Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Lutego 16 2025 14:48:52 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 13
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
Książki
Seriale
Filmy/Klub Filmowy ":o"
TOP 5
moja pani od literat...

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny01:52:50
Otherwoman 1 week
mrOTHER 2 weeks
sayid jarrah 6 weeks
Michal13 weeks
Lion15 weeks
Lincoln20 weeks
Flaku23 weeks
Isabelle25 weeks
chlaaron42 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 25 - Archiwum | KOKPITOWCY
Strona 66 z 91 << < 63 64 65 66 67 68 69 > >>
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17738

Administrator

Dodane dnia 10-04-2014 21:36
Dores olała fochy Petera. Wiedziała, że wcale tak dobrze sobie nie poradzi i prędzej czy później wpadnie przez swoją zarozumiałość. Nie przejmowała się tym jednak zbytnio. Zwłaszcza, że ostatnio zaczęło się z nią dziać coś niepokojącego. Początkowo nie zwracała na to uwagi, teraz jednak nie mogła pozbyć się wrażenia, że ta wyspa ma na nią jakiś dziwny wpływ. Usiadła z powrotem na swoim materacu i zaczęła obracać w dłoniach medalion, oddajac się rozmyślaniom. Wtedy właśnie dostrzegła, że na jego odwrocie jest cos napisane drobnym drukiem. Zbyt drobnym jednak, by móc to odczytać bez pomocy lupy...




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Amaranta
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ana Middleton

Postów: 2064

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 10-04-2014 21:43
Tara straciła język w gębie, zdyszana najpierw gonitwą za świnią, a potem ucieczką za nią. Kiedy ten schab się nią zainteresował?! Całe szczęście, że obok była Dores, która zdobyła dla nich obiad.
Nastolatka popatrzyła na martwego świniaka, a potem na oddalającą się Dores.
- Chyba trzeba ją wypatroszyć? No tak jak..?
Nie dokończyła, spoglądając na Anę, która pojawiła się obok. Mając nadzieję, że Shelley zajmie się świniakiem, Tara kiwnęła głową na słowa blondynki i poszła za nią do jednej z chat. Tam zajrzała do jakiegoś dzbana, w którym o dziwo znajdowała się jakaś kasza.
- Garnek by się przydał.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 10-04-2014 21:43
Nie jestem pewna, ile dokładnie czasu spędziłam przy wodospadzie. Pływałam z jednego końca na drugi, ze środka do brzegu i z brzegu do środka, stawałam pod lawinami lecącej w dół wody i otwierałam usta, łapiąc w nie krople. A gdy wreszcie wyszłam, nie udałam się wcale w kierunku obozu. Usiadłam na kamieniu i czekałam w spokoju, aż wyschnę.
Gdy wreszcie zebrałam się do powrotu do obozowiska okazało się, że... powrót nie był wcale taki prosty.
Stałam pośrodku dżungli rozglądając się wkoło i nie mając bladego pojęcia, gdzie i jak daleko od obozu jestem.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Nina
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Louanne Ambrosio

Postów: 1130

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 10-04-2014 21:52
Na słowa Tary o garnku od razu zaczęła przeszukiwać prowizoryczne szafki. Były one jak na takie warunki niesamowicie dobrze wyposażone i chwilę potem trzymała już garnek pełen miseczek.
-Proszę, nie myślałam że aż tak nam się poszczęsci - uśmiechnęła się do dziewczyny o postawiła te rzeczy na stole obok. - Niech inni przygotują tą świnię, my możemy się zając podaniem jej - mrugnęła do Tary porozumiewawczo i wróciła do przeszukiwania szafek.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17738

Administrator

Dodane dnia 10-04-2014 21:52
Shelley nie zamierzała jednak zajmować się świniakiem. Tara chciała zjeść schab, to niech go teraz przyrządza. Dores nie jest ich służącą. Ponadto ma te teraz inne rzeczy na głowie.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Amaranta
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ana Middleton

Postów: 2064

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 10-04-2014 22:14
Tara uśmiechnęła się szeroko na widok miseczek i garnka, odnalezionych przez Anę. Podniosła dzban, chociaż był nieźle ciężki i wyszła przed chatę, rozglądając się w poszukiwaniu paleniska.
- Trzeba by znaleźć wodę.
Zwróciła się do Any, nie wiedząc, że ta już strumień znalazła. Postawiła dzban przed wejściem a sama podeszła do drzew, by wybierać suche szczapy na opał i ustawić na palenisku. Oh ale...
- Ktoś ma zapałki?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17738

