Autor |
RE: Grupa P |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-04-2014 23:47 |
|
|
Peter szedł z przed wszystkimi nawet nie wiedząc czy idzie w dobrą stronę. Nie miał ochoty odwracać się do pozostałych, nawet do Spencera by spytać go o drogę. Wiedział, że Bill i Mia są bardzo ciekawi jego przeżyć, bo niecodziennie ktoś dowiaduje się o zmartwychwstaniu człowieka. Ale nie był też Jezusem, by oznajmiać Apostołów o swoim zmartwychwstaniu. Na obecną chwilę postanowił po prostu iść przed siebie i nie odzywać się do nikogo, jeśli nie było takiej konieczności.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Grupa P |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-04-2014 23:52 |
|
|
Z panią Calistą rozmowę miała zaliczoną. Z Billem także. Peter właśnie chyba się trochę obraził, że krzywo spojrzeli na jego zmartwychwstanie i reagował jak typowy nastolatek w okresie dojrzewania, podczas gdy Spencer był matematykiem. Widząc, że nie ma z kim sobie uciąć pogawędki, szła tym razem w milczeniu na końcu grupy, czując powoli zmęczenie w chudych nóżkach i jak zwykle coś sobie nucąc.
|
|
Autor |
RE: Grupa P |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-04-2014 23:53 |
|
|
Peter wybił na przód grupy, Calista zajmowała się raczej patrzeniem na Spencera, więc zagadałem sobie do Mii. - Chcesz wody? - spytałem dziewczyny. - Wyglądasz na bladą. - i zmartwioną, dodałem w myślach.
|
|
Autor |
RE: Grupa P |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-04-2014 00:00 |
|
|
- Chętnie, ale jeśli też się napijesz - odparła, kryjąc tym razem zdziwienie, nie miała pojęcia, że taki mocny towar posiada. Zjadłaby coś również, ale nie będzie rozrzutna, bo nie wiadomo co się stanie później, toteż tylko rzucała okiem na mijane drzewa, czy nie znajdzie się jakiś bananowiec. Poczuła też, że Bill się trochę spocił, ale nie chciała mu zrobić przykrości uwagą o tym.
|
|
Autor |
RE: Grupa P |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-04-2014 00:04 |
|
|
- Spoko. - napiłem się i dałem Mii butelkę. Twarzy nie miałem spoconej (nie było aż tak gorąco), więc mogła spokojnie pić. - Mam jeszcze jakieś ciastka z Dharmy, ale nie poczęstuję Cię, mogą być już niedobre, a nie chcę mieć ciebie na sumieniu. Powiedz mi Mia, jesteś mądrą osobą więc się ciebie poradzę... Jak myślisz, ufać Spencerowi?
|
|
Autor |
RE: Grupa P |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-04-2014 00:11 |
|
|
Mia wypiła wodę od Billa, o dziwo nie była spocona. Ściszyła głos i odparła:
- Nie widzę w nim nic złego, wydaje mi się, że czuję aurę ludzi, którzy kłamią. Styczny to był kompletny młotek i łgał jak z nut... - nie mogła się powstrzymać od przypomnienia sobie tych poetyckich scenerii, gdy toczy go dzidą po dżungli. - ...natomiast Spencer wydaje się kimś poczciwym, chociaż z chyba wciąż niejasną przeszłością. Mam nadzieję, że podzielasz to zdanie? Jeśli Spencer jest zły, to wyjdzie na to, że możemy ufać tylko tym osobom, co trzy tygodnie temu, po katastrofie...
|
|
Autor |
RE: Grupa P |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-04-2014 00:18 |
|
|
- Nie wiem, Mia. - wzruszyłem ramionami i spojrzałem przed siebie. Specjalnie ściszyłem głos, żeby Spencer z przodu nawet podrywany przez Calistę tego nie słyszał. - Znaczy się, wierzę w kobiecą intuicję, moja żona ma to samo, ale coś mi tu nie gra. Rozumiem, poświęcenie wyspie, te sprawy, ale dziwi mnie kilka rzeczy. Po pierwsze, z tego co wiemy kokpity przyszły tu z Kanem. Spencer wiedział z kim ma do czynienia i nie zabrał grupy przy pierwszej lepszej okazji? Po drugie, ja rozumiem fascynację wyspą, ale on tu zna prawie każdy krzak, a nigdy tu nie był. Po trzecie, czemu od razu nie powiedzieli nam z Larsem, co jest grane? Byli aż tak przestraszeni efektu ich działań? Zapomnieli? Nie wierzę.
