Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Lipca 06 2024 00:04:57 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
Książki
TOP 5
Seriale
Hit czy Shit
Filmy/Klub Filmowy ":o"

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny02:34:19
Otherwoman12:28:28
Michal 1 week
chlaaron10 weeks
Lincoln12 weeks
mrOTHER12 weeks
Diego12 weeks
Flaku17 weeks
shimano18 weeks
Amaranta28 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 25 - Archiwum | KOKPITOWCY
Strona 60 z 91 << < 57 58 59 60 61 62 63 > >>
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 09-04-2014 00:13
Peter usłyszał szeptanie Dores, jednak nie bardzo wiedział co ma z tym zrobić. Przecież nie zastrzeli głuchego?! Nie był jakimś psycholem, żeby mordować kalekę...


Fear of a name increases fear of a thing itself.

Edytowane przez Arctic dnia 09-04-2014 00:15
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Amaranta
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ana Middleton

Postów: 2064

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 09-04-2014 00:18
- Ale chodzi mi o jej prawdziwą nazwę.
Wyjaśniła Anie, ale w końcu dała sobie spokój z oczekiwaniem odpowiedzi. Pewnie nikt się nie znał, a Kane jak na złość popadł w letarg. Tara nie chcąc krzywdzić żyjątka, a i nie mając nic złego na myśli przy swych porównaniach, wypuściła rozgwiazdę do wody, w myślach nadając jej imię Doresiątko.
Rozgwiazda była śliczna, miała te same oczka co artystka, gdziekolwiek były.
Edytowane przez Amaranta dnia 09-04-2014 00:20
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7256



Dodane dnia 09-04-2014 00:20
/szalik jest kluczowy, muszę wiedzieć co się z nim dzieje smiley

- Nie trzeba - uśmiechnęła się nieznacznie i odebrała szalik od mężczyzny. Rozłożyła go w powietrzu, aby zobaczyć jak wygląda. Do poprzednich zabrudzeń oraz naderwań materiału, dołączyła krew. Zaschnięta krew z rany Franka. W zasadzie był już stracony. W duchu zrobiło się jej trochę żal, ale w obliczu całej sytuacji nie miało to znaczenia. Po prostu musiała mu pomóc i gdyby mogła cofnąć czas, najpewniej zrobiłaby to samo. Zaśmiała się i spojrzała na mężczyznę.
- Chyba faktycznie nic z tego. Jak tam twoja rana? - zapytała, zwijając szalik w kłębek. Przez chwilę pomyślała, aby się go pozbyć, ale za bardzo przywiązywała się do takich rzeczy, żeby ot tak wyrzucić materiał do oceanu.
Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17701

Administrator

Dodane dnia 09-04-2014 00:22
Doresiątko


Gdyby ona o tym wiedziała smiley

Ale że nie wiedziała, szła w milczeniu pogrążona w ponurych myślach związanych z tajemniczym knuciem głuchego.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
mrOTHER
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 3423

Mistrz Gry

Dodane dnia 09-04-2014 00:24
- Zaskakująco szybko się goi. To chyba kwestia klimatu, kiedy służyłem w armii, wszystko działo się wolniej - odpowiedziałem, dopiero po chwili orientując się, że do tej pory chyba nikt nie wiedział o tym aspekcie mojej przeszłości. Nie miałem jednak nic przeciwko temu odkryciu. Pewien mądry człowiek powiedział mi, że jeśli kłamię, to najlepiej, aby to kłamstwo było jak najbardziej zbliżone do prawdy. Dzięki temu fakt, że jestem kongresmenem, ma mniejszą szansę, aby wyjść na jaw.

Nie wiedziałem jednak, że zgnieciona karteczka bardzo chciała wyjść na jaw, ochoczo wystając z mojej kieszeni.



The maze isn't meant for you...

Edytowane przez mrOTHER dnia 09-04-2014 00:24
zagubieni.org/darlton.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Nina
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Louanne Ambrosio

Postów: 1130

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 09-04-2014 00:24
Ana tylko westchnęła na odpowiedź Tary. Ona zawsze lubiła nadawać imiona wszystkiemu, nie musiało się to nawet ruszać. To znaczy gdy była młodsza. Ostatnim czemu nadała imię był jej kot. Goldmoon. To się jej udało. Tym optymistycznym akcentem kontynuowała podróż zatopiona w myślach.

/Dobranoc smiley
Amaranta, teksty o rozgwieździe są zabójcze smiley
Edytowane przez Nina dnia 09-04-2014 00:25
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Amaranta
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ana Middleton

Postów: 2064

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 09-04-2014 00:27
// dobranoc! smiley


Szła dalej, nie wymyślając już głupotek.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7256



Dodane dnia 09-04-2014 00:33
Zaciekawiły ją ostatnie słowa Franka.
- To tam straciłeś słuch? - zapytała po chwili namysłu. Nie wiedziała jak ubrać to w słowa, żeby przypadkiem w jakiś sposób go nie urazić, więc ostatecznie zapytała najprościej jak się dało. W międzyczasie jej wzrok powędrował w kierunku kieszeni Franka, z której wystawała pognieciona kartka.
- Papier - wskazała palcem. Wątpliwe było aby mężczyzna chciał, by przedmiot faktycznie wysunął się na zewnątrz. Isleen czuła, że również tego nie chce. Miała wrażenie, że chodzi o czarnowłosą i śmierć Williama. Nie zamierzała go o to teraz pytać, nie chciała się narzucać. Nachalność nigdy do niczego nie prowadzi.

