Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Listopada 24 2024 20:12:05 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 9
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
moja pani od literat...
Książki
hrh
lol
Rwać czy nie rwać?

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny23:50:01
Michal 1 week
Otherwoman 2 weeks
mrOTHER 2 weeks
Lion 3 weeks
Lincoln 8 weeks
Flaku11 weeks
Isabelle13 weeks
chlaaron30 weeks
Diego32 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 25 - Archiwum | KOKPITOWCY
Strona 13 z 91 << < 10 11 12 13 14 15 16 > >>
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Umbastyczny


Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11723

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 31-03-2014 22:53
Spencer był zły na siebie, że nie zna francuskiego. Wierzył jednak, że kobieta jest wystarczająco kompetentna.

Iteration 17294535 : "Si qui que ce soit puisse entendre ceci, je vais essayer d'aller jusqu'au Rocher Noir. Veuillez nous aider. Ils sont tous morts. Ils sont morts. Il les a tués. Ils les a tués tous. Je vais essayer d'aller jusqu'au Rocher Noir."

(jak coś to kolejne nagrania są tego samego typu, nic innego już nie usłyszymy)



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
chlaaron
Użytkownik

Postów: 2567

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 31-03-2014 22:54
- Ciekawe kto na nie wejdzie... Ja tam wolę być cała kiedy ratownicy przybędą. Zresztą, już jestem ranna. - dziewczyna wskazała na swój opatrunek i spojrzała na swoje stopy. Zaczęła bawić się sznorówkami.
Spojrzała po ciałach zmarłych.
- Nie uważasz, że to praca dla mężczyzny? Trzeba byłoby wykopać dół, a my tu ani łopaty ani kija. Jak niby chcesz to zrobić? - zaczęłam być realistką. - Ja tam ich nie znałam i nie mam zamiaru zajmować się ciałami... Lepiej poszukajmy pozostałych.


If you don't take drugs probably you have other addictions.

Edytowane przez chlaaron dnia 31-03-2014 22:57
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 31-03-2014 22:55
Nie miałam pojęcia, co właściwie dzieje się w środku kabiny, dlatego po usłyszeniu po raz kolejny słów w niezrozumiałym dla mnie języku, wzruszyłam ramionami i wyszłam ze środka. Na nic się tam zdawałam, a mogłam wadzić jedynie, dlatego z nieukrywaną ulgą zaczerpnęłam świeżego powietrza, wychodząc na zewnątrz. Byłam rozkojarzona do tego stopnia, że z impetem wpadłam na mężczyznę, stojącego przed drzwiami.
-O kurcze, strasznie pana przepraszam, strasznie bardzo!- krzyknęłam natychmiast podnosząc się i patrząc na niego z lekkim skrępowaniem. -Nie zrobiłam tego celowo...- dodałam jakby na własne wytłumaczenie, dalej nie spuszczając z niego wzroku.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Nina
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Louanne Ambrosio

Postów: 1130

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 31-03-2014 22:57
- To jest bez sensu. "Jeśli ktoś może to usłyszeć, postaram się pójść do Black Rock. Proszę nam pomóc. Oni nie żyją. Oni nie żyją. Zabił ich. On ich wszystkich zabił. Postaram się, aby przejść do Black Rock." - przetłumaczyła ostatni raz bo radio zaczęło strasznie szumieć i ktoś się chyba wyłączył. - Wie ktoś co to może być Black Rock? W ogóle wie ktoś gdzie my jesteśmy? - pytała strasznie poirytowana. Czuła, że sytuacja wymyka się jej z rąk. Na początku miała nadzieję, że może znaleźli coś wartościowego... a tu dupa.
Edytowane przez Nina dnia 31-03-2014 22:58
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17722

Administrator

Dodane dnia 31-03-2014 22:58
Dores stojąc za drzwiami zobaczyła, że do kokpitu zbliża się jakiś obcy kongresman facet. Zastanawiała się, skąd on tutaj się wziął. Nie było go na miejscu katastrofy i nie widziała go w samolocie. To było podejrzane. Postanowiła uważnie go obserwować.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
mrOTHER
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 3424

Mistrz Gry

Dodane dnia 31-03-2014 22:59
Na Franka nagle wpadła jakaś dziewczyna. To obudziło go z krótkiego letargu.

W tym momencie uświadomił sobie jednak, że sprostać będzie musiał o wiele potężniejszemu wyzwaniu, niż obecność przypinki z amerykańską flagą na jego marynarce. Kobieta zaczęła do niego coś mówić.

