Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Listopada 24 2024 19:09:28 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 23
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
moja pani od literat...
Książki
hrh
lol
Rwać czy nie rwać?

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny22:47:24
Michal 1 week
Otherwoman 2 weeks
mrOTHER 2 weeks
Lion 3 weeks
Lincoln 8 weeks
Flaku11 weeks
Isabelle13 weeks
chlaaron30 weeks
Diego32 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 10 - Archiwum | Rozbitkowie z plaży
Strona 7 z 43 << < 4 5 6 7 8 9 10 > >>
Autor RE: Rozbitkowie z plaży.
Muminka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir

Postów: 2001

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-02-2010 18:44
/hej shannon...zadajesz pytanie czy sama lecisz na drzewo? Słuchaj nie każdy ma możliwość wchodzenia co chwile na forum więc jak zadajesz jakies pytanie to poczekaj na reakcje innych, byłoby miło smiley Nooo chyba, że to pytanie retoryczne. /

-Eskortował?- powtórzyłam jakby do siebie - coś w rodzaju aresztu domowego, hehe - zachichotałam pod nosem - w takim razie co przeskrobałaś, że naraziłaś się bratu?- spytałam od niechcenia i spojrzałam w górę. Faktycznie na drzewach wisiało parę niezłych kiści bananów. W pierwszej chwili pomyślałam o strąceniu je jakimś kamieniem. Bez sensu...- skarciłam siebie w myślach. W tym samym momencie Shann zadała pytanie.
- Jasne, jestem urodzonym tarzanem. Umiem się wspinać na bananowce- powiedziałam ironicznie. Spojrzałam w górę na banany by potem przenieść wzrok na dziewczynę. Nie było szans żeby ona wspięła się na drzewo. Nie było wyboru.
-Ok, zrobię to...- odparłam pewnie. Wprawdzie wewnątrz siebie nie byłam tego taka pewna, ale nie dałam po sobie nic poznać. Stanęłam przy jednym z bananowców. Ściągnęłam bluzę i owinęłam ją wokół drzewa. To samo zrobiłam ze sznurówkami od trampek, obwijając je wokół i związując razem. Teatralnie potrząsnęłam włosami i powiedziałam do Shann:
-Przyjrzyj się teraz temu kociaku...Tarzan przy mnie wymięka- puściłam oczko i ruszyłam pewnie w górę. W środku, we mnie...aż się wszystko gotowało z nerwów. Mimo to starałam się zachować spokój i skupienie. Sznurówki to był najlepszy wybór gdyż dały mi duże oparcie na nogi i łatwiej było mi się podciągać.


' target='_blank'>

Edytowane przez Muminka dnia 23-02-2010 18:45
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z plaży.
shan
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Shannon Rutherford

Postów: 3022

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-02-2010 18:47
/Po prostu spytała się i też chciała spróbowacsmiley... Wiem, że nie każdy... i to rozumiem./
- Uważaj... - Rzuciła Shannon masując obolałą kostkę i modląc się by Meredith nie spadła.



Edytowane przez shan dnia 23-02-2010 20:05
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z plaży.
Faraday
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Frederick Frost

Postów: 2578

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-02-2010 20:23
Nagle koło Was przebiegł sporej wielkości dzik a po chwili rozległo się przeraźliwe wycie. Będąc na szczycie bananowca zobaczyłyście jak jedno z drzew w odległości jakichś 200 metrów zachwiało się mocno a po chwili wyleciało z hukiem powietrze... sekundę później to samo stało się z drugim drzewem... Coś strasznego zmierzało w waszym kierunku...
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z plaży.
Muminka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir

