Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Lipca 01 2024 14:32:46 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
Książki
TOP 5
Seriale
Hit czy Shit
Filmy/Klub Filmowy ":o"

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny01:37:08
Otherwoman 3 days
Michal 5 days
chlaaron 9 weeks
Lincoln11 weeks
mrOTHER11 weeks
Diego12 weeks
Flaku16 weeks
shimano17 weeks
Amaranta28 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 25 - Archiwum | KOKPITOWCY
Strona 28 z 91 << < 25 26 27 28 29 30 31 > >>
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7256



Dodane dnia 03-04-2014 20:26
Ostatnie kilka godzin przeminęło jakby po za nią. Sama w swoim własnym świecie. Już prawie zapomniała jak to jest. Od czasu katastrofy wiele się wydarzyło i zaczęła się zastanawiać czy naprawdę jest tu tak źle. To miejsce było dla niej odskocznią od szarej codzienności i zmagań z chorobą. Napisała dwie strony, niby ok, ale jednak brakowało czegoś. Nie tego oczekiwała. Zamknęła zeszyt i schowała pod kamieniem, razem z całą resztą "przyrządów" pisarskich. W jej głowie znowu zaczęły rodzić się różne myśli. Gdzie jest Anastasia? Teraz zaczęła się obwiniać, że niepotrzebnie zostawiła blondynkę. A co jeśli coś się jej stało? Ale przecież nie była sama - starała się usprawiedliwić. Była też głodna. Nie wspominając o tym jak bardzo czuła się brudna. Nie pamiętała kiedy ostatni raz się myła. Owinęła szalik wokół szyi i ponownie ruszyła w kierunku okolic kokpitu. Po drodze coś ją jednak zatrzymało, a konkretniej - ktoś. Mężczyzna, na uboczu, oddalony o kilkanaście metrów. Podeszła bliżej i rozpoznała w nim głuchoniemego Kevina Spacey. Była trochę zdziwiona jego obecnością. Facet siedział odwrócony i szukał coś w torbie. Podeszła jeszcze bliżej i pomachała mu ręką przed oczami, żeby ją zauważył. Kiedy mężczyzna spojrzał na Isleen, zwróciła się do niego w języku migowym.
- Hej, wiesz gdzie jest Anastasia i pozostali? No wiesz, ta dziewczyna bez ręki. Szukam ich. Zaniosłeś jej wodę? - zapytała.
Edytowane przez Flaku dnia 03-04-2014 20:28
Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-04-2014 20:33
-Skoro nastąpił tu zrzut jedzenia, to znaczy, że gdzieś tu musi być jakaś baza wojskowa, albo coś w tym stylu. Znaczy.- zaśmiałam się. -Tak myślę. Nie znam się na tym za bardzo, ale to, no wiesz, dość chyba prawdopodobne jednak. A skoro tak jest, a my jesteśmy już na widoku, na plaży w sensie, to znaczy, że dziś wieczorem najpóźniej będziemy wracać do domów.- wyszczerzyłam się. Nie miałam jednocześnie świadomości faktu, że pomiędzy jedynkami uktwił mi duży fragment liścia pietruszki.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Nina
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Louanne Ambrosio

Postów: 1130

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-04-2014 20:45
- Może masz rację. Ale nie wszyscy tu jesteśmy, więc jeśli na prawdę jest taka możliwość, żeby nas tu zauważyli i zabrali stąd, powinniśmy chyba zebrać jakoś pozostałych - odpowiedziała. Dawno już nie widziała Isleen i miała wielką nadzieję, że dziewczynie nic nie jest. Co więcej, nie była w tej chwili pewna nie tylko o jej zdrowie fizyczne. Blondynka wydawała się dość przygnębiona gdy od nich odeszła.
Wtedy spojrzała na Leilę i nie potrafiła ukryć uśmiechu.
-Wiesz, eee, masz coś tutaj - pokazała na sam środek górnych zębów, gdzie u jej koleżanki zaczepiło się jakieś zielsko.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-04-2014 20:50
-Co, tutaj?- wyszczerzyłam się i pokazałam palcem środek szczęki. Bez obciachu zaczęłam skrobać.
-Już?- spytałam po chwili, nachylając się bliżej blondynki.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Nina
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Louanne Ambrosio

Postów: 1130

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-04-2014 21:03
Zdezorientowana patrzyła jak Leila grzebie w zębach. Gdy przybliżyła się, by pokazać swoje już teraz czyściutkie i równiutkie zęby, Anastasia z powagą odpowiedziała : Zdecydowanie. Po czym wróciła do przegryzania sucharków.
-Tu zasadniczo nie ma co robić. Szkoda, że nie wzięłam z samolotu jakichś książek, o ile jakieś przetrzymały katastrofę... Co zazwyczaj robisz, żeby umilić sobie czas oczekiwania? - spytała dziewczyny. Nie chciała narzekać na brak wrażeń, ale powoli zaczynało się jej nudzić na tej pustej plaży na skraju lasu...
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-04-2014 21:06
-Rapuję.- odpowiedziałam szczerze i popiłam wszystko, co zjadłam przed momentem, sporym łykiem soku pomarańczowego. -Tym się zajmuję w życiu ogólnie, zarabiam na życie muzyką.- uśmiechnęłam się. -A Ty, czym się zajmujesz?



