Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
mrOTHER
Mistrz Gry
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/maze_logo_av[34].png)
Postów: 3424
Mistrz Gry
![](../infusions/wob_rank_system/images/admin_star.gif)
|
Dodane dnia 15-04-2014 21:56 |
|
|
Jako że Kane znał dżunglę lepiej ode mnie, biegłem ich śladami, choć momentami lekko na oślep. Gdybym skoncentrował się na drodze, wyśledzenie ich nie stanowiłoby dla mnie problemu. Moja wyobraźnia została jednak zalana kolejnymi obrazami: "Kongresmen uratował małą dziewczynkę ze szponów kanibali", "Kongresmen oskarżony o współudział w zamordowaniu dziewczynki", "Kongresmen znaleziony martwy po odnalezieniu wraku Oceanic", "Czy tubylcy zrobili z Kongresmena polędwiczki?"
/Mam Was dogonić?
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
Amaranta
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/tumblr_inline_nrni7bnYDF1qk8qcu_540[1986].png)
Postać: Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 15-04-2014 21:58 |
|
|
Tara wlazła do wody zaraz za Kane'm i drżącą ręką podała mu nóż.
Ufała mężczyźnie, chociaż straszliwie się bała. Peterowi jednak nic nie mogło bardziej zaszkodzić, więc...
chodź Frank!
Edytowane przez Amaranta dnia 15-04-2014 21:59 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
Kane Wallace
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/wallace[630].jpg)
Postów: 92
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 15-04-2014 21:59 |
|
|
// jak chcesz to możesz ![smiley](../images/smiley/smile.gif)
Kane wziął nóż od Tary.
- Dziękuję, że mi ufasz. Pewnie niewiele osób postąpiłoby jak Ty. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
Amaranta
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/tumblr_inline_nrni7bnYDF1qk8qcu_540[1986].png)
Postać: Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 15-04-2014 22:02 |
|
|
Tara uśmiechnęła się nieśmiało do Kane i kiwnęła głową.
- Musimy sobie ufać.
Miała nadzieję, że jej nie zabije... |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
mrOTHER
Mistrz Gry
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/maze_logo_av[34].png)
Postów: 3424
Mistrz Gry
![](../infusions/wob_rank_system/images/admin_star.gif)
|
Dodane dnia 15-04-2014 22:05 |
|
|
Nagle wylądowałem na polanie, gdzie dostrzegłem Kane'a i Tarę stojących w sadzawce. Dziewczyna podała mężczyźnie nóż. Emanował spokojem. Wyglądało to tak, jakby miał zamiar go rytualnie zabić. Spuścić jego krew. Zjeść go. Nie wiedziałem. Nigdy nie wierzyłem w tego typu bajki dla dzieci, jednak ta Wyspa jest jak wyjęta z serialu książek pisanych ku przestrodze niegrzecznych bachorów.
Szybko rozważyłem opcje. Zgrywanie herosa miałoby sens, gdyby chodziło o niewinną dziewczynkę. Jednak uratowanie chorego psychicznie chłopaka z domu dziecka szybko poszłoby w zapomnienie, toteż przegrało z zagrożeniem, jakie stanowił wysportowany dzikus z ostrym narzędziem w ręku. Wolałem nie ryzykować, na pewno nie dla totalnie nieistotnego Petera.
Przykucnąłem w gęstych krzakach i obserwowałem sytuację.
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
Kane Wallace
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/wallace[630].jpg)
Postów: 92
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 15-04-2014 22:07 |
|
|
- Patrz, to będzie NIESAMOWITE.
Ostatnio słowo wypowiedział głośno i dokładnie. Następnie nożem wykonał krótkie nacięcie w dłoni Petera, a następnie w swojej. Następnie przyłożył swoją ranę do rany chłopaka i zanurzył dłonie w wodzie. Woda zaczęła lekko bulgotać, jak gdyby wrzała, ale temperatura nie uległa zmianie. Nagle ciałem Petera zaczęły miotać dreszcze, chłopak zaczął się ruszać! |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
Amaranta
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/tumblr_inline_nrni7bnYDF1qk8qcu_540[1986].png)
Postać: Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 15-04-2014 22:10 |
|
|
Tara przyglądała się wszystkiemu z rosnącym napięciem i lękiem. Dokładnie obserwowała jak Kane nacina dłonie, łączy je ze sobą. Miała ochotę uciekać, gdy woda zaczęła bulgotać, ale tylko popatrzyła na nią i wstrzymała oddech i zaniemówiła, patrząc to na Kane, to na Petera. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
Otherwoman
Administrator
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/helena_bonham_carter_in_harry_potter_and_the_half-blood_prince_6[14].png)
Postać: Trey
Postów: 17738
Administrator
![](../infusions/wob_rank_system/images/admin_star.gif)
|
Dodane dnia 15-04-2014 22:12 |
|
|
Dores też próbowała się ruszać, ale Spencer skutecznie jej to uniemożliwiał...
