Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Listopada 01 2024 01:04:52 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
Książki
muzyka
Ostatnio widziałem, ...
Alernatywna historia...
Co byś zrobił, gdyby...

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny 1 day
Otherwoman 3 weeks
Lincoln 5 weeks
Flaku 7 weeks
Isabelle 9 weeks
Michal18 weeks
chlaaron26 weeks
mrOTHER29 weeks
Diego29 weeks
shimano35 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 25 - Archiwum | PASAŻEROWIE
Strona 81 z 158 << < 78 79 80 81 82 83 84 > >>
Autor RE: Rozbitkowie
Umbastyczny


Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11719

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 20-04-2014 21:24
Czarny Dym "zauważył", że rozbitkowie rozbiegają się we wszystkich kierunkach, więc obrał sobie jeden cel i popędził za nim. Na nieszczęście Franka był to właśnie on, a mężczyzna nie zdążył jeszcze dogonić Enzo. Macki potwora owinęły się wokół Rosenberga, a następnie podniosły polityka i cisnęły nim o ziemię z całej siły.

/dzięki mrOTHER za grę smiley

WYNIKI RADY
Sasha3000 9
mrOTHER 7

Faraday 5
jazeera 2
knopers 1



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17718

Administrator

Dodane dnia 20-04-2014 21:24
Dores udało się wypełznąć z krzaków na piasek. Upadła tam wycieńczona na plecy i nasłuchiwała. Odgłosy dymu było słychać dośc daleko w dżungli. Zorientowała się jednak, że nie ma z nią nikogo. Przeraziła się, że dym teraz właśnie może rozpruwać flaki Tarze. Nie była jednak w stanie nic zrobić, bo pulsujący ból całkowicie ją paraliżował.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 20-04-2014 21:25
Spieprzałem, ile sił w nogach. Mignęła mi martwa Emily i uciekający rozbitkowie. Przez moment zrobiło mi się jej nawet szkoda - nie jej wina, że to cholerstwo zaatakowało. Szukałem wzrokiem innych kadłubów - Mii, Antona, Tashy, i tylko ta ostatnia gdzieś się zawieruszyła, ale nie było czasu jej szukać. Charakterystyczny dźwięk zbliżał się do nas wszystkich. - ENZO?! Ja jestem cały!


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
Umbastyczny


Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11719

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 20-04-2014 21:30
NIESPODZIANKA


Znowu dzielimy się na 2 grupy. O podziale zdecydowało losowanie, o to jego wyniki:

http://i.imgur.com/HZYaybC.png

Nowe tematy założę za chwilę. Gra w takich składach nie potrwa długo, zobaczymy jak odnajdziecie się w tej nowej sytuacji. Gratuluję też Wam dojścia do TOP10.

Tylko mrOTHER i Sasha mogą napisać tu pożegnalne posty. Reszta czeka na nowe tematy. smiley



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.

Edytowane przez Umbastyczny dnia 20-04-2014 21:30
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 20-04-2014 21:31
Peter oczekiwał najgorszego, gdy krzaki zaczęły się poruszać. Doznał absolutnego deja vu, tym bardziej, gdy niedźwiedź wybiegł z krzaków. Chłopak korzystając ze swojego instynktu samozachowawczego uciekł pomiędzy konary drzew i obserwował całą sytuację z bezpiecznego miejsca. Z obojętnością ujrzał egzekucję niedźwiedzia nad bezręką. Chciał krzyknąć do Dores, że jednak wygrał zakład, bo misiek ją jednak zabił, lecz z drugiej strony coś nie pozwalało mu tego powiedzieć. Miał chronić tych ludzi na tyle, na ile potrafił. Najwidoczniej Anastasi nie dało się w jakikolwiek sposób uratować.
Wtem rozległ się jakiś dziwny, mechaniczny dźwięk i pojawiły się obłoki Czarnego Dymu. Coś w jednej chwili chwyciło Emily i rzuciło o drzewo. Dało się słyszeć tylko trzaśnięcie kręgosłupa blondynki, a to coś próbowało dosięgnąć pozostałych, w tym Petera. Scott zaczął uciekać wraz z innymi rozbitkami jak najdalej od tego potwora. Ale czy nie była to jedynie walka z wiatrakami?

