Emily przyglądała się reszcie. Tym razem znowu będzie robić za tło. Ciekawe, co dzisiaj się ciekawego stanie. Zachichotała i w ogóle nie ogarniała sytuacji.
And we'll buy a beer to shotgun And we'll lay in the lawn And we'll be good
Zarośla zaczęły poruszać się coraz bardziej i szybciej, nagle krzaki tuż przed Wami rozstąpiły się, a zza nich wyszedł dumnie niedźwiedź polarny. Spojrzał na Was i głośno zaryczał, pokazują swe ostre zębiska.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Znowu? - pomyślałem głośno. Napotkanie zwierzęcia było dla mnie lekkim... rozczarowaniem. Jeśli ktoś miałby odebrać mi życie, to zdecydowanie wolałbym, aby był to człowiek, a nie bezrozumna istota kierująca się tylko głodem.
Mimo tego wyciągnąłem prowizoryczny sztylet, który skleciłem w międzyczasie i zacząłem się wycofywać w kierunku najbliższego drzewa.
Aż się gwałtownie wycofała o dwa kroki, niefortunnie potykając o własne nogi i przewracając na plecy.
Z przerażeniem spojrzała na niedźwiedzia i zaraz zerwała się z miejsca, by ruszyć na drzewo jak za pierwszym razem.
Przełknęła głośno ślinę i z kamienną twarzą przesunęła się nieco w bok, w kierunku najbliższego drzewa, przypominając sobie w jaki brawurowy sposób udało im się schować przed ostatnim atakiem niedźwiedzia.
No tak, to oczywiście znowu był niedźwiedź. Dores stwierdziła, że nie ma sensu jednak strzelać do niego z łuku, bo jest za duży. Zaczęła więc powolutku wycofywać sie w stronę potężnego drzewa.
We are all evil in some form or another, are we not?
Mia nie zdążyła nawet pomyśleć o tym, że to dziwne spotkać białego niedźwiedzia na tropikalnej wyspie. Pojawił się tak nagle tuż przed nią, że upadła na ziemię i wystawiła dzidę ku górze w nadziei, że ktokolwiek zaraz go załatwi!
Każdy z nas kierował się w kierunku jednego z drzew. W tym Nina Anastasia, która była wyjątkowo zszokowana obecnością niedźwiedzia, jako że miała już z nim jedno traumatyczne przeżycie. Na jej nieszczęście, wybrała to samo drzewo, co ja...
Spencer również uciekł na drzewo za Tarą i pomógł się jej wspiąć.
Niedźwiedź choć lekko ranny od kul wciąż był gotowy do ataku, a rany tylko go rozsierdziły. Rozpoczął szarżę i na cel wybrał jedyną osobę, która nie uciekała - Anę. Gdy dobiegł do niej i zatopił ostre kły w jej brzuchu zdążyła tylko krzyknąć. - Uciekajcie, niech zajmie się mną!
Niedźwiedź nagle puścił ją i zaczął się nerwowo rozglądać i po prostu uciekł, a do Waszych uszu dobiegły znowu niepokojące dźwięki.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Gdy wkroczyłem już na pierwszą gałąź, Anastasia zaczęła łkać i błagać o pomoc. Niestety, jedna ręka stanowiła jedynie 50% wymagań systemowych do instalacji w aplikacji drzewo. Wyciągnąłem pomocną dłoń, ale było już za późno. Miś rzucił się na nią z całym impetem. Widząc, że nie dam rady jej podciągnąć na górę, powiedziałem tylko: - Przepraszam.
i odrzuciłem ją w dół. Anastasia zaczęła coś krzyczeć, wkrótce jednak jej usta pełne słów stały się ustami pełnymi krwi.
Tara zbladła, szeroko otwartymi oczami patrząc na to jak Ana tym razem zostaje zabita przez niedźwiedzia. Zanim zdołała pomyśleć nawet o tym co się stało, zwierzę zaczęło dziwnie się zachowywać. Nastolatka słysząc przeraźliwy dźwięk, uchwyciła się drzewa jeszcze mocniej i rozglądnęła w poszukiwaniu źródła dźwięku.
- Co to?
Dores wyraźnym zaciekawieniem patrzyła, jak niedźwiedź zjada Ane gdy nagle zwierze uciekło. Zastanowiła się, czy może czym się zatruł, gdy nagle z głębi dżungli dał się słyszeć dziwny dźwięk, od którego ciarki przeszły kobiecie po plecach.
We are all evil in some form or another, are we not?
Otherwoman 04/10/2024 11:29 Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...
Otherwoman 04/10/2024 11:26 Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.