Autor |
RE: Rozbitkowie |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2014 19:59 |
|
|
- Władanie taką dzidą to największa sztuka, bo dzidy chyba coś wyszły z mainstreamu ostatnio...
Mia oczywiście nie wspomniała o tym, że gdy dopadnie ją zew dzidy, wtedy niezbyt panuje nad sobą i staje się nieposkromioną Wielką Łowczynią z jedynym celem jakim jest upolowanie ofiary.
- Nie widziałam Antona, może jest za tą potrzebą i tyle? - odparła Billowi, nie rozglądając się nawet.
Edytowane przez Lion dnia 19-04-2014 20:00 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Sasha3000
Użytkownik
Postać: Emma Voluez
Postów: 554
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2014 20:00 |
|
|
Rozglądając się zauważyła, że brakowało kilka osób - Jesteście pewni, że wszyscy za nimi idą, bo brakuje kilka osób... - powiedziała. Pewnie nikt ją nie usłyszy, bo dyskryminują blondynki. Normalne. Musi się przefarbować, bo nie dać się tutaj, tak żyć.
And we'll buy a beer to shotgun
And we'll lay in the lawn
And we'll be good
Edytowane przez Sasha3000 dnia 19-04-2014 20:00 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 19-04-2014 20:01 |
|
|
- Wiem, ale... - już nie dokończyła, bo Dores odeszła. Wyglądała trochę niedołężnie stojąc tak nad tym królikiem, więc wzięła go do ręki, uprzednio zauważając cyfrę 8 na jego grzbiecie, po czym wrzuciła zwierzę do torby. Konkretniej do jednej z dwóch przegródek, tej w której nie było jej starych ubrań, szalika i zeszytu. Jakoś nie chciała bezpośrednio mieszać ze sobą tych wszystkich rzeczy. Z dziwnym poczuciem posiadania w swojej torbie włochatego zwierzaka, zbliżyła się do Dores.
- Ma cyfrę 8 na grzbiecie. Widziałaś?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 19-04-2014 20:04 |
|
|
Tak. Dziwne, nie? - odpowiedziała. Może Dharma eksperymentuje na królikach?
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2014 20:05 |
|
|
- Skoro tak mówisz... - powiedziałem do Mii. Emily coś wspomniała o innych rozbitkach. Doskonale wiedziałem, że podzielili los Banika. - Emily, dobrze wiesz co się z nimi stało. Musimy iść dalej. - i wyparłem śmierć Indianina i JW ze świadomości. Tak było lepiej.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2014 20:05 |
|
|
Peter przysłuchiwał się w oddali rozmowie pozostałych z niejakim Stycznym. Wzrokiem zaś podążał cały czas za Dores. Kobieta o wiele bardziej go martwiła niż to, w jakim kierunku pójdą. Czarownica musiała coś kombinować, skoro zaczęła tak bardzo przymilać się do wszystkich. Najpierw zjednała sobie Tarę, teraz próbuje podlizywać się do Isleen. Ciekawe, że nagle wszyscy zapomnieli co ona zrobiła? Jest morderczynią, a zachowują się tak jakby była niegroźną przedszkolanką. Chłopak musiał się dowiedzieć co ona knuje i to jak najszybciej.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 19-04-2014 20:08 |
|
|
Przez chwilę uwierzyła, że Dores podrzuciła jej lewego królika, żeby ją otruć i się pozbyć tak samo jak chciała zrobić to z Peterem. Dziwny pomysł, aczkolwiek nie niemożliwy.
- No dziwne dosyć... W zasadzie to dzięki - odparła nie mając pewności, czy mówi to szczerze.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2014 20:09 |
|
|
Jako, że na szczęście umiałem pływać już po chwili wypłynąłem z tego cholernego jeziora. Przez to jednak, że spadłem z wysokiej skarpy to już całkowicie zgubiłem drogę i trop. Byłem zdany tylko na siebie przez co poczułem niepokój. Nie wiedząc co robić siadłem na czarnej skale leżącej nieopodal brzegu.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2014 20:09 |
|
|
Mia powróciła więc myślami do nastolatki.
- A co lubisz rysować? Bo szczerze mówiąc nie przyjrzałam się tym obrazkom, za duże było wtedy zamieszanie.. - zapytała Tarę, bo najwyraźniej Enzo już je widział.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
knopers
Użytkownik
Postać: Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2014 20:10 |
|
|
- Też myślę,że coś jest nie tak- podeszła od tyłu do Petera ,bez żadnych erotycznych podtekstów. Zachowanie Dores martwiło ją,a może była zazdrosna o Tarę. Denerwowały już ją obelgi czarownicy,na którą miała haka.
