Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator

Postać: Trey
Postów: 17741
Administrator

|
Dodane dnia 03-05-2014 23:42 |
|
|
Dores sprawdziła broń, Były tylko dwie kule, ale lepsze to niż nic. Zatknęła pistolet za pasek i spojrzała na martwą Mię oraz jej rozpaczających towarzyszy z miną mniej więcej taką:

Nawet gdyby chciała, nie mogła odczuć tego, co oni. Śmierć Mii nie uszczęśliwiła jej jednak także. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Flaku
Użytkownik

Postać: Żyd
Postów: 7259
    
|
Dodane dnia 03-05-2014 23:43 |
|
|
Isleen stała tuż obok Mii, gdy broń wystrzeliła i przebiła jej płuco. To była chwila, ułamek sekundy, a dziewczyna leżała już na ziemi. Blondynka oniemiała i przez chwilę jak zamurowana patrzyła się na umierającą kobietę. W końcu pochyliła się i jakby od niechcenia usiadła obok. Krew sączyła się z niewyobrażalną prędkością, wiedziała że nic już nie można zrobić. Znów wszystko zależało od losu. Łut szczęścia sprawił, że kula nie poleciała w nią tylko kilkadziesiąt centymetrów obok. Przecież w tej sytuacji mógł umrzeć każdy. Kolejna bezsensowna śmierć na przeklętej wyspie. Nawet nie miała siły płakać. Z tępym wyrazem twarzy gapiła się w ciało.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Umbastyczny

Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11745
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 03-05-2014 23:43 |
|
|
Spencer czuł się dość samotnie. Widział jak większość osób wspiera się w obliczu takiej tragedii, a jemu tego brakowało. Nie miał już jednak żadnej osoby, z którą mógłby to robić. Przyglądał się jednak wszystkiemu, głęboko poruszony.

A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik

Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 03-05-2014 23:45 |
|
|
Po kilku długich chwilach wstałem i podszedłem do reszty mówiąc: Musimy stąd odejść dopóki żyjemy. Nie zniosę jak jeszcze ktoś umrze z nas. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Alex Rousseau
Użytkownik

Postów: 46
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 03-05-2014 23:47 |
|
|
- Tak, uratujmy Karla i wynośmy się stąd.
Alex przez łzy poparła Antona. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator

Postać: Trey
Postów: 17741
Administrator

|
Dodane dnia 03-05-2014 23:47 |
|
|
Dores podeszła do Spencera, żeby nie czuł się samotnie. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik

Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 03-05-2014 23:48 |
|
|
- Co zrobimy z ciałem? - powiedziałem łamiącym się głosem w stronę Antona, który mam nadzieję się na mnie już nie gniewał. W oczach stały mi łzy, ale nie wstydziłem się tego.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Umbastyczny

Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11745
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 03-05-2014 23:50 |
|
|
Spencer już chyba wolał się czuć samotnie, ale jednak postanowił być miły dla Dores.
- Widzę, że dostałaś swoją broń. Dużo masz amunicji? Nie wiadomo ilu tych psycholi jeszcze spotkamy, a musimy się jakoś bronić.

A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Flaku
Użytkownik

Postać: Żyd
Postów: 7259
    
|
Dodane dnia 03-05-2014 23:52 |
|
|
W międzyczasie morderczyni Mii popełniła samobójstwo. Dopiero teraz sobie to uświadomiła, widząc jak po drugiej stronie leży kolejne martwe ciało. Wiedziała, że to się stało. Słyszała strzał, ale tak naprawdę teraz w pełni to do niej dotarło. Spojrzała na Antona, który przemówił. Miał rację, ale ona nie miała siły wstawać. Potrzebowała tych kilkunastu sekund, żeby ochłonąć i podnieść się. Musieli uciekać, to oczywiste.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik

Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 03-05-2014 23:54 |
|
|
Oddajmy jej ciało morzu - rzekłem. Nie było czasu na kopanie dołu a Mia była zbyt ważna by zostawić ją tak tutaj.
Edytowane przez adi1991 dnia 03-05-2014 23:55 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator

Postać: Trey
Postów: 17741
Administrator

|
Dodane dnia 03-05-2014 23:56 |
|
|
Dwa naboje. - odpowiedziała Dores. Ale jeden z nich zachowam dla Kane'a. - dodała, żeby Spencer nie robił sobie zbytnich nadziei. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Umbastyczny

Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11745
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 03-05-2014 23:58 |
|
|
- Ok, rozumiem Cię nawet.
Spencer rzeczywiście rozumiał Dores, a przynajmniej tak mu się wydawało.
- Może uda nam się dzięki tej całej Alex zgarnąć jeszcze jakąś broń.

