Autor |
RE: Rozbitkowie |
Sasha3000
Użytkownik
Postać: Emma Voluez
Postów: 554
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2014 14:00 |
|
|
Emily nie zauważyła, że grupa już zaczęła iść, bo mało co słyszała, bo trochę się odłączyła i pogadała sobie z Calistą. Dogoniła kobietę - Dzięki, że przypomniałaś, bo bym tutaj została. - uśmiechnęła się i po chwili wyciągnęła z torby banana. Zaczęła go jeść agresywnie. Blondynka lubi jeść owoce, w taki sposób.
And we'll buy a beer to shotgun
And we'll lay in the lawn
And we'll be good |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 19-04-2014 14:26 |
|
|
Po dość długim czasie, dłuższym niżby zajeło wykonanie łuku, z lasu wyszła Dores. Zobaczyła, że część osób jest już w drodze, tylko tara, Isleen i Frank na nią czekają. Co tak siedzicie? W drogę! - zawołała wesoło, jakby nic nie zaszło. Ewidentnie miała dobry humor.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2014 14:31 |
|
|
Poszliśmy więc.
ruszajmy bo tam nie dojdziemy do wieczora
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2014 14:38 |
|
|
Peter ruszył wraz z pozostałymi. Zaniepokoiło go to, że Dores nie było przez dość długi okres, tym bardziej, że kobieta miała ewidentnie dobry humor. A jeśli ONA ma dobry humor, to musiało stać się coś okropnego. Chłopak postanowił się przyglądać Shelley. Trzymając się z tyłu, zaczął sobie wygwizdywać melodię z rodu Gry o Tron.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 19-04-2014 14:52 |
|
|
Dores zauważyła, że Calista, z powodu braku złomiarza-matematyka w okolicy, co i raz spogląda na Petera, oblizując się. Miała ochotę dać jej w zęby, gdyby nie to, że staruszka już ich nie miała.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 19-04-2014 14:56 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
knopers
Użytkownik
Postać: Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2014 14:56 |
|
|
Calista z obrzydzeniem patrzyła na jedząca banana blondi. Wyglądała ona jak prymitywny człowiek ,tyle,że nie chciała obrażać prymitywnych ludzi. Babcia postanowiła nie zaprzątać sobie tym głowy,gdyż stwierdziła ,że dziwucha ma po prostu jakieś braki. Umysłowo Calista miała wiele braków,ale była marnością przy tej dziewczynie. Chciała jej pomóc,ale nie była Syzyfem. Do tego doszły ją słuchy o dziwnych skłonnościach dziewczyny związanych z sufitem...dziwne
Za to staruszka mogła bez ogródek wybić zęby Dores.
Funkcja: przyrodnik
Edytowane przez knopers dnia 19-04-2014 15:02 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 19-04-2014 15:08 |
|
|
Idziecie, jak stado słoni. - powiedziała Dores, która nie miała szans upolowania czegokolwiek do jedzenia. Wydawało się, że wszystkie zwierzęta z okolicy pouciekały. Shelley miała nadzieję, że dotyczy to także niedźwiedzi. Z nudów zaczęła sobie celować z łuku w kościsty tyłek Calisty.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
knopers
Użytkownik
Postać: Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2014 15:10 |
|
|
Calista z nudów zaczęła siarczyście sobie pierdzieć prosto na ohydną facjatę Dores. Ależ miała z tego satysfakcję
Funkcja: przyrodnik
Edytowane przez knopers dnia 19-04-2014 15:14 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 19-04-2014 15:15 |
|
|
Dores na szczęście szła na tyle daleko, że pierdy Calisty do niej nie dolatywały. Niestety z Calistą szła także Emily, która musiał a teraz bardzo cierpieć...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Sasha3000
Użytkownik
Postać: Emma Voluez
Postów: 554
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2014 15:16 |
|
|
Emily szybko oddaliła się od Calisty, bo zaczęła się gorzej zachowywać, niż ona. Wyrzuciła resztę banana ze siebie. Przez przypadek wpadło to na babcię. Odwróciła się i ją przeprosiła. Nie chciała w nią trafić. Zaśmiała się.
