Autor |
RE: Grupa M |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 21-04-2014 23:54 |
|
|
- Znalazłaś coś? - zapytała Dores, widząc, że ta wychodzi z piwnicy.
|
|
Autor |
RE: Grupa M |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 21-04-2014 23:56 |
|
|
Dores zawahała się, czy powiedzieć o znalezisku. Nic takiego. Tylko parę kilogramów ładunków wybuchowych. - powiedziała wreszcie całkiem spokojnie. Nie przyznała się oczywiście do swojego nowego nabytku znajdującego się w plecaku.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Grupa M |
Amaranta
Użytkownik
Postać: Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-04-2014 23:58 |
|
|
Zrobiła wielkie oczy i rozdziawiła gębę - Że co?
|
|
Autor |
RE: Grupa M |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-04-2014 00:00 |
|
|
Czytałem dokumenty po rosyjsku. Były bardzo ciekawe a do tego była tam mapa wyspy. Spakowałem ją do plecaka bo czym czytałem dalej.
|
|
Autor |
RE: Grupa M |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 22-04-2014 00:00 |
|
|
Słyszałaś, skarbie. - odpowiedziała Dores, przetrząsając po kolei wszystkie szafki i szuflady. Cały budynek jest uzbrojony. W jednej z szuflad znalazła nóż z pięknie zdobioną rękojeścią. Był znacznie ładniejszy, od tego, który zbezcześcił Peter w grupie P. Od teraz należał już do niej, a nie do Ozzyego, ani nawet Mikhaiła.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Grupa M |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 22-04-2014 00:05 |
|
|
Słysząc co wygaduje Dores, zeszła na dół, aby przekonać się na własne oczy. Na ścianach było pełno kwadratowych przedmiotów, które faktycznie wyglądały jak ładunki wybuchowe. Wróciła z powrotem na górę i od razu podeszła do Antona.
- Na dole są bomby - rzuciła wprost.
Była mocno zaniepokojona całą sytuacją. O co tu chodzi?
Edytowane przez Flaku dnia 22-04-2014 00:06 |
|
Autor |
RE: Grupa M |
Amaranta
Użytkownik
Postać: Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-04-2014 00:09 |
|
|
Poleciała za Isleen, omal na schodach się nie zabijając. Gdy blondynka wyszła na górę, nastolatka stała wpatrzona w ładunki. Pięknie! Wylecą w powietrze, próbując wygrać w szachy!
|
|
Autor |
RE: Grupa M |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 22-04-2014 00:23 |
|
|
Dores jakby w ogóle te bomby nie obchodziły. Poszła do kuchni i zaczęła szukać czegoś smacznego na kolację. W jednej z szafek zauważyła pudełko kawy! Oczy jej się zaświeciły na ten widok. Od tak dawna nie piła nic przegotowanego. Od tak dawna nie piła kawy! Od razu zabrała się za przyrządzanie napoju.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Grupa M |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-04-2014 09:02 |
|
|
Ciekawe, ciekawe - mruczałem pod nosem czytając dokumenty. Mówiły one o specyfice wyspy i prawdopodobnie dlaczego Dharma się tutaj zjawiła. Nie dawały mi one jednak na tą chwilę nic gdyż nie było w nich napisane jak nawiązać kontakt ze światem zewnętrznym, ani jak sprawić by nie wysadzić stacji. Miałem jednak nadzieję, że nikt niczego przypadkiem bądź umyślnie nie zrobi i za kilka godzin też będziemy cali. Tak rozmyślając patrzyłem na Ozziego. Po chwili jednak usłyszałem odgłos z komputera, który znów działał. Ruszyłem rozegrać partię szachów gdyż intrygowało mi co to jest i co się stanie jak wygram.
|
|
Autor |
RE: Grupa M |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 22-04-2014 12:04 |
|
|
Kiedy Anton ruszył w stronę komputera, Dores została sam na sam z Ozzym. Popijając kawę wpatrywała się w związanego mężczyznę. W pewnym momencie zauważyła, że Ozzy zaczyna dawać oznaki zycia, gdy z jego ust wydobyło się ciche stęknięcie. O nie nie nie, kochaniutki. - powiedziała Dores, odstawiając filiżankę kawy na stół. Podeszła do kanapy i wzięła z niej poduszkę, a następnie przyłożyła do twarzy Ozzyemu. Po dwóch minutach mężczyzna przestał oddychać, a wszystko odbyło się w całkowitej ciszy. Dores odłożyła poduszkę na miejsce i zabrała swoją kawę. Postanowiła wyjść na rekonesans. Opuściła budynek, a tymczasem Ozzy był martwy, choć wyglądał jak wcześniej, jakby nadal nie odzyskał świadomości....