/co poradzę, skoro Isleen idzie oboksmiley
Edytowane przez Flaku dnia 09-04-2014 00:36
Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17701

Administrator

Dodane dnia 09-04-2014 00:35
sam chciałeś Mr Other... ;p/


Doresz szła i szła. Ta wyspa wcale się nie przybliżała. Wtedy kątem oka zobaczyła coś wystającego z kieszeni Franka. Tak, to była kartka. Ta kartka, której treść Dores bardzo chciała poznać. Zaczęła niby to przypadkiem powoli zrównywać krok z krokiem kongresmena.


/ech, Flaku psuje smiley




We are all evil in some form or another, are we not?

Edytowane przez Otherwoman dnia 09-04-2014 00:35
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
mrOTHER
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 3423

Mistrz Gry

Dodane dnia 09-04-2014 00:48
/ smiley

Gdy Isleen zwróciła mi uwagę na temat kartki, poczułem się bardzo dziwnie. W kongresie ze świecą szukać ludzi, którzy nie chcą wykorzystać każdego wokół dla własnych potrzeb. Tymczasem dziewczyna ewidentnie troszczyła się o mnie, skoro przewidziała, że zmiętoszona kartka może być istotna.

Na szczęście kartki dotyczące Dores zatrzymał Kane. Tylko ta jedna - choć w gruncie rzeczy najważniejsza - tkwiła w mojej kieszeni. Chciałem ją wyrzucić do oceanu, lecz czułem się trochę jak na świeczniku, więc zdecydowałem się poczekać.

/Tak, wiem Otherka, że byś za nią skoczyła smiley

- Tak, to tam straciłem słuch - odpowiedziałem na zadane wcześniej pytanie, bo byłem pod wrażeniem lekkości, z jaką wypłynęło z ust blondynki. - Poza kalectwem nie wyniosłem stamtąd niczego interesującego, a przynajmniej tak mi się wydawało, dopóki nie trafiłem tutaj.



The maze isn't meant for you...
zagubieni.org/darlton.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7256



Dodane dnia 09-04-2014 00:58
Trochę zdziwiło ją, że nie zareagował w sprawie kartki. Być może myliła się co do jej faktycznej wartości. Kątami oczu badała teren, czując na sobie oddech czarnowłosej.
- Tak, to chyba przydaje się w takich dziwnych miejscach - odparła.

/Jakby co to nie chciałem Wam celowo psuć fabułysmiley
Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
mrOTHER
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 3423

Mistrz Gry

Dodane dnia 09-04-2014 01:10
Mina Isleen mówiła coś w stylu:
"Jestem zdziwiona, że nie zareagowałeś w sprawie kartki. Być może myliłam się co do jej faktycznej wartości."
Blondynka była jednak w błędzie, ponieważ chwilę wcześniej moje sprytne rączki wsunęły kartkę głęboko do środka kieszeni. Dlaczego tego nie zauważyła? Odpowiedź jest prosta. Jest przecież blondynką.

/smiley po prostu idę spać i chcę mieć to z głowy, Otherka, jak chcesz to ją zabierz, ale musisz jakoś odciągnąć ode mnie mojego ochroniarza smiley

Uśmiechnąłem się nieco na to stwierdzenie. Faktycznie, nigdy bym nie przypuścił, że kiedykolwiek będę musiał sięgnąć do tego asortymentu działań.
- A Ty? Masz tego typu nietypowe epizody z życia, którymi możesz się pochwalić? - zapytałem mimo zmęczenia. Maszerując, przyglądałem się rosnącej w oczach "drugiej wyspie".

/Branoc



The maze isn't meant for you...
zagubieni.org/darlton.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7256



Dodane dnia 09-04-2014 01:22
Nie zauważyła kiedy Frank wsunął papier ponieważ autor o tym nie napisał, ale gdy spostrzegła, że kartka znów głęboko spoczywa w jego kieszeni, trochę się uspokoiła.
- Ja? Nie... Chyba nie - odwzajemniła uśmiech i podobnie jak jej rozmówca spojrzała w kierunku wyspy.

