio.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|