Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Listopada 22 2024 00:42:44 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 9
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
moja pani od literat...
Książki
hrh
lol
Rwać czy nie rwać?

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny03:39:07
Michal 1 week
Otherwoman 1 week
mrOTHER 2 weeks
Lion 2 weeks
Lincoln 8 weeks
Flaku10 weeks
Isabelle12 weeks
chlaaron29 weeks
Diego32 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 25 - Archiwum | KOKPITOWCY
Strona 29 z 91 << < 26 27 28 29 30 31 32 > >>
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Nina
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Louanne Ambrosio

Postów: 1130

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-04-2014 22:28
-Mogło być lepiej, ale da się przeżyć - odpowiedziała Spencerowi który właśnie się pojawił. - Widzę, że ludzie powoli zaczynają się tu schodzić. Dobrze, może to nas jakoś przybliży do tego "ratunku" A tymczasem częstuj się - wskazała na prowiant i uśmiechnęła się lekko do mężczyzny.
- O, nareszcie wstałaś - zwróciła się do dziewczynki. - Poczekajmy więc wszyscy wspólnie na dalsze instrukcje.
Edytowane przez Nina dnia 03-04-2014 22:30
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7259



Dodane dnia 03-04-2014 22:29
Uśmiechnęła się, lecz nie względem mężczyzny, a dlatego, że wszystko zrozumiała z tego co "powiedział". Co raz lepiej jej szło. Takich rzeczy się nie zapomina, po prostu. Po chwili spojrzała na leżące na ziemi ciało facet. Był w garniturze, podobnie jak jej towarzysz.
- Pomożesz mi ich poszukać? - zapytała z nadzieją. Sama najpewniej znów zgubiłaby się w dżungli.
- Kawałek stąd jest strumień. Weźmiemy wodę - wskazała zachęcająco w określonym kierunku.

/agusia, krótkie znaczy złe? smiley
Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Kane Wallace
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 92

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-04-2014 22:29
Kane postanowił ujawnić w końcu swoją obecność rozbitkom. Wcześniej przyglądał im się z ukrycia, ale nie miało to dłużej sensu, dodatkowo znajdowali się oni przy skrzyni z żywnością, której oni potrzebowali. Wallace wyszedł z ukrycia i z uśmiechem na twarzy ruszył dziarskim krokiem w stronę zrzuconej skrzyni.
- Witajcie rozbitkowie!
http://www.pozycjonowanie3.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-04-2014 22:32
//no nie, ale takie średnio w moi stylu smiley

Przywitałam się z mężczyzną lekkim skinieniem głowy, a gdy obudziła się Tara, przybiłam piątkę zaspanej dziewczynce. Przez ten jeden moment, ulotną chwilę, podczas której staliśmy wspólnie nad skrzynią, można wręcz było powiedzieć, że jesteśmy jak paczka przyjaciół, która spotyka się gdzieś w knajpie. I całą wizję zniszczyło pojawienie się nieznajomego mężczyzny. Wzdyrgnęłam się na jego słowa i szybko odwróciłam w jego kierunku.
-Eee... Kim jesteś?- spytałam niepewnie zamiast przywitania.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
razmuss
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
William Clayton

Postów: 74

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-04-2014 22:33
Witaj- odpowiedziałem nie znajomemu - a Ty kim jesteś? - spytałem
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Nina
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Louanne Ambrosio

Postów: 1130

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-04-2014 22:34
Anastasia zerwała się na równie nogi, widząc nowo przybyłego mężczyznę. Nie dość, że dziwnie wyglądał to jeszcze dziwnie się do nich zwracał
- O matko, ale mnie pan przestraszył - powiedziała bardziej, żeby się uspokoić, niż żeby mu to zakomunikować. To już było naprawdę dziwne. Nie spodziewała się, że na tej wyspie żyją jacyś ludzie, a na pewno już nie tego, że ich obserwują.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17722

Administrator

Dodane dnia 03-04-2014 22:36
ej, Flaku, znajdźcie mnie, bo nie mam z kim pisać smiley /


Dores założyła plecak, zarzuciła na ramię łuk i udała się w kierunku, który zapamiętała sobie jako miejsce upadku skrzyni. Miała nadzieję, że po drodze uda jej się coś upolować. Chciała także zajść do strumienia, by nabrać trochę wody. Nie oglądała się, czy Phoebe i Peter także wybrali się w droge.




We are all evil in some form or another, are we not?