A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik

Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 03-05-2014 23:58 |
|
|
- To nie jest głupi pomysł. Nie może zostać tutaj. Szkoda, że nie ma tutaj Tary, może przystroiła by ją kwiatami... - mówiłem, tępo wpatrując się w liście gdzieś za Antonem, jedną ręką obejmowałem Tashę, która radziła sobie najgorzej z nas wszystkich z jej śmiercią.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator

Postać: Trey
Postów: 17741
Administrator

|
Dodane dnia 04-05-2014 00:03 |
|
|
Oby. - mruknęła w odpowiedzi. Z dwoma nabojami wiele nie zdziałają. Nie pomożesz im? - zapytała, spoglądając na zebranych wokół Mii. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik

Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 04-05-2014 00:05 |
|
|
Podniosłem zwłoki mojej drogiej przyjaciółki jako etatowy tragarz na wyspie. - Chodźmy, im szybciej tym lepiej. Zaraz znowu trzeba będzie się schować w dżungli.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Umbastyczny

Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11745
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 04-05-2014 00:11 |
|
|
- Nie znałem jej tak dobrze niż oni.
Skwitował krótko i zgodnie z prawdą.

A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik

Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 04-05-2014 00:16 |
|
|
Patrzyłem jak Bill podnosi Mię. Znów zachciało mi się płakać ale powstrzymałem się. Musiałem być silny by ta sytuacja się nie powtórzyła. Szedłem więc za tajniakiem i myślałem o Mii i o wspólnych przeżyciach w tym chorym miejscu. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Flaku
Użytkownik

Postać: Żyd
Postów: 7259
    
|
Dodane dnia 04-05-2014 00:17 |
|
|
Ruszyła ślepo za Billem. Gapiła się przed siebie, celowo unikając spojrzenia na leżącą w jego rękach Mię. Wystarczająco już się napatrzyła siedząc obok niej. Zaczęła wierzyć, że to się nie skończy. Machina ruszyła i nie chce się zatrzymać. Jeszcze umrze kilka osób i może wtedy los łaskawie wypuści ich z wyspy? Przypomniała sobie ostatnie słowa szatynki jakie wypowiedziała do Isleen. O tym, że nie wie co zrobi jak dotrą do statku. Nawet nie dostała możliwości wyboru. Po prostu stała nie w tym miejscu co powinna i zginęła przez przypadek. Zupełnie bezsensownie. Tak jak Tara i wiele innych osób.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik

Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 04-05-2014 11:51 |
|
|
Dochodziliśmy do plaży. W tym momencie nikogo nie obchodziło, że możemy zostać złapani, zabici. Nie miało to jakiegokolwiek znaczenia w obliczu śmierci bliskiej osoby. Patrzyłem na zapłakaną twarz Tashy, sfrustrowanego Antona z trudem powstrzymującego łzy, nieobecną Isleen. Kto będzie następny? - pytałem w myślach będąc pewnym, że to nie jest koniec.
Położyłem ciało Mii na piasku. Nie mieliśmy wiele czasu, bo za chwilę nie będzie wyglądała jak śpiąca królewna i zlecą się do niej muchy. - Puszczamy ją tak po prostu, czy znajdziemy jakąś podkładkę pod ciało? - spytałem, starając się powstrzymywać łzy.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator

Postać: Trey
Postów: 17741
Administrator

|
Dodane dnia 04-05-2014 11:59 |
|
|
Dores znużona oparła głowę na ramieniu Spencera. |
|