Administrator

Dodane dnia 10-04-2014 22:18
Dores oczywiście miała zapałki, ale nie słyszała pytania Tary. Wyjęła nóż i spokojnie zaczęła obierać mango. Musiała sobie wiele rzeczy przemyśleć i coś postanowić. Pomysł z tubylcami okazał się niewypałem, Peter się od niej odwrócił a pozostałych rozbitków nawet nie brała pod uwagę. Jedyna opcją została Dharma. Może oni mają odpowiedzi na temat tego, co się z nią dzieje.




We are all evil in some form or another, are we not?

Edytowane przez Otherwoman dnia 10-04-2014 22:19
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7259



Dodane dnia 10-04-2014 22:18
Widząc co się dzieje w obozie, postanowiła wstać i dołączyć do reszty. Nie mogła cały czas siedzieć bezczynnie, bo to w ogóle nie pomagało. Podeszła więc do Anastasi.
- Pomóc Wam w czymś? - zapytała.
Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
knopers
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Darja Domracheva

Postów: 620

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 10-04-2014 22:20
-Zróbcie mi miejsce!-krzyknęła ochoczo Calista wyciągając zza pazuchy rylec krzemienny- W młodości pracowałam w rzeźni, a jako już dorosła kobieta jadałam,w najlepszych restauracjach w kraju,więc doskonale znam się na gotowaniu.-dodała pełna werwy i chęci do działania.







Funkcja: przyrodnik
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 10-04-2014 22:20
Stałam na środku jakiejś polany, a niedosuszone jeszcze włosy powiewały wokół twarzy, przylepiając się do szyi. Mimo że słońce grzało w kark, nagle zrobiło mi się przerażająco zimno. Objęłam się ramionami i poszłam dalej przed siebie- nie mając pojęcia, gdzie idę.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17738

Administrator

Dodane dnia 10-04-2014 22:21
W młodości pracowałam w rzeźni


a nie w kostnicy? Chyba że w twoim przypadku było to jedno i to samo smiley




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
knopers
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Darja Domracheva

Postów: 620

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 10-04-2014 22:24
Otherwoman napisał/a:
W młodości pracowałam w rzeźni


a nie w kostnicy? Chyba że w twoim przypadku było to jedno i to samo smiley


Calista miała burzliwą przeszłość smiley






Funkcja: przyrodnik
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Amaranta
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ana Middleton

Postów: 2064

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 10-04-2014 22:25
Hahaha Tara pójdzie w jej ślady!
A tymczasem postanowiła przyjrzeć się pracy staruszki.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17738

Administrator

Dodane dnia 10-04-2014 22:31
Dores nadal rozmyślała. Szkoda jej trochę było utraty kompana. Peter przypominał jej siostrę, która dość wcześnie pożegnała się z tym światem przy pomocy zresztą panny Shelley. Od tamtej pory Dores jednak często brakowało siostry i omal nie żałowała swojego postępku. Peter ją trochę zastępował, teraz jednak jego też będzie musiała zabić. Ten sam błąd popełniła niegdyś Ariana, kiedy w strategicznym momencie odwróciła się od Dores.




We are all evil in some form or another, are we not?

Edytowane przez Otherwoman dnia 10-04-2014 22:32
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 10-04-2014 22:32
Peter siedział przed jednym z szałasów bawiąc się swoją zapalniczką. Otwierał blaszaną klapkę, by po chwili znowu ją zamknąć i tak w kółko. Nic nie robienie nie było jego najmocniejszą stroną. Jednak w tych okolicznościach był do tego zmuszony. Dopóki Kane się nie ocknie, nie ma szans by dowiedzieć się czegokolwiek o zaistniałej sytuacji. Chłopak nie miał nawet jak zrobić sobie zwykłej włóczni, ponieważ nie miał nic ostrego przy sobie. Tępym wzrokiem wpatrywał się przed siebie, czekając na zbawienie.