Normalnie pomyślałby sobie coś w stylu gdzie jest ten pierdolony tłumacz, ale kilka godzin błąkania się po dżungli nauczyło go pokory. Dlatego bez zbędnej irytacji krótkim gestem przyłożył palec do ust, żeby przestała mówić, a potem wskazał na swoje uszy i pokręcił przecząco głową.



The maze isn't meant for you...
zagubieni.org/darlton.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
knopers
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Darja Domracheva

Postów: 620

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 31-03-2014 22:59
Tam idzie jakiś gościu w garniaku,a obok niego dziewczyna. Nie widziałam go wcześniej...może potrzebuje pomocy,co?" - zwróciła się do dziewczyn znów nie pasując do swojego podeszłego wieku






Funkcja: przyrodnik

Edytowane przez knopers dnia 31-03-2014 23:03
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 31-03-2014 23:03
-Naprawdę, to było przypadkowo, nie chciałam już być tam w środku no i...- nagle mężczyzna przerwał mi gestem. Spojrzałam na niego ze zdumieniem.
-Rozumiem, że nie chce Pan mnie słuchać, ale...- i w tym momencie zaskoczyłam. -....Och.- wydałam z siebie krótki, zduszony dźwięk.
Nie bardzo wiedziałam, jak przeprosić go za całą sytuację [a, warto zaznaczyć, z sekundy na sekundę czułam się coraz bardziej niezręcznie], więc dygnęłam przed nim lekko. Nic innego nie przychodziło mi do głowy.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
razmuss
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
William Clayton

Postów: 74

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 31-03-2014 23:06
czy ktoś wie o co tu chodzi? -zapytałem niepewnie
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
chlaaron
Użytkownik

Postów: 2567

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 31-03-2014 23:06
Gościu w garniaku szedł tak szybko, że chwilę później zniknął w zaroślach...


If you don't take drugs probably you have other addictions.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Amaranta
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ana Middleton

Postów: 2064

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 31-03-2014 23:08
- Nie wiem... głupi pomysł.
Znowu poczuła te durne uczucie, które od razu znienawidziła. Musiała wziąć się w garść, ale przecież nie mogła nikomu mówić co robić. Wszyscy byli dorośli, kto by ją tam słuchał. Słysząc słowa Phoebe rozejrzała się dookoła, zastanawiając czy jeszcze ktoś jest obok, przy którym trzeba było zostać.
Nastolatka zaczęła się zastanawiać czy też zostałaby tak porzucona, gdyby zginęła na miejsci i to wywołało kolejne łzy w jej oczach. Aby je ukryć, Tara powiedziała, że wejdzie na to drzewo, jak proponowała staruszka. Jak powiedziała tak zrobiła i podeszła do drzewa, nie widząc mężczyzny w garniaku. Utkwiła spojrzenie w koronie drzewa i zaczęła się wspinać.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
mrOTHER
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 3424

Mistrz Gry

Dodane dnia 31-03-2014 23:08
Dziewczyna ukłoniła się przed nim tak, jakby właśnie odegrała jakąś etiudę. Wyglądało to dość komicznie, ale jemu nie było do śmiechu, tym bardziej że za jej plecami dostrzegł jakieś ruchy i ludzi spoglądających w jego kierunku. Niestety, konfrontacja była nieunikniona.

W tym momencie docenił swojego PR-owskie wykształcenie.

Precyzyjnym gestem dwóch otwartych dłoni pokazał jej, żeby się uspokoiła. Następnie pokazał jej, żeby zawołała ludzi, którzy stoją za nią.



The maze isn't meant for you...
zagubieni.org/darlton.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17722

Administrator

Dodane dnia 31-03-2014 23:09
Dores tylko uniosła brwi, widząc całą scenę, która wydawała się absurdalna. Heeeej! - zawołała, odwracając się do wnętrza kokpitu, w której pozostali Kijowy i Złomiarz. Mamy tu gościa w garniaku prosto z lasu! Może warto go zapytać, czy nie jest stąd! A nie, zaczekajcie... on jest głuchy jak pień! - darła się, wiedząc, że on i tak tego nie usłyszy.




We are all evil in some form or another, are we not?

Edytowane przez Otherwoman dnia 31-03-2014 23:09
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 31-03-2014 23:11
Scott stał na uboczu przysłuchując się nagraniu z radiostacji. Jego pierwszą myślą było to, że ktoś po prostu próbuje się z nich nabijać, jednak po dłuższym zastanowieniu się stwierdził, że nie miałby powodu. Ta kobieta była przerażona sytuacją i, jego zdaniem, była za mało inteligentna by wymyślić jakikolwiek spisek. Usłyszał już wystarczająco dużo. Opuścił grupę ludzi i ruszył w głąb dżungli. W tym samolocie nie było już nic wartego uwagi, ponieważ Dores wszystko cenne już zabrała. Musiał szukać szczęścia gdzieś indziej...


