Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-05-2014 21:26 |
|
|
- Czyś ty zgłupiał Bill? Chcesz płynąć w kierunku jakiejś tam płetwy? Może to rekin? |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 01-05-2014 21:28 |
|
|
Isleen jako jedyna nie wiosłowała i czuła się z tego powodu trochę dziwnie. Odwróciła głowę w kierunku drugiej wyspy. Byli już na tyle blisko, że bez problemu zobaczyła Dores, która przeglądała coś na brzegu. I to w towarzystwie Mii i Tary. Tym czymś był zapewne jej zeszyt. Kiedy zamierzała po raz kolejny nawrzucać samej sobie za swoją niezdarność, przerwały jej komentarze Billa i Antona. Spojrzała w tym samym kierunku co oni i ujrzała płetwę.
- Płyńmy na wyspę - oznajmiła.
/odpadam
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Umbastyczny
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-05-2014 21:28 |
|
|
Płetwa zbliżała się do Was i ewidentnie był to rekin. Zwierzę żałowało, że na tratwie nie ma Any, która smakuje ponoć wybornie, niedźwiedź tak twierdził. Mimo wszystko miał ochotę na przekąskę.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 01-05-2014 21:29 |
|
|
Dores tymczasem nadal rysowała wizerunek Isleen obejmującej Does, jak swoją najlepszą przyjaciółkę. Na ustach miała złośliwy uśmieszek.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-05-2014 21:30 |
|
|
Zawsze pod górkę - pomyślałem widząc jak rekin nas goni. Wyspa była coraz bliżej ale czy zdążymy? Tego nie wiedziałem lecz nie zamierzałem skończyć jako pokarm dla zwierząt z tej wyspy. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-05-2014 21:30 |
|
|
- O cholera, sorry. - odpowiedziałem, kiedy coś zaczęło się zbliżać. Dostałem chyba dodatkową dawkę adrenaliny, bo zacząłem wiosłować szybciej. Nie zginęliśmy przez dym, wojnę na wyspie, Kane'a, więc zostać zabitym przez rekina było po prostu obciachem.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Guadalupe Barrientos
Użytkownik
Postów: 17
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-05-2014 21:33 |
|
|
Grupie z tratwy udało się dostać bezpiecznie na wyspę.
- Ok, możemy ruszać, Stacja Hydra to nasze centrum dowodzenia.
Guadalupe ruszyła przed siebie i poprowadziła rozbitków. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 01-05-2014 21:34 |
|
|
Zorientowała się, że to rekin. Serce podeszło jej do gardła, a łzy napłynęły do oczu. Czuła, że są bez szans. Siedziała w łódce. Nie mogła nigdzie uciec. Tak naprawdę nie mogła nic zrobić, bo nawet nie ona decydowała o szybkości z jaką płyną. Gdyby tylko mieli jakieś wiosła zapewne chwyciła by za nie i próbowała pomóc, ale w tej sytuacji mogła tylko czekać. Czekać na śmierć lub łaskę losu.
Po chwili dotarli na miejsce, bo Umba robił sobie tylko jaja.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 01-05-2014 21:34 |
|
|
Dores nie dokończyła rysunku. W tle zaczęła rysować jeszcze martwego Franka, ale niestety nie zdążyła dorysować głowy, gdyż grupa z tratwy dostała się na brzeg.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 01-05-2014 21:35 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-05-2014 21:35 |
|
|
Szedłem za kobietą, która miała imię tak jak wyspa na Atlantyku. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-05-2014 21:36 |
|
|
Stres minął, kiedy dotarliśmy na brzeg. Nie zdążyliśmy nawet odpocząć, bo Guadalupe chciała jak najszybciej odstawić nas na statek. Nie sprzeciwiałem się - sam chciałem znaleźć się jak najszybciej w domu. Poszliśmy znowu w dżunglę.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-05-2014 21:39 |
|
|
Dores idąc przez "nową" wyspę zauważyła - tym razem dokładniej - Petera patrzącego się na nią zza krzaków. Po chwili tak jak wcześniej, chłopak zniknął w dżungli.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 01-05-2014 21:41 |
|
|
Jeszcze nie potrafiła otrząsnąć się po tym co spotkało ich w wodzie. Jeszcze potrzebowała chwilę, aby znów zacząć myśleć o swoim zeszycie. Jednak gdy ta chwila nastała, od razu przyspieszyła kroku i dogoniła Dores. Chciała mieć już to z głowy. Widząc, że kobieta niesie w ręce notatki i korzystając z jej zagapienia się na coś, wyrwała je, lecz na tyle nieszczęśliwe, że rozerwała przy tym kilka kartek.
- Dlaczego go zabrałaś? - zapytała tylko, chowając jednocześnie zeszyt do torby. Poczuła ulgę.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Amaranta
Użytkownik
Postać: Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-05-2014 21:41 |
|
|
- Czy moge cos zrobic, abys tu nie zostawala? - Krotkie pytanie do Dores, bo na tel nie da sie dluzszych.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Guadalupe Barrientos
Użytkownik
Postów: 17
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-05-2014 21:42 |
|
|
Nagle zauważyliście, że przed Wami znajduje się 2 mężczyzn. Jeden z nich ubrany był w kombinezon Dharmy, a drugi w jakieś łachmany. Obaj dzierżyli broń. Było już za późno, zauważyli Was. Guadalupe wycelowała w nich ze swojego karabinu.
- Rzućcie broń, skurwysyny! |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-05-2014 21:45 |
|
|
Tak jest, rzućcie broń - rzekłem do mężczyzn stając obok kobiety z karabinem. Jako, że miałem dwa pistolety(swój i Tashy) mogłem kozaczyć i udawać, że się nie boję. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 01-05-2014 21:45 |
|
|
Dores szła ze wszystkimi, gdy nagle w krzakach zauważyła Petera. Zmartwiała na ten widok i nawet nie zauważyła, jak Isleen wyciągnęła jej zeszyt z dłoni, ani nie usłyszała Tary. Po chwili zjawisko jednak zniknęło. Widziałaś? - odezwała się do Tary lekko drżącym głosem. Nie zdążyła jednak doczekać się odpowiedzi, gdyż drogę zagrodziło im dwóch mężczyzn.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-05-2014 21:46 |
|
|
Droga do ucieczki z wyspy nie była usłana różami, o czym właśnie przekonywaliśmy się kolejny raz. Złapałem za broń, ale nie wycelowałem jej w tych dwóch facetów, bo nie chciałem powtórki z Płomienia. Czekałem na to, co zrobi Guadalupe.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 01-05-2014 21:47 |
|
|
Wszystko działo się tak szybko. Najpierw rekin, teraz to. Zatrzymała się i zaczęła wpatrywać w nieznajomych. Wyglądało na to, że na ucieczkę jest już za późno.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Umbastyczny
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-05-2014 21:49 |
|
|
Faceci popatrzyli na Was i wyglądali na zaskoczonych.
- Wy rzućcie! I tak jesteście otoczeni!
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|