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Grupa M |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-04-2014 13:01 |
|
|
Siedziałem i grałem w szachy. Komputer był dobry lecz nie bezbłędny i popełniał kolejne błędy. Po chwili zdenerwowałem się jednak bardzo gdyż 2 ruchy przed matem komputer znów miał awarię i wyłączył się, a gdy już znów działał partię trzeba było zaczynać od nowa. Zbyt wkurzony na to postanowiłem ruszyć do pokoju wspólnego by zobaczyć czy Ozzy wreszcie się budzi dzięki czemu może powie nam jak nawiązać kontakt z nami. Wszedłem więc do pomieszczenia gdzie Ozzy był teraz sam. Pomyślałem co to za niekompetencja ze strony reszty gdyż zostawienie go samego mogło spowodować jego ucieczkę ale po chwili zauważyłem, że nie oddycha. Zdenerwowany odwróciłem go i ujrzałem jego martwe, otwarte oczy i inne oznaki uduszenia. Ta śmierć nie była przypadkiem, ktoś go zabił. Co teraz? - pomyślałem przerażony mając świadomość, że wśród nas jest morderca. Szybko oddaliłem się do piwnic, upewniwszy się, że nikt mnie nie widział. Musiałem to przemyśleć.
|
|
Autor |
RE: Grupa M |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 22-04-2014 14:16 |
|
|
dobra, trzeba coś napisać, żeby te merdasy z grupy obok nas nie dogoniły z postami.../
Tymczasem Dores chodziła wokół budynku, uważnie obserwując otoczenie. Zauważyła kilka owocowych drzewek, które zapewne posadził mieszkaniec Płomienia. Zerwała pomarańczę z jednego z drzewek i zaczęła obierać ją nożem.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Grupa M |
Amaranta
Użytkownik
Postać: Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-04-2014 15:14 |
|
|
Na nieszczęścia Antona, w piwnicy dalej była Tara, która odwróciła spojrzenie od ładunków, gdy tylko usłyszała doktora schodzącego na dół. Nastolatka zbliżyła się do niego i pokazała mu C4 na ścianach.
- Nie powinniśmy opuścić tego miejsca?
|
|
Autor |
RE: Grupa M |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 22-04-2014 15:18 |
|
|
Po raz kolejny została permanentnie olana przez Antona, więc tym razem powtórzyła głośniej:
- Budynek jest obłożony bombami. Czy kogoś to w ogóle obchodzi?!
Oczywiście nie licząc Dores, która faktycznie miała to gdzieś oraz Tary, która niestety już o tym wiedziała, choć Isleen wcale nie chciała jej mówić. Po prostu się bała, a inni zachowywali się jakby nie miało to żadnego znaczenia. O śmierci Ozzy'ego nie miała pojęcia. Dla niej wciąż wyglądał na nieprzytomnego.
|
|
Autor |
RE: Grupa M |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-04-2014 15:34 |
|
|
Przecież nie wybuchnie jak nic nie zrobimy - rzekłem do Tary i Isleen. Po tych słowach udałem się w głąb piwnic, do pomieszczenia pełnego jakiś papierów. Musiałem zostać sam.
|
|
Autor |
RE: Grupa M |
Amaranta
Użytkownik
Postać: Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-04-2014 15:38 |
|
|
- Ale ktoś może zrobić! - zawołała za Antonem, ale zostając zignorowana, zwróciła się do Isleen - Ja tu nie zostaję... - Stwierdziła i poczłapała do góry, by złapać za teczkę, z zamiarem opuszczenia budynku.
|
|
Autor |
RE: Grupa M |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 22-04-2014 16:07 |
|
|
Widząc, że Tara się zdenerwowała, podeszła za nią.
- Anton ma racje, nic się nie stanie... - powiedział do blondynki. Chyba nic. Nie znała się na ładunkach wybuchowych, w zasadzie pierwszy raz widziała je na żywo. Jeśli niczego nie zrobią, nic im nie będzie. Nie powinno. Z drugiej strony, bomby musiały zostać zamontowane w jakimś celu, którego nie znała. Tego obawiała się najbardziej.
- Zresztą i tak nigdzie Cię nie puszczę - szturchnęła Tarę w bark i uśmiechnęła się. Potem coś jej się przypomniało, a mianowicie komputer i szachy. Zwróciła wzrok w kierunku wejścia do sąsiedniego pokoju. Może zwycięstwo oznacza detonację? Nie, to brzmiało niedorzecznie.
Edytowane przez Flaku dnia 22-04-2014 16:09 |
|
Autor |
RE: Grupa M |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-04-2014 16:27 |
|
|
Nie wiedziałem co myśleć. Dores - to imię jako pierwsze przychodziło mi na myśl po ujrzeniu martwego mężczyzny z Dharmy. to ona musiała go udusić bo w winę małej Tary, Isleen cz Enzo nie wierzyłem. Jeśli nas sabotuje trzeba ją mieć na oku.
|
|
Autor |
RE: Grupa M |
Amaranta
Użytkownik
Postać: Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-04-2014 17:14 |
|
|
- No jasne. Mam siedzieć i czekać.
W Tarze chyba coraz częściej odzywała się chęć na działanie oraz nienawiść do oczekiwania. Ale usiadła na tyłku, bo cóż innego miała w takiej sytuacji zrobić? Jak wyleci dziś w powietrze, to będzie nawiedzać rodzinę Isleen, bo jej niestety nie będzie mogła.
|
|
Autor |
RE: Grupa M |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 22-04-2014 18:10 |
|
|
Isleen trochę zgłodniała, więc zaczęła chodzić po pomieszczeniu i przeglądać szafki. W jednej z nich znalazła krakersy, oczywiście z logiem Dharmy. Były jeszcze zapakowane, więc otworzyła i zjadła kilka. Następnie podeszła do Tary i poczęstowała dziewczynę ciastkami.
- Potrafisz grać w szachy? - zapytała z ciekawości.
|
|