|
|
Autor |
RE: Grupa P |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-04-2014 00:28 |
|
|
Ultraracjonalistyczny (aha) wywód Billa trochę ją przerósł, że w pewnym momencie chyba skupiła się na swoich obtarciach zamiast na tym co mówi, jednak chyba ogarnęła ogólny przekaz jego wypowiedzi. - Możliwe, że nie wiemy o wszystkim, to chyba nawet pewne, że tak jest. Może gdybyśmy wiedzieli wszystko o Spencerze, to te luki by się jakoś wypełniły. Trzeba być na tej wyspie zawsze czujnym, Bill, ale nie mam siły się martwić jeszcze o to, bo jak na razie widzę w nim kogoś dobrego - odpowiedziała znów po swojemu.
/ide pa
Edytowane przez Lion dnia 21-04-2014 00:28 |
|
Autor |
RE: Grupa P |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-04-2014 09:55 |
|
|
- Masz rację. Po prostu nie mamy innego wyjścia na tę chwilę, jak mu zaufać. - powiedziałem do Mii i kontynuowaliśmy marsz w stronę plaży.
|
|
Autor |
RE: Grupa P |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-04-2014 10:33 |
|
|
/ chyba już czas najwyższy dojść chociaż do tej plaży
Nagle oczom Petera ukazała się piaszczysta plaża. Z radością poczuł ten morski zapach i jak dla niego, wesoło grający szum fal. W dzieciństwie uwielbiał opowieści o piratach i kochał tak samo jak oni morze. Nikt nigdy go nie zabierał nad wodę gdy był w sierocińcu. Kto by pomyślał, że teraz mógł tutaj przychodzić kiedy tylko miał na to ochotę. Odwrócił się do pozostałych, uznając, że właśnie ta sytuacja była konieczna by zadać pytanie. - Jak znajdziemy podwodną stację? Przecież nawet nie możemy jej zobaczyć z lądu...
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Grupa P |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-04-2014 10:39 |
|
|
/ej no blagam Was nie robmy takich waznych fabularnie rzeczy w swiateczny porane, Umba bedzie dopiero wieczorem...
Patrzyłem przez chwilę jak zahipnotyzowany. Ostatnim razem to nie było dobre miejsce dla grupy, w której się znalazłem - zabito jednego człowieka, dwóch kolejnych było ciężko rannych, znaleźliśmy tę wariatkę Alyshię i musieliśmy jak najszybciej stamtąd uciekać. Otaczał nas ocean, nie było widać nic innego na horyzoncie, miałem więc takie same wnioski jak Peter, który wyglądał na bardziej zadowolonego z pobytu tutaj. - Spencer na pewno wie, jak się do niej dostać. - odpowiedziałem żartem, ale ci, którzy przebywali ze mną trochę dłużej, wiedzieli że jestem rozgoryczony i zdesperowany.
|
|
Autor |
RE: Grupa P |
knopers
Użytkownik
Postać: Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-04-2014 10:46 |
|
|
Calista wyciągnęła butelkę z plecaka,drugą podała Mii mowiąc - Zaskoczymy ich. Były jajka ,to będzie i dyngus. i z całym impetem jaki miałam w rękach natarła na mężczyzn oblewając ich z góry do dołu. Przyda im się trochę relaksu i śmiechu po tylu okropieństwach jakich tu doznali.
Funkcja: przyrodnik |
|
Autor |
RE: Grupa P |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-04-2014 10:57 |
|
|
Chłopak wiedział, że Calista jest dziwna, ale nie spodziewał się, że jest do reszty stuknięta. Kto normalny oblewa kogoś wodą pitną z butelek i do tego jeszcze się przy tym cieszy? - Co Ty wyprawiasz?! To nasze ostatnie zapasy wody! - krzyknął już cały mokry, starając się wyrwać staruszce butelkę.
Fear of a name increases fear of a thing itself.
