Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 05-06-2014 21:46 |
|
|
Gdyby Danny czytał Sophie w myślach na pewno potwierdziłby te obawy. Tymczasem zakręcił kurek, wytarł się i nagi wyszedł z kabiny. Było tam takie wielki lustro, więc zatrzymał się przed nim i zaczął się oglądać ze wszystkich stron. Widocznie nie był jedyną osobą, której waliło tutaj na łeb.
|
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-06-2014 21:51 |
|
|
Kontakt wzrokowy który udało jej się złapać z nieznajomą dziewczyną był jak impuls, na który czekała; jak znak na to że jest jeszcze jakiś świat, jacyś inni ludzie. Od początku wierzyła że nie mogła zostać sama, ale czymś innym była ślepa wiara w odmianę losu, a czymś innym dowód w postaci nieznajomej. Rzuciła dziewczynie błagalne spojrzenie, w niemy sposób prosząc ją by nie okazała się jedynie wytworem wyobraźni. Podbiegła do biurka i chwyciła leżącą na nim białą teczkę, wysypując przy tym na ziemię nieistotną już zupełnie dokumentację medyczną. Marker w jej dłoni lekko drżał, kiedy mocno przyciskała go do papieru.
Wróciła do okna i wskazując palcem na dziewczynę, przyłożyła kartkę do szyby.
- SAMA?
|
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-06-2014 22:01 |
|
|
Nie opuszczałam łuku. Nie zjadła jej ta pieprzona horda zombie, co mogło znaczyć, że albo jest zajebistą cwaniarą i muszę się jej bać, bo pewnie wydała tych facetów umarlakom, albo po prostu ma kurwa szczęście i... Też muszę się jej bać. Kątem oka sprawdziłam, czy w kołczanie nadal mam strzały, po czym zrobiłam dwa kroki do przodu, żeby być pewnym, że zobaczy mnie dokładnie.
Kiwnęłam głową, kiedy zobaczyłam jej kartkę. Jeszcze nie wiedziała, że są ze mną inni ludzie. Spojrzałam na dziewczynę pytająco, czekając aż wyjdzie ze szpitala i będę mogła ją zajebać.
|
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
Derpsi
Użytkownik
Postów: 711
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-06-2014 22:03 |
|
|
Trzeba było wypalić? Pogrązony w pragnieniu zemsty Mściciel uznał, że się do tego nadaje.
- Ja sie tym zajmę - oznajmił. Rozżarzyć cokolwiek jednak nie było łatwo. Nie mieli żadnego palnika. A przykładanie zapalniczki do dupy Osela i czekanie aż piardnie nie było dobrym pomysłem. I tak nie wytworzyłaby się odpowiednio wysoka temperatura. Chociaż... spróbuje później.
Okazało się, że mieli ze sobą jakiś palnik. Całe szczęście, może to dzięki tym jehowym i ich modłom? Mściciel sięgnął po niego i założył sobie swoje okulary spawalnicze. Tak, teraz pewnie wszystkim było łyso, że nie byli tak dobrze wyposażeni jak on. Znalazł jakąś parę rękawic ochronnych i sięgnął po klucz fajkowy. Rana Denvera była duża, to i potrzebny był do tego większy sprzęt. Odpalił palnik i... zaczął grzać metal. A grzał, jak on grzał! Grzał tak, jak grzeje się porządną zupę zimą, po powrocie z sanek. Grzał jak domowej roboty orzechówka po kuligu. Grzał ten klucz fajkowy jak grzeje ciepła kąpiel z bąbelkami albo pustynne słońce Sahary pełnej Beduinów lub niczym cygański samochód w pogoni za ciężarówka z gruzem. W końcu główka klucza zrobiła się czerwona, jak w kreskówkach.
Gertrud uśmiechnął się pociesznie do Patelniarza i odłożył palnik.
- Nie będzie bolało. Pójdzie, jak po maśle. Serio, bułka z masłem- pokiwał głową i bez zbędnego gadania - wszystko będzie okej. Tylko nie krzycz, bo duzi chłopcy nie krzyczą - przyłożył mu tenże klucz do dziurawego ramienia. Tsssssss...!
|
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-06-2014 22:06 |
|
|
Kass postanowiła wziąć kąpiel. Gdy poszła pod prysznice ujrzała... nagiego Danny'ego przeglądającego się w lustrze.
