Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Listopada 22 2024 01:28:13 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 6
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
moja pani od literat...
Książki
hrh
lol
Rwać czy nie rwać?

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny04:24:36
Michal 1 week
Otherwoman 1 week
mrOTHER 2 weeks
Lion 2 weeks
Lincoln 8 weeks
Flaku10 weeks
Isabelle12 weeks
chlaaron29 weeks
Diego32 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 25 - Archiwum | KOKPITOWCY
Strona 44 z 91 << < 41 42 43 44 45 46 47 > >>
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Nina
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Louanne Ambrosio

Postów: 1130

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 15:46
Ana ze zmarszczonymi brwiami przypatrywała się co Calista robi. Miała na to idealne warunki bo szła bezpośrednio za Dores. Gdy jednak jedna z trawek nie trafiła w kobietę, a przeleciała obok niej i Dores to zauważyła już nie była w takiej super sytuacji.
Kobieta bowiem była bardzo bojowo nastawiona i od razu zaczęła jej grozić. Ana się przeraziła, że kobieta jest na prawdę zdolna do pozbawienia jej drugiej ręki więc zrobiła tylko wielkie oczy i wymamrotała:
-To nie ja, już raz miałam okazję na utratę życia nie mam ochoty przysporzyć sobie drugiej.
Spojrzała wymownie na babcię, dając jej do zrozumienia, że jednak będzie lepiej gdy zaprzestanie swojej zabawy.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 16:46
Szłam gdzieś pośrodku, powłóczając nogami, zahaczając nimi o wystające konary i potykając się co jakiś czas. To był moment upokorzenia i zwątpienia, sprzecznych i negatywnych emocji, kumulujących się w środku. Nie miałam ani siły, ani ochoty na nic. Tak samo jak cała reszta: byłam tylko człowiekiem. I potrzebowałam wyłącznie, żeby ktoś podszedł, przytulił mnie i powiedział, że nawet jeśli się myliłam, to nic nie szkodzi.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17722

Administrator

Dodane dnia 06-04-2014 17:19
Oby. - mruknęła Dores i szła dalej. Wszyscy milczeli zrezygnowani i zmęczeni. To była dobra okazja, by spróbować coś upolować. Dores przygotowała łuk. Stopniowo zagłębiali się w dżunglę i coraz trudniej było wypatrzyć jakieś zwierzę. Nagle z drzewa tuż przed nimi zerwał się ogromny ptak z okrzykiem "Hurley!". Nie uleciawszy zbyt wiele, padł przeszyty strzałą tuż pod nogami Leili.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 17:55
Wydałam z siebie zduszony okrzyk, gdy coś padło u moich stóp. Przez ostatnie godziny wyłączyłam się całkowicie i przestałam słuchać otoczenia, nucąc w myślach moje piosenki. Zwrotki o szybkiej karierze i upojnych nocach z zagranicznymi hip-hopowcami przerwał mi, jak się później okazało, wielki, opierzony ptak. Padł tak blisko moich stóp, że czułam na palcach jego ciepłe ciało.
-No ludzie drodzy...- jęknęłam i cofnęłam się szybko, wyzwalając palce spod cielska.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17722

Administrator

Dodane dnia 06-04-2014 18:25
Pardon, to moje. - powiedziała Dores, łapiąc ptaka za nogi. Przyjrzała mu się uważnie. Był nieźle wypasiony, będzie z niego pyszny posiłek. Ptak był duży, sama nie da rady go zjeść. Hej, psycho... Peter! Co powiesz na pieczonego ptaka? - zawołała do swojego towarzysza. Ciekawe, co to za gatunek... - powiedziała, oglądając swoją zdobycz.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 18:27
-Ciebie to bawi?- spojrzałam na kobietę z ukosa. Już od początku wydawało mi się, że jest z nią coś nie tak.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17722

Administrator

Dodane dnia 06-04-2014 18:36
Co? - zapytała Dores, odrywając wzrok od ptaka. Co ma mnie niby bawić? Bo na pewno nie ty, sztywniaro.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 18:37
Już otworzyłam buzię, żeby coś jej odpowiedzieć, ale przypominając sobie historię z blondynką zamknęłam ją i machnęłam jedynie ręką.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
chlaaron
Użytkownik

Postów: 2567

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 19:26
Phoebe szła z grupą po drodze zbierając owoce i zajadając się nimi.

/niech ktoś zagada, bo nie wiem co się dzieje smiley


If you don't take drugs probably you have other addictions.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 19:48
- Dziękuję Dores, nie jestem głodny. - odpowiedział grzecznie Shelley. Tak naprawdę nie miał ochoty na skubanie ptaka i jego pieczenie, bo Dores z pewnością by go do tego zagoniła. Przyglądał się jak Pheobe spożywała napotkanie owoce. - Nie boisz się, że są zatrute? - zagadnął.


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17722

Administrator

Dodane dnia 06-04-2014 19:52
To nie. Będzie więcej dla nas, prawda Phoebe. - zapytała wesoło dziewczynę, która wybawiła ją z opresji, gdy straciła ubranie.




We are all evil in some form or another, are we not?

Edytowane przez Otherwoman dnia 06-04-2014 19:52
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
chlaaron
Użytkownik

Postów: 2567

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 19:52
- Najwyżej... - mruknęłam do Petera. - A Ty nie boisz się, że prowadzą nas na pewną śmierć? - zapytałam między jednym kęsem banana a drugim. Wyciągnęłam w stronę pozostałych parę owoców.

