Autor |
RE: Rozbitkowie |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 17-04-2014 13:06 |
|
|
W pierwszej chwili przestraszyła się zachowaniem Petera. Sądziła, że to tylko pogorszy sprawę, ale okazało się, że obcy ludzie, którzy jeszcze wczoraj wymachiwali bronią i wiązali ich sznurkami, dziś są nadzwyczaj spokojni. Siedząc pod ścianą przyglądała się facetowi, który właśnie sprzątał... mocz Petera. Oczami wyobraźni miała przed sobą scenę, w której wszyscy za to obrywają, ale nic takiego się nie stało. Nieznajomy wyszedł bez słowa, a Peter mógł uznać swój czyn za triumf. Od chwili cudownego uzdrowienia chłopak zachowywał się jakoś inaczej. Prawie go nie znała, ale czuła, że coś musiało się w nim zmienić. W końcu przytulił Tarę i zachowywał się jakby dobro ogółu było dla niego ważne. Przez chwilę na jej twarzy zagościł uśmiech, gdy zdała sobie sprawę nad absurdalnością tego co się przed chwilą wydarzyło. Wcale jednak nie miała powodów do radości.
- Ja... chcę - wykrztusiła nieśmiało, ale na tyle by zostać usłyszaną za ścianą, po czym wstała i podeszła do drzwi. Uprzednio zarzuciła na ramię torbę. Nie zamierzała się z nią rozstawać nawet na krok. Nie zamierzała rozstawać się z szalikiem po tym wszystkim co przeżyła do tej pory.
Edytowane przez Flaku dnia 17-04-2014 13:28 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Sasha3000
Użytkownik
Postać: Emma Voluez
Postów: 554
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2014 13:23 |
|
|
Emily w swoim plecaku miała żywność, więc raczej się tym nie chwaliła. Gdy nikt na nią nie patrzył, wyjęła batona i szybko go zjadła. Papierek wrzuciła do plecaka, żeby nikt nie zauważył. Uśmiechnęła się i obserwowała resztę.
And we'll buy a beer to shotgun
And we'll lay in the lawn
And we'll be good
Edytowane przez Sasha3000 dnia 17-04-2014 13:30 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2014 13:27 |
|
|
/sasha przecież jesteśmy w Orionie a ty nie jesteś zamknięta z drugą grupą, chyba nikt z nas nie byłby tak głupi by cię tam umieścić/
Usłyszałem kobiecy głos zza drzwi. Po wyczynie tego chłoptasia co obsikał drzwi nie miałem już zamiaru nikogo wypuszczać i nie odzywałem się pełniąc wartę pod drzwiami.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 17-04-2014 13:29 |
|
|
Dores obudziła się na jakimś łóżku. Od razu chciała się zerwać z miejsca, pamiętając ostatnie wydarzenia. Coś jednak krępowało jej ruchy. Ręce miała przypięte po bokach łóżka, a noga była unieruchomiona. Na szczęście ktoś ją opatrzył. Hej! - krzyknęła w przestrzeń, a jej głos odbił sie od ścian. Natychmiast mnie uwolnijcie!
Gdzie ja jestem i jak wygląda to pomieszczenie?
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 17-04-2014 13:30 |
|
|
Nikt nie chciał otworzyć.
- Otwórzcie, proszę - powtórzyła, głośniej, tym razem stojąc blisko drzwi. Na pewno nie miała zamiaru robić tego co Peter, ale czuła, że za niedługo będzie do tego zmuszona.
/jakby coś to edytowałem poprzedni post
Edytowane przez Flaku dnia 17-04-2014 13:31 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Umbastyczny
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2014 13:31 |
|
|
Spencer od traumatycznych wydarzeń przy bagnie nie odzywał się. Tkwił teraz laboratorium Dharmy i wciąż o czymś rozmyślał. Korzystał z zasobów swojego "pałacu umysły", by wszystko ułożyć sobie w całość. To nie tak miało być, coś poszło nie tak. Matematyk znał więcej faktów niż inni, ale z nikim nie podzielił się tą wiedzą, teraz czuł się jednak zbity z tropu i zaskoczony... Mężczyzna postanowił wymyślić plan działania, a później poprosić o siku, by móc go wprowadzić w życie.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Sasha3000
Użytkownik
Postać: Emma Voluez
Postów: 554
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2014 13:32 |
|
|
Emily obudziła się w swoim pokoju. Wzięła szybko prysznic. Przekąsiła sobie coś na szybko. I wróciła do pokoju. Znowu powrót do tej dziury. Zanudzi się tutaj na śmierć.
