Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-02-2010 17:03 |
|
|
- Nie - powiedziała stanowczo Scarlett - Nie myślcie, że oszalałam, ale mam przeczucie, że ktoś tutaj jest. I nie mogę się pozbyć wrażenia, że ktoś nami manipuluje i ma z tego niezły ubaw. Poza tym jak wytłumaczysz tę piosenkę? Sama się włączyła?
Kopnęła w znak, który widniał na ścianie.
Edytowane przez Gooseberry dnia 28-02-2010 17:05 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-02-2010 17:12 |
|
|
Faraday obudził się. Zobaczył że woda się skończyła, wiec postanowił uzupełnić zapasy. Wziął kilka butelek do plecaka i wyruszył do dżungli w poszukiwaniu wody. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
shimano
Użytkownik
Postać: Spamer
Postów: 397
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-02-2010 17:15 |
|
|
Eko znalaz w dzungli Faradaya i spytal :
-czego szukasz ?
Faraday zas odpowiedzial
-wody
Eko odrzekł
-wiem gdzie jesy niewielkie bajoro , chodz za mną ... |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-02-2010 17:24 |
|
|
-Gdzie jest reszta grupy? Dowiedzieliście się kto zastawia te pułapki? |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
shimano
Użytkownik
Postać: Spamer
Postów: 397
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-02-2010 17:55 |
|
|
-Jeszcze nie !
- dlaczego stoisz?
- to idziesz , czy nie ,faraday ? |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-02-2010 18:03 |
|
|
-Tak idę z tobą, prowadź Wodzu. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-02-2010 19:18 |
|
|
- Scarlett proszę chodź to nie ma najmniejszego sensu. Wiem, że nie mogę ani ja ani nikt inny wytłumaczyc tej piosenki, ale tu nikogo nie ma. - Próbowała przekonac dziewczynę. - Błagam cię chodź.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-02-2010 19:26 |
|
|
Eko i Faraday doszli do źródła. Faraday nabrał wody do butelek.
-No to wodę mamy. Wiesz może gdzie jest reszta grupy? |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
Desmond Hume
Użytkownik
Postać: Desmond Hume
Postów: 184
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-02-2010 19:28 |
|
|
Desmondowi już od wczorajszego wieczora zdawało się, że słyszy dochodzące zza ściany obok betonowego sarkofagu rozmowy. Zastanawiał się, czy to samotność doprowadza go do szaleństwa... W końcu uznał, że nawet jeśli to tylko jego wyobraźnia to warto spróbować nawiązać kontakt. Tym bardziej, że dało się słyszeć także jak ktoś pukał w ściany krzycząc... Może w końcu przyszedł on...
Dlatego też podszedł w miejsce, z którego słyszał przytłumiony głos i jak najgłośniej się dało powiedział:
- Kto tam jest, do cholery?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-02-2010 19:33 |
|
|
- Co to było?! - Pisnęła Shannon. Wpatrywała się w ścianę zza której dobiegł ich głos. Był to męski głos. Wiele nie myśląc podbiegła do niej i bijąc w nią krzyczała:
- BOONE! BOONE! TO TY?!
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
Desmond Hume
Użytkownik
Postać: Desmond Hume
Postów: 184
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-02-2010 19:35 |
|
|
- Jaki Boone? - zdziwił się Desmond. - Kim wy jesteście?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-02-2010 19:37 |
|
|
- Kim my jesteśmy?! - Shannon rzekła odchodząc zawiedziona, ale i zarazem wystraszona od ściany. - Kim ty jesteś?!
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
Desmond Hume
Użytkownik
Postać: Desmond Hume
Postów: 184
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-02-2010 19:38 |
|
|
- Cholera... - powiedział Des, gdy w Swanie rozległ się dźwięk alarmu. Pobiegł do komputera wpisać kod...
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-02-2010 19:42 |
|
|
Shannon razem zresztą stała osłupiała za betonową ścianą wsłuchując się w dźwięki zza niej. "Kim on jest?" Myślała.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-02-2010 20:22 |
|
|
Faraday wpatrywał się w wodę. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-02-2010 20:37 |
|
|
Dzięki uporowi Scarlett nawiązaliśmy kontakt z kimś po drugiej stronie. W myślach dziękowałam Bogu, że dziewczyna była taka stanowcza. To ona powinna zostać przywódcą, nie ja...- pomyślałam, patrząc na zaciętą minę Rain. Nagle rozległ się alarm. Wszyscy stali osłupiali. Nikt nie wiedział co się dzieje. Właściwie byliśmy bezradni.
-Może to przez nas włączył się alarm?- spojrzałam wystraszona na resztę. Nie wiedzieliśmy co mamy robić.
-Heeej!!!- krzyknęłam waląc w ścianę -My nic nie zrobimy! Jesteśmy pokojowo nastawieni! Rozbiliśmy się samolotem!
' target='_blank'>
Edytowane przez Muminka dnia 28-02-2010 21:18 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
Desmond Hume
Użytkownik
Postać: Desmond Hume
Postów: 184
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-02-2010 21:34 |
|
|
Desmond wpisał kod i wrócił do Was.
- Samolotem. Jakim samolotem? Kiedy?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-02-2010 21:37 |
|
|
- Lot nr. 815! - Wykrzyczała Shannon. - My jesteśmy nastawieni pokojowo! A ty?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-02-2010 21:39 |
|
|
-Samolotem linii Oceanic Airlines... lot 815!- krzyknęlam szybko. -Rozbiliśmy się parę dni temu... 22 września- spojrzałam na resztę, czekając na odpowiedź.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z plaży. |
Desmond Hume
Użytkownik
Postać: Desmond Hume
Postów: 184
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-02-2010 21:42 |
|
|
Desmond przez chwilę jakby się zamyślił. Uznał, że lepiej nie przyznawać się, iż wie co mogło spowodować katastrofę...
- Jak tu się dostaliście... znaczy e... za ścianę... - jemu też ta sytuacja wydawała się bardzo dziwna.
|
|