| Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17722
Administrator
|
| Dodane dnia 03-05-2014 22:34 |
|
|
Róbcie, co chcecie. - szepnęła Dores i sama się schowała na wyjątkowo rozłożystym i wygodnym drzewie.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
  
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-05-2014 22:35 |
|
|
- Aha okej - wymamrotała i schowała się alternatywnie w dzikich, gęstych zaroślach.
|
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
Umbastyczny
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-05-2014 22:36 |
|
|
Spencer schował w tych samych zaroślach co Mia, więc mieli trochę ciasno.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-05-2014 22:37 |
|
|
Po co? chciała spytać tego niedołęgę, lecz było już za późno na jakieś roszady.
|
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
Alex Rousseau
Użytkownik
Postów: 46
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-05-2014 22:39 |
|
|
Nagle w Waszą stronę wyszła młoda dziewczyna. Co ważne nie była uzbrojona i nie zwracała uwagi na to co się wokół niej dzieje.
- Nie wierzę, że mi to zrobił! Czemu nie może zrozumieć, że chcę być z Karlem?! |
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-05-2014 22:41 |
|
|
Wolałaby Billa bo mu ufała, ale musiała jednak zwrócić się cicho do Spencera, który sapał jej tuż nad uchem jak stary dziad.
- Kto to ma być?
|
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-05-2014 22:42 |
|
|
Dalej stałem za drzewem, ale naładowałem pistolet i czekałem na dalszy rozwój wydarzeń.
|
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17722
Administrator
|
| Dodane dnia 03-05-2014 22:43 |
|
|
Dores zauważyła jeszcze większą wariatkę od niej. Kto normalny gada sam do siebie? - pomyślała i zeskoczyła z drzewa tuż przed Alex. Hej, kim jesteś, dziewczynko? - zapytała sztucznie przesłodzonym głosem.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 03-05-2014 22:43 |
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik
Postać:
Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-05-2014 22:43 |
|
|
Siedziałem na widoku gdyż nie ogarnąłem i się nie schowałem. Po chwili ujrzałem młoda dziewczynę. Szybko zadałem pytanie łapiąc do ręki jakiś kij dla obrony: Kim jesteś?
Zadałem to pytanie niemal w tym samym momencie co Dores, ale i tak czekałem na odpowiedź dziewczyny.
Edytowane przez adi1991 dnia 03-05-2014 22:44 |
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
Umbastyczny
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-05-2014 22:43 |
|
|
Spencer wcale nie sapie.
- Nie wiem kto to - odparł kobiecie szeptem.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
Alex Rousseau
Użytkownik
Postów: 46
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-05-2014 22:44 |
|
|
Alex szła dalej prowadząc monolog. Nagle usiadła jednak na ziemi i dalej wylewała swe żale.
- Nienawidzę go! Powinien się ze mną cieszyć! Pomóc nam!
Nagle dziewczyna została otoczona.
- Kim jesteście? Nie róbcie mi nic.
Alex wyglądała na zaskoczoną. Przecież mówił, że przegrali i wszyscy są zamknięci!
Edytowane przez Alex Rousseau dnia 03-05-2014 22:46 |
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17722
Administrator
|
| Dodane dnia 03-05-2014 22:45 |
|
|
|
Dores popatrzyła na Antona i zrobiła kółko koło głowy, sugerując, że dziewczyna całkiem oszalała. |
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-05-2014 22:47 |
|
|
Na szczęście na widoku był Anton i Dores, więc Mia skorzystała aby uciec z niewygodnego położenia i również wyszła z ukrycia.
|
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik
Postać:
Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-05-2014 22:48 |
|
|
|
Nie odpowiadaj pytaniem na pytanie dziewczyno. Jeszcze raz pytam, kim jesteś? - rzekłem machając groźnie kijem. |
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
Alex Rousseau
Użytkownik
Postów: 46
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-05-2014 22:49 |
|
|
- Alex Rousseau.
Dziewczyna wyglądała na przestraszoną.
- Nic mi nie róbcie, proszę. Puśćcie mnie, a nie powiem nikomu, że Was tu widziałam. |
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17722
Administrator
|
| Dodane dnia 03-05-2014 22:50 |
|
|
Dores popatrzyła na kij Antona i pomyślała o Umbie. Jaka znowu Alex? - zapytała dziewczynę.
Edytowane przez Otherwoman dnia 03-05-2014 22:50 |
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik
Postać:
Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-05-2014 22:50 |
|
|
|
Gdzie statek? Gadaj i nie kombinuj niczego! - rzekłem dalej trzymając kij w gotowości bojowej. |
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-05-2014 22:51 |
|
|
Wyszedłem zza drzewa, broń trzymałem w pogotowiu. Stałem z tyłu i nie odzywałem się.
|
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
Alex Rousseau
Użytkownik
Postów: 46
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-05-2014 22:53 |
|
|
- Jaki statek? Ja nic nie wiem. Proszę, nie róbcie mi krzywdy.
Dziewczyna wyglądała na przerażoną i zaczęła wpadać w panikę, w jej oczach mogliście dostrzec łzy.
- Ten ludzi z Dharmy? Podobno uciekli, ale nie wiem czy to prawda! |
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-05-2014 22:55 |
|
|
Popatrzyłem na nią z żalem. Nasza jedyna szansa ucieczki właśnie pękła jak bańka mydlana. - Kto Ci to powiedział, ktoś zaufany? Uciekli bez rozbitków? - pytałem dziewczyny.
|
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
gorzej, jak to znak, że trafię na bezludną wyspę 