Postów: 2001

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-02-2010 20:25
Z każdym kolejnym podciągnięciem czułam jakby moje ręce miały zaraz odpaść. Ledwo co byłam w połowie drzewa, a już nie miałam sił. Przechyliłam lekko głowę chcąc spojrzeć w dół. To był zdecydowanie zły pomysł. Spoglądając w dół zakręciło mi się nieco w głowie i lekko rozluźniłam nogi. Obsunęłam się momentalnie w ostatniej chwili łapiąc równowagę i opór między bluzą, sznurówkami- a drzewem. Oprócz kilku zadrapań na rękach nic mi się nie stało. Jedynie jedna z moich 5 bransoletek, na rękach, rozwaliła się i małe koraliki spadły na ziemię. Jeden trafił Shannon w czoło, która z dołu przyglądała mi się z przerażoną miną
-Wszystko w porządku- krzyknęłam.
To zdarzenie dało mi taki wyrzut adrenaliny, że w jednej chwili zmęczenie odeszło. Chciałam tylko jak najszybciej znaleźć się na górze, zerwać banany i papierosem świętować sukces. Tak więc skupiłam się tylko na płynnych, równomiernych podciągnięciach. Po parunastu minutach udało mi się w końcu dotrzeć na górę. Widok był nieco ograniczony przez inne wysokie drzewa, jednak z lewej strony gdzieniegdzie dało się dostrzec plażę i ocean. Z tej perspektywy wyglądało to naprawdę nieźle.
-Jest nieźle. Chyba tutaj zostanę- zażartowałam. Czas się wziąć do roboty. -Uważaj!!!- krzyknęłam do dziewczyny i zaczęłam strącać po kolei kiście bananów.



' target='_blank'>
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z plaży.
shan
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Shannon Rutherford

Postów: 3022

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-02-2010 20:27
Złapała kilka bananów. Gdy nagle usłyszała huk.
Shannon stała pod drzewem z chęcią by zostawiła ją tu samą, ale nie mogła.
- Mee.. Mird.... złaź szybko z tego drzewa! Coś tu idzie! - Shannon pukała w drzewo patrząc się w stronę skąd dochodził dźwięk. "Mogłam zostac na plaży"



Edytowane przez shan dnia 23-02-2010 20:29
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z plaży.
Faraday
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Frederick Frost

Postów: 2578

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-02-2010 20:36
/ macie okazję do nabicia trochę postów. piszcie, że się potknęłyście. a w następnym poście wstajecie bo Dymek jest tuż tuż itd. smiley powiem wam nieoficjalnie, że możliwe, iż osoba odpadająca będzie wybierana z najmniej aktywnej grupy... smiley/
Edytowane przez Faraday dnia 23-02-2010 20:37
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z plaży.
Dexter
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 1382

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-02-2010 20:38
/ faraday, co z Sawyerem i Scarlett? ;P/
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z plaży.
shan
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Shannon Rutherford

Postów: 3022

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-02-2010 20:38
- Szybko złaź! - Shannon krzyczy do Meredith!


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z plaży.
Faraday
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Frederick Frost

Postów: 2578

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-02-2010 20:40
/ też słyszycie hałasy smiley myślałem, że was nie ma smiley rób co chcesz. jak ryzykujesz, że Cię Dymek zje - Twoja sprawa smiley /
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z plaży.
Muminka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir

Postów: 2001

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-02-2010 20:41
Doszły mnie krzyki z dołu. Spojrzałam w bok i zobaczyłam jak 2 ni stąd ni zowąd parenaście metrów dalej drzewo wysadziło w powietrze.
Co do cholery?!- krzyknęłam przerażona.


' target='_blank'>
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z plaży.
shimano
Użytkownik

Postać:
Spamer

Postów: 397

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-02-2010 20:41
Eko poszedł się do dzungli na spacer..
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z plaży.
shan
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Shannon Rutherford

Postów: 3022

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-02-2010 20:43
shimano napisał/a:
Eko poszedł się do dzungli na spacer..




/Rozwalasz mnie/



- Meredith szybko! - Shannon wpada w panikę i biega dookoła drzewa bananowego. - Zabije to coś nas!


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z plaży.
Muminka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir

Postów: 2001

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-02-2010 20:47
Serce podeszło mi do gardła. Nie patrząc na to, że jeszcze sporo bananów zostało na drzewie czym prędzej chciałam znaleźć się na dole. Boże.....raz kozie śmierć- pomyślałam i już z mniejszą dokładnością i precyzją zaczęłam schodzić z drzewa. Udało się. Wprawdzie bluza ucierpiała trochę w kontakcie z korą drzewa, ale udało się! Chwyciłam kiść bananów z ziemi i krzycząc do Shannon sprintem puściłam się w stronę plaży.
-Biegnij na plażę....JUUUŻŻŻŻ!!!!!!!!!!!