/agusia, częstuj się smiley


If you don't take drugs probably you have other addictions.

Edytowane przez chlaaron dnia 06-04-2014 19:54
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17722

Administrator

Dodane dnia 06-04-2014 19:54
Dores popatrzyła nieufnie na owoce. Już raz jednych spróbowała i okazały się zupełnie niejadalne. Te jednak wyglądały inaczej. Shelley przyglądała się Phoebe, by sprawdzić, czy nie mają jakiegoś szkodliwego działania.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 19:56
- Nie boję się. Przecież mamy super babcię... - odpowiedział dziewczynie i zaczął wygwizdywać piosenkę "Z archiwum X". Ta wędrówka zaczęła go powoli nudzić.


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
chlaaron
Użytkownik

Postów: 2567

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 19:56
- Przestań, to tylko banany, lol - szepnęła szturchając Dores w ramię.

Spojrzała z ukosa na Petera. - Tak? Gdzie ona jest? Przecież nie ma peleryny ani majtek na legginsach...


If you don't take drugs probably you have other addictions.

Edytowane przez chlaaron dnia 06-04-2014 19:57
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 19:56
Po incydencie z ptakiem, wkurzona jeszcze bardziej, stanęłam na niemal czele grupy i szła przed siebie dwukrotnie szybciej, niż wcześniej. Nagle ktoś podetknąl mi pod nos banana. Ze zdziwieniem odwróciłam się w kierunku dziewczyny i wzięłam owoc bez słowa. Dopiero gdy zjadłam go do końca, westchnęłam i, zamiast podziękowań, jęknęłam jedynie:
-Kurde blaszka, no.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17722

Administrator

Dodane dnia 06-04-2014 19:58
Faktycznie, tak wyglądały banany. Dores wzięła jednego i zaczęła obierać. Po skończonym posiłku rzuciła za siebie skórkę.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Umbastyczny


Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11723

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 20:03
WYNIKI RADY


Wyniki uwzględniają Wasze typy, a także minusy za brak głosów.

Angie 8
razmuss 6

chlaaron 3
knopers 3
April 2
Amaranta 1
Arctic 1

Oczywiście osoby niewymienione mają po 0 głosów. Angie, razmuss, dziękuję Wam za grę smiley, ale w tym momencie odpadacie z rozgrywki decyzją swojej grupy. Jeśli macie ochotę, możecie pisać dalej. Jeśli jednak nie chcecie dłużej pisać, poinformujcie mnie o tym, a śmierć Waszych postaci zostanie wykorzystana w fabule.



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.

Edytowane przez Umbastyczny dnia 06-04-2014 20:05
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 20:03
- A ile kobiet powyżej 60 roku życia się z nami rozbiło? - odpowiedział tak, jak typowej blondynce zazwyczaj się odpowiada. Pheobe była dość ładną kobietą, jednak niestety - jak to zwykle bywa - jej intelekt nie dorównywał choć w połowie jej urodzie. - Taka wątłej budowy ciała, siwe włosy, przemiły uśmiech. Idzie gdzieś na końcu grupy. - dodał, odwracając się tyłem do kierunku dotychczasowej drogi i pokazując palcem, by upewnić się, że Pheobe będzie szukać babci w odpowiednim kierunku.

/ smiley


Fear of a name increases fear of a thing itself.

Edytowane przez Arctic dnia 06-04-2014 20:05
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17722

Administrator

Dodane dnia 06-04-2014 20:09
Ja sądze, że wpadłeś tej babci w oko. - uśmiechnęła się Dores. Chciała go trochę podenerwować, bo nudno się zrobiło, odkąd stracili szanse na potorturowanie starej.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 44 z 91 << < 41 42 43 44 45 46 47 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

mrOTHER
06/11/2024 20:44
smiley

Umbastyczny
02/11/2024 18:52
Lją smiley

Otherwoman
02/11/2024 18:31
może dołączysz do naszego klubu książkowego? smiley

Lion
02/11/2024 17:57
widze ze oprocz tego flaku sie zesraku 3 miesiace temu dobra wszystkie najwazniejsze info nadrobione do zoba w 2047

Lion
02/11/2024 17:56
wlasnie tak myslalem ze tu wejde i zastane mumie other i umby

Otherwoman
05/10/2024 13:07
Wolałabym nie smiley gorzej, jak to znak, że trafię na bezludną wyspę smiley

Umbastyczny
04/10/2024 19:15
smiley może to znak, że w Twoim życiu pojawi się Michael?

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Creepy

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...

Otherwoman
04/10/2024 11:26
Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.

Otherwoman
01/10/2024 20:54
Ok czekam

Umbastyczny
01/10/2024 20:15
Chyba dopiero jutro wrzucę post książkowy.

Umbastyczny
23/09/2024 20:12
smiley

Otherwoman
23/09/2024 17:16
najlepszego z okazji rocznicy Lost smiley

Umbastyczny
22/09/2024 22:21
smiley

Otherwoman
21/09/2024 18:52
siemka, Umba smiley

Otherwoman
30/08/2024 18:50
smiley

Umbastyczny
28/08/2024 21:43
Właśnie wróciłem :3 Generalnie super, widoki niesamowite, jutro albo w piątek może wrzucę krótką relację

Otherwoman
27/08/2024 17:31
dawno tu nie zaglądałam smiley Jak wyjazd do Norwegii, Umba?

Umbastyczny
10/08/2024 22:12
<3

Archiwum