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 31-03-2014 23:11
Kiwnęłam głową na gest mężczyzny i, zszokowana chyba bardziej, niż samą katastrofę, na powrót weszłam do przedniej części samolotu.
-Eee...- zaczęłam, nie bardzo wiedząc, co powiedzieć. Odchrząknęłam wreszcie i spytałam:
-Skoro znalazł się ktoś, kto zna francuski, to może znajdzie się ktoś, kto włada językiem migowym?



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7259



Dodane dnia 31-03-2014 23:14
- Ja... Trochę - odparła na pytanie Leili. Nie miała pojęcia o co jej chodzi, ale i tak zdecydowała się zgłosić. Może w końcu na coś się przyda.
Edytowane przez Flaku dnia 31-03-2014 23:14
Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
mrOTHER
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 3424

Mistrz Gry

Dodane dnia 31-03-2014 23:14
<Aga, czytasz mi w myślach smiley >

Kobieta mówiła coś do pozostałych, ale Frank, wiedząc, że nie może mieć do niej zaufania - była przecież jedynie nieogarniętą dziewczynką, a przynajmniej takie miał wrażenie - postanowił w języku migowym zapytać, czy ktoś umie nim władać. Pytanie powtórzył kilkukrotnie, żeby się upewnić, że nikogo takiego nie ma, bo w cuda po prostu nie wierzył.

<Flaku, LOL smiley >



The maze isn't meant for you...

Edytowane przez mrOTHER dnia 31-03-2014 23:15
zagubieni.org/darlton.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
chlaaron
Użytkownik

Postów: 2567

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 31-03-2014 23:15
Zażenowana sytuacją i niezgodnością pomysłów kobieta poszła szukać pozostałych na własną rękę. Gdy oddaliła się od babci i Tary nieopodal znalazła drzewo owocowe. Wzięła więc parę owoców i zajadała po drodze. Była strasznie głodna i spragniona...


If you don't take drugs probably you have other addictions.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Umbastyczny


Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11723

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 31-03-2014 23:16
Spencer nie ogarniał co się dzieje. Tubylcy w garniturach? Mężczyzna nie wiedział jak oceniać wyprawę. Nawet nie wiedział co go bardziej rozczarowało: francuskie nagranko o śmierci, czy ploteczki o jakiejś kobiecie. Może obie wiadomości miały głębszy sens?



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17722

Administrator

Dodane dnia 31-03-2014 23:16
Dores tylko prychnęła pogardliwie na zapytanie dresiary. W oddali zobaczyła kręcącego się po krzakach psychola. Zastanawiała się, co on tam kombinuje.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 13 z 91 << < 10 11 12 13 14 15 16 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

mrOTHER
06/11/2024 20:44
smiley

Umbastyczny
02/11/2024 18:52
Lją smiley

Otherwoman
02/11/2024 18:31
może dołączysz do naszego klubu książkowego? smiley

Lion
02/11/2024 17:57
widze ze oprocz tego flaku sie zesraku 3 miesiace temu dobra wszystkie najwazniejsze info nadrobione do zoba w 2047

Lion
02/11/2024 17:56
wlasnie tak myslalem ze tu wejde i zastane mumie other i umby

Otherwoman
05/10/2024 13:07
Wolałabym nie smiley gorzej, jak to znak, że trafię na bezludną wyspę smiley

Umbastyczny
04/10/2024 19:15
smiley może to znak, że w Twoim życiu pojawi się Michael?

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Creepy

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...

Otherwoman
04/10/2024 11:26
Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.

Otherwoman
01/10/2024 20:54
Ok czekam

Umbastyczny
01/10/2024 20:15
Chyba dopiero jutro wrzucę post książkowy.

Umbastyczny
23/09/2024 20:12
smiley

Otherwoman
23/09/2024 17:16
najlepszego z okazji rocznicy Lost smiley

Umbastyczny
22/09/2024 22:21
smiley

Otherwoman
21/09/2024 18:52
siemka, Umba smiley

Otherwoman
30/08/2024 18:50
smiley

Umbastyczny
28/08/2024 21:43
Właśnie wróciłem :3 Generalnie super, widoki niesamowite, jutro albo w piątek może wrzucę krótką relację

Otherwoman
27/08/2024 17:31
dawno tu nie zaglądałam smiley Jak wyjazd do Norwegii, Umba?

Umbastyczny
10/08/2024 22:12
<3

Archiwum