Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-04-2014 22:20 |
|
|
A może odłączyć kabelki? Przecież jak je odłączymy od każdego ładunku to one nie wybuchną? - próbowałem dalej wpaść na genialny pomysł ale średnio mi to wychodziło.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-04-2014 22:21 |
|
|
Peter wpatrywał się w Dores z otwartą buzią. Czemu ona mu to robi?! Jak mogła go tak oszukać?! Jakim podłym i złym człowiekiem musiała być! A więc tamten człowiek miał rację, nazywając jego siostrę morderczynią. Wezbrał w nim gniew, jakim nie powstydziłby się sam Peter z dawnych lat. Strzelił w pysk kobiecie, potem poprawił z drugiej strony. Popchnął ją tak, że się przewróciła. Wziął krzesło na którym siedziała Shelley i zaczął ją nim okładać. - Ty zdziro! Zabiję Cię! Zabiję! - zaczął krzyczeć nie przejmując się za bardzo ludźmi w pokoju obok.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-04-2014 22:23 |
|
|
- Tasha... - westchnąłem ciężko. - Myślisz, że to dla mnie nie jest trudne? Może sprzeciwiłem się tej lasce, ale dobrze wiesz, co myślę - nie mamy z nimi szans. To, o czym powiedziałem, jest chyba nieuniknione. - powiedziałem do brunetki spokojnie. - Anton, zadam Ci pytanie: ile razy myli się saper? DWA. Pierwszy i ostatni.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Amaranta
Użytkownik
Postać: Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-04-2014 22:25 |
|
|
Usiadła na krześle i schowała twarz w dłoniach.
To nie tak miało być.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-04-2014 22:28 |
|
|
Nie wiedząc co począć usiadłem na stole. 3 dni to dużo, może Dharma przybędzie w tym czasie - pomyślałem po czym słuchałem. Nie mogłem pozwolić zabić Enzo nawet jeśli miałbym to przypłacić własnym życiem gdyż po takim czynie nie mógłbym patrzeć na siebie w lustrze.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-04-2014 22:29 |
|
|
Opadłam na ścianę, nie mogłam uwierzyć w to co słyszę. Gdzie podziały się ludzkie cechy Billa? Gdzie wrażliwość na ludzką krzywdę i pomoc wzajemna? -Bill, błagam -jęknęłam podchodząc do mężczyzny. Złapałam jego koszulkę i pociągnęłam w swoją stronę -przemyślmy to, naprawdę mamy jeszcze dużo czasu.. Znajdziemy jakieś alternatywne wyjście.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 24-04-2014 22:29 |
|
|
No, wreszcie wraca prawdziwy Peter, a nie jakaś popierdółka. - zdążyła tylko krzyknąć zdążyła pomyśleć. Sama nie wiedziała dlaczego to robi. Dlaczego odpycha od siebie ludzi, na których jej zależy. Może to dla ich własnego bezpieczeństwa. Jeśli Peter będzie chciał jej zaufać, to to zrobi, ale nie mogła go oszukiwać. Tak wiele myśli nie było w stanie jednak przepłynąć jej przez umysł w czasie, gdy Peter się na nią rzucił. Kiedy po pierwszym szoku doszła do siebie, złapała za nogę od krzesła i wyrwała je z rąk Peterowi. Odrzuciła je w kąt pokoju. Opanuj się! - wrzasnęła do niego. Ja też miałam rację. Nie skrzywdziłabym cię! - darła się, próbując odeprzeć jego natarcie.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 24-04-2014 22:32 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
knopers
Użytkownik
Postać: Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-04-2014 22:31 |
|
|
Calista jak gdyby nigdy nic wyszła z dżungli. Szła zmartwiona w samej bieliźnie,która kusząco ją upinała. Nawet nie zauważyła ludzi z pochodniami,którzy o dziwo jej też nie zauważyli. Podeszła do drzwi obok których siedziała jakaś nowa dziewczyna. Babcia nie była zbyt logicznie myślącą kobietą (siwa blondynka) ,więc nie przejęła się ją tylko zapukała w drzwi kilka razy krzycząc : Ej! Młodzieży ! Wpuśćcie mnie! To ja ! CALISTA!
Funkcja: przyrodnik |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Amaranta
Użytkownik
Postać: Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-04-2014 22:32 |
|
|
Tara podbiegła do drzwi i wpuściła Calistę, pewnie przy okazji może i Coco hehe
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-04-2014 22:32 |
|
|
A co to za czort? - szepnąłem pod nosem słysząc jak babcia dobija się do drzwi. Bałem się, że to jakaś pułapka. Po chwili jednak mała dziewczynka pobiegła i wpuściła staruchę.
