Autor |
RE: Isla Nublar |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-08-2014 09:58 |
|
|
Chase nie lubił burbonu i nie miał zamiaru go pić, więc wyjadał kolejne konserwy.
- Mamy jakiś plan? Czekamy tu czy próbujemy gdzieś dojść?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Isla Nublar |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-08-2014 13:16 |
|
|
Alayne w końcu udało się zmyć błoto i wyszła z rzeki zasłaniając swoje kobiece walory rękoma. Pospiesznie włożyła na siebie ubrania i odświeżona wróciła do chatki. Wszystko było tak, jak zostawiła - ludzie albo jedli konserwy, albo pili burbon. Jak oni mogą siedzieć tutaj i się bawić? Jeśli przyjdzie tutaj tyranozaur to drewniana chatka na nic im się zda.
- Wróciłabym do hotelu. Jestem pewna, że właśnie tam wszyscy się schronili jeśli już nie opuścili wyspy. - odpowiedziała Chase'owi. Tylko w którą stronę jest ten hotel?
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Isla Nublar |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-08-2014 13:25 |
|
|
- Siedząc tu bezczynnie wiele nie zdziałamy. Wątpię, żeby ktoś tu się zjawił i nam pomóc. Musimy się stąd wydostać.
Janicki nie miał jednak pomysłu co i jak robić, by się uwolnić i nie zostać zjedzonym.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Isla Nublar |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 11-08-2014 17:15 |
|
|
Ivonne piła burbon. Co jak co, ale burbonem, ktory sam pcha sie w rece nie można pogardzić. Z pwodu calego tego zamieszania zapmniala zupelnie, po co tu przejechała. Nie wypuszczając butelki z ręki, drugą zanurzyła w plecaku. Po chwili zmartwiała. Notes z notatkami cały przemoczony juz sie do niczego nie nadawał. Aparat, niestety nie wodoodporny juz sie do niczego nie nadawał. Wszystkie zdjęcia dinozaurów przepadły!
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Isla Nublar |
Czarny Dym
Użytkownik
Postów: 32
NPC
|
Dodane dnia 11-08-2014 19:46 |
|
|
- Mistrzu, Darth Vader przybywa... Muszę go zabić.... - mamrotał przez sen, przytulając się do swojej konserwo-poduszki. - Niech moc będzie z tobą... - Tu westchnął głęboko i pociągnął nosem, przez co słowa były zupełnie niezrozumiałe. Chwilę później obudził się z krzykiem.
- O kurwa - wysapał, spocony, gdy dostrzegł, że Dartha Vadera tu nie ma. Wyjął papierosy i spostrzegłszy, że nie ma zapalniczki, rozejrzał się wokół. - Ma ktoś ognia?! - zapytał głośno. Przysunął też bliżej siebie konserwo-poduszkę, by Janicki mu nie pożarł. |
|
Autor |
RE: Isla Nublar |
Faraday
Użytkownik
Postać: Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2014 07:45 |
|
|
Erik po uderzeniu zapomniał, że zna pozostałych towarzyszy niedoli. Co gorsza, zapomniał też swojego imienia. Próbując przypomnieć sobie jakieś imiona, zdołał przypomnieć sobie jedynie imiona swoich mocodawców.
- Hej. Jestem Franciszek Benedykt Ratzinger, miło was poznać. - rzucił do swoich wybawców po dłuższej chwili stania w osłupieniu.
Edytowane przez Faraday dnia 12-08-2014 07:45 |
|
Autor |
RE: Isla Nublar |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2014 11:00 |
|
|
- Yyy... aha?
Teraz to Chase osłupiał. Erik zachowywał się dziwnie i wyglądał jakby był na haju.
- Nie wiem jak Wy, ale ja nie mam zamiaru już tu siedzieć. Kto idzie ze mną?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Isla Nublar |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2014 12:39 |
|
|
- Ja pójdę z Tobą. - natychmiast powiedziała Alayne stając obok Chase'a. Nie miała zamiaru czekać tutaj bezczynnie aż jakiś tyranozaur czy inny gigantozaur przyjdzie tutaj i ich pożre. Chciała jak najszybciej zabrać się z tej wyspy i zaskarżyć Hammonda i ten jego głupi Park Jurajski.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Isla Nublar |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2014 14:01 |
|
|
- Ktoś jeszcze?
