Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Listopada 24 2024 20:11:55 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 11
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
moja pani od literat...
Książki
hrh
lol
Rwać czy nie rwać?

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny23:49:50
Michal 1 week
Otherwoman 2 weeks
mrOTHER 2 weeks
Lion 3 weeks
Lincoln 8 weeks
Flaku11 weeks
Isabelle13 weeks
chlaaron30 weeks
Diego32 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 25 - Archiwum | KOKPITOWCY
Strona 10 z 91 << < 7 8 9 10 11 12 13 > >>
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7259



Dodane dnia 31-03-2014 21:13
Dziewczyna zadała zbyt trudne pytanie.
- Nie mam pojęcia. Pamiętam tylko jak siedziałam w samolocie, a potem... byłam ranna i obudziłam się z moim szalikiem na głowie. Pomogła mi... Anastasia - wskazała palcem na blondynkę, którą przyuważyła stojącą teraz w odległości kilku metrów. Jedyna osoba do której mogła się w jakiś sposób zwrócić.
___________________________________________________________

April napisał/a:
/Flaku poprawiłamsmiley/

Aż tak bardzo mi nie zależało, ale dzięki smiley
Edytowane przez Flaku dnia 31-03-2014 21:17
Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17722

Administrator

Dodane dnia 31-03-2014 21:18
Deszcz padał coraz bardziej i, choć nie było to zbyt przyjemne, Dores postanowiła postać chwilę na zewnątrz, żeby zmył z niej to paskudne błocko. Stojąc zmoknięta cicho pod drzewem, wyglądała, jak przyczajona lamparcica. Jej nieruchoma twarz i włosy ociekały wodą. Minęło kilka minut, zanim wyrwała się z odrętwienia i postanowiła wejść do kokpitu.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 31-03-2014 21:18
Dziewczyna była strasznie przerażona- jak przecież wszyscy z nas. Różnica polegała na tym, że po niej było to o wiele bardziej widocznie. Podbródek drgał jej lekko, zęby bezszelestnie szczękały o siebie, a palce zaciskały się w pięści. Być może nawet nie zdawała sobie z tego, jak wygląda. Do kokpitu pozostało jeszcze kilkaset metrów, dlatego zagadałam do niej przyjaźnie:
-Jestem Leila. Po co byłaś w Sydney?



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Umbastyczny


Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11723

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 31-03-2014 21:22
Spencer wszedł za Dores do kokpitu. Po wnętrzu mogliście się domyślić, że ktoś tam był, gdyż wszystkie torby z bagażu podręcznego leżały w jednym miejscu, jakby ktoś je przeszukał. Drzwi prowadzące do kabiny pilota, były otwarte na oścież.



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
April
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Christopher Jones

Postów: 6303

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 31-03-2014 21:23
- Co jest do kurwy? Pewnie ktoś jeszcze przeżył. - powiedział wchodząc również i spoglądając na rzeczy i torby ustawione w jednym miejscu. Wszyscy się zawahali, więc jako pierwszy wszedł do kabiny pilota, a tam...


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Umbastyczny


Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11723

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 31-03-2014 21:25
... fotel pierwszego pilota był pusty. Drugi pilot zaś leżał martwy na swym fotelu.



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17722

Administrator

Dodane dnia 31-03-2014 21:27
Dores od razu podeszła do toreb w nadziei, że znajdzie tam coś przydatnego. Niestety były już przetrząśnięte. W jednej został jedynie stosik Playboyów, a w drugiej traktat o życiu stonek. To jedynie nadawało się na podpałkę.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7259



Dodane dnia 31-03-2014 21:33
Wyciągnęła do niej dłoń, sztucznie się przy tym uśmiechając.
- Isleen. Po co byłam w Sydney? - powtórzyła pytanie. Może to dziwne, ale natłok ostatnich wydarzeń sprawił, że wolniej myślała. Musiała ułożyć swoje myśli w pewną całość. Prawdę mówiąc, musiała przypomnieć sobie dlaczego leciała tym samolotem.
- Chyba... Byłam spotkać się z wydawcą mojej książki - odparła po krótkiej chwili.
- Z resztą nie ma o czym mówić... A ty?
Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17722

Administrator

Dodane dnia 31-03-2014 21:36
Uhuhu! - krzyknęła Dores, machając ręką martwego pilota w stronę Wasyla. Wcześniej zakradła się niespostrzeżenie do kabiny i wpadł jej do głowy taki pomysł, by rozruszać trochę znawcę kijów.