' target='_blank'>
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z plaży.
shan
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Shannon Rutherford

Postów: 3022

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-02-2010 20:49
Shannon biegnie za Stevensównąsmiley
- Boże to nas zabije! Co to jest? - Panikuje, potyka się o wystający korzeń. Nie może się wyplątac.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z plaży.
Muminka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir

Postów: 2001

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-02-2010 20:52
Słyszę przerażoną Shann z tyłu jak upada.
- Ku.rwa... prędzej to ja Ciebie zabije...Wstawaj!!!- krzyczałam do dziewczyny, pomagając jej wstać. Byłam równie przerażona jak ona.


' target='_blank'>
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z plaży.
Furfon
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Helena

Postów: 6221

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-02-2010 20:53
Faraday w końcu obliczył trajektorię lotu reszty samolotu. Wyruszył do dżungli w poszukiwaniu kokpitu.

/ Ale mu się POMYLIŁO w obliczeniach. smiley jeszcze za wcześnie na znalezienie innej grupy- po to jesteście podzielieni. smiley/
Edytowane przez Faraday dnia 23-02-2010 20:54
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z plaży.
Kepler
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Hugo Reyes

Postów: 141

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-02-2010 20:53
Hurley po ponad dwugodzinnym, intensywnym biegu w grząskim piasku, wreszcie zatrzymał się.
No to rozgrzewkę mam już za sobą - pomyślał i zaczął prawdziwy trening, a mianowicie turlanie się na brzuchu.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z plaży.
shan
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Shannon Rutherford

Postów: 3022

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-02-2010 20:55
Shannon biegła ile sił w nogach łzy ciekły jej z oczu.
- Zginiemy! Na pewno! Nikt nas nie uratuje!


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z plaży.
Dexter
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 1382

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-02-2010 20:55
Sawyer z oddali słyszał dziwne dźwięki. Nigdy takich nie słyszał. Rozejrzał się, a w oddali zauważył przewracające się drzewo.
- WTF ?! - pomyślał. Tajemnicze "coś" zbliżało się do nas stosunkowo szybko. James w mgnieniu oka złapał Scarlett za rękę i krzyknąął:
- W nogi !!
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z plaży.
Furfon
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Helena

Postów: 6221

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-02-2010 21:01
Faraday nieświadomy swojego błędu w obliczeniach podążał dalej. Nagle usłyszał jakieś dziwne dźwięki. Zobaczył wyrwane drzewo z ziemi.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 7 z 43 << < 4 5 6 7 8 9 10 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

mrOTHER
06/11/2024 20:44
smiley

Umbastyczny
02/11/2024 18:52
Lją smiley

Otherwoman
02/11/2024 18:31
może dołączysz do naszego klubu książkowego? smiley

Lion
02/11/2024 17:57
widze ze oprocz tego flaku sie zesraku 3 miesiace temu dobra wszystkie najwazniejsze info nadrobione do zoba w 2047

Lion
02/11/2024 17:56
wlasnie tak myslalem ze tu wejde i zastane mumie other i umby

Otherwoman
05/10/2024 13:07
Wolałabym nie smiley gorzej, jak to znak, że trafię na bezludną wyspę smiley

Umbastyczny
04/10/2024 19:15
smiley może to znak, że w Twoim życiu pojawi się Michael?

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Creepy

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...

Otherwoman
04/10/2024 11:26
Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.

Otherwoman
01/10/2024 20:54
Ok czekam

Umbastyczny
01/10/2024 20:15
Chyba dopiero jutro wrzucę post książkowy.

Umbastyczny
23/09/2024 20:12
smiley

Otherwoman
23/09/2024 17:16
najlepszego z okazji rocznicy Lost smiley

Umbastyczny
22/09/2024 22:21
smiley

Otherwoman
21/09/2024 18:52
siemka, Umba smiley

Otherwoman
30/08/2024 18:50
smiley

Umbastyczny
28/08/2024 21:43
Właśnie wróciłem :3 Generalnie super, widoki niesamowite, jutro albo w piątek może wrzucę krótką relację

Otherwoman
27/08/2024 17:31
dawno tu nie zaglądałam smiley Jak wyjazd do Norwegii, Umba?

Umbastyczny
10/08/2024 22:12
<3

Archiwum