- O jejku, przepraszam. Nie wiedziałam, że ktoś tu jest. Powinnam była zapukać.
Gentry stała jednak i gapiła się na jego roznegliżowane ciało.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Edytowane przez Umbastyczny dnia 05-06-2014 22:09 |
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-06-2014 22:13 |
|
|
Każda odpowiedz którą by uzyskała była satysfakcjonująca: i tak zdecydowała, że opuści szpital. Może to i lepiej, że jest sama? Większa grupa to większe prawdopodobieństwo popełnienia błędu. Rozejrzała się szybko po pomieszczeniu, kalkulując co jeszcze powinna ze sobą zabrać. Mały plecak nie mógł pomieścić wiele, ale najważniejsze rzeczy już dawno miała spakowane. Przerzuciła go przez ramię i asekuracyjnie sprawdziła czy nie zgubiła niczego z kieszeni fartucha.
Odsunęła ciężką, metalową szafkę aktową i otworzyła drzwi. Niby nic się nie zmieniło, ciemność korytarza przerażała jak za każdym razem kiedy go pokonywała, a plamy krwi na ścianach zdawały się połyskiwać rdzawą fluorescencją.
Obejrzała się jeszcze raz za siebie, przekonując samą siebie że robi dobrze.
Mimo iż korytarz wydawał się pusty, ruszyła przyspieszonym krokiem w stronę najbliższego wyjścia ewakuacyjnego i zaczęła odsuwać rygle.
Edytowane przez mremka dnia 05-06-2014 22:17 |
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-06-2014 22:17 |
|
|
Usłyszawszy hałas, podeszłam do drzwi i czekałam na blondynkę. Zachowałam jednak bezpieczną odległość, bo może był to podstęp tamtych kolesi? Albo, co gorsze, do obozu dołączy kolejna płaczka pokroju Sophie?
Nie pomagałam dziewczynie. Niech sobie radzi sama. - Szybciej... - mruczałam pod nosem.
|
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 05-06-2014 22:20 |
|
|
Danny nie tylko się przeglądał. Zaczął nawet nucić coś pod nosem. Jeszcze chodziły mu po głowie te rockersowe kawałki z autobusu. Deszczowy klimat i uderzające gdzieś nad ich głowami pioruny co kilkanaście sekund. I ten staruszek na zapleczu. Kim on był? Zaczął się gibać w rytm melodii, to w lewo, to w prawo, seksownie poruszając pośladkami. Nie usłyszał Kass, bo szeptała jakby była w bibliotece. Dopiero po chwili dostrzegł ją w lustrze. Chwycił za leżący obok ręcznik i mało co się nie wyjebał na tych płytkach. Zakrył się szybko i odwrócił w stronę Gentry. - Ale mnie przestraszyłaś
|
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-06-2014 22:22 |
|
|
Zamek, częściowo zapieczony przez rdzę, ustępował bardzo opornie. Szarpnęła mocno, dopiero za którymś razem otwierając drzwi na oścież.
Dziewczyna którą widziała przez okno stała tuż za nimi. Widok nieznajomej zaskoczył ją, bardziej jednak wzrok przyciągał przewieszony przez ramię łuk. Zlustrowała dziewczynę spojrzeniem, starając się nie zdradzać przyspieszonym oddechem tego, jak bardzo niepewnie się czuje.
- Wszystko w porządku? - odezwała się w końcu.
|
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-06-2014 22:26 |
|
|
Zmierzyłam ją wzrokiem od stóp do głów. Płaczka, płaczka jak chuj.
- Gdzie jest tych dwóch, przez których musiałam wysadzić wczoraj ambulans? - burknęłam i spojrzałam znowu na szpital. Oby tylko nie była ich człowiekiem.
|
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-06-2014 22:29 |
|
|
-Przepraszam, powinnam zapukać.
Kass uśmiechnęła się do niego nieśmiało.
- Nie chciałam Cię przestraszyć. Długo Ci jeszcze zejdzie? Też chciałabym się wykąpać.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-06-2014 22:39 |
|
|
Bardzo szybko euforia i radość Julii skonfrontowane zostały z faktem, że nieznajoma raczej nie miała zamiaru rzucić jej się na szyję, a samo to że obie są żywe i do tej pory udało się im przetrwać nie jest argumentem by sobie zaufać.
