Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Lipca 06 2024 01:52:51 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
Książki
TOP 5
Seriale
Hit czy Shit
Filmy/Klub Filmowy ":o"

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny04:22:15
Otherwoman14:16:24
Michal 1 week
chlaaron10 weeks
Lincoln12 weeks
mrOTHER12 weeks
Diego12 weeks
Flaku17 weeks
shimano18 weeks
Amaranta28 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 25 - Archiwum | KOKPITOWCY
Strona 5 z 91 << < 2 3 4 5 6 7 8 > >>
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7256



Dodane dnia 30-03-2014 22:28
Z uwaga wysłuchała dziewczyny, ale to co mówiła brzmiało dla niej niedorzecznie. To nie mogła być prawda, skoro ostatnią rzecz jaką pamiętała był błogi pobyt w przedziale pasażerskim.
- Katastrofa? - powtórzyła, po czym powoli wstała. Ból głowy skutecznie ograniczał jej ruchy, gesty, a nawet mowę. Odwróciła się i ujrzała w oddali mnóstwo nieznajomych ludzi, porozwalane rzeczy i w końcu płonący fragment samolotu.
- Chryste... - rzekła z niedowierzaniem.
Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Amaranta
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ana Middleton

Postów: 2064

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 30-03-2014 22:29
Żyje! Tara przestała krzyczeć i poruszyła się nerwowo, by pomóc Leili przy mężczyźnie.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Nina
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Louanne Ambrosio

Postów: 1130

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 30-03-2014 22:34
- Hej, mówiłam ci, żebyś nie wstawała - rzuciła z oburzeniem do dziewczyny. - A właściwie, jak się nie martwisz o swoje zdrowie to rób co chcesz. - Machnęła ręką i usiadła na ziemi. Ona już swoje zrobiła, chyba wystarczy tego dobrego dla tych wszystkich ludzi. Wtedy zaczęła zastanawiać się, co ona ma dalej ze sobą zrobić. Jej całe życie, było w tej chwili na nic...
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 30-03-2014 22:35
Chłopak obserwował zachowanie Dores, dopóki do jego uszu dotarło kobiece wołanie o pomoc. Odwrócił wzrok do "złomiarza". - Chyba powinniśmy... no wiesz... pomóc. - powiedział obojętnym tonem i niechętnie ruszył w stronę dochodzącego hałasu. Gdy dotarł na miejsce zastał przygniecionego dość sporą gałęzią mężczyznę i lamentujące wokół niego kobiety. Scena niczym z pogrzebu faraona... - wpadło mu do głowy, wyobrażając sobie zawodowe płaczki.


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
razmuss
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
William Clayton

Postów: 74

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 30-03-2014 22:35
Na szczęście gałąź ta , tak trafiła że nie odniosłem większych obrażeń jak mała dziura na ramieniu , mimo tego ból był straszny, widząc pomagającą mi dziewczynę próbowałem mimo bólu wyczołgać się spod gałęzi ...
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
knopers
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Darja Domracheva

Postów: 620

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 30-03-2014 22:40
Nudziarzowi nic nie jest. Łał, jakie szczęście. - pomyślała Calista z ironią. Odwróciła się bezwiednie i zauważyła młodego chłopaka zmierzającego w ich kierunku. Popatrzyła na niego bystro oceniając ,co tym razem nie dało żadnego efektu, gdyż chłopak miał w swojej osobie mnóstwo sprzeczności.






Funkcja: przyrodnik
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 30-03-2014 22:42
Podeszła do mnie dziewczyna i wspólnymi siłami ściągnęłyśmy gałąź z mężczyzny. Krwawił jednak na brzuchu dość mocno. Jęknęłam cicho na ten widok i zwróciłam się do Tary:
-Hej, słuchaj, musisz mnie uważnie posłuchać teraz. Potrzebujemy czystą wodę. Musisz podejść tam, gdzie widzisz jakiekolwiek bagaże i sprawdzić, czy nie ma w nich butelki z wodą, dobrze?- uśmiechnęłam się do niej łagodnie i szybko odwróciłam się w stronę mężczyzny. Instynktownie przytknęłam ręce do jego brzucha, by zatamować krawienie.
-Dasz radę, Tara!- krzyknęłam jeszcze do dziewczyny. Klęczałam przy mężczyźnie, który- mimo bólu- ciągle był przytomny.
-I Ty też dasz radę.- uśmiechnęłam się lekko.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7256