Funkcja: przyrodnik |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Amaranta
Użytkownik
Postać: Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2014 20:14 |
|
|
- To zależy - odpowiedziała, gdy ruszyli dalej. Cieszyła się, że Mia ich nie widziała, bo były zbyt osobiste, jak portret Kane, który leżał w teczce potargany.
- Ostatnio z Calistą rysowałyśmy szczęście.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2014 20:15 |
|
|
/ Calista potrafi również czytać myśli?
Peter aż podskoczył słysząc Calistę podchodzącą do niego od tyłu. Pokiwał głową cały czas przyglądając się rozmowie Dores z Isleen. Starucha może nie była najlepszym kompanem do rozmowy na ten temat, ale nie miał za bardzo wyboru. - Może powinniśmy coś z TYM zrobić? - zaproponował, mając nadzieję, że babunia się domyśli o co mniej więcej chodzi.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2014 20:15 |
|
|
Jakby co, to szliśmy sobie dalej.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 19-04-2014 20:15 |
|
|
Dores poczuła się dziwnie, gdy Isleen jej podziękowała. Odburknęła coś w stylu "Nie ma sprawy". Nikt jej nigdy za nic nie dziękował. Słowa podziękowania na tyle ją skrępowały, że postanowiła pobyć trochę sama ze sobą i przemyśleć kilka spraw dotyczących całkiem niedalekiej przyszłości.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
knopers
Użytkownik
Postać: Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2014 20:19 |
|
|
Uśmiechnęła się na odpowiedź chłopaka.
Straciłam zęby i kij,ale możemy wymyśleć coś innego. Ta dzida wydaje się całkiem użyteczna.
Funkcja: przyrodnik |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2014 20:20 |
|
|
Zastanowiła się jak może wyglądać szczęście. Dla niej byłoby to stanięcie na kontynencie amerykańskim, a następnie zwiedzenie wszystkich miejsc, które chciała bardzo odwiedzić (i robiłaby to gdyby nie katastrofa), a przy tym wplątanie się w niesamowite przygody związane z typowymi mieszkańcami Ameryki, czyli kowbojami, Indianami i gwiazdami filmowymi. Idąc tropem swoich myśli zadała kolejne pytanie:
- Leciałaś zupełnie sama z Australii do Stanów?.. W ogóle to wyglądasz mi na Australijkę, mam rację? - dodała szybko, oczekując, że odnalazła kolejną rodaczkę.
Edytowane przez Lion dnia 19-04-2014 20:21 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Sasha3000
Użytkownik
Postać: Emma Voluez
Postów: 554
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2014 20:24 |
|
|
Jedynie, co zrobiła, to pokiwała głową. Ciekawe gdzie jest doktorek. Szła dalej. Szkoda, że nie przy sobie lusterka, bo poprawiłaby sobie włosy, ale nie wie, jak wyglądają, więc po nic je poprawia. Odwróciła się i zobaczyła Calistę. Pomachała jej.
And we'll buy a beer to shotgun
And we'll lay in the lawn
And we'll be good |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2014 20:25 |
|
|
Peter porozumiewawczo skinął głową i podszedł do Dores. Chwycił kobietę za ramię. - Musimy pogadać. - powiedział nawet na nią nie patrząc i zaczął ją delikatnie prowadzić pod ramię w głąb dżungli.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Amaranta
Użytkownik
Postać: Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2014 20:26 |
|
|
- Wracałam do mamy. Mój tata jest Australijczykiem i wrócił ze Stanów gdy... rodzice się rozwiedli.
Odpowiedziała trochę smutnie, w głowie mając nowy obraz pod tytułem Szczęście. Cała rodzina znowu w komplecie. Może jak dotrą do celu, to taki narysuje? Nie miała nawet zdjęcia rodziców.
- A ty czemu leciałaś samolotem? -Zapytała, by czasem temat jej rodziny się nie rozwinął za bardzo. Nie chciała rozmawiać o rozwodzie i tęsknocie za rodzicami.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 19-04-2014 20:27 |
|
|
Dores przeszedł dreszcz, gdy usłyszała znajomy głos koło siebie. Od TAMTEGO czasu nie rozmawiali. Bo przygoda pod prysznicem się nie liczyła. Szła obok i także na niego nie patrzyła. Czekała, co powie.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|