We are all evil in some form or another, are we not?

Edytowane przez Otherwoman dnia 31-03-2014 21:36
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Nina
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Louanne Ambrosio

Postów: 1130

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 31-03-2014 21:37
Anastasia zdecydowała się iść za innymi do kabiny pilota, gdyż właściwie nie miała nic lepszego do roboty. Szła trochę z tyłu bo nie lubiła takiego tłumu jakim było parę osób. No chyba, że jeśli ma ktoś na myśli bar lub jakiś klub nocny, to wtedy bliskość jej nie przeszkadzała... Mimo wszystko w takiej sutyacji nie czuła się zbyt komfotowo. Gdy w końcu dotarli, stwierdziła, że nie ma sensu się pchać razem z innymi na poszukiwanie jakiegoś ratunku.
Znajdą to znajdą, uratują i ją. Zauważyła, że Isleen rozmawia z jakąś dziewczyną więc zdecydowała się do nich podejść. W końcu jakiejś koleżanki w takiej sytuacji są potrzebne.
- Hej, jak się czujesz? - zwróciła się do blondynki. Zanim tamta jej odpowiedziała, szybko wyciągnęła rękę do tej drugiej i lekko się uśmiechnęła
- Anastasia.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 31-03-2014 21:42
-Wracałam z koncertu hip-hopowego.- odpowiedziałam. Zanim zdążyłam rozwinąć temat, podeszła do nas blondynka, którą również widziałam wcześniej, podczas katastrony. Przedstawiłam jej się i uścisnęłam dłoń, a następnie skierowałam ręką na samolot.
-Chyba powinnyśmy jakoś pomóc.- skrzywiłam się lekko i podeszłam w kierunku wejścia do kokpitu.
-Hej?!- krzyknęłam niepewnie do wnętrza. -I jak, co jest w środku?



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Nina
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Louanne Ambrosio

Postów: 1130

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 31-03-2014 21:44
Na słowa Leili zrobiła niepewną minę i rzuciła do Isleen :
- Ja nie wchodzę, nie wiem jak ty.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
April
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Christopher Jones

Postów: 6303

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 31-03-2014 21:46
Popatrzył na jednego pilota i na miejsce obok niego.
- Pilot chyba żyje i przeszukał samolot, bo jedno miejsce obok niego jest wolne, drugi nie żyje. Poszukam jakiejś radiostacji! - krzyknął i zaczął poszukiwania, po czym spojrzał na Dores, która zaczęła mu machać ręką martwego pilota. - W sumie to nie wiem, czy to na pożegnanie, czy przywitanie.



Edytowane przez April dnia 31-03-2014 21:57
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7259



Dodane dnia 31-03-2014 21:48
Isleen zaintrygowała odpowiedź Leili, ale nie zdażyła nic powiedzieć, bo ta znikła jej sprzed oczu. Ludzie sztuki, czyli tzw. artyści zawsze w pewien sposób ją ciekawili. Może dlatego, że mogła ich traktować jak równych sobie. Utożsamiać się z nimi.
- Wszystko ok. Głowa już nie boli - zwróciła się do Anastasi.
- Ktoś już tam wszedł, może poczekajmy - dodała.
Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Umbastyczny


Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11723

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 31-03-2014 21:49
-Szkoda, że go nie ma, bo pomógłby uruchomić ten sprzęt. Wie ktoś jak się przez to można kontaktować?
Spencer nie usłyszał pytania Leili, ale jakby słyszał, to pewnie odpowiedziałby z chęcią.



