Autor |
RE: Rozbitkowie |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 26-04-2014 16:23 |
|
|
Poczuła się jak małe naiwne dziecko. Do tej pory wydawało jej się, że Dores robi to wszystko w wyniku swoich osobistych pobudek. Niezrozumiałych, dziwnych, lecz osobistych. Nie przypuszczała, że tak naprawdę wykonuje rozkazy. Że jest jedną nich. Jedną z ludzi którzy otaczali budynek.
- Jesteś nienormalna - odparła, wbijając wzrok w podłogę. Nie miała już nic więcej do dodania, więc usiadła obok Tary, jakby w oczekiwaniu na reakcję pozostałych. Co z tym zrobią? Może zlinczują ją razem z Enzo?
Edytowane przez Flaku dnia 26-04-2014 16:26 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 26-04-2014 16:31 |
|
|
Co ty sobie w ogóle myślisz??? - Dores była oburzona nazwaniem jej nienormalnej. Sama widziałaś źródełko! Nie pozwolę, by ktokolwiek się o nim dowiedział. Wyobrażasz sobie, co tu by się działo?! Pomyśl trochę. Dlatego nikt stąd nie wróci. - ostatnie zdanie zabrzmiało jak wyrok.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 26-04-2014 17:13 |
|
|
Nie spodziewała się tego ataku. Przeraziły ją ostatnie słowa, wypowiedziane w taki sposób jakby Dores była tego pewna. Wręcz przekonana, że nigdy nie opuszczą wyspy.
- Po co tu jeszcze siedzisz? Idź do nich - odparła. Ale czego mogła się spodziewać? Że cały świat jest wspaniałomyślny? Że ludzie są nieskazitelni? Że nie ma podziałów? Może i chciała żeby tak było, ale co z tego skoro rzeczywistość zupełnie od tego odbiegała. Jeszcze niedawno wydawało się, że zmagali się z podział na dwie grupy. Jednak to nieprawda. Nigdy nie było grup, bo każdy tak naprawdę dbał tylko o siebie. Tak jak teraz zadbała Dores.
Edytowane przez Flaku dnia 26-04-2014 17:14 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Amaranta
Użytkownik
Postać: Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-04-2014 17:20 |
|
|
Siedziała i tylko słuchała, sama sobie próbując wszystko wytłumaczyć. Cisnęła rysunkiem w kąt i spojrzała na Dores oraz Isleen. Czy tak miała wyglądać ich ostatnia rozmowa przed spotkanie z czarnym dymem?
Tara czuła podświadomie, że to nie detonacja ich wykurzy z Płomienia, ale potwór lasu.
- Przestańcie!
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-04-2014 17:25 |
|
|
Widząc, że Tasha zapadła w jakiś letarg czy drzemkę oddaliłem się. Chciałem zostać na trochę sam więc udałem się do piwnic by policzyć ile ładunków C4 jest w stacji. Jak już mamy wylecieć w powietrze to chociaż będę wiedział jak do tego doszło.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
knopers
Użytkownik
Postać: Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-04-2014 17:34 |
|
|
Calista przysłuchująca się sprzeczce Isleen i Dores w końcu musiała dorzucić swoje trzy grosze.
- A Ty?! -rzuciła do blondynki-Mam Ci przypominać jak wydałaś nas im?! -tu wskazała na kadłuby- Wtedy jeszcze nie wiedziałaś co to za ludzie. Nie jesteś lepsza od niej.
Funkcja: przyrodnik |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-04-2014 17:55 |
|
|
Wcale nie zapadłam w letarg ani nie ucięłam sobie drzemki, najzwyczajniej w świecie nie wiedziałam co odpowiedzieć Antonowi. Westchnęłam głośno i zaczęłam robić sobie warkocza.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 26-04-2014 17:59 |
|
|
Pójdę, kiedy będzie na to czas. - burknęła Dores nieco ciszej po reakcji Tary. Nie miała zamiaru powiedzieć, że jeszcze oficjalnie jej nikt nie przyjął, bo na razie jest tylko na okresie próbnym. Niestety wygadanie się nie będzie najlepiej służyło jej referencjom...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-04-2014 18:14 |
|
|
22 ładunki jakie znajdowały się w piwnicach zaniepokoiły mnie. Wcześniej myślałem, że jest ich maksymalnie 15, a teraz gdy przekonałem się na jakiej bombie siedzimy niemal zasłabłem. Postanowiłem jednak być silny i zrobić coś o czym od dawna myślałem. Skoro i tak mamy zginąć to czemu nie - pomyślałem po czym udałem się w kierunku wyjścia z piwnic.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 26-04-2014 18:14 |
|
|
Przeniosła spojrzenie na staruszkę. Jej słowa nie uszły uwadze Isleen, mimo że tak naprawdę obawiała się ich kilka dni temu. Teraz nie były już takie uderzające jak wtedy, kiedy oficjalnie skrytykowała ją w laboratorium. Mimo to wciąż były. Ale co zrobiła Isleen? Może faktycznie to samo co Dores. Może naprawdę stała się taka jak ona i dbała wyłącznie o siebie, podświadomie usprawiedliwiając się działaniem na rzecz ogółu? Przez chwilę w to uwierzyła, ale jej słaba psychika zawsze z trudnością znosiła oskarżycielski ton.