Chase rozejrzał się po pomieszczeniu i zatrzymał wzrok kolejno na zgromadzonych.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Isla Nublar |
Czarny Dym
Użytkownik
Postów: 32
NPC
|
Dodane dnia 12-08-2014 18:38 |
|
|
Gdy wzrok Janickiego padł na Jasona, ten spojrzał najpierw w lewo, potem w prawo, jakby nie wierzył, że pożeracz konserw może patrzeć właśnie na niego.
- Że ja? - spytał mądrze, po czym stwierdził, że własciwie nie ma nic lepszego do roboty, a że już się wyspał... - No, czas spadać - przytaknął w końcu i podniósł się z podłogi. |
|
Autor |
RE: Isla Nublar |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2014 19:56 |
|
|
Trio na początek może być- pomyślał Chase. Z resztą domyślał się, że niektórzy są zwyczajnie przerażeni, ale pójdą za nimi.
- W drogę! - wiedział, że ten kultowy tekst może porwać tłumy.
Janicki podszedł do drzwi, otworzył je zamaszystym ruchem ręki i wyszedł na zewnątrz. Nie bardzo wiedział gdzie się kierować.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Isla Nublar |
Faraday
Użytkownik
Postać: Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2014 20:01 |
|
|
Janicki przypominał oszołomionemu Erikowi tajnego agenta, który wybawił go kiedyś z niezłych tarapatów.
- Jakoś dotąd nie miałem okazji Ci podziękować. - podszedł do Chase'a i uścisnął mu dłoń. - Dzięki za uratowanie mi życia w bazie Iluminati. Idziemy na kolejną misję?
Edytowane przez Faraday dnia 12-08-2014 20:03 |
|
Autor |
RE: Isla Nublar |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2014 21:14 |
|
|
- Tak?
Janicki był w szoku.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Isla Nublar |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 12-08-2014 21:17 |
|
|
Ja idę. Zaczekajcie na mnie. - zawołała Ivonne, próbując się podnieść i nie wypuścić butelki z ręki. Mówiłam, że tak to się skończy. - gderała sobie pod nosem, choć oczywiście nic takiego nie mówiła.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Isla Nublar |
Mason Verger
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 40
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2014 21:38 |
|
|
Chodzmy w górę rzeki. Mamy tam prywatne lofnisko - skłamał Mason.
cel: kiefujcie sie w gore rzeki
|
|
Autor |
RE: Isla Nublar |
Faraday
Użytkownik
Postać: Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2014 23:04 |
|
|
- On jest z nami? - zapytał zadziwiony Erik wskazując na Masona. - Wygląda jak jakiś żydomason!
Edytowane przez Faraday dnia 12-08-2014 23:04 |
|
Autor |
RE: Isla Nublar |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-08-2014 09:57 |
|
|
- Ale to nasz żydomason.
Chase ruszył w górę rzeki.
- Ile mniej więcej kilometrów jest do tego lotniska?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Isla Nublar |
Amaranta
Użytkownik
Postać: Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-08-2014 15:46 |
|
|
Kiefowała się w stronę lotniska, jak nakazywał cel.
- Daleko jeszcze?
|
|
Autor |
RE: Isla Nublar |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 13-08-2014 19:26 |
|
|
Ivonne dreptała za okularnicą. Czemu tu jest tyle błota? - marudziła, wyciągają stopę z brązowej brei, czemu towarzyszyło głośne mlaśnięcie. Daleko jeszcze? - powtórzyła, jak echo.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Isla Nublar |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-08-2014 19:55 |
|
|
Alayne kierowała się wraz z innymi w kierunku domniemanego lotniska. Mason był niezrównoważony psychicznie, więc nie zdziwiłaby się, gdyby nie było żadnego lądowiska. Mimo wszystko postanowiła trzymać się reszty, bo sama z pewnością by tutaj zginęła.
- Daleko jeszcze? - powtórzyła po Claudii i Ivonne.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|