And we'll buy a beer to shotgun
And we'll lay in the lawn
And we'll be good |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2014 13:33 |
|
|
- Była zbrodnia, będzie i kara. Nie wypuszczę już nikogo aż ten co obsikał drzwi szczerze nie przeprosi - rzekłem przez drzwi do kobiety, której głosu nie kojarzyłem.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
knopers
Użytkownik
Postać: Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2014 13:35 |
|
|
Jesteś chujem -wrzasnęła Calista do goscia ,który ich pilnował. Jak można być tak nie ludzkim?!
Funkcja: przyrodnik |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2014 13:39 |
|
|
Chujem to twój kolega obsikał drzwi, stara krępo - rzekłem na oskarżenia tej starej baby.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 17-04-2014 13:41 |
|
|
Oparła się ręką o drzwi, czując jak pełny ma pęcherz. Poczuła się słabo i opuściła głowę. Nadzieja podpowiadała jej, że oprócz tego faceta, za drzwiami jest jeszcze ktoś kto się zlituje i wypuści ją.
- Proszę. Dłużej nie wytrzymam - odezwała się ponownie, po czym spojrzała na Petera. Nie winiła go o to co zrobił. Nawet nie chciała, żeby teraz się przyznawał. W sumie zawsze może pójść w jego ślady i zrobić drugą kałużę. W końcu są dzikusami... |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
knopers
Użytkownik
Postać: Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2014 13:44 |
|
|
Trzymajcie mnie!-znów wrzasnęła Calista. Mogła znieść wiele-skrępowanie przez Dores,milość Petra,czy utratę uzębienia,ale nikt nie będzie mówił,że jest ona stara. Zawrzała w niej krew i natarła z całej siły barkiem o drzwi,w efekcie odbijając się i lądując na biodrze po którym zdzielił ją pałągiem Peter.
Funkcja: przyrodnik |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2014 13:47 |
|
|
Nie miałem zamiaru wypuszczać tych dzikusów. Zachowywali się skandalicznie po tym jak rano wyciągnąłem do nich rękę ale widocznie kulturalne zachowanie jest obce tym dzikusom. Po chwili zdałem sobie jednak sprawę, że sam robię się dzikusem i szybko otworzyłem drzwi i rzekłem spoglądając groźnie staruchę, które leżała na obsikańcu - Która z Was chce iść? Szybko -rzekłem powoli zamykając drzwi aby pospieszyć kobietę.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 17-04-2014 13:47 |
|
|
Czy ktoś mi powie, co ze mną, czy mam tak leżeć na tym łóżku do końca świata?
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 17-04-2014 13:49 |
|
|
- Ja - odparła, stojąc teraz trochę na uboczu, gdyż starsza kobieta skutecznie odegnała ją od drzwi. Podniosła torbę z ziemi i powoli skierowała się w stronę mężczyzny. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2014 13:50 |
|
|
Zostaw tą torbę. Inaczej nie wyjdziesz stąd - rzekłem do blondynki.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
knopers
Użytkownik
Postać: Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2014 13:53 |
|
|
Gdyby babciusia była bardziej wiotka z pewnością natarła by na tego służbistę,ale ponieważ bolało ją całe ciało nie zdążyła nawet wstać nim ten zniknął jej z oczu. Brakowało jej teraz Dores przy sobie...ona rozwiązałaby tą sprawę
Funkcja: przyrodnik |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 17-04-2014 13:53 |
|
|
- Nic w niej nie ma - wyjaśniła, po czym szybko przekroczyła próg. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2014 13:55 |
|
|
Wyrwałem torbę z rąk blondynki po czym puściłem ją przodem prowadząc do łazienek. Gdy przy nich staliśmy rzekłem: Masz 5 minut - po tych słowach spojrzałem do torby.
/co jest w tej torbie skoro ją już zabrałem?/
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 17-04-2014 13:59 |
|
|
- Nie, oddaj proszę - powiedziała niemal błagalnym tonem. Poczuła się jakby ktoś właśnie odebrał jej wszystko co miała. Niepotrzebnie to zrobiła. Mogła ją tam zostawić, przecież nic by się nie stało.
- Nic tam nie ma, tylko szalik i zeszyt - dodała zgodnie z prawdą, wyciągając dłoń. Chciała już wejść do tej łazienki i w końcu się wysikać. |
|