Autor |
RE: Rozbitkowie |
knopers
Użytkownik
Postać: Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-04-2014 14:51 |
|
|
- Coco? -zagadnęła dziewczynę,która jej zdaniem była przeurocza. Nie czujesz się zniewolona przez mężczyzn? Popatrz na siebie -jesteś dobrą,silną kobietą. Możesz wiele osiągnąć . Dlaczego dajesz się tak manipulować męskim ambicjom?!
Funkcja: przyrodnik |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-04-2014 14:54 |
|
|
- Tak samo, jak kochałaś naszą siostrę?! Może mnie też chcesz zabić z tej miłości?! - krzyknął za wybiegającą kobietą, nie zdając sobie sprawy, że Dores już raz go zabiła. Trzasnął z wściekłością drzwiami i skulił się w ciemnym kącie. Tymi słowami Dores jeszcze bardziej go dobiła. Jak ona śmie mówić mi takie rzeczy?! Walnął pięścią w podłogę, zaciskając z bólu zęby. Mając pustkę w głowie zdał sobie sprawę, że na lewej dłoni ma głęboką bliznę jakby ktoś przeciął mu rękę nożem. Czy to kolejny prezent od jego kochanej siostrzyczki?
Fear of a name increases fear of a thing itself.
Edytowane przez Arctic dnia 27-04-2014 14:55 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3423
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 27-04-2014 14:57 |
|
|
- Zmanipulować męskim ambicjom? - to pytanie było tak irracjonalne, że aż nie była pewna, czy zostało skierowane do niej. - Ech, kobiety spoza wyspy! Jak możecie tak płytko myśleć? My, kobiety z wyspy, nie robimy tego dla Pana Kane'a, bo jest mężczyzną. Robimy to, ponieważ wszystko, co ON robi, robi DLA Wyspy - odpowiedziała, akcentując odpowiednie słowa. - Poza tym, w każdej grupie potrzebny jest lider, którego polecenia się wykonuje. Nic dziwnego, że w waszym świecie jest taki burdel - rzuciła z lekką pogardą. Znowu obudził się w niej lekki Frank.
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-04-2014 14:57 |
|
|
Nie byłam zdenerwowana, ani zła czy smutna. Wręcz przeciwnie byłam dobrego humoru. Z bezradności chyba zacisnęłam prawą pięść i przerwałam rozmowę Coco z Calistą, w kierunku policzka Kuli zbliżała się jakby w zwolnionym tempie moja piąstka, zwykle niezdarna ale bardzo odważna. Fala uderzenia spowodowała zachwianie się postaci Coco, a ja złapałam drugą dłonią pięść i sama nie wierzyłam w to co zrobiłam..
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3423
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 27-04-2014 15:02 |
|
|
Nagle Coco dostała w policzek. Zachwiało nią i upadła na ziemię.
- Co ty robisz? Głupia jesteś? - krzyknęła, nie dowierzając.
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 27-04-2014 15:03 |
|
|
Dores zaczęła jeść homara prawie tak agresywnie, jak Emily jadła banany. Była wściekła, że okazała swoją słabość. Miała nigdy tego nie robić. I więcej tego nie zrobi. Tak postanowiła, wbijając wściekle widelec w mięso. Pytanie tylko, czy będzie miała okazję dotrzymać swojego postanowienia, czy wcześniej "pan" Kane unicestwi wszystkich niezależnie od danego słowa.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 27-04-2014 15:03 |
|
|
Ostatnie kilkanaście godzin przespała, bo sen to najlepsze lekarstwo na wszystko. Możesz zamknąć oczy, przenieść się do innego świata i chociaż na chwilę zapomnieć o rzeczywistości. Nawet gdyby chciała jeszcze kontynuować tę niezobowiązującą formę egzystencji, nie było już na to szans. W stacji zrobiło zbyt głośno. Gdy Isleen otworzyła oczy i usiadła na kanapie, doszło do niej, że trzy dni właśnie minęły. Że to co ma się stać, stanie się już dziś. Skuliła się, nie mając najmniejszej ochoty żeby wstać. Po prostu obserwowała co się dzieje, z ukrytą nadzieją, że wszystko dobrze się skończy.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-04-2014 15:06 |
|
|
Coco upadła a ja zrozumiałam co własnie zrobiłam. Nie zawahałam się jednak i kucnęłam przy kobiecie, lewą dłonią złapałam jej koszulkę i przyciągnęłam do siebie a prawą jeszcze raz uderzyłam w twarz -nie będziemy się bawić w pana i poddanych. Gadaj nam wszystko co wiesz-warknęłam wymierzając kolejnego ciosa w stronę kobiety -co on chce z nami zrobić?