Dodane dnia 30-03-2014 22:43
- Przepraszam - odparła, widząc, że blondynka najwyraźniej się zezłościła. Posłusznie usiadła z powrotem i spojrzała na dziewczynę. Zupełnie jej nie znała, ale odczuwała bijące od niej pokłady empatii i troski. Jakby potrafiła ocenić to na podstawie jej wyglądu. Wyciągnęła dłoń.
- Isleen. Cokolwiek tu się wydarzyło, dziękuję, że mi pomogłaś - uśmiechnęła się mimowolnie.
Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17701

Administrator

Dodane dnia 30-03-2014 22:44
Dores posłała przelotne spojrzenie w stronę zwalonego drzewa, pod którym spoczywał jej ojciec, i od niechcenia ruszyła za młodym psycholem. Po drodze wsunęła nogą walizkę z nożami pod krzak, by w móc do niej wrócić. Stanęła obok Petera i popatrzyła na rannego w brzuch. Może jego też "uratujesz"? - zapytała całkowicie obojętnym tonem.




We are all evil in some form or another, are we not?

Edytowane przez Otherwoman dnia 30-03-2014 22:46
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
razmuss
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
William Clayton

Postów: 74

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 30-03-2014 22:48
Mimo bólu czułem wewnętrzny spokój iż jestem bezpieczny, jedynie przeszkadzała mi obecność starej nie wdzięcznej dziwaczki z pomarszczoną gębą. Lecz dobroć dziewczyny była wręcz urzekająca. Pomyślałem wtedy że nie znam nawet Jej imienia, więc spytałem -Jak Ci na imię?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Nina
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Louanne Ambrosio

Postów: 1130

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 30-03-2014 22:48
Podniosła głowę i ze zdziwieniem spojrzała na Isleen. Uścisnęła jej dłoń i też się lekko uśmiechnęła. Nareszcie ktoś podziekował. Może to pomaganie, nie było aż takie złe...
- Nie ma za co - odparła tylko. - Nie chcę cię znowu straszyć, ale... co my teraz zrobimy? Kompletnie nie mam pomysłu jak załagodzić choć trochę sytuację. Zaraz zrobi się ciemno, a my nie mamy nic do jedzenia. Może powinnam czegoś poszukać? - spytała, mając nadzieję na jakąś podpowiedź z jej strony.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 30-03-2014 22:48
Scott "skapnął się", że Dores poszła za nim i z równie dużym zainteresowaniem obserwuje poczynania innych. Jego wzrok spotkał się z jej wymownym spojrzeniem. Wzruszył na to ramionami i rzucił do kobiety: - Chciałabyś. Ja zacznę go ratować a Ty znowu poderżniesz gardło. Po co mam się trudzić, skoro każda ratowana osoba będzie przez Ciebie zabijana?


Fear of a name increases fear of a thing itself.

Edytowane przez Arctic dnia 30-03-2014 22:50
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Umbastyczny


Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11706

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 30-03-2014 22:51
Spencer biegł za Peterem, by pomóc kolejnej osobie, ale potknął się na fragmencie blachy, wywrócił, uderzył głową o ziemię i stracił przytomność.



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 30-03-2014 22:53
Trzymałam ręce ściśnięte na jego brzuchu dość lekko, bo bałam się, że mogę zrobić mu jeszcze większą krzywdę. Dlaczego nikt nie pojawił się obok? Dlaczego nikt nie stwierdził, że trzeba sprawdzić, czy ktoś inny potrzebuje pomocy? Nie umiałam zrobić nic więcej, nie miałam pojęcia, co zrobić dalej.
-Leila.- odpowiedziałam. Wiedziałam, że skoro ja jestem przerażona, on musi czuć się milion razy gorzej, a mimo to nie okazywał strachu. W jakiś sposób dodało mi to otuchy. -A Ty?



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17701

Administrator

Dodane dnia 30-03-2014 22:55
Według mnie wygląda, jakby miał całkiem spore szanse. - skomentowała, jakby oglądała film w telewizji. Ku jej rozczarowaniu facet wyglądał, jakby miał się coraz lepiej pomimo dziury w brzuchu. Nawet ty byś sobie poradził. - dodała sarkastycznie.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Amaranta
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ana Middleton

Postów: 2064

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 30-03-2014 22:57
Dasz radę, Tara! Usłyszała gdy już biegła w poszukiwaniu bagaży. Chociaż biegiem nie można było tego nazwać. Tara powłóczyła nogami, szurając butami i dobierając się do wszystkiego gdzie mogłaby znaleźć wodę.
O tym czy natrafi na walizke z nożami w nastepnym odcinku.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7256