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17699

Administrator

Dodane dnia 03-04-2014 21:13
Ponieważ ani Phoebe ani Peter nie byli zainteresowani rozmową, Dores postanowiła sprawdzić miejsce, skąd uprzednio dobiegł odgłos upadku czegoś, co w jej mniemaniu mogło być tą skrzynią, o której wspomniał Peter.
Nie wiem, jak wy, ale ja się zbieram. - powiedziała, upychając paczkę orzeszków do plecaka. Tu nie ma już nic wartego uwagi prócz trupów.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Nina
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Louanne Ambrosio

Postów: 1130

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-04-2014 21:13
-Jestem prawniczką. To znaczy nie wiem jak będzie z tym - lekko uniosła swoją lewą rękę, z której wiele nie zostało - i jeśli pomoc w końcu przyjdzie, to nie wiem czy wrócę jeszcze kiedyś na salę rozpraw. Może jak się trochę pozbieram... A może zarapujesz coś, tak na umilenie czasu? Musisz być w tym dobra, w końcu to twój środek utrzymania a na biedną nie wyglądasz - puściła oczko do Leili i czekała na występ. Na prawdę była ciekawa możliwości młodej artystki.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
April
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Christopher Jones

Postów: 6303

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-04-2014 21:14


Chociaż wolę pełną wersję, dzięki za wszystko, życzę powodzenia. smiley


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
mrOTHER
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 3423

Mistrz Gry

Dodane dnia 03-04-2014 21:18
/knopers, skoro nie odpisujesz, to nici ze śledzenia smiley

Frank przeszukiwał torbę drugiego z ochroniarzy, aż nagle poczuł coś zimnego.

Ciarki przebiegły go po plecach. To było to uczucie. Uczucie posiadanej władzy. Miał wrażenie, jakby nie czuł go wieki, mimo że przecież na Wyspie był dopiero N dni.
Nie raz trzymał broń w rękach, nie raz nielegalnie, a jednak adrenalina mu skoczyła. Było w tym coś dziecięcego, czuł się jak gimnazjalista, który właśnie po kryjomu za blokiem próbuje swoją pierwszą fajkę. Żeby tylko rodzice mnie nie zobaczyli...

Nagle przed swoimi oczami ujrzał machającą dłoń. Przeraził się trochę i odsunął o krok. Ależ miał szczęście. Ależ miał szczęście, że nie wyciągnął i nie zaczął napawać się swoim morderczym "berłem".

- Anastasia... - wciąż był w lekkim szoku, więc musiał szybko zebrać myśli. - Nie, nie wiem. Poszedłem szukać wody i znalazłem swojego... znajomego.
Wskazał na ochroniarza. Nie chciał mówić, jaką funkcję sprawował mężczyzna, aby nie wyjawić swojej tożsamości.
- Szukałem w jego torbie jakichś personalnych rzeczy. Być może jego rodzina będzie chciała po nim jakąś pamiątkę - odparł, a w duszy był kontent ze swojej przykrywki. Jednocześnie zrobił parę kroków w bok, aby zasłonić swoim ciałem widok poharatanego Meechuma, z którego jeszcze kapała krew.

/za N podstaw liczbę dni, którą Twoja postać spędziła na Wyspie. Frank spędził dwa. smiley
/kto jest w obozie na plaży? I w ogóle ten obóz to jest już w miarę ogarnięty? (chatki do spania, ognisko itp.)



The maze isn't meant for you...

Edytowane przez mrOTHER dnia 03-04-2014 21:28
zagubieni.org/darlton.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-04-2014 21:30
April smiley



-Nie można wymagać od artysty, żeby tworzył na poczekaniu!- zaśmiałam się, obserwując blondynkę. prawdę mówiąc nie wyglądała mi na prawcznikę, no ale cóż ja się mogłam znać. Nie lubiłam oceniać ludzi po pozorach, dlatego pokiwałam głową z zainteresowaniem. -Pewnie musiałaś się dobrze uczyć, co?



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Nina
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Louanne Ambrosio

Postów: 1130

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-04-2014 21:40
-Starałam się najlepiej jak mogłam, w końcu bycie panią mecenas to było moje wielkie marzenie - uśmiechnęła się. Wiedziała, że nie wygląda na typowego kujna, który siedzi i tylko się uczy, nie pokazała też tego po swoim ostatnim zachowaniu, ale prawda była taka, że sporo się w życiu uczyła. - Właściwie dopiero niedawno zaczęłam pracę praktyczną, studia i aplikacje były długie. Byłaś w jakiejś akademii czy jesteś samoukiem? - chciała sprowadzić rozmowę na trochę inny tor. Ana nie lubiła o sobie opowiadać, zawsze uważała, że jeśli to robi, są to tylko przechwałki. Poza tym, nie wiedziała, czy wróci do ukochanego zawodu co było dla niej bolesne.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-04-2014 21:45
Zaśmiałam się.
-Znajdź mi osobę, która skończyła akademię rapu. Wyśmieję ją i rzucę takim hejtem, jak jeszcze nigdy na nikogo. To się czuje, czaisz? To się ma w sobie. To jest dar od Boga, laska, nie da się tego wyuczyć!