![](https://i.ibb.co/YWVwpGw/belcia.jpg)
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 15-04-2014 22:16 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
Umbastyczny
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/av[173].png)
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 15-04-2014 22:15 |
|
|
He he - pomyślał Spencer.
![](http://i.imgur.com/ZVFfoZR.png)
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
knopers
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/knopi[2012].jpg)
Postać: Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 15-04-2014 22:18 |
|
|
Ależ on męski - pomyślała staruszka o Spensie ,po czym znów zaczęła łkać.
![](http://s6.ifotos.pl/img/DORgif_enewese.gif)
![](http://i.imgur.com/WbwZ0do.png)
Funkcja: przyrodnik |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
mrOTHER
Mistrz Gry
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/maze_logo_av[34].png)
Postów: 3424
Mistrz Gry
![](../infusions/wob_rank_system/images/admin_star.gif)
|
Dodane dnia 15-04-2014 22:32 |
|
|
"Kongresmen twierdzi, że był świadkiem zmartwychwstania obłąkanej sieroty".
To, co zobaczyłem, zdecydowanie przekroczyło moje definicje. W głowie miałem pustkę. Jak to możliwe? Przecież czułem brak pulsu. Czy postradałem zmysły? Teorie spiskowe powoli zaczęły wypierać tę możliwość. Scena, którą zobaczyłem, musiała być ukartowania. Nie wiem jak, nie wiem kto (czy Kane jest w zmowie z Peterem? Dores?), ale wrabia nas w coś, zaś towarzystwo małej dziewczynki nie jest przypadkowe - tylko ona mogła uwierzyć w cuda.
A może pobyt na tej Wyspie to test na osobowość, którzy przechodzą kandydaci na Prezydentów Stanów Zjednoczonych? Czy może jest to zamach, wyrafinowana metoda tortur?
Nie miałem pojęcia, ale byłem pewien jednego - cuda są tylko narzędziem do zdobywania władzy. Dlatego też wyszedłem zza krzaków i pewnym krokiem podszedłem do strumyka, mówiąc:
- Koniec tej maskarady - i kopnąłem Petera tak, aby powstał.
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
Kane Wallace
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/wallace[630].jpg)
Postów: 92
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 15-04-2014 22:36 |
|
|
- Zostaw go, to go boli!
Kane zrozumiał jednak szybko swój błąd i zamiast mówić, zaczął działać. Złapał Franka za barki i spróbował go delikatnie odciągnąć na bok. Nie chciał sprawić mu bólu, ani dać do zrozumienia, że go atakuje. Następnie zwrócił się do Tary.
- To między innymi dlatego, przyjechała tu Dharma... |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
knopers
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/knopi[2012].jpg)
Postać: Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 15-04-2014 22:38 |
|
|
Babciusia ciągle wpatrywała się w Spenca. Przestała już płakać,była znów opanowana.
Może coś Ci przynieść? -zaszczebiotała do mężczyzny.
![](http://s6.ifotos.pl/img/DORgif_enewese.gif)
![](http://i.imgur.com/WbwZ0do.png)
Funkcja: przyrodnik |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
Umbastyczny
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/av[173].png)
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 15-04-2014 22:39 |
|
|
- Dziękuję, ale nic nie potrzebuję.
Po chwili namysłu dodał jednak:
- Od tego przygniatania Dores rozbolał mnie kark. Rozmasujesz mi?
![](http://i.imgur.com/ZVFfoZR.png)
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
Nina
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/fxxxxxxxf[526].png)
Postać: Louanne Ambrosio
Postów: 1130
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 15-04-2014 22:40 |
|
|
Anastasia jak zwykle nieobecna w najważniejszych zdarzeniach stała w miejscu i patrzyła przed siebie. Wyparła to zdarzenie całkowicie z pamięci. Tak jak tego niedźwiedzia. Peter w jakiś sposób się dla niej liczył i gdy zobaczyła go martwego z jej oczu machinalnie znów pociekły łzy. Tym razem nawet Calista nie zachowała spokoju.
Gdy Kane i Tara zanieśli chłopaka, ona czekała z innymi i teorytycznie pilnowała Dores. Tak naprawdę robił to jednak tylko Spencer.
Wtedy emocje do niej wróciły.
Podeszła do kobiety, praktycznie zgniatanej przez Spencera.
-Co on ci takiego zrobił? Raz się z nim kumplujesz a zaraz zabijasz? O co ci chodzi? - wykrzyczała do Dores. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
Arctic
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/3347809[44].gif)
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 15-04-2014 22:40 |
|
|
Najpierw poczuł pustkę, później ciemność, a potem wszystko zaczęło wokół wirować. Chłopak niespodziewanie otworzył oczy, które strasznie zaczęły go piec. Czuł niebywałe ciepło, które go pochłaniało, lecz chciał się z niego bardzo wyrwać. Ujrzał światło, a w nim... Kane'a. Znajoma twarz mężczyzny wyrwała go z otchłani śmierci. A raczej wyspa to zrobiła.
