Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 25-04-2014 21:22 |
|
|
Dores właśnie kolejną rzutką trafiła Jacka w czoło.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 25-04-2014 21:22 |
|
|
Nie zdążyła odpowiedzieć na pytanie, gdyż Bill zniknął. Nie zdążyła nawet spróbować kawy, bo jedyne co uważała teraz za słuszne, było wstanie na nogi i podreptanie za mężczyzną. Tak też zrobiła i po chwili znalazł się na dole w piwnicy. Stojąc w pewnej odległości patrzyła na to co się dzieje. Gapiła się na pijanego i zdesperowanego Włocha, który chciał popełnić samobójstwo.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Faraday
Użytkownik
Postać: Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-04-2014 21:30 |
|
|
- Wiem, że myślicie tylko o tym jak mnie zabić i wydostać się z tej cholernej stacji. Sądzicie, że nie słyszę waszych rozmów, nie widzicie jak się na mnie patrzycie. No dawajcie? Bill, Isleen, Peter! Śmiało! - powiedział Enzo wypinając pierś jak Rejtan.
Edytowane przez Faraday dnia 25-04-2014 21:30 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-04-2014 21:33 |
|
|
Zmieszałem się. Mówiłem to, i nawet z tego powodu miałem wyrzuty sumienia, a przecież nawet go nie dotknęliśmy. - Na ten temat porozmawiamy, jak wytrzeźwiejesz. A skoro nas słuchasz, to wiesz że kombinujemy nad innymi wyjściami, więc przestań się obruszać.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-04-2014 21:35 |
|
|
-Enzo -podbiegłam do pijanego mężczyzny i spojrzałam wprost w jego rozkojarzone oczy -Nie damy Cię skrzywdzić. -miałam nadzieję, że mi uwierzy zwłaszcza, że zdarzało mi się pomagać mu w różnych chwilach.. Miałam nadzieję, że ma do mnie zaufanie.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-04-2014 21:36 |
|
|
Peter wrócił z miotłą i zaczął zamiatać szkło z podłogi. Nie miał zamiaru dopuścić do tego, żeby poprzez to całe oblężenie Płomień stał się stacją Burdel. Gdyby Calista go widziała, na pewno byłaby z niego dumna...
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 25-04-2014 21:39 |
|
|
Gdy usłyszała swoje imię poczuła się dziwnie. Nie potrafiła nawet sprecyzować tego uczucia. Było jej szkoda tego faceta i bała się pomyśleć o tym co by się z nią działo gdyby to ona była na jego miejscu.
- Nikt o tym nie myśli - odparła tylko na jego słowa jakby chciała się w ten sposób usprawiedliwić, a następnie w myśl tego co powiedział Billa wyszła na górę. Nie potrafiła dłużej tam przebywać. Usiadła ponownie przy stole i wypiła kilka dużych łyków kawy, zanim wystygnie.
Edytowane przez Flaku dnia 25-04-2014 21:40 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-04-2014 21:42 |
|
|
Szybko pobiegłem do piwnicy i widząc sytuacje spytałem lekko zdyszany: A co tu się dzieje?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Faraday
Użytkownik
Postać: Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-04-2014 21:43 |
|
|
- Tylko udajecie, że kombinujecie nad różnymi wyjściami. Tak naprawdę to nie chcecie przyznać się sami przed sobą, że każdy z was pragnie własnego dobra. Że za powrót do swojego dawnego życia, do swoich rodzin, znajomych, przyjaciół bylibyście zdolni poświęcić życie jednego z rozbitków. W końcu co to za poświęcenie. Zabić kogoś kogo ledwo znacie a z zamian mieć możliwość wrócić do swoich rodzin... Przyznajcie się do tego przed sobą i przed innymi! - pijany Enzo nie panował nad emocjami i nie zastanawiał się nad tym co mówi.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-04-2014 21:44 |
|
|
Jeśli będzie trzeba poświęcę się za ciebie Enzo - rzekłem do Włocha nie wyjawiając jednak moich egoistycznych poniekąd powódek. Wolałem sam zginąć niż mieć wyrzuty sumienia za to, że tak jakby kogoś zamordowałem.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 25-04-2014 21:44 |
|
|
Kolejna lotka poleciała w kierunku paskudnej facjaty Jacka.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-04-2014 21:49 |
|
|
Spojrzałem na Antona z lekkim wtf na twarzy, ale pomyślałem sobie, że pewnie chce załagodzić sytuację, więc nie reagowałem.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 25-04-2014 21:52 |
|
|
Resztę słów usłyszała będąc na górze. Enzo mówił, a właściwie krzyczał na tyle głośno, że zrozumiała każde jego zdanie. Cały oskarżycielski przekaz. Nie wiedziała tylko czy mówi tak przez to, że jest pijany, czy dlatego, że naprawdę tak myśli. Nie zgadzała się z jego słowami i poczuła lekki żal. Dojadła do końca jajecznicę, która i tak była już zimna oraz wypiła kawę. Umyła naczynia, a następnie znów usiadła na krześle, gapiąc się na Dores rzucającą lotkami.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Faraday
Użytkownik
Postać: Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-04-2014 21:56 |
|
|
Zmorzony alkoholem Enzo zasnął w ramionach Billa jak małe dziecko.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 25-04-2014 21:56 |
|
|
Jak myślisz, kogo przedstawia ten wizerunek? - zagadała Dores, celując kolejną lotką.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 25-04-2014 22:02 |
|
|
Isleen nie była pewna, czy pytanie skierowane jest do niej, więc automatycznie rozejrzała się po pomieszczeniu. Byli tylko we dwójkę, więc wniosek nasuwał się sam. Spojrzała teraz na plakat do którego rzucała Dores.
- Wściekłego faceta... Czemu nie rzucasz do tarczy? - zapytała od niechcenia. Zdążyła na tyle przyzwyczaić się do kobiety, że ta nie wzbudzała już w niej skrajnych emocji. Ot, zwykła towarzyszka niedoli.
Edytowane przez Flaku dnia 25-04-2014 22:03 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 25-04-2014 22:05 |
|
|
Tarcza jest nudna. - odpowiedziała, wyjmując wbite w obrazek rzutki. Lepiej mi się celuje do kogoś. - uśmiechnęła się. Chcesz spróbować?
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-04-2014 22:08 |
|
|
Zarzuciłem sobie Enzo na plecy i wszedłem z nim na górę. Nie było to łatwe, ponieważ Enzo co jakiś czas miał majaki i ruszał kończynami, ale dałem radę dojść do salonu i położyć go na kanapie. Patrzyłem jak śpi, a w myślach toczyłem ze sobą bitwy, jak mamy rozwiązać tę sytuację.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 25-04-2014 22:09 |
|
|
Wstała i bez słowa wzięła jedną lotkę od Dores. Oddaliła się na kilka metrów i rzuciła, trafiając niemal w sam środek plakatu, konkretnie w nos faceta. Akurat w te klocki była niezła.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 25-04-2014 22:14 |
|
|
Dores zaśmiała się i klasnęła. Świetnie! Teraz sama rzuciła i trafiła dokładnie w środek prawego oka.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|