And we'll buy a beer to shotgun
And we'll lay in the lawn
And we'll be good |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2014 15:19 |
|
|
Peter pozieleniał i zaczęło mu się zbierać na wymioty widząc poczynania Calisty. Waliło tak, jakby była co najmniej 100-letnim mamutem, a nie starszą babcią. Chłopak by oszczędzić sobie dalszych przykrości, pobiegł prędko na przód grupy. Zaczął się zastanawiać, czy to czasami Calista nie była sprawczynią w laboratorium. Ten odór był nawet trochę podobny do tego dziwnego gazu, który ich wykurzył.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
knopers
Użytkownik
Postać: Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2014 15:22 |
|
|
Emily rzuciła bananem w babcię,a ona znów perfidnie pod chorą nogę świnio Dores,która mimo tego,że zawsze jest o kilka kroków przed Calistą teraz zaczęła się ślizgać i wiercić jak opętana.
Funkcja: przyrodnik |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Amaranta
Użytkownik
Postać: Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2014 15:25 |
|
|
Pierwszy raz nie trzymała się Calisty i Dores, bo bała się, że ją uszkodzą.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Sasha3000
Użytkownik
Postać: Emma Voluez
Postów: 554
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2014 15:25 |
|
|
Kobieta chyba chciała uciec, bo tak waliło, że prawie tam zemdlała. Zauważyła Petera, który również uciekał przed Celistą - Śmierdzi gorzej, niż wychodku w Kazachstanie. - powiedziała. Po czym się zaśmiała.
And we'll buy a beer to shotgun
And we'll lay in the lawn
And we'll be good |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 19-04-2014 15:26 |
|
|
Dores straciła równowagę na skórce od banana i przez nieuwage wypuściła strzałę, którą wcześniej celowała w tyłek Calisty...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
knopers
Użytkownik
Postać: Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2014 15:33 |
|
|
Przeraźliwym ryk przebił powietrze-to Calista dostała strzałą w odbyt. Dysk ,który wypadł,udo ,które bolało od gałęzi Petera czy wybite zęby to nic przy tym bólu jaki przeżywała babcia. Na szczęście Dores pewnie wyrwie jej tą strzałę z obawy przed buntem kadłubów i całej reszty...przecież miała nie strzelać do "swoich"
Funkcja: przyrodnik |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Amaranta
Użytkownik
Postać: Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2014 15:35 |
|
|
- Dores! Zachowuj się! - Mama Tara odezwała się w nastolatce.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3423
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 19-04-2014 15:36 |
|
|
Słowa Tary przypomniały mi o tym, dlaczego nie lubię dzieci. Na szczęście zanim zdążyłem nawet wywrócić przewrotnie oczami, Dores pojawiła się przy nas, zwalniając mnie z obowiązku polowania na czarownicę.
Jednak zgodnie z dewizą "hunt or be hunted" to czarownica postanowiła zapolować na Calistę. Czując się w obowiązku, żeby bronić ludzi w swoim wieku, rzuciłem się za strzałą, jednak nie zdążyłem jej złapać. Szybko jednak otrzepałem się, aby nikt nie widział mojego kompromitującego upadku i wyciągnąłem strzałę z pomiędzy fałd Calisty, dzięki którym grot nie dotarł nawet do ukrwionych miejsc.
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 19-04-2014 15:37 |
|
|
To nie ja! - broniła się Dores. Starucha mogła jej nie podkładać skórki pod nogi. Na szczęście jednak Calista miała pancerny tyłek i wielkiej szkody jej ta strzała nie wyrządziła. Co najwyżej przez jakiś czas nie będzie mogła siadać ani korzystać toalety
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2014 15:39 |
|
|
Peter spojrzał podejrzliwie na blondynkę i nie wiedząc jak mógłby inaczej to skomentować, spytał z udawaną ciekawością: - Srałaś w Kazachstanie?
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|