Edytowane przez Otherwoman dnia 03-04-2014 22:38
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Amaranta
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ana Middleton

Postów: 2064

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-04-2014 22:36
Tara zastygła z ręką uniesioną w powietrzu, trzymającą kawałek jakiegoś suchara, który przeszedł dopiero połowę drogi do ust. Popatrzyła z niedowierzaniem na oryginalnie wyglądającego mężczyznę i nie potrafiła się odezwać. W końcu takie nagłe i radosne powitanie nie było czymś normalnym w świecie zagubionych rozbitków.
Chociaż w sumie pasował do obrazu niedźwiedzia polarnego.
Popatrzyła po swych towarzyszach i przełknęła to co akurat konsumowała, czekając na wyjaśnienia nieznajomego.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Kane Wallace
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 92

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-04-2014 22:38
- Przepraszam, nie chciałem nikogo przestraszyć.
Mężczyzna podszedł bliżej do rozbitków i zmierzył wszystkich wzrokiem.
- Mam na imię Kane i można powiedzieć, że jestem tubylcem. Urodziłem się na tej wyspie i mieszkam na niej od zawsze.
Edytowane przez Kane Wallace dnia 03-04-2014 22:40
http://www.pozycjonowanie3.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
knopers
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Darja Domracheva

Postów: 620

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-04-2014 22:38
Calista miała cechę ,którą w sobie bardzo lubiła choć nie zawsze była ona porządana- był to zdecydowanie upór ,więc mimo przeciwności losu (głównie spowodowanych przez jej już w miarę podeszły wiek- mowa tu np. o niekontrolowanych drzemkach, zwanych niekontrolowanymi śpiączkami starczymi :3 ) śledziła Franka dalej.
To co zobaczyła przysporzyło jej mnóstwa wrażeń, bo nos "biznesłomen" dobrze jej podpowiedział,że on coś knuje. Zobaczyła jak poszukuje coś szybko w ubraniach zmarłych pasażerów ,którzy wyglądali dość tajemniczo.
Calista nie znała na tyle Franka ,by znać jego przeszłość- gdyby było inaczej pewnie mogłaby z łatwością ocenić jego zamiary. Nie zniechęciła się jednak i postanowiła kontynuować śledztwo.

Wtem dało słyszeć się jakieś poruszenie. To okazał ujawnić się nowy rozbitek....Dlaczego tak późno?-to pierwsza myśl ,która zakołatała się Caliście w głowie.Trzeba być ostrożnym







Funkcja: przyrodnik
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
razmuss
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
William Clayton

Postów: 74

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-04-2014 22:41
To znaczy że możesz nam pomóc? - spytałem nie pewnie
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-04-2014 22:41
Nie mogłam uwierzyć w to, co słyszę.
-Wiedziałeś, że się tu rozbiliśmy i nie pomogłeś w żaden sposób? Helooou, dzwoń po kogoś no!



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Amaranta
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ana Middleton

Postów: 2064

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-04-2014 22:42
- Może pan nam pomóc się stąd wydostać? Do domu? - Jak i reszta, zasypała nieznajomego pytaniem.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Nina
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Louanne Ambrosio

Postów: 1130

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-04-2014 22:45
Gdy Ana doszła już do siebie zauważyła, że Kane powiedział, że się tu urodził więc zaczęła przypuszczać, że może nie być tu sam. Stała od mężczyzny w bezpiecznej odległości i mogła go bacznie obserwować, co zawsze wychodziło jej na dobre. W końcu jednak ciekawość wzięła górę i mimo, iż była świadoma, że nie może on odpowiedzieć na 541685 pytań jednocześnie zadała też swoje.
-Jest was tu więcej?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Kane Wallace
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 92

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-04-2014 22:50
Wallace nie mógł do końca zrozumieć wszystkiego w tym istnym słowotoku, ale postanowił z grubsza odpowiadać na pytania rozbitków.
- Dotarcie tutaj zajęło mi trochę czasu. Mieszkamy teraz na sąsiedniej wyspie. I nie mogłem ruszyć na własną rękę, musiałem się dogadać ze swoimi ludźmi.
Facet podszedł do skrzyni z jedzeniem i wyjął sobie batonik Apollo, po czym odwinął go i zaczął jeść.
- Nie mogę Wam za bardzo pomóc. Pewnie mnie nie zrozumiecie i nie uwierzycie, ale ta wyspa jest odcięta od świata. Nie da się stąd nigdzie zadzwonić, pomoc po Was nie przybędzie.
http://www.pozycjonowanie3.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
mrOTHER
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 3424

Mistrz Gry

Dodane dnia 03-04-2014 22:50
Frank, po uśmiechu dziewczyny, uznał, że nic mu z jej strony nie grozi.
- Właściwie wodę już mam - odparł, pokazując prowizoryczną torbę z kilkoma napełnionymi butelkami - ale po drodze możemy podejść do strumienia. Tymczasem lepiej już wracać, bo zaraz będzie padać.

