Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
knopers
Użytkownik
Postać: Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-04-2014 21:06 |
|
|
Calista nie mogła nic powiedzieć była tak zaskoczona ostatnimi wydarzeniami. Wszelkie słowa jakie cisnęły się jej na język,a był ich ogrom, grzęzły w gardle i przepadały. Wiedziała,że w tej sytuacji ludzie, chociaż mała ich część liczą na nią ,bo uważają ją za swoją starszą siostrę. Nie mogła w takim momencie zawieźć. Dała bez słowa butelkę wody Anie ściskając jej dłoń bardzo mocno i uśmiechając się pozytywnie. (dała tą butelkę choć widziała ,że dziewczyna otrzymała wcześniej wodę od Isleen )
Wiedziała ,że starsze osoby sobie poradzą,wzięła więc Tarę za rękę ,wtuliła w swoje ciało i powiedziała tak,aby wszyscy usłyszeli
Chodźmy stąd! Im będziemy dalej tym bezpieczniej - i ruszyła ostro przed siebie choć nie miała pojęcia tak naprawdę dokąd. Była równie zagubiona i przerażona co inni.
Funkcja: przyrodnik
Edytowane przez knopers dnia 14-04-2014 21:08 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 14-04-2014 21:09 |
|
|
Dores patrzyła, jak Calista idzie, ciągnąc za sobą wciśniętą Tarę, która robiła się coraz bardziej sina. Stara ma rację. - powiedziała i zarzuciła sobie na ramię plecak i łuk. W drogę.
jeah, 79 /
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 14-04-2014 21:10 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
Kane Wallace
Użytkownik
Postów: 92
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-04-2014 21:10 |
|
|
Kane się znalazł, gdy Umba się zalogował. Wyszedł spomiędzy drzew.
- Chodźcie do drugiego obozu. Jest większy i "ekskluzywniejszy".
Wallace prowadził grupę. Nie wiedział on jednak, że ktoś znalazł tajemniczą karteczkę i niektórzy już o niej wiedzą... |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
Nina
Użytkownik
Postać: Louanne Ambrosio
Postów: 1130
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-04-2014 21:10 |
|
|
Mimo swojego wielkiego doła, ucieszyła się, że Isleen miała wodę. Chwilę potem okazało się, że Calista też miała wodę, więc też ją od niej wzięła. Takim sposobem miała aż nadmiar wody, ale była strasznie spragniona. Nie wiedziała czy to przez ten płacz czy te wydarzenia, ale jej gardło było wyschnięte na pieprz.
Wtedy spojrzała w stronę chatki, z której niedawno wyciągali naczynia i potrzebne rzeczy. Okazało się, że była spalona.
- O nie, kolejne - zawyła i wzruszyła bezradnie ramionami. - Oni nas tu wykańczają. powoli ale skutecznie...
Wtedy pojawił się Kane. Tara się na pewno ucieszy... pomyślała i bez słowa ruszyła za nim.
Edytowane przez Nina dnia 14-04-2014 21:11 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
Amaranta
Użytkownik
Postać: Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-04-2014 21:10 |
|
|
Tara dała się pociągnąć, chociaż spojrzenie miała utkwione gdzieś za sobą.
- Ale... Kane... nie możemy tak.
Ale kto by ją słuchał?
Dopiero po chwili się zorientowała, że on jest przed nimi. Popatrzyła na niego i głupio się uśmiechnęła.
Edytowane przez Amaranta dnia 14-04-2014 21:11 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
Kane Wallace
Użytkownik
Postów: 92
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-04-2014 21:13 |
|
|
Kane nie zrozumiał, że Tara się martwi o niego i pomyślał, że czegoś od niego chce.
- O co chodzi Taro? Czego nie możemy? |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 14-04-2014 21:14 |
|
|
Dores w przerwie od jedzenia batonika i obserwowania Petera postanowiła wyjąć z kieszeni karteczkę z nazwiskami. Ołówkiem, który zakosiła od Tary, skreśliła imię Wasyla. Spojrzała na imię innej osoby i uśmiechnęła się do siebie. Wiedziała już, kto następny zostanie skreślony...
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 14-04-2014 21:14 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
knopers
Użytkownik
Postać: Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-04-2014 21:14 |
|
|
Szczęście Calisty było niewymierne kiedy zobaczyła Kane'a- mogła zrzucić na niego obowiązek prowadzenia grupy. Jednocześnie zaczęła rozglądać się za Spencerem, który gdzieś jej zniknął ,a gdy to robił pakował się w kłopoty. Staruszka nie lubiła tego, natomiast lubiła jego....pośladki...
Funkcja: przyrodnik |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
Amaranta
Użytkownik
Postać: Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-04-2014 21:16 |
|
|
Zrobiła się czerwona jak dorodny buraczek i uciekła Caliście, by zrównać się z Kane'm.
