Autor |
RE: Rozbitkowie |
Sasha3000
Użytkownik
Postać: Emma Voluez
Postów: 554
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2014 14:49 |
|
|
Emily wkurzyła się, i to bardzo. Jeszcze jej coś złamie. Odepchnęła go i spoliczkowała. Odeszła od niego bez słowa i wróciła do swojego pokoju. Chuj - pomyślała. Tak mocno uderzyła drzwiami, że aż zrobiła się mała dziura.
And we'll buy a beer to shotgun
And we'll lay in the lawn
And we'll be good |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 17-04-2014 14:50 |
|
|
Nie mamy sobie nic do wyjaśniania. - odpowiedziała. Nadal chcę do łazienki. I chcę wiedzieć, co się dzieje z moimi ludźmi. - dodała.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2014 14:55 |
|
|
/ sasha jak moglas odepchnac faceta, ktory jest 2 razy od ciebie ciezszy, ostro umięśniony i rekami dociska cie do sciany pomijając fakt tych drzwi już
Edytowane przez panda dnia 17-04-2014 14:56 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2014 14:56 |
|
|
- Nie wiem gdzie jest Kane, ale cieszę się, że nie ma go z nami tutaj. Teraz przynajmniej możemy mieć nadzieję, że przyprowadzi swoich ludzi i nas od nich uwolni. - odpowiedział. Nie był przekonany co do słuszności swoich słów, ale nie chciał, by Tara jeszcze bardziej się bała. Ostatnie czego tutaj potrzebujemy to płaczące kobiety.
/ zrobiła to tak samo jak 60-letnia kobieta wyrywająca pistolet Dores i Peterowi i później uciekająca przez dżunglę.
Fear of a name increases fear of a thing itself.
Edytowane przez Arctic dnia 17-04-2014 14:58 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Sasha3000
Użytkownik
Postać: Emma Voluez
Postów: 554
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2014 14:58 |
|
|
// Ma okres. Wtedy, to może być 10 razy silniejsza, niż od faceta. XD
And we'll buy a beer to shotgun
And we'll lay in the lawn
And we'll be good |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2014 15:03 |
|
|
Widząc sytuację z blondynką ucieszyłem się w duchu. Wreszcie ktoś stracił do niej cierpliwość przez co może blondi się opamięta. Po chwili zwróciłem się do Dores: Twoi ludzie są bezpieczni. Wkrótce do nich dołączysz. - po tych słowach wyszedłem z pokoju pozostawiając Dores samemu sobie.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2014 15:04 |
|
|
/okej, w takim razie przesrałaś sobie koleżanko, Bill jest z szowinistycznego południa
Tego było już za wiele. Kipiała we mnie złość, nie będzie mnie biła kobieta. Znalazłem Emily i przerzuciłem przez plecy. Ignorowałem jej krzyki i próby wyrwania się - byłem silniejszy. - Przesadziłaś. - warknąłem i otworzyłem zasuwę w laboratorium. Nie będzie kobieta atakowała faceta z KEntucky. Wrzuciłem Emily do środka i zamknąłem porządnie zasuwę. Dwa razy upewniłem się, że jest zamknięta i stanąłem na warcie. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 17-04-2014 15:04 |
|
|
/szkoda, że mieliśmy tego pistoletu, jak nas napadli.../
Dores czekała, aż zaprowadzą ją do łazienki. Jednak o dziwo facet który z nią gadał polazł za tą blond wariatką i zapomniał domknąć drzwi... >:-]
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 17-04-2014 15:05 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Sasha3000
Użytkownik
Postać: Emma Voluez
Postów: 554
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2014 15:06 |
|
|
// Nie wiem, czy Bill myśli racjonalnie, ale teraz Emily może wszystkim powiedzieć, że są rozbitkami.... Nie można ognia zwalczać ognie.