/ sasha, mrO smiley


Fear of a name increases fear of a thing itself.

Edytowane przez Arctic dnia 20-04-2014 21:32
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
Faraday
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Frederick Frost

Postów: 2578

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 20-04-2014 21:37
Nagle przed Enzo pojawiła się ogromna ściana, jakby ciężka chmura burzowa zeszła tuż nad poziom gruntu. Wraz z nią ujrzał sylwetkę kongresmena unoszącą się nad ziemię. Wiedząc co stanie się za chwilę zamknął oczy modląc się, aby to wszystko było tylko złym snem. Słyszał wrzaski polityka. Cała jego potęga w USA była bez znaczenia. Został sam wobec nieznanej nadprzyrodzonej siły, wobec której wykształcenie na Harvardzie i umiejętności oratorskie były niczym.

Enzo wiedział, że trzask który usłyszał oznaczał, że Frank pożegnał się z życiem.
- Boże... - pomyślał po raz pierwszy od kilkunastu lat.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
Sasha3000
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Emma Voluez

Postów: 554

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 20-04-2014 21:49
Emily spojrzała w niebo. Poczuła chwilę się, jak gdyby był już, po tamtej stronie raju. Przez kilka sekund widziała, jak reszta rozbitków zaczęła uciekać. Kobieta chciała zniknąć z tej wyspy i jej marzenie się spełniło. Oczywiście jej marzeniem nie było zginąć tutaj, ale uciec. Wrócić do swojego życia, ale jednak nie udało się. Można powiedzieć, że czasami wspaniale się bawiła. Na jej twarzy pojawił się lekki uśmiech. Nigdy nie chciała odejść z tego świata - nieszczęśliwa, przybita, przygnębiona, smutna, strapiona, zafrasowana, zmartwiona. Wreszcie mogła dołączyć do swojej rodziny - mamy i taty, którzy odeszli od niej, tak dawno. Może poz­wo­lić po raz os­tatni ze spo­kojem zam­knąć oczy.

/Dziękuje za grę.




And we'll buy a beer to shotgun
And we'll lay in the lawn
And we'll be good
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
mrOTHER
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 3423

Mistrz Gry

Dodane dnia 20-04-2014 22:00
Potknąłem się, lekko mnie zamroczyło, ale biegłem dalej. Wtedy usłyszałem za sobą ryk.

Był on ostatnim z nielicznych dźwięków, które usłyszałem w swoim życiu, ale jednocześnie - najbardziej treściwym.

Zrozumiałem, że stanowił on wyrok. Czarny Dym stał się moim prokuratorem, sędzią i katem. Szczęknięcia, piśnięcia i wycia były podsumowaniem moich czynów. Szczęknięcia: kości mojego ochroniarza, Meechuma, gdy drastycznie połamałem jego ciało w poszukiwaniu broni. Piśnięcie: Isleen, gdyby dowiedziała się, że perfidnie ją okłamałem i widziałem w niej tylko użytecznego tłumacza oraz sojusznika. Wycie: Anastasii, gdy zepchnąłem ją z drzewa prosto w szczęki niedźwiedzia. A teraz to moje własne czyny miały obrócić się przeciwko mnie.

Oprócz ryku, nie usłyszałem już nic więcej. Tak miało być. To miało być moje ostatnie doznanie. Nie wiem, kto to wymyślił, ani kto mnie sądził. Do tej pory wierzyłem tylko w siebie, ale to była tylko kwestia wiary. Tymczasem na tej Wyspie zobaczyłem coś więcej. I może to Wyspa teraz mściła się za to, że nie zmieniłem swojego nastawienia. Że pomimo uzdrowienia, jakiego nagle doznałem, pomimo daru słuchu, który od niej znikąd, zupełnie przypadkowo otrzymałem, nie doceniłem tego. Nie doceniłem Jej. Nadal kłamałem, knułem oraz zabijałem.