Edytowane przez adi1991 dnia 24-04-2014 22:33 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-04-2014 22:35 |
|
|
- Przecież nie zamierzam teraz zejść do niego i walnąć jego głową o kant łóżka... - odpowiedziałem Tashy, urażony jej tonem do mnie. - Nie chcę tego robić. Enzo na to nie zasługuje. Powinniśmy jego spytać o zdanie, ale nawet nie wiemy, gdzie jest. - dodałem cicho, patrząc na brunetkę.
PAtrzyliśmy się we trójkę na siebie i nie wiedzieliśmy, co mamy zrobić. Jednocześnie wiedziałem, że oboje myślą o obejściu tego ultimatum tak samo jak ja. - A gdyby tak ich sprowokować, wpuścić ich do środka, a samemu spieprzyć jak najdalej i odpalić bombę?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
knopers
Użytkownik
Postać: Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-04-2014 22:36 |
|
|
Weszła staruszka do "rezydencji" olśniewając wszystkich swym pół nagim ciałem. Ręka pulsowała niemiłosiernie ,więc podeszła do doktorka-bohatera.
Pomożesz mi?-zapytała seksownym głosem. Ewidentnie go kokietowała.
Funkcja: przyrodnik |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-04-2014 22:38 |
|
|
- TY?! TY JESTEŚ ZWYKŁĄ SZMATĄ A NIE SIOSTRĄ! - krzyknął do kobiety i zaczął szukać kolejnego przedmiotu, którym mógłby okładać Dores. Chwycił jakiś obraz ze ściany i rzucił nim w Shelley, potem zaczął szukać czegoś ostrego by raz na zawsze rozprawić się z morderczynią jego siostry. Odwrócił się - Wynoś się stąd, dziwko! Módl się lepiej, bym nie odzyskał pamięci, bo wtedy nawet ten cały Kane Ci nie pomoże! Wypie***aj!
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Amaranta
Użytkownik
Postać: Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-04-2014 22:38 |
|
|
Tara ruszyła do Dores - Rozmawiałaś z nim? Rozmawiałaś? - Miała nadzieję, że przebije się przez wrzaski Petera i czymś nie oberwie po drodze.
Edytowane przez Amaranta dnia 24-04-2014 22:39 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-04-2014 22:40 |
|
|
Tak się zamyśliłem, że nawet nie zauważyłem że starsza pani do mnie mówi.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-04-2014 22:41 |
|
|
-Bill, chcesz podejść do Enzo i zapytać go o to czy się dla nas poświęci? -schowałam twarz w dłoniach wyobrażając sobie takową sytuację. Nie potrafiłam trzeźwo myśleć, szukałam w głowie rozwiązania problemu, jednak nic mądrego nie przychodziło mi do głowy -to będzie trudne. Nie wiemy ile ich jest, jak są zaopatrzeni i jak okrutni..
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 24-04-2014 22:41 |
|
|
Dores opuściła ręce zrezygnowana. To szczęście nie mogło trwać długo. Sama wolała z niego zrezygnować, niż każdego dnia martwić się, że dziś właśnie Peter odzyska pamięć i zerżnie zarżnie ją we śnie. Wtedy weszła Tara i Dores zrobiło się przykro. Nie...tak tylko... - powiedziała urywanym głosem. Jej sukienka była porwana, a włosy potargane.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
knopers
Użytkownik
Postać: Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-04-2014 22:43 |
|
|
Calista postukała po głowie zamyślonego doktorka. Była flirciarą ,ale to nie zmieniało tego iż ręka mogła być nawet złamana. Babcia wiedziała,że jeśli Anton nie zareaguje będzie musiała jakoś inaczej zwrócić jego uwagę ,a na tym ucierpiałaby estetyka wszystkich.
Funkcja: przyrodnik |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-04-2014 22:44 |
|
|
- Nie zbliżaj się do niej! - krzyknął do jakiejś dziewczynki w mniej więcej jego wieku. - Dores zabiła mi moich rodziców i moją siostrę! Ona jest niebezpieczna!
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-04-2014 22:44 |
|
|
- Możliwe, że to słyszał... Nie wiem, nie mam pojęcia jak rozwiążemy tę sytuację, Tasha. - odwróciłem wzrok i spojrzałem w dół, co w moim przypadku zazwyczaj oznaczało skruchę i bezradność. Potem mówiłem już tylko ciszej, bo powoli docierało do mnie, co byłoby gdybym to ja był na jego miejscu: - Trzeba zakładać najgorsze, więc obstawiam spokojnie 20-30 uzbrojonych osób...
|
|