Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-02-2010 21:45 |
|
|
Shannon stała z boku. Nie mogła wydusic ani słowa. Patrzyła się tylko tempo w Mederith.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-02-2010 21:49 |
|
|
-Wpłynęliśmy jakimś podwodnym tunelem...- mówiłam, nie będąc jednak pewna czy dobrze robię wyjawiając całą prawdę. -Szukamy pomocy...- przerwałam na moment-...i Ty nam pomożesz!- dokończyłam, nabierając nieco pewności.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
Desmond Hume
Użytkownik
Postać: Desmond Hume
Postów: 184
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-02-2010 21:50 |
|
|
A niby w czym? - spytał Desmond.
Edytowane przez Desmond Hume dnia 28-02-2010 21:50 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-02-2010 21:52 |
|
|
- On nam pomoże? - Szepcze Shannon do Stevens. - Nie wiem czy to dobry pomysł! A jak to jakiś psychopata?
Edytowane przez shan dnia 28-02-2010 21:53 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-02-2010 21:52 |
|
|
Faraday poszedł poszukać czegoś do jedzenia. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-02-2010 22:00 |
|
|
Spojrzałam na Shannon i powiedziałam cicho:
-A masz inny pomysł? Pomoże nam się wydostać z tej wyspy...- szepnęłam, pragnąc naprawdę uwierzyć w to co mówiłam. -Nawet to jeśli jakiś psychopata to sam sobie z nami nie poradzi. Mamy przewagę liczebną. Musimy być gotowi na niego...- spojrzałam na innych, szukając jakiegoś poparcia.
-Wpuść nas... albo chodź do nas... porozmawiajmy... wytłumaczymy Ci wszystko- zwróciłam się do mężczyzny zza ściany.
' target='_blank'>
Edytowane przez Muminka dnia 28-02-2010 22:01 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
Desmond Hume
Użytkownik
Postać: Desmond Hume
Postów: 184
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-02-2010 22:04 |
|
|
- Szczerze mówiąc to nie mam pojęcia gdzie możecie się znajdować... nie widziałem nigdy wejścia do tej części bunkra. Jak się tu dostaliście? - spytał.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-02-2010 22:06 |
|
|
- A jak to jeden z nich? Może jest ich tam więcej tylko udają. Nie ufam mu! - Shannon próbowała przekonac koleżankę.
Edytowane przez shan dnia 28-02-2010 22:08 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-02-2010 22:06 |
|
|
Faraday znalazł banana. Usiadł na kamieniu i go zjadł. Wyjął swój dziennik i zaczął przeglądać. Natrafił na notkę zapisaną czerwonym kolorem
Jeśli coś pójdzie nie tak, Desmond Hume będzie moją stałą.
Wziął kamień który był obok niego i rzucił o ziemię. Usłyszał dziwny dźwięk, jakby uderzenie o metal. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
Desmond Hume
Użytkownik
Postać: Desmond Hume
Postów: 184
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-02-2010 22:22 |
|
|
Nieważne. Gdzieś niedaleko znajduje się metalowy właz. Odnajdźcie go a was wpuszczę... - powiedział Des.
/ sorry, ale głowa mnie strasznie boli i muszę iść spać /
Zadanie:
Odnajdźcie właz do bunkra. Powinno wam to zająć jakieś pół dnia. Nadal pamiętajcie o pułapkach zastawionych przez Rousseau...
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-02-2010 22:24 |
|
|
-A jeśli on nie ma nic wspólnego z innymi? A jeśli potrafi nam pomóc? Jak masz lepszy pomysł to powiedz!- warknęłam wściekle na Shannon. Oczywiście, że sama nie byłam pewna tego gościa, ale coś trzeba było zrobić. Trzeba było jakoś działać.
-Scarlett, sama słyszałaś... wyprowadź nas, wypłyńmy z tej pieprzonej jaskini i znajdźmy ten właz!- spojrzałam na dziewczynę, licząc, że poprze to co powiedziałam.
