| Autor |
RE: Rozbitkowie |
knopers
Użytkownik
Postać:
Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-04-2014 19:14 |
|
|
Calista zwietrzyła okazję. -Ja mogę Ci ukoić żywota. zaczepiła zalotnie Enzo.
Funkcja: przyrodnik |
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-04-2014 19:15 |
|
|
- Tak, kilka mam. - powiedziałem do Enzo niepewnie. - A co?
|
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17718
Administrator
|
| Dodane dnia 26-04-2014 20:54 |
|
|
Dores była załamana postawą rozbitków. Wyjrzała przez okno, wypatrując ludzi Kane'a. Tik tak czas ucieka. - przywołała pozostałych do rzeczywistości. Został wam jeden dzień. Po tych słowach udała się do kuchni, by coś upichcić.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
 
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
Amaranta
Użytkownik
Postać:
Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-04-2014 21:01 |
|
|
Tara pognała za Dores, zgarniając po drodze obrazek, który zaraz wtreniła w płomień kuchenki. Obserwowała jak rulonik z papieru się spala i wrzuciła resztki do zlewu, jak już niemal ogień dotykał palców.
- Nienawidzą nas, bo rozmawiałyśmy z Kane'm...
|
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17718
Administrator
|
| Dodane dnia 26-04-2014 21:04 |
|
|
A co w tym złego? - zapytała Dores, wyciągając ze zamrażarki homara. Dzisiaj będzie niezwykły obiad. W końcu to może być ostatni posiłek niektórych.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
knopers
Użytkownik
Postać:
Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-04-2014 21:05 |
|
|
Calista nie była pewna czy Enzo tak zatkała jej niemoralna propozycja,czy po prostu był mało rozgarnięty.
Funkcja: przyrodnik |
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
Flaku
Użytkownik
Postać:
Żyd
Postów: 7259
|
| Dodane dnia 26-04-2014 21:07 |
|
|
Kolejne uderzenie przyszło szybko i to ze zdwojoną siłą. Dlaczego ona to robiła? Po co wracała do tamtych wydarzeń? Isleen przyjęła to najspokojniej jak tylko potrafiła, chciała coś odpowiedzieć, ale nie mogła ubrać tego w słowa. Po chwili obok nich zjawił się Bill, a następnie Enzo. Ugryzła się w język i oddaliła do łazienki, słysząc jednocześnie perfidny komentarz Dores, która już nie wypowiadała się w imieniu grupy. Musiała chwilę pobyć sama. Oparła dłonie na umywalce i spojrzała w lustro.
Edytowane przez Flaku dnia 26-04-2014 21:12 |
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
Amaranta
Użytkownik
Postać:
Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-04-2014 21:17 |
|
|
- Nie wiem - wzruszyła ramionami i jakaś myśl wywołała u niej rumieńce. - Co ci mówił, oprócz tego... no wiesz.
|
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17718
Administrator
|
| Dodane dnia 26-04-2014 21:23 |
|
|
Nie, nie mówił nic o tobie. - Dores brutalnie sprowadziła Tarę do rzeczywistości, patrosząc homara. Chciałby, żebyśmy do niego dołączyli. A przynajmniej niektórzy z nas.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
Amaranta
Użytkownik
Postać:
Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-04-2014 21:32 |
|
|
Wzięła widelec i zaczęła dziubać popiół w zlewie, zawstydzając się odpowiedzią Dores. Nie pytała o siebie i nie chciała aby Shelley była taka dla niej wredna. Uważała ją za przyjaciółkę.
- Yhm
Odpowiedziała i wypuściła widelec z dłoni, odchodząc od kobiety i siadając przy stole.
|
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17718
Administrator
|
| Dodane dnia 26-04-2014 21:39 |
|
|
Tara, nie pozwól, by jakiś facet mącił ci tak w głowie. - Dores przejęła feministyczny styl myślenia Calisty. Wciąż zajmowała się homarem. Nie warci są tego.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
Amaranta
Użytkownik
Postać:
Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-04-2014 21:46 |
|
|
Spojrzała na Dores z ukosa i westchnęła, splatając palce dłoni ze sobą.
- Jestem głupia?