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
knopers
Użytkownik
Postać: Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-04-2014 15:08 |
|
|
-Och!-prychnęła babcia nie zauważając nawet małej bójki między Tashą a Coco. -Teraz wszystko jasne! Wyspa jest KOBIETĄ! Aż podskoczyła na wiadomość, którą sama wydedukowała.
Babcia w obliczu tej prawdy przypomniała sobie też o pewnym rosyjskim ruchu feministycznym,który aby wywołać kontrowersje pokazuje piersi w miejscach publicznych- to znaczy kobiety ,a nie ruch. Calista wiedziała,że to świetny pomysł,a że była w samej bieliźnie...
Funkcja: przyrodnik |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3423
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 27-04-2014 15:11 |
|
|
- Odwal się ode mnie! - krzyknęła, odpychając Natashę od siebie. - Przecież powiedział, co z wami zrobi: zabije was, jeśli wy nie zabijecie Enzo! Nic więcej mi nie powiedział!
The maze isn't meant for you...
Edytowane przez mrOTHER dnia 27-04-2014 15:11 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 27-04-2014 15:20 |
|
|
Widziała bójkę, ale nawet nie miała ochoty w nią ingerować. Zresztą nikt inny też tego nie zrobił. Nie mogąc już dłużej na to patrzeć, wstała i podeszła do Antona, który jako jeden z nielicznych stał gdzieś na uboczu.
- Czekamy do końca? - zapytała po prostu, mając w głowie jego słowa o teście i o tym że nic się nie stanie. Mimo to bała się cholernie.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 27-04-2014 15:26 |
|
|
Dores nadal atakowała homara widelcem, spoglądając tylko z lekkim zainteresowaniem na bójkę między dziewczynami.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-04-2014 15:27 |
|
|
Byłam zdecydowanie silniejsza od Coco, której ręce przypominały gałązki. Byłam silna, pracowałam fizycznie, nie miała ze mną szans. Bez skrupułów uderzyłam ją jeszcze raz i kolejny, dziewczyna miała już spuchnięte oko a z nosa sączyła się czerwona farba -A jak zabijemy Ciebie zamiast Enzo? To co wtedy, jak myślisz? -warknęłam, miałam dość tej baby, jej Kane i tej wyspy.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
knopers
Użytkownik
Postać: Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-04-2014 15:28 |
|
|
Napięcie było zbyt wielkie. Calista zdjęła biustonosz i zaczęła biec przez cały dom krzycząc KOBIEEEETYYY!
Funkcja: przyrodnik |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 27-04-2014 15:30 |
|
|
Ja tu jem! - powiedziała Dores z obrzydzeniem. Jakoś dziwnie straciła teraz apetyt.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Amaranta
Użytkownik
Postać: Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-04-2014 15:32 |
|
|
Tara czuła się jakby wszystkich ogarnęła straszna znieczulica i ze strachem patrzyła jak twarz Coco robi się coraz bardziej czerwona. Podeszła do Dores i nachyliła się nad jej uchem, licząc na reakcję - Kane prosił aby jej pomagać. Nie daj jej zabić - Szepnęła kobiecie.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 27-04-2014 15:38 |
|
|
Dores popatrzyła na Tarę z wyrzutem. Naprawdę nie mogę tego dokończyć? Nie chciało jej się teraz odchodzić od stołu. Z drugiej strony nie była chyba w stanie już nic przełknąć, kiedy Calista paradowała tutaj bez stanika. Wytarła ręce i usta w serwetkę i wstała od stołu.
Hej, Tasha! Zostaw ją. - zwróciła się do napastniczki. To tylko pogorszy sprawę. Tak naprawdę Coco była jej obojętna. Z chęcią zajęłaby jej miejsce w hierarchii tubylców.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
knopers
Użytkownik
Postać: Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-04-2014 15:39 |
|
|
Calista przybiegła jeszcze machając cyckami przed największe zbiorowisko ludzkie w tym miejscu i krzyknęła "shake ,shake ,shake it" ,po czym nałożyła różową koszylkę za małą o kilka rozmiarów ,więc wiele się nie zmieniło.
Funkcja: przyrodnik
Edytowane przez knopers dnia 27-04-2014 15:42 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-04-2014 15:43 |
|
|
Krzyk Dores wyrwał mnie z dziwnego stanu. Otrząsnęłam się i puściłam Coco tak, że ta opadła na ziemię -Nic mi nie zdążyła powiedzieć -rzuciłam spoglądając na swoją zakrwawioną prawą dłoń -..przepraszam.. -jęknęłam wytrzeszczając oczy -ja już po prostu nie mogłam wytrzymać napięcia.. -rzuciłam opierając się o ścianę, drżącymi dłońmi sięgnęłam po papierosa.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 27-04-2014 15:45 |
|
|
Ogarnij się. - powiedziała Dores do zakrwawionej Coco, nie zamierzając jej w niczym pomagać. Ty też. - rzuciła do Calisty, której już całkiem na starość odbiło.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|