Chłopak usiadł w zakrwawionym podkoszulku, jakby właśnie co obudził się z najnormalniejszego snu. Jego wzrok natrafił na Kane'a i Tarę, którzy wpatrywali się w niego z niedowierzaniem, szczególnie dziewczyna. Wtem przypomniały mu się ostatnie sceny życia, twarz Dores i sztylet wbity w jego pierś. Dotknął ręką miejsca, w którym powinna być rana po zadanym ciosie, jednak teraz nie było tam nic. Był tym równie zaskoczony co Tara, jednak żadne słowa nie nasuwały mu się na język by to skomentować. - Jak? - wykrztusił tylko czując smak krwi w ustach.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
Otherwoman
Administrator
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/helena_bonham_carter_in_harry_potter_and_the_half-blood_prince_6[14].png)
Postać: Trey
Postów: 17738
Administrator
![](../infusions/wob_rank_system/images/admin_star.gif)
|
Dodane dnia 15-04-2014 22:43 |
|
|
Mnie tez możesz pomasować. - powiedziała Dores. Wtedy podeszła blondyna. Nie twój interes. To sprawa między nami. - warknęła jej w odpowiedzi.
![](https://i.ibb.co/YWVwpGw/belcia.jpg)
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
Flaku
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/alf[49].png)
Postać: Żyd
Postów: 7259
![](../infusions/wob_rank_system/images/gw.png) ![](../infusions/wob_rank_system/images/gw.png) ![](../infusions/wob_rank_system/images/gw.png) ![](../infusions/wob_rank_system/images/gw.png) ![](../infusions/wob_rank_system/images/gw.png)
|
Dodane dnia 15-04-2014 22:45 |
|
|
Była w szoku. Wybełkotała tylko coś Frankowi w odpowiedzi na pytanie i znów zamilkła. Kiedy mężczyzna wraz z Kanem i innymi wyruszył w nieznane miejsce, blondynka usiadła pod drzewem i zaczęła wpatrywać się w obezwładnioną Dores. Nie był to jednak wzrok wyrażający gniew, albo złość. To było coś w rodzaju połączenia litości i współczucia dla niej. Szalonej kobiety, która wyglądała jakby sama do końca nie zdawała sobie sprawy z tego co właśnie zrobiła. Ale dlaczego? Dlaczego zabił akurat Petera?
Edytowane przez Flaku dnia 15-04-2014 22:45 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
mrOTHER
Mistrz Gry
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/maze_logo_av[34].png)
Postów: 3424
Mistrz Gry
![](../infusions/wob_rank_system/images/admin_star.gif)
|
Dodane dnia 15-04-2014 22:45 |
|
|
Kane dość delikatnie odsunął mnie na bok, jednak zdradliwe dno rzeki spowodowało, że upadłem i zanurzyłem się w niej całkowicie, dodatkowo lekko rozcinając sobie ramię. Piastowanie politycznego urzędu nie jest zajęciem wymagającym fizycznego wysiłku, toteż zanim wydobyłem się z wody, tkwiłem w niej chwilę.
/Cytat z opisu postaci ![smiley](../images/smiley/smile.gif)
Dzięki uzyskanym ze swej pracy środkom, postanowił poddać się operacji mającej na celu przywrócenie słuchu. Składała się ona z dwóch zabiegów, pomiędzy którymi wymagana była miesięczna przerwa, w celu regeneracji neuronów. Jako że miesiąc ten miał spędzić w ciszy i spokoju, wykupił farmę w Sydney. Do Los Angeles wracał na drugi zabieg.
Także moje uszka zostały już lekko naprawione. W związku z tym pytanie: czy fabularnie jest możliwe, żebym odzyskał słuch? Choćby na chwilę?
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
Amaranta
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/tumblr_inline_nrni7bnYDF1qk8qcu_540[1986].png)
Postać: Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 15-04-2014 22:45 |
|
|
Nie potrafiła się ruszać, oddychając tylko gwałtownie i niespokojnie. Gdy nagle pojawił się Frank, patrzyła tylko na scenę między nim i Kanem, po czym popatrzyła na chłopaka i aż parsknęła śmiechem przez łzy.
- Żyjesz!
Zapłakała, śmiejąc się jednocześnie i niedowierzając. Zamiast odpowiedzieć Peterowi na pytanie, rzuciła się mu na szyję, by wyściskać. Tak się cieszyła, że ten nie był martwy. Gdy było jej dość duszenia chłopaka, Tara puściła go z objęć i rzuciła się na szyję Kane.
- Dziękuję!
Ucałowała go w policzek i wybuchnęła śmiechem. |
|