Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
Judka
Użytkownik
Postać: Wojciech Cebulowski
Postów: 600
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-06-2014 12:01 |
|
|
- Kurwa, znowu to robisz! - powiedział głośniej. - Zresztą, przecież ja nie jestem za nic odpowiedzialny, na co się wtrącam...
|
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
Amaranta
Postać: Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-06-2014 12:29 |
|
|
Wystraszona spojrzała na Denvera, nie wiedząc o co mu chodzi. Już chciała przeprosić, ale zamiast tego usta jej zadrżały a dziewczyna szybko odwróciła twarz, by mężczyzna nie krzyczał na nią,że płacze.
|
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
Judka
Użytkownik
Postać: Wojciech Cebulowski
Postów: 600
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-06-2014 12:37 |
|
|
- Do cholery jasnej! Nie becz. - I tak krzyknął. Żeby nie wyszedł z tego melodramat, Denver postanowił siedzieć już cicho. Przeleciało mu przez głowę, że pprzecieżi tak wszyscy zginą.
- Po prostu podejmuj decyzje według tego czy... chcesz je podjąć. Nie musisz słuchać innych za każdym razem.
|
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
Amaranta
Postać: Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-06-2014 12:46 |
|
|
Wytarła łzy i pokiwała głową, w końcu oczy na mężczyznę zwracając - Dziękuję.
Sophie pokochała Denvera jeszcze bardziej. Był taki troskliwy!
Edytowane przez Amaranta dnia 09-06-2014 12:54 |
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-06-2014 13:02 |
|
|
Nie wiedziałam, że w samochodzie między Patelniarzem i Sophie są takie dramy, ale przyspieszyłam, żeby jak najszybciej pokonać lasy pełne zombie.
|
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
Judka
Użytkownik
Postać: Wojciech Cebulowski
Postów: 600
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-06-2014 13:13 |
|
|
Jechali i nagle zauważyli jakiś dziwny mur. Stos ciał ułożonych na drodze jakiś kilometr, może trochę więcej, dalej. Nie dało się przez to przejechać, nie dało się na to wspiąć, obskoczyć. Niektóre ciała ruszały się od dołu, lecz chyba nie dane im było wypełznąć na wierzch. Jadły więc samych siebie. Gdzieniegdzie robak toczył zgniłe ciało, inna chmara przedzierała się przezeń u wnijścia z przodu, które ktoś skrzętnie usypał. Jakiś maestro śmierci, chory architekt. Owo jedyne przejście wyglądało na specjalnie zbudowane drzwi z półokrągłym sklepieniem z nieumarłych ludzi.
- Ooo... kurwa...
Edytowane przez Judka dnia 09-06-2014 13:18 |
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-06-2014 13:46 |
|
|
Najpierw to poczułam. Nie od dziś wiedzieliśmy, że zombie pachną obrzydliwie, dużo gorzej niż pachniało w autobusach ZTM w godzinach szczytu. Miałam na sobie jakąś chustkę i przycisnęłam ją do ust, żeby nie zadusić się tym odorem. Potem dopiero zobaczyłam wszystko.
Widziałam w życiu dużo rzeczy. Miałam doświadczenie w wielu sprawach, które przypadły mi w udziale, a psychopatów lubiłam najbardziej. To zawsze byli bardzo inteligentni ludzie, a każde morderstwo, nawet najbardziej bestialskie, było perfekcyjnie przez nich zaplanowane i zrealizowane. TEN widok jednak nawet mnie zainteresował, bo w życiu nie widziałam takiej ilości martwych ludzi na sobie. Cały ten mur wyglądał mniej więcej tak, jakby ktoś wykopał cmentarz i wszystkich martwych poustawiał na sobie.
Zombie wypatrzyło nas, poczuło świeżą krew. Ręce brudne od kurzu, ziemi i zaschniętej krwi próbowały nas dosięgnąć, ale nie zdołały pomóc ciałom wyjść z muru. Charczenie budziło kolejnych umarlaków i tylko z tyłu słyszałam zduszone jęki naszych. Biegłam wzrokiem do na wszystkie strony, żeby móc ogarnąć to wszystko i spróbować poszukać wyjścia. - Ktoś zna inną drogę?
|
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-06-2014 13:55 |
|
|
Kass początkowo wstrzymała oddech, a później oddychała przez usta, ściskając nos. Smród był powalający i dziewczyna cieszyła się, że dość długo nic nie jadła. Prawdopodobnie zwróciłaby teraz posiłek.
- Zawróćmy, nie mogę na to patrzeć...
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
Derpsi
Użytkownik
Postów: 711
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-06-2014 16:29 |
|
|
Gertrud się porzygał, bo dodatkowo przypomniał sobie wszystkie podobne obleśne sceny z seriali jakie oglądał.
|
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
Judka
Użytkownik
Postać: Wojciech Cebulowski
Postów: 600
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-06-2014 17:34 |
|
|
Zatrzymał auto niedaleko pickupa Dannyego. Popatrzył na niego przez szybę. Na szczęście do nich ten smród nie docierał, bo pozamykał okna i powietrze z zewnątrz nie dostawało się do środka. Teraz musiał opuścić szybę i poczuł to paskudztwo. Z tej odległości wszystko wyglądało niczym ruszające się flaki. Obślizgłe po deszczu, zroszone krwią, potem, uryną i żółcią.