' target='_blank'>
Edytowane przez Muminka dnia 28-02-2010 22:26 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-02-2010 22:27 |
|
|
- Nie mam. - Odpowiedziała Shannon. - Rób co uważasz za słuszne. Dostosuje się.
Edytowane przez shan dnia 28-02-2010 22:45 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-02-2010 22:28 |
|
|
Faraday wrócił nad źródło. Myślał nad tym co przeczytał w swoim dzienniku.
Edytowane przez Furfon dnia 28-02-2010 22:55 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-02-2010 23:41 |
|
|
Scarlett stała jak osłupiała, wpatrując się tępo w ścianę, zza której dobiegał męski głos. Nie docierały do niej słowa rozbitków. Sama nie wierzyła, że to się stało.
- Dlaczego chciałeś mnie zabić?! - wykrzyknęła zdenerwowana Scarlett, lecz tym razem nikt jej nie odpowiedział.
Po chwili czekania spojrzała na resztę. Patrzyli na nią ze zmieszanymi, lekko współczującym oczyma.
- Chodźmy... - wydukała. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-03-2010 14:10 |
|
|
Sun obudziła się. Ból głowy był nie do zniesienia. Zaczęła przeklinac po koreańsku, gdy dotknęła ubrudzonej krwią i ziemią skroni. Ostatnie co pamiętała, to turbulencje w samolocie... Spojrzała na elektroniczny kalandarz. Musiała lezeć tu parę dni,bo data wskazywała na kilka dni po katastrofie. Wtem usłyszała:
Nieważne. Gdzieś niedaleko znajduje się metalowy właz. Odnajdźcie go a was wpuszczę...
Zaczęła iść za głosem, krzycząc:
- Czy ktoś jeszcze ocalał? Lot 815? Kto tam jest? |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-03-2010 15:54 |
|
|
- Jesteście pewni, że to nie pułapka? On o mało co nie zabił Scarlett. Może jest ich tam więcej! - Próbowała przekonac innych Shannon. - Nie róbmy nic pochopnie.
Edytowane przez shan dnia 01-03-2010 15:55 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-03-2010 16:02 |
|
|
Wypłynęliśmy za Scarlett. W jaskini nie szło wyczuć ile godzin minęło, ale na szczęście na powierzchni było jasno. Tym razem ledwo co starczyło mi powietrza. Na brzegu dostrzegliśmy Faradaya.
-Daniel!- krzyknęłam biegnąc w stronę mężczyzny. Jednak nim cokolwiek innego zdołałam wydusić z siebie, zaczęłam dyszeć - pieprzone uzależnienie- burknęłam pod nosem na myśl o papierosach. Dłuższą chwilę zajęło mi uspokojenie oddechu, a gdy już doszłam do siebie, opowiedziałam Faradayowi całą sytuacją z podwodnym tunelem, jaskinią, ścianą która przyciąga metal i rozmowie z mężczyzną.
-...i teraz właśnie chcemy iść odnaleźć ten właz- dokończyłam szybko. Spojrzałam mężczyźnie w oczy, z nadzieją, że znajdę tam odpowiedź.
-Jak myślisz Daniel? Masz jakiś pomysł odnośnie tego wszystkiego?
' target='_blank'>
Edytowane przez Muminka dnia 01-03-2010 16:04 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-03-2010 16:06 |
|
|
Shannon wskoczyła za Meredith. Niedługo później wypłynęła. Gdy wychodziła na powierzchnie Meredith dyskutowała już o wszystkim z Danielem.
Edytowane przez shan dnia 01-03-2010 17:34 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
shimano
Użytkownik
Postać: Spamer
Postów: 397
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-03-2010 17:07 |
|
|
Eko przyglądał sie rozmowie pomiedzy Shanon a Danielem po czym postanowil się zdrzemnąc |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-03-2010 17:53 |
|
|
/shimano, może trochę więcej kreatywności? /
Scarlett usiadła bezradnie na trawie, ociekając z wody. Nic nie mówiła. Po prostu przysłuchiwała się rozmowie Daniela i Mer, coraz bardziej upewniając się w tym, że utknęli tutaj na dobre. |
|