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
knopers
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Darja Domracheva

Postów: 620

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 10-04-2014 22:32
Calista nie zajmowała się zbyt często zwierzyną za pomocą rylca krzemiennego ale z braku laku... więc rozpoczęło się :
Staruszka najpierw zajęła się genitaliami -czyli tzw. trzebieniem, później rozpoczyna się patroszenie...wywaliła jelita i inne zbędne narządy zostawiając serce, wątrobę i płuca. Zajęła się później skórowaniem ,co było ciężkie w miarę przesuwania się ku kończynom. Cała procedura trwała z kilkanaście minut i była bardzo wyczerpująca






Funkcja: przyrodnik
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Nina
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Louanne Ambrosio

Postów: 1130

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 10-04-2014 22:32
-O, dobrze że jesteś Isleen. Mam coś twojego. - powiedziała na widok dziewczyny i uśmiechnęła się do niej. Wyciągnęła w jej stronę szalik, który był niesamowicie brudny, ale był. - Chyba zgubiłaś jak szliśmy na tą wyspę.
Podeszła do dzbanka, który odstawiła Tara i rzuciła:
-Znalazłam rano strumień, mogę iść nalać trochę wody. Chce iść ktoś ze mną? - spytała znajdujących się w domku kobiet.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Amaranta
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ana Middleton

Postów: 2064

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 10-04-2014 22:35
- Ja się uczę!
Zawołała do Any, dziwnie zielona na twarzy.
Chyba żołądek podchodził jej do gardła, ale twardo stała obok Calisty.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 10-04-2014 22:37
- Ja chętnie Ci pomogę, jeśli oczywiście zechcesz. - zgłosił się na ochotnika z przyjaznym uśmiechem na twarzy. Podszedł do jednorękiej kobiety chowając zapalniczkę w kieszeni.


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
knopers
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Darja Domracheva

Postów: 620

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 10-04-2014 22:40
Bardzo ucieszyła ją odpowiedź Tary,więc poklepała dziewczynkę ręką całą z krwi po barku. Patrz Taruś na to serducho jakie urocze!-wskazała palcem na narząd lerzący na deskach.
Calista odwróciła się do tego świeżego mięska, które naszpikowała czosnkiem, posoliła , wrzuciła ziarno pieprzu,liść laurowy ,marchewkę i pietruszkę.
Teraz powinno to się peklować przez najbliższe 24 godziny,ale nie wiem czy wytrzymamy.- tłumaczyła dziewczynce.
Calistę martwiło jedynie to,iż powyższe warzywa zebrała z dżungli na podstawie podobieństwa...więc w sumie nie wiedziała co to jest.






Funkcja: przyrodnik
Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 66 z 91 << < 63 64 65 66 67 68 69 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

Umbastyczny
01/02/2025 14:04
jasne rozumiem, bardzo mi przykro

Otherwoman
01/02/2025 10:05
postaram się dziś coś napisać, jak wrócę z pracy, ale nie na sto procent, bo jeszcze sporo rzeczy trzeba ogarnąć...

Otherwoman
01/02/2025 10:01
ja potem coś napiszę, bo wczoraj zmarła moja babcia i miałam raczej ciężki dzień...

Otherwoman
01/02/2025 10:00
kontynuujmy klub smiley

Otherwoman
01/02/2025 09:58
jestem smiley

Umbastyczny
01/02/2025 09:10
Arletam! Przybywaj!

Umbastyczny
29/01/2025 05:57
smiley

mrOTHER
28/01/2025 21:42
smiley

Otherwoman
08/01/2025 15:50
smiley

Umbastyczny
05/01/2025 19:50
smiley

sayid jarrah
04/01/2025 21:02
ok

Otherwoman
27/12/2024 20:13
56 gości online aha

Umbastyczny
25/12/2024 10:32
smiley

Otherwoman
24/12/2024 18:20
smiley

Umbastyczny
30/11/2024 09:22
smiley

Otherwoman
29/11/2024 20:00
coś długo mnie nie było smiley

mrOTHER
06/11/2024 20:44
smiley

Umbastyczny
02/11/2024 18:52
Lją smiley

Otherwoman
02/11/2024 18:31
może dołączysz do naszego klubu książkowego? smiley

Lion
02/11/2024 17:57
widze ze oprocz tego flaku sie zesraku 3 miesiace temu dobra wszystkie najwazniejsze info nadrobione do zoba w 2047

Archiwum