Te ostatnie słowa nie do końca były prawdziwe, bo nie miał pojęcia o przewidywaniu pogody. Po prostu chciał jak najszybciej opuścić to miejsce, aby również jak najszybciej do niego wrócić po leżącą w torbie broń.



The maze isn't meant for you...

Edytowane przez mrOTHER dnia 03-04-2014 22:51
zagubieni.org/darlton.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Nina
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Louanne Ambrosio

Postów: 1130

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-04-2014 22:52
-No świetnie. Ja od początku czułam że tak będzie - opadła znowu ciężko na piasek wyzbyta z resztek nadziei na ratunek. Teraz trzeba bylo tu jakoś przeżyć... i chyba osiedlić się na stałe.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Amaranta
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ana Middleton

Postów: 2064

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-04-2014 22:55
Słuchała mężczyzny z bijącym sercem i wypiekami na policzkach, tylko czekając aż powie, że pomoc jest już w drodze, że nie mają o co się martwić, wystarczy tylko jeszcze chwilę poczekać. Wielkimi oczami wpatrywała się w Kane, licząc na odrobinę nadziei, która szybko została jej odebrana. Nie wierzyła, nie chciała w to wierzyć.
W niemym geście rozpaczy otworzyła usta, nic nie mówiąc i pokręciła głową.
Czuła, że kolejna gula rośnie jej w gardle a do oczu cisną się łzy. Kłamał! Tara spojrzała na Ninę i załamała ręce. Już się poddawali? Naprawdę?
- To jest niemożliwe - szepnęła w końcu, wbijając nieobecne spojrzenie gdzieś nad ramieniem Kane.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-04-2014 22:57
-No weź, bez kitu.- powiedziałam. -Nie bawi nas to, mało zabawne, kumasz? Wezwij pomoc.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
knopers
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Darja Domracheva

Postów: 620

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-04-2014 22:58
Kiedy tylko Frank oddalił się za jakąś dziewczyną Calista czym prędzej postanowiła sprawdzić co ten tak zręcznie przeszukiwał.
Jej zdumienie było ogromne ,gdy znalazła broń.
Kobieta taka jak ona- z tak ogromnym bagażem doświadczeń wiedziała,że nie może tego zbagatelizować więc postanowiła zabrać broń ze sobą i uciec na miejsce, gdzie jak dowiedziała się już wcześniej z "szumów lasu" przybył nowy człowiek...


/wybaczcie za to zdanie wielokrotnie złożone ,ale inne mi nie pasowało smiley






Funkcja: przyrodnik
Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 29 z 91 << < 26 27 28 29 30 31 32 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

mrOTHER
06/11/2024 20:44
smiley

Umbastyczny
02/11/2024 18:52
Lją smiley

Otherwoman
02/11/2024 18:31
może dołączysz do naszego klubu książkowego? smiley

Lion
02/11/2024 17:57
widze ze oprocz tego flaku sie zesraku 3 miesiace temu dobra wszystkie najwazniejsze info nadrobione do zoba w 2047

Lion
02/11/2024 17:56
wlasnie tak myslalem ze tu wejde i zastane mumie other i umby

Otherwoman
05/10/2024 13:07
Wolałabym nie smiley gorzej, jak to znak, że trafię na bezludną wyspę smiley

Umbastyczny
04/10/2024 19:15
smiley może to znak, że w Twoim życiu pojawi się Michael?

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Creepy

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...

Otherwoman
04/10/2024 11:26
Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.

Otherwoman
01/10/2024 20:54
Ok czekam

Umbastyczny
01/10/2024 20:15
Chyba dopiero jutro wrzucę post książkowy.

Umbastyczny
23/09/2024 20:12
smiley

Otherwoman
23/09/2024 17:16
najlepszego z okazji rocznicy Lost smiley

Umbastyczny
22/09/2024 22:21
smiley

Otherwoman
21/09/2024 18:52
siemka, Umba smiley

Otherwoman
30/08/2024 18:50
smiley

Umbastyczny
28/08/2024 21:43
Właśnie wróciłem :3 Generalnie super, widoki niesamowite, jutro albo w piątek może wrzucę krótką relację

Otherwoman
27/08/2024 17:31
dawno tu nie zaglądałam smiley Jak wyjazd do Norwegii, Umba?

Umbastyczny
10/08/2024 22:12
<3

Archiwum