Edytowane przez Arctic dnia 21-04-2014 11:02 |
|
Autor |
RE: Grupa P |
knopers
Użytkownik
Postać: Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-04-2014 11:12 |
|
|
Peter to był jednak sztywniak. Calista przecież wyciągnęła puste butelki ,a wodę nabrała z morza,do którego przed chwilą doszli. Babcia na szczęście była niezłomna i nabrała wody do następnej butelki by Arctic Peter był calusieńki mokry. Od stup po głowę. Śmiała się przy tym głośno,bawiąc się doskonale.
Funkcja: przyrodnik |
|
Autor |
RE: Grupa P |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-04-2014 11:33 |
|
|
Peter z zażenowaniem obserwował poczynania Calisty, jednak nie mógł jej pozwolić by w taki sposób go poniżała. Wykorzystując chwilę zaskoczenia, porwał staruchę na ręce i wrzucił ją do morza. Widząc calusieńką mokrą babunię, zaczął śmiać się wniebogłosy. Starsza pani przypominała teraz takiego oto zwierzaka: http://pies.pl/rasypsow_zdj/d_293.jpg
Fear of a name increases fear of a thing itself.
Edytowane przez Arctic dnia 21-04-2014 11:34 |
|
Autor |
RE: Grupa P |
knopers
Użytkownik
Postać: Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-04-2014 15:15 |
|
|
Chłopak nie zdawał sobie sprawy,że w tak śmiesznym momencie przeraził Calistę. Morze było dla niej miejscem "granicą"...zapuszczała się tylko do plaży,dalej widziała mur-który sama sobie wyznaczyła lata temu. Taka przemoczona mogła wydawać się śmieszna,ale jej do śmiechu nie było. Groza i szok jakie temu towarzyszyły przeszyły jej ciało do szpiku kości. Odeszła na chwilę na bok,aby inni nie musieli oglądać jej przerażenia. Musiała odsapnąć ...teraz czuła ,że nie podoła,że to było dla niej trudniejsze zadanie niż wszyscy mogli myśleć.
Funkcja: przyrodnik
Edytowane przez knopers dnia 21-04-2014 15:17 |
|
Autor |
RE: Grupa P |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-04-2014 16:48 |
|
|
Nie powiem, rozśmieszył mnie śmigus - dyngus w wykosnaniu Calisty i Petera. Zaraz potem jednak staruszka schowała się, bo wyglądała dość niewyraźnie. - Wszystko okej, Calista? - spytałem jej. - Nie musisz płynąć, jeśli nie chcesz, naprawdę.
|
|
Autor |
RE: Grupa P |
knopers
Użytkownik
Postać: Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-04-2014 18:50 |
|
|
-Jest taka możliwość? Zostałabym tu sama? -zapytała pełna nadziei. W obliczu wielkiej wody nie była już tak odważna,ale w ramach sytuacji nadal zdolna do poświęceń. Bill okazał się dość dobrym towarzyszem,to zaskoczyło Calistę,która jak dotąd kojarzyła go tylko z plam potu na koszulce.
Funkcja: przyrodnik |
|
Autor |
RE: Grupa P |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-04-2014 18:59 |
|
|
- Sama na pewno nie, balibyśmy się. - powiedziałem po dłuższym zastanowieniu, ale tak naprawdę nie było jej z kim zostawić. - Ale naprawdę lepiej zostawić Cię z kimś, niż narażać na utonięcie. - dodałem. Staruszka chyba poczuła się lepiej z taką możliwością, ale powiedziałem jeszcze: - Nie jestem taki straszny, Calista.
|
|
Autor |
RE: Grupa P |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-04-2014 19:07 |
|
|
Mia korzystała z chwili wytchnienia i usiadła na gorącym piasku. Nie, nie weszła do wody, niedługo będzie miała pewnie jej nadmiar.
- Powinniśmy płynąć wszyscy. Pięć osób tam to dużo lepiej niż trzy tam i dodatkowo dwie tutaj siedzące nie dość, że bezczynnie, to narażone na kogoś z wyspy - powiedziała. Nie mogła się wciąż pogodzić z rozstaniem z bliskimi jej osobami, przez co była niesamowicie zdesperowana do działania, które to musiało być teraz dla niej możliwie najlepsze na jakie byli w stanie się zdobyć, a takim czymś na pewno nie było kolejne rozstanie i walka o ratunek w osłabieniu. - Pomogę ci płynąć. Wszyscy pomożemy - podeszła do Calisty z uśmiechem.
Edytowane przez Lion dnia 21-04-2014 19:08 |
|