Wyspa dała mi słuch, więc wyspa mi go zabrała. Kompletnie głuchy przebiegłem jeszcze kilka metrów, nie mając pojęcia, czy oddaliłem się od zagrożenia, czy jestem co raz bliżej niego. Nie miałem już wyboru. Choćbym był największym manipulatorem, osiłkiem bądź biegaczem, nie miało to już znaczenia. Stałem się niewolnikiem własnych wyborów, gdy pęta wyspy, macki Dymu, zacisnęły się wokół mojego ciała. I pokazały, gdzie jest moje miejsce. W piachu. Tak jak innych traktowałem jak piach, mimo że mnie przygarnęli, widząc we mnie strudzonego przez życie inwalidę. Głuchoniemego, który łkał o pomoc, niczym mały kociak.

---

Nie zmarnujcie ani chwili na opłakiwanie mojej osoby. Każdy kociak wyrasta na kota. Na początku wydają się bezbronne. Małe, ciche. Cieszące się na talerzyk mleka. Lecz kiedy wyrosną im pazury, zaczynają łaknąć krwi. Czasami nawet z ręki, która je karmi. Dla tych, którzy wspinają się na szczyt łańcucha pokarmowego, dla tych, którzy chcą zostać Mistrzami Przetrwania, nie może istnieć litość. Istnieje tylko jedna zasada. Poluj lub zostań upolowany.

/ Dzięki mistrze smiley A kto całość przeczyta, zasłużył sobie na smiley



The maze isn't meant for you...

Edytowane przez mrOTHER dnia 20-04-2014 22:04
zagubieni.org/darlton.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
Umbastyczny


Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11719

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 20-04-2014 22:06
//dziękuję smiley temat PÓKI CO zamykam



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
Umbastyczny


Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11719

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-04-2014 22:54
Droga grupie maszerującej ze Zwierciadła minęła nadspodziewanie szybko. Pierwsze co rzuciło Wam się w oczy, to Anton klęczący przed budynkiem, a także Tara siedząca pod drzewem i rysująca coś.



// ponownie razem smiley



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-04-2014 22:56
Wyszliśmy z dżungli i zobaczyliśmy niewielki budynek z rogiem Dharmy i anteną na dachu. - Anton! - krzyknąłem i ruszyłem do doktorka. Chyba się modlił, ale musiałem mu przeszkodzić.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-04-2014 22:56
Peter szorował na klęczkach w stronę Płomienia, wychwalając Pana znanymi pieśniami religijnymi. Pan był z nimi! - Chwalcie łąki umajooooone!


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7259



Dodane dnia 23-04-2014 22:57
Nie mogła skupić się na niczym. Odłożyła książkę, która koniec końców i tak była nieciekawa. Za każdym razem jej wzrok bezwiednie wędrował w kierunku okna za którym w najszczerszych wyobrażeniach Isleen, mieli zjawić się Bill, Tasha, Mia... Przynajmniej oni. Przynajmniej ci, których widziała na ekranie i miała pewność, że przeżyli. Czy wymagała tak wiele od wyspy, która wyrządziła im tyle złego? Odchyliła się na krześle i przymknęła oczy. Muzyka skutecznie zagłuszała otoczenie, więc nie mogła słyszeć rozbitków, którzy faktycznie pojawili się niedaleko stacji. Nadal tkwiąc w tej nieświadomości, dryfowała po własnych myślach.


Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
Lion
Użytkownik

Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-04-2014 22:57
Mia od razu wskazała na Antona, szepcąc do papieża Barnaby, który szorował w stronę stacji:
- To jeden z najbardziej gorliwych wyznawców jego świętobliwości.

Po czym ruszyła za Billem, gdyż również musiała go powitać po takiej rozłące.



Edytowane przez Lion dnia 23-04-2014 22:58
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
Umbastyczny


Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11719

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-04-2014 22:58
Spencer zobaczył Tarę siedzącą pod drzewem i od razu do niej podbiegł. Oczywiście była w swoim małym świecie i malowała, jak to ona.
- Cześć. Wszystko w porządku? Nic Ci się nie stało?



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
knopers
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Darja Domracheva

Postów: 620

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-04-2014 22:59
Calista zaczęła śpiewać wraz z Peterem raz po raz szeptając mu o ladacznicy Dores.
Widząc jednak Tarę łzy wezbrały w jej oczach i popędziła na spotkanie z dziewczęciem.