- Nikogo nie wydałam - wyrzuciła w końcu.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
knopers
Użytkownik
Postać: Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-04-2014 18:23 |
|
|
-Ha ha ha! -zaśmiała się gorzko. Dla Calisty było niewyobrażalne jak ta młoda dziewucha mogła być bezczelna. -Kogo chcesz okłamać?! Mnie? Dores? Tu już nie ma miejsca na tajemnice,nie na takie. Rzeczywiście połączenie wyszło nam na dobre,ale tego nie mogłaś przewidzieć ani Ty ,ani nikt inny. Nie zgrywaj Matki Teresy,bo jesteś tak samo zakłamana w sobie i egoistyczna jak każdy z nas. Z małym wyjątkiem. -tu wskazała na przydżumionego Spensa.
Funkcja: przyrodnik |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-04-2014 18:38 |
|
|
Wybudziłem się z letargu i poszedłem do kłócących się kobiet. - Chciałem tylko powiedzieć, że jak będziecie tak się kłócić dalej, to raczej nikt stąd żywy nie wyjdzie.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
knopers
Użytkownik
Postać: Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-04-2014 18:41 |
|
|
-Nic nie rozumiesz. Jesteś mężczyzną.-dobitnie podsumowała Billa.
Funkcja: przyrodnik |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-04-2014 18:48 |
|
|
- Właśnie dlatego widzę, że Wasza dyskusja do niczego nie prowadzi. Siedzimy tu razem już jakiś czas i pora się z tym pogodzić. Masz jakiś pomysł żeby uratować Enzo, Calista?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
knopers
Użytkownik
Postać: Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-04-2014 18:54 |
|
|
-Owszem Billuszu. Babcia chciała zrobić wrażenie i zgrubić imię mężczyzny,którego raczej zgrubić się nie dało. -Nie dajmy zniewolić się temu przedstawicielowi Twojej płci. Skoro mu jesteśmy potrzebni ,to nic nam nie może zrobić. Ani nam ,ani Enzo. Nie dajmy się zwariować,nie zabijemy tego przystojniaka. To byłaby ogromna strata.
Funkcja: przyrodnik |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-04-2014 19:00 |
|
|
- Skoro byliśmy mu potrzebni, to czemu zabijał innych ludzi od nas? To nie ma sensu.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Amaranta
Użytkownik
Postać: Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-04-2014 19:02 |
|
|
- I tak ktoś z nas zginie... nie, nie w wybuchu... tylko przez czarny dym.
Odezwała się znowu i popatrzyła na kulkę papieru. Tak, Kane ich nie wysadzi w powietrze. Nie mógłby.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
knopers
Użytkownik
Postać: Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-04-2014 19:04 |
|
|
- Skoro nie jesteśmy mu potrzebni to dlaczego nas nie zabił?
Funkcja: przyrodnik |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-04-2014 19:09 |
|
|
- Bo się uchowaliśmy. Tara, dym swoją drogą. Ostatnio doszedłem do wniosku, że chyba nawet Kane nie potrafi go kontrolować.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Faraday
Użytkownik
Postać: Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-04-2014 19:12 |
|
|
Enzo przechadzał się korytarzami płomienia obijając się od ściany do ściany i rozpaczliwie szukając czegoś do wypicia. Chciał osłodzić sobie ostatnie chwile swojego żywota.
- Słuchaj Bill. Masz jeszcze te moje tabletki? - wymamrotał pod nosem podchodząc do Billa.
|
|