Dodane dnia 30-03-2014 22:59
- Może... powinniśmy komuś pomóc? - odpowiedziała pytaniem, rozglądając się wokół. Katastrofa lotnicza, pełno obcych ludzi i pewnie pełno ofiar, o których nie chciała teraz nawet myśleć. Cała ta sytuacja była chyba ponad jej siły, co sprawiało, że Isleen nadal siedziała na ziemi. Po raz kolejny poczuła potężny ból głowy, który za każdym razem powracał jak bumerang, kiedy tylko wykonywała choćby drobne odruchy. Spojrzała na swoje odrapane ręce, próbując się całkowicie uspokoić, ale to nie było takie proste.
- Chyba nie mam siły... Przepraszam.
Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
knopers
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Darja Domracheva

Postów: 620

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 30-03-2014 23:00
Calista zauważyła jak jakiś przystojniak uderzył się mocno w głowę. Sama czując nieustannie pulsujący ból postanowiła mu pomóc,choć zawahała się nad tym pomysłem.
Może będzie lepiej niż z tą młodą dziewuchą.-pomyślała,ale jednocześnie czuła pewną sympatię do młodej. ...odwróciła się na chwilę i krzyknęła- Hej! Idę pomóc temu gościowi, spotkajmy się później pod tą palmą -wskazała ją palcem. Uśmiechnęła się sympatycznie do pracujących dziewczyn i powlokła się do leżącego gościa. Opatrzyła go i ostatkiem sił zatargała pod palmę gdzie układając się pod nią usnęła






Funkcja: przyrodnik

Edytowane przez knopers dnia 30-03-2014 23:02
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
razmuss
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
William Clayton

Postów: 74

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 30-03-2014 23:00
Will- powiedziałem z lekkim uśmiechem na twarzy smiley w mojej głowie rodziła się myśl ,, Stary nie możesz się poddać musisz przeżyć bo to dopiero początek..." Widząc lęk w jej oczach uspokajająco rzekłem : Będzie dobrze smiley po czym dotknąłem jej ręki delikatnie ściskając powiedziałem -Dziękuje smiley
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 30-03-2014 23:03
Peter uśmiechnął się lekko. Najwidoczniej trafił na godnego siebie przeciwnika. Zaczął dostrzegać z kim ma do czynienia. - W tej walizce musisz mieć bardzo... cenne rzeczy. Pilnowałaś jej lepiej niż tego starego pryka. Kim on był dla Ciebie? Twoim kochankiem? - odpowiedział, odwrócił się na pięcie i poszedł pomóc mężczyźnie, który się przewrócił i stracił przytomność. - Halo, kolego? Słyszysz mnie? - zaczął mówić do "złomiarza" i z niezwykłą "delikatnością" zaczął nim potrząsać.


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 5 z 91 << < 2 3 4 5 6 7 8 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

Otherwoman
27/06/2024 17:59
Pozdrawiam smiley

Umbastyczny
26/06/2024 21:57
Również pozdrawiam smiley

Michal
26/06/2024 10:47
Pozdrawiam serdecznie smiley

Otherwoman
14/04/2024 11:39
smiley

Lincoln
11/04/2024 15:55
Zapłacone, zalogowane, do zobaczenia za rok na forum smiley

Otherwoman
10/04/2024 09:26
Rok temu też było chyba 200 z tego co pamiętam

mrOTHER
10/04/2024 09:11
no dobra, zalogowalem sie. Do zobaczenia za rok xd

mrOTHER
10/04/2024 09:10
200 zł za zwykły hosting na własnej domenie? Cenią się skubańce

Umbastyczny
08/04/2024 19:38
<3

Diego
07/04/2024 22:50
Welcome in another life brotha 🫣

Otherwoman
07/04/2024 20:15
może się ktoś zgłosi oprócz nas smiley

Otherwoman
07/04/2024 20:05
ok, zrobiłam przelew - 200 zł

Otherwoman
07/04/2024 17:46
smiley

Umbastyczny
05/04/2024 20:20
jasne, ja na pewno się dorzucę smiley

Otherwoman
05/04/2024 17:25
postaram się w weekend zapłacić i będzie znowu zbiórka smiley

Otherwoman
05/04/2024 17:24
przyszedł mi mail o wygaśnięciu hostingu za trzy dni

Otherwoman
10/03/2024 21:41
smiley

chlaaron
09/03/2024 23:09
smiley

Otherwoman
09/03/2024 18:03
Umba, pw smiley

shimano
29/02/2024 22:08
olol

Archiwum