- A nie, nic.
Chciała powiedzieć coś jeszcze, ale straciła język w gebie, przez obecność mężczyzny obok. Dopiero po chwili o czymś sobie przypomniała i wręczyła mu obrazek, na którym byli oboje.
- Na pamiątke.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 14-04-2014 21:18 |
|
|
Isleen upewniła się, że ma wszystko co trzeba czyli szalik i zeszyt. Zarzuciła torbę przez ramię i ruszyła w drogę. Znów skazani byli na ucieczkę, ale tym razem nieistotne było dla niej, czy następny obóz faktycznie jest ekskluzywniejszy, ale to czy nic im w nim nie grozi. Zrównała się więc krokiem z Kane'm (od drugiej strony niż Tara). Był dobrym kompanem do rozmowy, bo sporo wiedział o wyspie i był zaprogramowany na odpowiadanie na pytania.
- Jest bezpieczniejszy?
Edytowane przez Flaku dnia 14-04-2014 21:19 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
Umbastyczny
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-04-2014 21:19 |
|
|
Spencer szedł cały czas z grupą, tyle, że dla odmiany z tyłu i to on miał widok na pośladki Calisty.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 14-04-2014 21:19 |
|
|
Dores zobaczyła, że Tara wręcza Kane'owi obrazek i zdziwiła się, dlaczego daje mu w prezencie wisielca. Z daleka bowiem kartka wyglądała jak ta, na której sama rysowała...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
Nina
Użytkownik
Postać: Louanne Ambrosio
Postów: 1130
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-04-2014 21:20 |
|
|
Nie sądziła, by Tara chciała aby wplątała się teraz do rozmowy z Kane'm ale i tak już podeszła do nich Isleen, a ona tym razem nie zamierzała pozostawać bierna i trochę go wypytać.
Zrównała się więc z nimi i spytała:
-Jak daleko jest ten obóz? I czy tam są jeszcze ludzie? |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
knopers
Użytkownik
Postać: Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-04-2014 21:21 |
|
|
Calista obróciła się by rozejrzeć się za wszystkimi. Spencer szedł za nią przyglądając się jej krągłością, a z uwagi,że miała kilka kilo nadwagi to krągłości były. I TO JAKIE!
Postanowiła jednak nie zaprzątać sobie teraz tym głowy i także podeszła do Kane,bo widziała,że robi się wokół niego coraz większa grupka,a bała się trochę o Tarę,która była w niego wręcz zapatrzona.
Funkcja: przyrodnik
Edytowane przez knopers dnia 14-04-2014 21:21 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
Amaranta
Użytkownik
Postać: Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-04-2014 21:22 |
|
|
Tara krzywo popatrzyła na Isleen i Anę, które przeszkodziły w rozmowie.
Wycofała się nieco na tył i przytuliła swą teczkę, bo Kane nie mogła. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
Kane Wallace
Użytkownik
Postów: 92
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-04-2014 21:22 |
|
|
Kane przyjął obrazek od Tary. Mężczyzna zarumienił się i prawie wzruszył. Pewnie oprawiłby ten obrazek i powiesił sobie w domu nad łóżkiem, ale niestety nie miał domu... Ani łóżka. Ani ramki.
- Dziękuję Ci bardzo, masz talent.
Następnie odpowiedział Isleen.
- Tak samo bezpieczny, czyli tak samo niebezpieczny. Jedyne co mogę Wam powiedzieć na pocieszenie, to jak sami widzieliście w obozie nie było ciał moich ludzi. Dzięki czujkom uciekli w porę. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 14-04-2014 21:25 |
|
|
- Czujkom? - zapytała zdziwiona. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 14-04-2014 21:26 |
|
|
Dores podeszła do Tary. Co było na rysunku, który dałaś temu dzikusowi? - zapytała luźno, ale nieco podejrzliwie.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
Amaranta
Użytkownik
Postać: Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-04-2014 21:28 |
|
|
- Słucham...? - Tara wyrwana z zazdrosnych o Kane myśli, najpierw nie zrozumiała Dores. Dopiero po chwili się połapała i zawstydzona nie zamierzała powiedzieć - Niiiiic... |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kokpitu |
knopers
Użytkownik
Postać: Darja Domracheva
Postów: 620
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-04-2014 21:29 |
|
|
Bardzo zastanawiające pytanie zadała blondynka stojąca obok Calisty. Była to Isleen ,która potrafiła język migowy- to chyba jedyne co babcia potrafiła o niej powiedzieć. Intrygowała ją jej postać,była inteligentna ,widziało się bystrość w jej oczach,ale także bardzo zamknięta w sobie. Mogła po prostu być przytłoczona wydarzeniami...mogła też coś ukrywać.
Funkcja: przyrodnik |
|