Autor |
RE: Rozbitkowie |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-04-2014 13:48 |
|
|
-Ale co Ci to da Peter, że ona zginie z nami? Co zmieni to w naszej sytuacji? Nic. Zginiemy albo samo albo z nią, żywi w tej wersji nie wyjdziemy. Toteż zróbmy coś ponad- odezwałam się do młodego.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-04-2014 13:48 |
|
|
- A kto powiedział, że ci ludzie nas wysadzą wszystkich? Wierzysz w to? Ponoć jesteśmy mu potrzebni, a zabicie Enzo nie sprawi, że będziemy bliżej lub dalej długiego życia. - powiedziałem do Dores.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-04-2014 13:56 |
|
|
- Może straciłem pamięć, ale nie rozum. Nie rozumiecie? Jeśli ona pójdzie do Kane'a to będziemy trupami. Opowie mu wszystko co tutaj robiliśmy, o czym rozmawialiśmy. Ale to wasza decyzja... skoro chcecie ją wypuścić, to pozwólcie mi z nią pójść. Przed śmiercią należy mi się chociaż rozmowa z jedyną osobą, którą pamiętam. - odpowiedział. Kane był jego jedyną nadzieją by odzyskał pamięć. W końcu osoba, którą jako jedyną pamiętał była odpowiednim początkiem odzyskiwania pamięci. - Muszę z nim porozmawiać.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 27-04-2014 13:58 |
|
|
Jesteście potrzebni tylko wtedy, kiedy robicie to, co chce Kane. Myślisz, że będzie was chciał, jeśli nie spełnicie jego oczekiwań?
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-04-2014 14:00 |
|
|
- To teraz mamy iść za jakimś gościem co morduje dla zabawy? Chyba żeście pogłupieli. Skoro morduje on od tak to myślicie, że długo pożyjecie? Tak w ogóle skąd pewność, że ten cały Kane może nas wysadzić?
Edytowane przez adi1991 dnia 27-04-2014 14:00 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-04-2014 14:00 |
|
|
- A skąd pewność, że nie może?
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Amaranta
Użytkownik
Postać: Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-04-2014 14:05 |
|
|
- Nie wysadzi, bo powiedział, że nic mi się nie stanie - Odezwała się w końcu. - Kane nie jest zły.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 27-04-2014 14:06 |
|
|
Tara, bo prosiłam, żeby ciebie nie krzywdził. - wtrąciła się Dores. Co do pozostałych... - tutaj rozłożyła ręce w geście bezradności.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Amaranta
Użytkownik
Postać: Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-04-2014 14:13 |
|
|
Nastolatka spojrzała na Dores z niedowierzaniem. To nie była wola Kane, tylko prośba Dores?
Dziewczyna znowu poczuła się zdruzgotana.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
knopers
Użytkownik
Postać: Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-04-2014 14:15 |
|
|
-Ja tam nie wierze w ani jedno jej słowo i Wam radzę to samo. -odezwała się jak gdyby nigdy nic Calista.
Funkcja: przyrodnik |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-04-2014 14:18 |
|
|
-Postawmy wszystko na jedną kartę, nie róbmy Enzo krzywdy, a ją wypuśćmy.. -bardziej poprosiłam aniżeli postanowiłam. Ciężko było postanowić coś w tak różnorodnym gronie. Było to jasne, że nie potrafiliśmy się dogadać..
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-04-2014 14:19 |
|
|
Zdziwiłem się, że staruszka mnie poprała, ale dobre i to. Dores, Tara i Peter byli już chyba straceni gdyż ślepo wierzyli w bożka Kane'a ale reszta była jak najbardziej do uratowania. Liczyłem na to, że moje zdanie przeważy i nie zabijemy Enzo.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 27-04-2014 14:23 |
|
|
Dores stwierdziła, że Anton, Tasha, Mia, Isleen i Calista są straceni, gdyż postanowili robić niewyobrażalne głupoty, ale Peter i Tara byli jak najbardziej do uratowania. Liczyła na to, że jednak pozostali także sie opamiętają i zabiją Enzo.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-04-2014 14:31 |
|
|
Peter stwierdził, że Anton, Tasha, Mia, Isleen, Tara, Dores i Calista są straceni, gdyż postanowili robić niewyobrażalne głupoty, ale Peter był jak najbardziej do uratowania. Liczył na to, że jednak pozostali także się opamiętają i pozabijają siebie nawzajem.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 27-04-2014 14:35 |
|
|
Dores zauważyła Petera i stwierdziła, że on o czym stwierdził. Miała nadzieję, że tym razem nie zrobi żadnej niewyobrażalnej głupoty i da przemówić sobie do rozumu, dzięki czemu może będzie jeszcze do uratowania.