Funkcja: przyrodnik

Edytowane przez knopers dnia 23-04-2014 23:00
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17718

Administrator

Dodane dnia 23-04-2014 23:01
Ladacznica Dores wyłączyła muzykę i właśnie wtedy usłyszała jakieś wycie na zewnątrz. Wyjrzała przez okno i... nie mogła uwierzyć własnym oczom. Nie wiedziała, co jest bardziej dziwne: to, że Peter żyje, czy to, że idzie na klęczkach. Nie zastanawiała się jednak nad tym długo, wybiegła w swej sukni ( klik ) na zewnątrz i rzuciła się od razu na Petera. Przytuliła go do siebie i pocałowała w policzek.




We are all evil in some form or another, are we not?

Edytowane przez Otherwoman dnia 23-04-2014 23:01
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-04-2014 23:01
- Gdzie?! Gdzie ona jest?! - zaczął nawoływać ową ladacznicę o której szeptała mu poczciwa staruszka. Musiał rozgrzeszyć niewiastę, by więcej nie cudzołożyła. - Wskaż mi ją, moje dziecko!

Gdy podbiegła jakaś kobieta i zaczęła się do niego kleić, Peter nie musiał już dłużej szukać owej ladacznicy. - Niewiasto, jam odpuszczam Twoje grzechy! - powiedział całując ją po ojcowsku w czoło. - Dajcie mi wody! Muszę obmyć jej stopy...


Fear of a name increases fear of a thing itself.

Edytowane przez Arctic dnia 23-04-2014 23:04
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-04-2014 23:02
Modliłem się gdy w pewnym momencie nadeszło wybawienie. Bill, Mia, Tasha oraz Peter i staruszka wraz ze Spencerem. trochę normalności w nienormalnym świecie - pomyślałem wstając z kolan pragnąc przywitać się z dawno niewidzianymi towarzyszami niedoli.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie
Amaranta
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ana Middleton

Postów: 2064

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 23-04-2014 23:02
Tara wpatrywała się akurat w krzaki obok niej, gdy pojawił się Spencer, wytrącając ją z zamyślenia. Spojrzała na niego, zaraz podrywając się z miejsca i porzucając ledwo co rozpoczęty rysunek.
- Tak się cieszę!
Rzuciła się mu na szyję, zaraz zerkając za pozostałymi. Jak szybko uściskała mężczyznę, tak szybko pognała do staruszki, by i ją przytulić radośnie, a następnie ze zdziwieniem spojrzeć na to co robi Peter.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 81 z 158 << < 78 79 80 81 82 83 84 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

Otherwoman
05/10/2024 13:07
Wolałabym nie smiley gorzej, jak to znak, że trafię na bezludną wyspę smiley

Umbastyczny
04/10/2024 19:15
smiley może to znak, że w Twoim życiu pojawi się Michael?

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Creepy

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...

Otherwoman
04/10/2024 11:26
Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.

Otherwoman
01/10/2024 20:54
Ok czekam

Umbastyczny
01/10/2024 20:15
Chyba dopiero jutro wrzucę post książkowy.

Umbastyczny
23/09/2024 20:12
smiley

Otherwoman
23/09/2024 17:16
najlepszego z okazji rocznicy Lost smiley

Umbastyczny
22/09/2024 22:21
smiley

Otherwoman
21/09/2024 18:52
siemka, Umba smiley

Otherwoman
30/08/2024 18:50
smiley

Umbastyczny
28/08/2024 21:43
Właśnie wróciłem :3 Generalnie super, widoki niesamowite, jutro albo w piątek może wrzucę krótką relację

Otherwoman
27/08/2024 17:31
dawno tu nie zaglądałam smiley Jak wyjazd do Norwegii, Umba?

Umbastyczny
10/08/2024 22:12
<3

Flaku
08/08/2024 14:22
sraka

Umbastyczny
08/07/2024 19:28
jeszcze nie, ale widziałem, że dodałaś i na pewno przeczytam smiley

Otherwoman
08/07/2024 18:31
czytałeś ten niedołężny rozdział? smiley

Otherwoman
06/07/2024 19:17
ok, to pomyślę, jakby to miało wyglądać smiley Jak masz jakieś pomysły, to też możesz się podzielić smiley

Umbastyczny
06/07/2024 14:12
Spróbować można smiley

Archiwum