And we'll buy a beer to shotgun
And we'll lay in the lawn
And we'll be good |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2014 15:07 |
|
|
/ nie mysli, ale i on i Anton mają dość Emily |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2014 15:08 |
|
|
Wyszedłem od Dores by pójść po Billa. Po chwili zwróciłem się do niego mimo stanu wkurzenia w jakim był: Hej Bill, pomóż mi z tą czarną małpą od łuku. Ktoś jej musi pilnować jak będę jej pomagał się przenieść. - po tych słowach oddałem Billowi pistolet by czasem ta wariatka mi go nie ukradła jak jej będę pomagać.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 17-04-2014 15:10 |
|
|
Dores, korzystając z chwili dla siebie, próbowała uwolnić się z tych głupich zapinek przy rękach. Szarpała rękami i zerkała na drzwi, by w móc w razie czyjegoś przyjścia udawać że nic nie robiła.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 17-04-2014 15:10 |
|
|
Spojrzała na Petera. To co mówił mogło być prawdą lub czymś dokładnie odwrotnym. Nie chciała dopuszczać do siebie myśli, że Kane współpracuje z Dharmą i wystawił ich. Że wcale nie zamierza po nich wrócić.
- Oby... - pocieszyła samą siebie. Siedzenie w tym miejscu było co raz bardziej przerażające. Nie mogli być pewni co spotka ich jutro. Ba, nawet nie mogli przewidzieć tego co stanie się za godzinę, pięć minut albo... za kilka sekund. Wparowanie do pomieszczenia nieznajomej blondynki tylko potwierdziło tę tezę. Zmarszczyła czoło na jej widok. Przecież była jedną z nich...
- Dlaczego Cię tu tutaj zamknęli? - zapytała. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2014 15:11 |
|
|
Przytaknąłem. - Mam swój pistolet, spokojnie. - odpowiedziałem i poszedłem w stronę tej psycholki. Drzwi jednak były lekko otwarte, a brunetka patrzyła, czy nikt nie idzie. - O nie nie nie nie, tak się bawić nie będziemy. - powiedziałem i spojrzałem znacząco na Antona. Zamknąłem drzwi z tamtą w środku. - Co z nią zrobimy? |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Sasha3000
Użytkownik
Postać: Emma Voluez
Postów: 554
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2014 15:12 |
|
|
Emily zaśmiała się. To był poważny błąd. W tej chwili może wszystko powiedzieć, więc to będzie jej słodka zemsta - Chciałam was uratować. - powiedziała. - Nie wyszło to mi najlepiej, bo spoliczkowałam "przywódcę" i mnie zamknął tutaj. - przekręciła oczami mówiąc o tym.
And we'll buy a beer to shotgun
And we'll lay in the lawn
And we'll be good |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2014 15:14 |
|
|
Zabierzmy ją do reszty. - rzekłem do Billa - Może głupota Emily ją tak porazi przez co postanowi odmienić swoje życie?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2014 15:17 |
|
|
Wybuchnąłem śmiechem. - To było dobre. - powiedziałem do lekarza. Już miałem otworzyć drzwi, kiedy jeszcze jedna rzecz wpadła mi do głowy. - Ej, a może dać Emily te śmieszne tabletki, które brał Enzo? Wtedy już nikt nie weźmie jej na poważnie. - dodałem, po czym weszliśmy do brunetki, która już próbowała się wybrać. Anton miał dobry pomysł, żeby ją tu uwiązać, była naprawdę groźna. Związaliśmy jej ręce i prowadziliśmy ją kulejącą i słabą do laboratorium. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2014 15:17 |
|
|
Peter skomentował odwiedziny Emily tym oto wyrazem twarzy . - Chcecie nas zabić? - spytał blondynki, podchodząc do niej i z ciekawością się jej przyglądając. Ta kobieta była inna niż Ci pozostali. Nie była taka okrutna, w końcu poczęstowała go wcześniej wodą.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 17-04-2014 15:19 |
|
|
- Uratować? - powtórzyła jakby właśnie chciała przekonać samą siebie, co do autentyczności słów blondynki. Dziewczyna nie wyglądała na kogoś kto przyszedł ich skrzywdzić. Być może to był dobry moment, żeby coś zmienić.
- Nie jesteście z Dharmy, prawda? - zapytała. Tak naprawdę nie liczyła na potwierdzenie swoich domysłów. Trudno stawiać jakiekolwiek tezy skoro w głowie ma się totalny zamęt. Po prostu chicała poznać prawdę. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2014 15:19 |
|
|
Moja reakcja na słowa Billa o daniu Emily tabletek wyglądała mniej więcej tak:
Skoro była tak głupia bez nich to ciekawiło mnie jak to będzie po tabletkach. Tak myśląc otworzyłem drzwi do laboratorium wprowadzając tam wraz z Billem Dores.
|
|