/Też mi się nie chce i idę spaćsmiley Będę popołudniusmiley
Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
April
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Christopher Jones

Postów: 6303

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 09-04-2014 08:21
Wasyl szedł za innymi, a jakiegoś konstruktywnego posta napisze po zajęciach, czyli albo popołudniu albo wieczorem. Ciężkie jest życie w mafii.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 09-04-2014 12:17
Peter obserwował dziwne starania Dores, która coraz bardziej podchodziła do kongresmena. Chłopak zaczął się obawiać, że kobieta jest na tyle niezrównoważona, że będzie chciała zabić faceta przy wszystkich. Mimo wszystko aż tak bardzo nie zależało mu na Dores by w jakikolwiek sposób narażać swoją reputację, która - w jego mniemaniu - była o wiele korzystniejsza niż reputacja Shelley. Nie spuszczając wzroku z "czarownicy" zaczął sobie nucić starą piosenkę piracką, którą często sobie nucił będąc w domu dziecka.

http://youtu.be/tu7wuS9kX_E


Fear of a name increases fear of a thing itself.

Edytowane przez Arctic dnia 09-04-2014 12:20
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17701

Administrator

Dodane dnia 09-04-2014 12:57
Niestety Frank chował z powrotem kartkę do kieszeni. Nie było jak jej zabrać, bo Isleen cały czas kręciła się koło niego niczym pies obronny. Dores usłyszała, że Peter nuci jakąś piosenkę, która wydawała się być o wiele ciekawsza niż zawodzenia Calisty. Poczekała aż dokończy nutę i odezwała się do chłopaka: Widzę, że chyba całkiem nieźle zniosłeś... śmierć Willa. - zapytała z uśmiechem. Jak się z TYM teraz czujesz?




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 09-04-2014 13:41
- No cóż... uświadomiłem sobie, że to wcale nie jest moja wina. Po prostu tak musiało się stać. - odpowiedział jakby dyskutowali o pogodzie. - A Ty? Jak się czujesz z tym, że strzeliłaś do człowieka?


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17701

Administrator

Dodane dnia 09-04-2014 14:07
Ja? Nie gorzej niż wtedy, gdy musiałam przez ciebie zabić własnego ojca. - odpowiedziała Dores tak, jakby nadal dyskutowali o zmiennych frontach atmosferycznych. No! Poradziłeś sobie wyśmienicie. - pochwaliła Scotta i w nagrodę dała mu całusa w policzek. Następnie od razu oddaliła się, gdyż zauważyła w międzyczasie, że kartka kongresmana ponownie próbuje wydostać się na wolność z jego kieszeni. I tym razem Isleen tego nie widzi, gdyż idzie po drugiej stronie smiley




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
mrOTHER
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 3423

Mistrz Gry

Dodane dnia 09-04-2014 14:12
Postanowiłem rozwiązać ten dziwny zastój, jaki miał miejsce w sprawie kartki. Jako że Isleen się zamyśliła, zwolniłem o krok oraz dyskretnie porwałem kartkę i wrzuciłem jej resztki do wody, po której brodziliśmy, pozbywając się dowodów.



The maze isn't meant for you...
zagubieni.org/darlton.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 09-04-2014 14:15
Peter lekko się zaczerwienił, gdy Dores pocałowała go w policzek. Gdy kobieta się oddaliła, powrócił do nucenia swojej ulubionej piosenki. Wyspa coraz bardziej się przybliżała, a Scott coraz bardziej się niecierpliwił.

/ Nuda smiley moglibyśmy w końcu dojść...


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 60 z 91 << < 57 58 59 60 61 62 63 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

Otherwoman
27/06/2024 17:59
Pozdrawiam smiley

Umbastyczny
26/06/2024 21:57
Również pozdrawiam smiley

Michal
26/06/2024 10:47
Pozdrawiam serdecznie smiley

Otherwoman
14/04/2024 11:39
smiley

Lincoln
11/04/2024 15:55
Zapłacone, zalogowane, do zobaczenia za rok na forum smiley

Otherwoman
10/04/2024 09:26
Rok temu też było chyba 200 z tego co pamiętam

mrOTHER
10/04/2024 09:11
no dobra, zalogowalem sie. Do zobaczenia za rok xd

mrOTHER
10/04/2024 09:10
200 zł za zwykły hosting na własnej domenie? Cenią się skubańce

Umbastyczny
08/04/2024 19:38
<3

Diego
07/04/2024 22:50
Welcome in another life brotha 🫣

Otherwoman
07/04/2024 20:15
może się ktoś zgłosi oprócz nas smiley

Otherwoman
07/04/2024 20:05
ok, zrobiłam przelew - 200 zł

Otherwoman
07/04/2024 17:46
smiley

Umbastyczny
05/04/2024 20:20
jasne, ja na pewno się dorzucę smiley

Otherwoman
05/04/2024 17:25
postaram się w weekend zapłacić i będzie znowu zbiórka smiley

Otherwoman
05/04/2024 17:24
przyszedł mi mail o wygaśnięciu hostingu za trzy dni

Otherwoman
10/03/2024 21:41
smiley

chlaaron
09/03/2024 23:09
smiley

Otherwoman
09/03/2024 18:03
Umba, pw smiley

shimano
29/02/2024 22:08
olol

Archiwum