- Objazd to dodatkowa godzina. - Już i tak potrzebują trzech i pół na dojechanie do Savannah. Było jeszcze to dziwne przejście. Mogli chyba tamtędy przejechać. Motory nie, bo ruszające się wewnątrz głowy w sklepieniu prawdopodobnie dziabnęłyby kierujących.
|
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 09-06-2014 18:30 |
|
|
/Ciekawe, kiedy Kass wsiadła do samochodu Danny'ego Przed czy po tym jak Lacey go całowała /
Lacey gwałtownie zahamowała. Smrodu wcale nie poczuła, bo sama pachniała nie lepiej oblepiona szczątkami zombiaków. Co to ma niby być? - zapytała, bo nie bardzo ogarniała tę niezwykłą sytuację.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
Amaranta
Postać: Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-06-2014 18:33 |
|
|
- Zawróćmy - poprosiła.
|
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 09-06-2014 19:03 |
|
|
Danny jechał z zawrotną prędkością na poziomie niemal 200 km/h i tylko mur zbudowany z zombie mógł stanąć mu na drodze. Kiedy go ujrzał było już za późno. Zaczął hamować na piski, po czym gwałtownie skręcił w prawo i uderzył bokiem pickupa w górę trupów. Część z nich, które stanowiły najsłabsze elementy konstrukcji zsunęła się na dół i zasypała cały samochód. Tak więc hydraulikowi nie było dane wymienić się spojrzeniem z Denverem. Na szczęście nikomu w aucie nie przyszło do głowy wcześniej otwierać szyby stąd żadna łazęga nie wpadła do środka. - Co to kurwa jest?! - zawołał z niedowierzaniem w głosie i uderzył dłońmi o kierownice.
|
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-06-2014 19:09 |
|
|
// po tym i nie widziała :C
- W ogóle jak to... powstało?
Kass zastanawiała się kto jest na tyle pojebany, żeby grać w tetrisa zombiakami.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 09-06-2014 19:16 |
|
|
Jeden z zombie przytulił się do przedniej szyby i zaczął charczeć w kierunku Kass, jakby miał na nią chrapkę. - Nie wiem kurwa, nawet na filmach czegoś takiego nie widziałem - wyznał szczerze i rozejrzał się dookoła. - Trzeba stąd jakoś wyjść... albo wyjechać - dodał po chwili, po czym jeszcze raz zapalił samochód i zaczął jechać to do przodu, to do tyłu, robiąc koktajl z zombie.
Edytowane przez Flaku dnia 09-06-2014 19:17 |
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-06-2014 19:28 |
|
|
- Fuuuuuuj, obrzydlistwo.
Zombie było wszędzie, ich stężała krew, fragmenty flaków i mózgów również. Dodatkowo potworki wpadały w szał, bo czuły i widziały świeże mięsko.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 09-06-2014 19:35 |
|
|
Lacey patrzyła na zombiaki pełzające po samochodzie Danny'ego. Miała cichą nadzieję, że któryś z nich połakomi się na Kass. Na miejsce przyjechała po Dannym, choć kolejność postów może być myląca. Jednak to on nakurwiał 200 na godzinę, a nie Lacey.
Ford zmrużyła oczy, przypatrując sie scenie. Sama była bezpieczna, gdyż porządnie zajeżdżała L'eau de zombié. Schyliła się po kostkę brukową i rzuciła nią w szybę obok Kass, żeby ułatwić szwędaczom dostęp do jedzonka.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 09-06-2014 19:36 |
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-06-2014 19:52 |
|
|
- Aaaa kurwa.
Kass przestraszyła się, gdy coś uderzyło w szybę tuż obok jej głowy. Dziewczyna zorientowała się, że to Lacey.
- Co ta suka robi?
Gentry nagle oświeciło i połączyła fakty.
- To pewnie ona próbowała mnie zabić i napuściła zombie w łazience. Tylko dlaczego to robi? Czemu jej zawadzam?
Bibliotekarka spojrzała na Danny'ego z nadzieją, że może on zna odpowiedź.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 09-06-2014 19:57 |
|
|
Tymczasem jeden z zombiaczków już pakował swoje paskudne łapsko przez dziurę, która zrobiła sie w szybie....
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-06-2014 20:09 |
|
|
- DANNY POPIERDOLIŁO CIĘĘĘĘĘ?! - krzyknęłam, bo jako jedyna na motorze nie byłam osłonięta od zombie. - STRZELAJCIE KURWA PRZEZ OKNA, STRZELAJCIE!!!! - zawołałam szalona, po czym zaczęłam strzelać do zombie, które wydostawały się z muru.
|
|