//sorry za krókie posty, ale jakoś nie ogarniam dziś



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Nina
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Louanne Ambrosio

Postów: 1130

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-04-2014 21:50
-Dobra dobra, rozumiem - rzuciła tylko wesoło do Leili. - W takim razie, jak wybiłaś się ponad szereg? To znaczy, jak się robi karierę w showbusinessie? - spytała autentycznie zainteresowana.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-04-2014 21:53
-Przede wszystkim trzeba wyglądać.- dumnie wypięłam pierś i zaśmiałam się mając nadzieję, że dziewczyna zrozumie żart. -No i oprócz tego coś potrafić pokazac. Zakręcić się w dobrym towarzystwie. W sumie... Jakoś tak po prostu, ciężko mi stwierdzić, jak to wyszło. Z dupy trochę, z dnia na dzień tak.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Nina
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Louanne Ambrosio

Postów: 1130

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-04-2014 22:01
-W każdym zawodzie trzeba wyglądać, a przynajmniej kobieta musi - odparła. Tak też było. Pewnie jakąś część swojego sukcesu, choć miała nadzieję, że nie wielką zawdzięczała swojej urodzie i tym, jak o siebie dbała. - No tak, w sumie prawdziwy talent nie potrzebuje wiele, żeby się wybić. A u ciebie to jest też pasja, także tym łatwiejsza droga.
Spojrzała po wciąż śpiących.
-Oni to chyba musieli być pożądnie zmęczeni, bo śpią jak zabici. Gdzie się podziewałaś w nocy?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-04-2014 22:06
-Gdzieś tu, byłam.- machnęłam nad głową obiema rękami w dość nieokreślonym kierunku. -No, byłam.- powiedziałam. W istocie spałam zawinięta w kulkę gdzieś w dżungli, ale- co za różnica? Uśmiechnęłam się do dziewczyny nieporadnie, czekając na fabułę.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17699

Administrator

Dodane dnia 03-04-2014 22:19
Przed wyprawą poszukiwawczą skrzyni z żarciem Dores postanowiła zrobić jeszcze jedną rzecz - łuk. Przejrzała okoliczne krzaki i ostatecznie wybrała odpowiednio wytrzymały i elastyczny kij. Cięciwę wykonała z lnianego sznura, który znalazła pierwszego dnia we wraku. Na końcu zabrała się za struganie strzał za pomocą swojego noża. Po kilku godzinach pracy broń była gotowa. Dores popatrzyła na nią z dumą.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Umbastyczny


Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11705

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-04-2014 22:24
Do Leili i Anastaci podbił Spencer, który nie chciał być już sam. Zapytał tę drugą z kobiet.
- I jak się czujesz?



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Amaranta
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ana Middleton

Postów: 2064

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-04-2014 22:28
No dobra... Tara się obudziła, uśmiechem przywitała kobiety obok i sięgnęła po jedzenie, żeby mieć siły przed fabułą.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 28 z 91 << < 25 26 27 28 29 30 31 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

Otherwoman
27/06/2024 17:59
Pozdrawiam smiley

Umbastyczny
26/06/2024 21:57
Również pozdrawiam smiley

Michal
26/06/2024 10:47
Pozdrawiam serdecznie smiley

Otherwoman
14/04/2024 11:39
smiley

Lincoln
11/04/2024 15:55
Zapłacone, zalogowane, do zobaczenia za rok na forum smiley

Otherwoman
10/04/2024 09:26
Rok temu też było chyba 200 z tego co pamiętam

mrOTHER
10/04/2024 09:11
no dobra, zalogowalem sie. Do zobaczenia za rok xd

mrOTHER
10/04/2024 09:10
200 zł za zwykły hosting na własnej domenie? Cenią się skubańce

Umbastyczny
08/04/2024 19:38
<3

Diego
07/04/2024 22:50
Welcome in another life brotha 🫣

Otherwoman
07/04/2024 20:15
może się ktoś zgłosi oprócz nas smiley

Otherwoman
07/04/2024 20:05
ok, zrobiłam przelew - 200 zł

Otherwoman
07/04/2024 17:46
smiley

Umbastyczny
05/04/2024 20:20
jasne, ja na pewno się dorzucę smiley

Otherwoman
05/04/2024 17:25
postaram się w weekend zapłacić i będzie znowu zbiórka smiley

Otherwoman
05/04/2024 17:24
przyszedł mi mail o wygaśnięciu hostingu za trzy dni

Otherwoman
10/03/2024 21:41
smiley

chlaaron
09/03/2024 23:09
smiley

Otherwoman
09/03/2024 18:03
Umba, pw smiley

shimano
29/02/2024 22:08
olol

Archiwum