Autor |
RE: Myr |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 21-10-2014 23:47 |
|
|
Baelish spojrzał na Astrid z uprzejmą surowością. Rozumiał jej potrzeby i błagania o litość, ale musiała być bardzo naiwna, jeśli myślała, że go przekona.
- Nadal nie rozumiesz, Pani? - spytał ją, uśmiechając się złowieszczo. - Twój ojciec nie może mi dać władzy... Jak myślisz, dlaczego jadę do Pentos? Byłem członkiem małej rady u boku samego króla Aerysa. Nie interesuje mnie rada Lorath. Interesuje mnie prawdziwa władza - zakończył, akcentując odpowiednie słowo.
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: Myr |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-10-2014 00:02 |
|
|
Ale... - Astrid przerwała nie wiedząc co powiedzieć. Po raz pierwszy kogoś nie interesowała władza i bogactwa jej ojca. Mimo, że niezbyt znała się na zdobywaniu wpływów i pieniędzy to wiedziała, że również kobieta może zdobyć władzę jakiej żaden mężczyzna nie zdobędzie. Władzę nad ich umysłami. Tak wyglądając Astrid jednak tej władzy nie zdobędzie. Widząc, że ludzie Freya służą teraz Baelishowi opuściła pokład w poszukiwaniu czegoś w czym będzie wyglądała jak kobieta, a nie jak matrona. Nawet jeśli zostawi ją w Pentos kobieta miała nadzieję, że uda jej się powrócić do domu. Miała w końcu biżuterię, którą schowała wcześniej, która to była warta pewno tyle co pół tego okrętu, a ona tylko potrzebowała kajuty na statku do Lorath. |
|
Autor |
RE: Myr |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 22-10-2014 00:12 |
|
|
Widząc, że Astrid opuściła jego towarzystwo, Baelish postanowił odszukać na pokładzie Lysę. Wbrew temu, co powiedział, świetnie się spisała. Musi z nią tylko pilnie porozmawiać i wyjaśnić jej całą sytuację.
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: Myr |
Walder Frey
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 278
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-10-2014 14:07 |
|
|
Frey był oburzony. O-BU-RZO-NY! Jego pozodbizna została nazwana "obrzydliwą". Jak on śmiał, ten laluś Littlefiger?! Jeszcze skosztuje zemsty lorda Freya.
Tymczasem jednak lord Frey został związany niczym polędwica sopocka i niewiele mógł zdziałać.
Jestem waszym lordem! Rozkazuję wam natychmiast rozwiązać mnie! - wykrzykiwał do załołogi.
|
|
Autor |
RE: Myr |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-10-2014 15:24 |
|
|
Astrid, która wreszcie zaznała trochę snu wstała gotowa do tego aby jej męki się w końcu skończyły. Miała nadzieję, że wkrótce dotrą do Pentos i znajdzie tam drogę do domu. Umyła się więc, ubrała więc ładną lecz prostą suknię, którą znalazła wczoraj i udała się na pokład by tam wyglądać celu podróży ciesząc się jednocześnie z tego, że w końcu nikt nie karze jej robić czegoś czego nie chce. |
|
Autor |
RE: Myr |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 22-10-2014 16:06 |
|
|
Lysy nigdzie nie było. Baelishowi nie chciało się przetrzepywać każdej kajuty, ponieważ musiał by wyważać zamknięte drzwi, a po co dewastować statek, który sam zafundował?
Podszedł więc do drącego się Frey'a. Na wstępie - uśmiechnął się oczywiście, a potem kucnął przed nim i patrząc mu prosto w oczy, powiedział:
- Nie byłbyś ich lordem, gdybym Ci ich nie kupił, Walderze. Naprawdę sądzisz, że trzech Twoich synów, wnuków, czy tam bękartów - nie pamiętam dokładnie i podziwiam Cię, że się w tym jeszcze nie pogubiłeś - jest wartych takiego żaglowca z pełną załogą? - żachnął się.
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: Myr |
Walder Frey
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 278
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-10-2014 16:21 |
|
|
Frey zmarszczył nos, jakby poczuł wyjątkowo odrażający zapach swoich nie pranych skarpet. Miał ochotę splunąć Baelishowiw twarz.
Natychmiast mnie rozwiąż. - wycedził, patrzeć z nienawiścią. Chociaż sam był zdrajcą nie lubił konkurencji w tej dziedzinie.
|
|
Autor |
RE: Myr |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 22-10-2014 16:34 |
|
|
- Po co? Żebyś znowu narobił mi kłopotów? - odparł Baelish z zupełnym spokojem. - Sporo zainwestowałem w efekty tej wyprawy. Do Pentos miały dotrzeć tłumy ludzi skorych do walki. Natomiast dzięki takim jak Ty... - powstał wtedy, rozejrzał się po statku i wskazał na Nymerosa - same nieufne bękarty i wystraszone kobiety.
Tak naprawdę nie spodziewał się po ochotnikach specjalnych cudów. Ludzie, którzy zmierzali do Pentos, nie musieli być wielkimi rycerzami, ponieważ tacy w większości zginęli bądź poukrywali się w swoich miastach. Ale mieli chociaż wyrażać swoją postawą chęć do boju przeciwko królowi, a nie do ucieczki. Tymczasem Walder przegiął i do tego doprowadził. Gdy do Baelisha dotarła wieść, że Frey zamierza na tej wyprawie zarobić i sprzedać ich w niewolę, natychmiast przebił ofertę. Musiał zareagować, ponieważ każdy uczestnik był na wagę większą od złota.
The maze isn't meant for you...
Edytowane przez mrOTHER dnia 22-10-2014 16:35 |
|
Autor |
RE: Myr |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-10-2014 19:43 |
|
|
Widząc związanego Freya Astrid uśmiechnęła się pod nosem. Dobrze, że ktoś w końcu postąpił słusznie ze starym dziadem. Kobieta po chwili odwróciła wzrok szukając z nadzieją lądu na horyzoncie. |
|
Autor |
RE: Myr |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 22-10-2014 20:48 |
|
|
- Cierpliwości, moja pani - rzekł Baelish do Astrid. - Wieje ciepły wiatr od południa. Jeszcze dziś powinniśmy być w Pentos.
The maze isn't meant for you... |
|