Autor |
RE: Rozbitkowie |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2014 19:59 |
|
|
Zdziwiło mnie zachowanie Antona, przecież nic mu nie zrobiłam..
-Nie wiem Bill, ciągle się zastanawiam.. Ostatnie wydarzenia zasiały w mojej głowie ziarenka niezdecydowania... -odparłam tylko tyle bo jaz musiała iść już do pracy.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2014 20:06 |
|
|
Pokiwałem głową i sam zająłem się rozmyślaniami. Pamiętałem od prania mózgu niewiele rzeczy ze swojej przeszłości, a większość rzeczy ułożyłem dopiero po słowach Antona i Tashy, to zdecydowanie był argument za zostaniem. Ale właśnie, zostaniem z kim? Ludzie Kane'a nie odpuszczą nam nigdy, cała wyspa kompletnie mnie nie interesowała, a jedyne moje wspomnienia stąd dotyczyły śmierci; nawet nie liczyłem, ilu osób. Wzrokiem ogarnąłem całą grupę - faktycznie, zżyliśmy się bardzo w ostatnim czasie, ale czy jest sens zostawiać swoje dawne życie i rozpoczynać tutaj nowe?
Stawiałem dalej kolejne kroki za Dores, jednak w pewnej od niej odległości, żeby nie wyczuła mojego potu.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2014 20:16 |
|
|
Szedłem przodem mając nadzieję, że już wkrótce opuszczę to miejsce. Nie miałem zamiaru tu zostawać i dałbym wszystko by stąd wypłynąć w jednym kawałku lecz nie jako trup. Szedłem więc i z utęsknieniem wypatrywałem czegoś niezwykłego. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2014 21:53 |
|
|
- Jak spora jest ta wyspa? Niedługo się ściemni - zauważyła Mia, idąca już ponad godzinę z innymi tuż przy plaży, za którą był ocean, za którym to oceanem widniało słońce spadające nieuchronnie wprost do wody. Tymczasem statek się nie pojawił.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 03-05-2014 21:57 |
|
|
Może ten statek jest niewidoczny tak, jak Jolly Roger Haka w OUaT?
Może przypłynęli łodzią podwodną?
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2014 22:03 |
|
|
A może statku nie ma albo jest z dala od brzegu? Przecież raczej nikt się nie właduje sporym statkiem na płycizny - odezwałem się pierwszy raz od dawna. Nadzieja umierała we mnie z każdą chwilą na tej wyspie. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2014 22:06 |
|
|
- To jak mieli nas tam zabrać? Powinniśmy się natknąć chociaż na jakiś mały obóz na plaży, z dodatkowym transportem... Już chyba nawet lepiej jakby był on zajęty przez Wyspiarzy, ale istniał i się pokazał, bo tak to nie wiadomo zupełnie co zrobić.
Mia przez chwilę została, aby zebrać z drzewa banany, po czym rozdała typowo wygłodniałym ludziom.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 03-05-2014 22:09 |
|
|
Dores usiadła na ziemi i czekała na Umbę. Z nudów zaczęła dziubać patykiem ściółkę leśną.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2014 22:15 |
|
|
Wziąłem od Mii banana i szybko go zjadłem, bo byłem bardzo głodny.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2014 22:18 |
|
|
Również zjadłem bana wyczekując Umbastycznego. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2014 22:18 |
|
|
Ach, Bill był taki męski z tą swoją brodą, lejącą się od potu koszulką i zjadający banana na dwa gryzy. W tym samym momencie zastanowiła się, czy to przypadek, że z całego samolotu przeżyli akurat oni, a dodatkowo przetrwali jeszcze rozmaite inne sytuacje na wyspie, która przesiała ich tak, że została ich właściwie siódemka, chociaż nie wiadomo było jak liczyć osoby typu Lars lub Tara.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2014 22:21 |
|
|
- Mia, coś nie tak? - spytałem, marszcząc brwi. Patrzyła na mnie w dziwny sposób. Momentalnie przypomniał mi się ten pocałunek, czemu to zrobiła?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2014 22:22 |
|
|
- Co nie tak? - odpowiedziała tym samym pytaniem, ponieważ nie wiedziała, że dziwnie się przygląda tajniakowi. Po chwili pożarła swojego banana.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2014 22:22 |
|
|
- Nie wiem. Pytam sobie.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2014 22:23 |
|
|
- Wszystko okej. Przez ostatnie parę godzin jest naprawdę okej - zauważyła. - Macie jakąś broń?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2014 22:26 |
|
|
- Ja mam, nie zabrali mi przez ten cały czas, jak niczego innego z resztą. - powiedziałem, sprawdzając jednocześnie, czy na pewno dalej jest na swoim miejscu. -Jest tylko problem z amunicją, mam góra kilka strzałów.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2014 22:27 |
|
|
Zapadła cisza, więc jedynym wyjściem było zjedzenie przez Mię banana, który był tym ósmym, ponadprogramowym.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Umbastyczny
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2014 22:29 |
|
|
Spencer siedział i jadł banany, gdy nagle coś usłyszał. Były to jakieś kroki i ciche szepty.
- Słyszycie to? Ktoś tu idzie. Wychodzimy do niego czy się chowamy?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2014 22:32 |
|
|
No świetnie, decydująca bitwa o losy świata zastanie ich jedzący jakieś przypadkowe banany. Mało romantyczne. Nie wiedziała co powiedzieć, więc oczekiwała obserwując towarzyszy.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2014 22:33 |
|
|
- Chowamy. - powiedziałem, chociaż samemu będzie mi się schować najgorzej. Wybrałem wystarczająco grube drzewo i stanąłem za nim.
|
|