Nie wiedziała o kim mówi dziewczyna, mogła jedynie się domyślać.
- Wysadzić ambulans? - powtórzyła, nie do końca widząc związek przyczynowo-skutkowy. - Mówisz o pielęgniarzach?
|
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 05-06-2014 22:40 |
|
|
Rozejrzał się niemrawo. - W zasadzie to już skończyłem - odparł lekko speszony, przytrzymując ręką w pasie ręcznik, który złośliwie zsuwał się na dół. - Muszę się ubrać, no zmykaj - dodał, a gdy gdy Kass posłusznie wypełniła jego prośbę, zaczął się ubierać. Następnie wyszedł i gestem zaprosił ją do łazienki. Sam udał się do głównego pomieszczenia sklepu, gdzie obecnie odgrywały się przedziwne rzeczy. Zatrzymał się i z lekkim szokiem zaczął wpatrywać się w grubasa, który cudował coś z rozgrzanym kluczem.
Edytowane przez Flaku dnia 05-06-2014 22:42 |
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-06-2014 22:43 |
|
|
Kass kąpała się mając nadzieję, że tym razem nikt nie będzie próbował jej zabić.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-06-2014 22:44 |
|
|
- Pielęgniarze nie pielęgniarze, jeden chuj. Wczoraj raczej zabijali ludzi zamiast ich ratować. Odwdzięczyłam się i wysadzeniem ambulansu sprowadziłam ich do szpitala. - odparłam zirytowana. Niech wie, z kim ma do czynienia. - Nie słyszałaś tego? Ćpałaś, kurwa?
|
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-06-2014 22:53 |
|
|
Zmrużyła oczy. Nie do końca wiedziała, czego się spodziewała po dziewczynie, ale w jej wyobrażeniach była nieco mniej agresywna.
- Nauczyłam się już, że od źródła wszelkiego hałasu ważniejsze jest to, ilu zainfekowanych on sprowadzi. Masz szczęście, albo dopiero zobaczysz, jak się odwdzięczyłaś. - odpowiedziała.
|
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-06-2014 22:57 |
|
|
Wzruszyłam tylko ramionami. Nie mogłam się jednak powstrzymać przed zapytaniem dziewczyny o coś jeszcze: - Siedzisz w tym szpitalu nie wiadomo ile, nosisz jeszcze fartuch więc pewnie nie ruszałaś się dalej niż sto metrów stąd. Nagle widzisz mnie i od razu chcesz współpracować?
|
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
Amaranta
Postać: Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-06-2014 23:01 |
|
|
Znalazła wódkę i golnęła sobie, widząc jak Osel przypala ramię Denvera. Aż miała ochotę napić się jeszcze raz, ale nie przyzwyczajona odstawiła ją na półkę. Skrzywiła się i usiadła znowu w kącie.
|
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 05-06-2014 23:05 |
|
|
Danny wziął tą wódkę co odstawiła Sophie i też sobie golnął, choć zwykle pił piwo. Ale takie akcje jak teraz widział do tej pory tylko na filmach, np. w "Rambo".
|
|
Autor |
RE: Lasy Georgii -> State Route 16 |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-06-2014 23:08 |
|
|
W odpowiedzi poklepała ręką kieszeń, wywołując cichy brzdęk znajdujących się w niej narzędzi.
- Są dużo pojemniejsze niż się wydaje. - spojrzała na dziewczynę i przez chwilę nic nie mówiła. Wiedziała dokąd powinna iść, wiedziała że podróż łodzią w obecnej sytuacji jest najbezpieczniejszą opcją. Sama nie da sobie jednak rady.
- Dokładnie tak jak mówisz. Siedzę tu tygodniami, nie widziałam żywej osoby od śmierci mojego ojca. Współpracować? Nie wiem czy tak bym to nazwała. Myślałam, że trochę inaczej będziesz do tego podchodzić. Człowiek zwierzęciem stadnym czy coś. Ale nic na siłę. - poprawiła zarzucony na ramieniu plecak.
Edytowane przez mremka dnia 05-06-2014 23:09 |
|