Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 23-04-2014 23:34 |
|
|
Dores zastanawiała się, czy mogłaby przywrócić pamięć Peterowi, uderzając go czymś ciężkim mocno w głowę...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-04-2014 23:35 |
|
|
Usiadłem na kamieniu obok i zaczął przypatrywać się sytuacji. By rozładować nagromadzoną w ostatnich dniach złość przywaliłem z całej siły Peterowi pięścią. Miałem nadzieję, że to go uspokoi i przestanie udawać to, że jest kim innym niż jest na prawdę. Po tym czynie oddaliłem się.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Amaranta
Użytkownik
Postać: Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-04-2014 23:36 |
|
|
- Ale Dores pamięta ją z lotniska. I... - Odetchnęła z gorąca - ja też. Widziałam ją w kolejce.
Tara słysząc rozmowę, postanowiła się wtrącić, z nadzieją, że tym razem się jej nie zignoruje.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-04-2014 23:37 |
|
|
Ktoś przywalił chłopakowi w głowę tak, że Peter padł na ziemię i zemdlał.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 23-04-2014 23:37 |
|
|
Dores właśnie obczajała, czy stojące koło stacji kowadło się nadaje, kiedy Anton ją we wszystkim wyręczył i przywalił Peterowi w twarz. Shelley podbiegła do chłopaka, pochyliła się nad nim i czekała na efekty...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-04-2014 23:38 |
|
|
- Może mówię to w złej godzinie, ale wolę Kane'a niż tę psychopatkę. - wskazałem na Dores. Byłem porządnie zdenerwowany, nikt niczego nie ogarniał, czekaliśmy niby na ratunek, a Spencer nie wiedział chyba co się dzieje. - To NASZYCH trzeba pilnować, nie widzisz? Przecież strach się odwrócić od tego babska, bo przecież ja też oberwę i podzielę los Ozzy'ego...
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 23-04-2014 23:40 |
|
|
Isleen zaczęła zastanawiać się co się stało z Coco. Nigdzie jej nie było, więc wróciła do stacji, żeby rozejrzeć się za dziewczyną.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-04-2014 23:40 |
|
|
Westchnęła głośno. Myślała, że inaczej będzie wyglądać pobyt tutaj. Do tego Anton się zdenerwował, pobił Petera i odszedł.
- Nie ma na co czekać... Trzeba unieszkodliwić tę kobietę, gdziekolwiek jest. Chcę spać spokojnie.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Umbastyczny
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-04-2014 23:41 |
|
|
- Może jest w Płomieniu ładne pomieszczenie z kluczykiem? Dores zadomowiłaby się tam.
Spencer zwrócił się do Tary.
- Widziałaś ją? Czyli nie jest od Kane'a. Po prostu albo jest świruską, albo ześwirowała na wyspie po katastrofie.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-04-2014 23:41 |
|
|
Usiadłem zdenerwowany na krześle przy komputerze. Na rozładowanie złości zacząłem grac w szachy. Byłem sam, ale w obecnej sytuacji odpowiadało mi to. Martwiło mnie jednak to, że Tasha stała z boku i była jakaś nieobecna. Zacząłem się więc zastanawiać czy stało się coś o czym nie wiem.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Amaranta
Użytkownik
Postać: Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-04-2014 23:43 |
|
|
- Nikt nie widział, że Dores zabiła Ozzy'ego. Dlaczego ją oskarżacie? - Tara wbiła spojrzenie w Spencera, tylko przez niego słuchana.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-04-2014 23:45 |
|
|
- Tara, dziecko, to jest oczywiste. - rzuciłem do dziewczyny, która wydawała się być niewiele starsza od moich dzieci. - Ja już nikogo nie zamierzam zamykać ani strzelać. Kokpity wypominają mi to już od kilku dni. Nie wiem jak to zrobisz, Spencer, ale dzisiejszej nocy Mia i Tasha mają zasnąć spokojnie.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Umbastyczny
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-04-2014 23:47 |
|
|
- Aha...
Spencer nie wiedział co niby ma zrobić.
- Tara, ja jej nie oskarżyłem ani raz o sprawę z Ozzym. Ale obawiam się jej, mam w pamięci to co robiła, np. Peterowi.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 23-04-2014 23:47 |
|
|
Zamiast dziewczyny zastała w stacji Antona... grającego w szachy. Podeszła do niego zastanawiając się co tym razem kombinuje.
- Gdzie Coco? - zapytała. Przez to całe zamieszanie gdzieś znikła, a Isleen obawiała się, że jej zniknięcie oznacza rychłe pojawienie się ponownie w najmniej oczekiwanym momencie.
Edytowane przez Flaku dnia 23-04-2014 23:47 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-04-2014 23:48 |
|
|
- Kogoś jeszcze zabiła oprócz Petera? - zapytała Spencera i Tary, ale bardziej mężczyznę. Chciała wiedzieć, czy mają w budynku tylko dwie psychopatki, czy jedną.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Amaranta
Użytkownik
Postać: Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-04-2014 23:50 |
|
|
- Mam nadzieję - Odpowiedziała, słysząc jak Bil już nie zamierza nikogo zamykać. Byłoby to dla niej okropne. Popatrzyła na Spencera oraz Mię i pokręciła głową - Nikogo...To jest przeszłość. - Rzekła na ich słowa i odeszła w stronę swego porzuconego rysunku, zmartwiona wszystkim co się działo.
Edytowane przez Amaranta dnia 23-04-2014 23:51 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-04-2014 23:51 |
|
|
Nie mam pojęcia - odpowiedziałem Isleen patrząc jej prosto w oczy. Czułem zmęczenie lecz nie mogłem spać i to sprawiało, że powoli zamieniałem się w chodzącego trupa.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-04-2014 23:51 |
|
|
Jako że Spencer nie miał żadnych organizatorskich zdolności, a mi po prostu się nie chciało ogarniać wszystkiego, poszedłem sobie do środka. Obejrzałem stację i przyszedłem do pokoju z kmputerem. Siedziała tam sobie Isleen i Anton. - O, hej Isleen, dobrze widzieć cię znowu - powiedziałem bez cienia ironii. Isleen była spoko. - Co robicie?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 23-04-2014 23:55 |
|
|
Isleen spojrzała na Billa, jakby dopiero teraz ją zauważył. Ale być może właśnie tak było.
- Ciebie również - odparła także bez najmniejszego cienia ironii. Trudniej było o lepszą wieść w ostatnim czasie jak nie przybycie zagubionych rozbitków.
- Gramy w szachy - uśmiechnęła się w odpowiedzi i wskazała na monitor. Tutaj już był cień ironii.
Edytowane przez Flaku dnia 23-04-2014 23:55 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-04-2014 23:57 |
|
|
Gdy Tara odeszła, Mia nie wahała się już i skierowała się za Billem do Płomienia. Rzeczywiście przyrównując do Oriona, nie była to zbyt ciekawa stacja.
- Jest łazienka lub jakieś ubrania? - zapytała będących tam Isleen oraz Antona. Mia wciąż miała na kombinezonie krew niejakiej Anastasii, którą rozszarpał niedźwiedź.
|
|