Peter, chciałabym z tobą porozmawiać. - zwróciła się do chłopaka. Proszę. - dodała szybko, zanim zdążył przywalić jej kolejnym krzesłem.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-04-2014 14:38 |
|
|
Peter skinął głową i ruszył do piwnicy. Miał nadzieję, że będzie tam dużo krzeseł, którymi będzie mógł okładać Dores. Oparł się o ścianę i z założonymi rękami poczekał aż Shelley przymknie drzwi. - Chcesz mi wyznać swoje kolejne morderstwa?
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
knopers
Użytkownik
Postać: Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-04-2014 14:39 |
|
|
Calista uważała,że Dores jest nie do uratowania,a reszta niezależnie od Kane poglądów ma szanse.
Funkcja: przyrodnik |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-04-2014 14:44 |
|
|
Spojrzałam na odchodzącą Dores która prosiła na słówko Petera. Może jest nadzieja na odbudowanie ich relacji? Przypomniała mi się nasza rozmowa. Westchnęłam głośno i skierowałam swój wzrok na Antona, wzruszyłam bezradnie ramionami i teatralnie przewróciłam oczami. Było kiepsko, naprawdę sytuacja nie wyglądała ciekawie.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 27-04-2014 14:45 |
|
|
Coco zaś podziwiała niewyobrażalną głupotę wszystkich zgromadzonych. Nigdy w życiu nie słyszała filozoficznej rozprawki, ale w tym miejscu wydawała się ona co najmniej niestosowna.
- Bardzo miło słucha się waszych rozważań o sensie życia i śmierci, ale obawiam się, że one was nie uratują - skomentowała z szyderczym śmiechem Kula. - Naprawdę myślicie, że macie tu coś do gadania? Na waszym miejscu spełniłabym żądanie Pana Kane'a, bo każda inna decyzja źle się dla was skończy - zakończyła, choć nie była pewna, czy aby na pewno dojdzie do wysadzenia stacji. Wierzyła, że Kane wymyśli jakąś inną, bardziej bolesną karę za niewypełnienie jego rozkazów. I nie poświęci jej razem z całą resztą.
- A wypuszczenie mnie nic nie da. Naprawdę myślicie, że Pan Kane nie wie, o czym rozmawiacie? - zapytała, wspominając w głowie stację Perła.
The maze isn't meant for you...
Edytowane przez mrOTHER dnia 27-04-2014 14:50 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 27-04-2014 14:48 |
|
|
Nie o to chodzi. - Dores zbyła temat morderstw, jakby Peter zarzucił jej, że po kryjomu ubiera się na różowo. Rozejrzała się. Na szczęście nie widziała żadnych krzeseł. W zasadzie nie było tu zbyt wielu rzeczy poza ładunkami C4 i Dores miała nadzieję, że Peter nie będzie nimi rzucał. Chodzi o to, że jesteśmy swoją jedyną rodziną teraz... i... chcę naprawić to, co zrobiłam... - powiedziała, spuszczając wzrok. Może nie zawsze się między nami układało, zanim straciłeś pamięć - podsumowała zabójstwo Petera nożem - ale chcę ci wynagrodzić to, co przeze mnie cierpiałeś. Dores może i nie była teraz do końca sobą, ale o zachodzie słońca być może wszyscy zginą. Kiedy więc, jeśli nie teraz... Peter, możesz mi zaufać. Nie skrzywdzę cię. Zamilkła na chwilę. Bo cię kocham. - dodała szybko i uciekła na górę, nie czekając na jego reakcję.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|