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Nina
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Louanne Ambrosio

Postów: 1130

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 31-03-2014 21:52
Ana wyciągnęła z torby butelkę z wodą i napiła się. Ta czynność była w tej chwili najodpowiedniejszą jaką mogła zrobić, ale w sumie spacer był fajny. Wzruszyła ramionami i usiadła na jednym z wystających konarów pobliskiego drzewa i zaczęła się przyglądać poczynaniom innych.
- Tak, poczekajmy. Chcesz może wody? - zwróciła się do dziewczyny. - I jak poznałaś innych? Możliwi czy jakieś świry?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 31-03-2014 21:56
Po odpowiedzi mężczyzny zawahałam się na moment i po chwili weszłam za nimi do samolotu, zostawiając dwie blondynki za sobą. Jedyne, czego się bałam, to widok trupów- wszystko inne raczej mnie fascynowała. Stanęłam przy boku Spencera i zagadnęłam:
-Udało Wam się znaleźć jakieś radio?



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
April
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Christopher Jones

Postów: 6303

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 31-03-2014 21:58
- Jest, ale nikt nie umie go obsłużyć prawdopodobnie. - powiedział wzruszając ramionami i rozglądając się dookoła. Patrzył, co ciekawego mógłby sobie przywłaszczyć i czy ewentualnie nie ma tutaj jego rzeczy. Nagle pod fotelem znalazł mały, rozkładany nóż, który podniósł i schował do kieszeni.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Umbastyczny


Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11723

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 31-03-2014 22:00
- Nie wiem, bo się nie znam. A to całe to wszystko, to nie wielkie radio?
Spencer odpowiedział Leili z uśmiechem, bo uważał się za sierotę w kwestiach elektroniki. Mężczyzna liczył, że ktoś inny przejmie inicjatywę i spróbuje nawiązać kontakt.



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
chlaaron
Użytkownik

Postów: 2567

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 31-03-2014 22:01
Tymczasem Fibi siedziała sobie sama na ziemi i patrzyła w niebo. Bolała ją głowa i była otępiała. Nie wiedziała gdzie jest, ani jak się tu znalazła.
Zobaczyła obok siebie apteczkę, którą zostawiła jej "wybawicielka" i postanowiła zrobić coś ze swoją raną, z której nadal cienkim strużkiem leciała krew. Zdjęła opaskę, którą założyła jej tamta dziewczyna i zmoczywszy gazę, obmyła ranę. Oczywiście robiła to na oślep, więc wyglądało to trochę niedołężnie.

/jeśli ktoś nie poszedł do kokpitu to może zagadać smiley


If you don't take drugs probably you have other addictions.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 10 z 91 << < 7 8 9 10 11 12 13 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

mrOTHER
06/11/2024 20:44
smiley

Umbastyczny
02/11/2024 18:52
Lją smiley

Otherwoman
02/11/2024 18:31
może dołączysz do naszego klubu książkowego? smiley

Lion
02/11/2024 17:57
widze ze oprocz tego flaku sie zesraku 3 miesiace temu dobra wszystkie najwazniejsze info nadrobione do zoba w 2047

Lion
02/11/2024 17:56
wlasnie tak myslalem ze tu wejde i zastane mumie other i umby

Otherwoman
05/10/2024 13:07
Wolałabym nie smiley gorzej, jak to znak, że trafię na bezludną wyspę smiley

Umbastyczny
04/10/2024 19:15
smiley może to znak, że w Twoim życiu pojawi się Michael?

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Creepy

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...

Otherwoman
04/10/2024 11:26
Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.

Otherwoman
01/10/2024 20:54
Ok czekam

Umbastyczny
01/10/2024 20:15
Chyba dopiero jutro wrzucę post książkowy.

Umbastyczny
23/09/2024 20:12
smiley

Otherwoman
23/09/2024 17:16
najlepszego z okazji rocznicy Lost smiley

Umbastyczny
22/09/2024 22:21
smiley

Otherwoman
21/09/2024 18:52
siemka, Umba smiley

Otherwoman
30/08/2024 18:50
smiley

Umbastyczny
28/08/2024 21:43
Właśnie wróciłem :3 Generalnie super, widoki niesamowite, jutro albo w piątek może wrzucę krótką relację

Otherwoman
27/08/2024 17:31
dawno tu nie zaglądałam smiley Jak wyjazd do Norwegii, Umba?

Umbastyczny
10/08/2024 22:12
<3

Archiwum