Zapytała, w ramach bezradności zwiazanej ze swym uczuciem, pochylając się i opierając czołem o stół. Od ucieczki Kane, zdążyła się już załamać, znienawidzić, zatęsknić i znowu pokochać.
|
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17718
Administrator
|
| Dodane dnia 26-04-2014 21:53 |
|
|
Nie powiedziałam tego. Każda kobieta, zwłaszcza w tak młodym wieku, może się zakochać. Tu Dores umilkła, gdyż nawiedziły ją wspomnienia. Po tym, jak straciła siostrę, czuła się czasem samotna. I wtedy pojawił się on, a ona, głupia, musiała się zakochać. Shelley otrząsnęła się z tych myśli. Nie możesz jednak pozwolić na to, by jakikolwiek człowiek, a zwłaszcza mężczyzna, miał nad tobą władzę. Dores udzielała tych rad Tarze, jak młodszej siostrze, bo tak właśnie ją traktowała.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
knopers
Użytkownik
Postać:
Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-04-2014 21:54 |
|
|
Calista nagle podniosła nos do góry. Wciągnęła dwa razy szybko powietrze i już wiedziała. Ktoś plotkował o mężczyznach. Pobiegła czym prędzej w tym kierunku i trzeba było widzieć jej minę by zrozumieć zaskoczenie ,gdy zobaczyła Dores z Tarą. Co tu się wyprawia,dziewczęta.
Funkcja: przyrodnik |
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
Amaranta
Użytkownik
Postać:
Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-04-2014 21:59 |
|
|
Słuchała uważnie, bo od kogo miała się nauczyć życia, jak nie od Dores? A tym bardziej na tej wyspie, gdzie był Kane, wywołujący u niej motylki w brzuchu. Tara podniosła w końcu głowę i spojrzała na Dores oraz Calistę.
Właśnie! Babcia musiała mieć z tysiąc mężczyzn w czasie tej setki czy dwóch. Może też coś poradzi!
- Rozmawiamy... o Kane.
Odpowiedziała jej, nieco nieśmiało, ale z potrzebą.
|
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
knopers
Użytkownik
Postać:
Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-04-2014 22:03 |
|
|
-Mięśniak. Ciacho. -chłodno przekalkulowała Calista. - Rozumiem Twoje zauroczenie Taruś,ale spraw ,by to on zaczął latać za Tobą,a nie Ty za nim. Rozkochaj go w sobie. Wierzę w to. Calista w głowie widziała armię nowej generacji silnych ,sfeminizowanych kobiet.
Funkcja: przyrodnik
Edytowane przez knopers dnia 26-04-2014 22:04 |
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
Amaranta
Użytkownik
Postać:
Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-04-2014 22:07 |
|
|
- Ale jak? - Tara spojrzała na Calistę z zainteresowaniem. Oh tak, niech ją nauczy!
|
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
knopers
Użytkownik
Postać:
Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-04-2014 22:19 |
|
|
Babcia popatrzyła z nowym błyskiem na Tarę. Ta właśnie stawała się kobietą. Z okazji,że Calista nadal była w samej bieliźnie postanowiła to,wykorzystać. -Wstań kochanie. Widzisz jak się poruszam? Rób to samo. Oglądałaś"Legalną blondynkę"? To bardzo życiowy film. Nauczę Cię teraz skłonu i wyprostu. Pokaż tylko czy masz tam już gdzieś piersi moja droga. i zaczęła lekko dotykać ją po nich szukając jak najlepszego ich wyeksponowania. Później pokazała jak zrobić wyżej wymieniony trik.
Funkcja: przyrodnik
Edytowane przez knopers dnia 26-04-2014 22:21 |
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
Amaranta
Użytkownik
Postać:
Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-04-2014 22:34 |
|
|
No Tara wstała, ale jakoś nie potrafiła odkleić się od krzesła, które przy obserwacji Calisty, stawało się jej azylem, miejscem bezpiecznym, chroniącym ją przed dorosłością. Nie wiedziała czy chce stawać się kobiety, musząc się tak wyginać jak staruszka. Zresztą jakim cudem Calista to robiła?! Nastolatka zaniemówiła, obmacana ze wszystkich stron i spojrzała na Dores z miną Help!
|
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17718
Administrator
|
| Dodane dnia 26-04-2014 22:38 |
|
|
Dores wsadziła homara do piekarnika i spojrzała krytycznie na Calistę. Kobieto, ubierz się. - zwróciła jej uwagę. Nie jesteś w burdelu albo u siebie. Zresztą na jedno wychodzi.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
gorzej, jak to znak, że trafię na bezludną wyspę 
może to znak, że w Twoim życiu pojawi się Michael?
