Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Listopada 22 2024 01:02:45 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
moja pani od literat...
Książki
hrh
lol
Rwać czy nie rwać?

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny03:59:09
Michal 1 week
Otherwoman 1 week
mrOTHER 2 weeks
Lion 2 weeks
Lincoln 8 weeks
Flaku10 weeks
Isabelle12 weeks
chlaaron29 weeks
Diego32 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 25 - Archiwum | KOKPITOWCY
Strona 53 z 91 << < 50 51 52 53 54 55 56 > >>
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17722

Administrator

Dodane dnia 07-04-2014 22:55
Dores przywaliło cielsko kongresmana, wyciskając jej z płuc cały zapas powietrza. Udało jej się jednak dosięgnąć noża, który zawsze miała przy sobie. Wolną ręką na tyle, ile mogła wbiła ostrze w bok mężczyzny i gdy ten stracił na chwile kontrolę, oswobodziła się z uścisku. Zobaczyła łkającego Petera. A tobie co? - zapytała lekko zdyszana.




We are all evil in some form or another, are we not?

Edytowane przez Otherwoman dnia 07-04-2014 22:56
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Nina
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Louanne Ambrosio

Postów: 1130

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 07-04-2014 22:57
Zanim Tara jej odpowiedziała Ana usłyszała jakieś poruszenie w lesie, a nawet ze dwa strzały. Zainteresowana i zaniepokojona tymi odgłosami ruszyła w tamtą stronę. Po niedługim czasie dostrzegła dość dziwną scenkę. Will i kobieta które chyba nie znała leżeli na ziemi, a mężczyzna miał całą nogę we krwi. Zebrali się tam prawie wszyscy i z początku nie wiedziała, gdzie ma stanąć aby nie być na linii ognia, aż w końcu zdecydowała, że najlepszym będzie miejsce obok Isleen. Wtedy to Peter zabił Willa.
Z przerażenia zakryła usta dłonią i przysunęła się bliżej do koleżanki.
Co było jeszcze dziwniejsze i jeszcze bardziej niepokojące Peter po tym co zrobił wpadł w szał i zaczął strasznie płakać. Sytuacja chyba go przerosła. Ona miała ochotę mu jakoś pomóc, przytulić bo w końcu był jeszcze dzieckiem ale nie zdobyła się na to i tylko stała mając nadzieję, że zrobi to ktoś inny..
Edytowane przez Nina dnia 07-04-2014 23:00
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
knopers
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Darja Domracheva

Postów: 620

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 07-04-2014 22:58
Calista zamarła na kilka sekund ,ale to nie przeszkodziło jej w trzeźwej ocenie sytuacji. Czym prędzej podbiegła do Petera i próbowała przytrzymać i uspokoić napad histerii. Wiedziała,że teraz to on może być dużo bardziej niebezpieczny od broni, która ją przestała interesować.






Funkcja: przyrodnik
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
April
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Christopher Jones

Postów: 6303

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 07-04-2014 23:00
Wszystko działo się piekielnie szybko, on zdążył to powiedzieć, wariatka w niego wycelować, a w tym samym momencie głuchoniemy rzucił się na nią, co spowodowało zmianę toru lotu. Uratował mu skórę, będzie musiał mu podziękować, ale w tym samym momencie typ z postrzelonym kolanem rzucił się na chłopca z bronią, aż ta w końcu wystrzeliła zabijając go...
- Wytłumaczcie mi... co to kurwa było?! Czemu najpierw ona strzelała do niego, potem do mnie?! Skąd macie broń?! - stracił cierpliwość, był włos od śmierci. Spojrzał na kongresmena i skinął głową w gestii podziękowania, gdyby nie on, leżałby prawdopodobnie obok tego drugiego.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
mrOTHER
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 3424

Mistrz Gry

Dodane dnia 07-04-2014 23:01
Leżąc na Czarownicy, ze swojej prawej strony usłyszałem huk. Zmroził mnie totalnie, lecz po chwili odetchnąłem z ulgą - zginął William, osoba zupełnie nieistotna dla grupy. Śmierć obcego człowieka nigdy mnie nie poruszała. Niestety, chwila nieuwagi spowodowała, że poczułem przeszywający ból w boku.

Przewróciłem się na plecy. Spojrzałem jak wygląda sytuacja z Peterem. Dzieciak płakał, choć wątpiłem w szczerość tego płaczu. Wystarczająco dużo podobnych, groteskowych scen w życiu widziałem. Na tyle, na ile byłem w stanie, wysyczałem do Isleen:
- Zabierz mu broń.

Wtedy też zrobiło mi się słabo, więc zacząłem mocniej uciskać ranę.



The maze isn't meant for you...

Edytowane przez mrOTHER dnia 07-04-2014 23:02
zagubieni.org/darlton.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 07-04-2014 23:01
- Ja... zabiłem go! Zabiłem go! - zaczął krzyczeć przez łzy. - To moja wina! Jestem zły! Zabiłem człowieka! - zaczął krzyczeć głośniej nie mogąc złapać tchu. Nie zważając na Calistę u swego boku, przystawił sobie pistolet do skroni...

/ no zabierzcie mu tę broń smiley


Fear of a name increases fear of a thing itself.

Edytowane przez Arctic dnia 07-04-2014 23:03
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17722

Administrator

Dodane dnia 07-04-2014 23:02
Dores widząc Calistę zbyt blisko broni, którą Peter przystawił sobie do głowy podeszła do chłopaka i spokojnie wyjęła mu ją z dłoni. Zachowam to sobie. - powiedziała. A ty się ogarnij.




We are all evil in some form or another, are we not?

Edytowane przez Otherwoman dnia 07-04-2014 23:04
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
knopers
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Darja Domracheva

Postów: 620

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 07-04-2014 23:05
Staruszka strzeliła chłopca w potylice aż go zamroczyło.
Chciała wyrwać mu broń ale wiedziała ,że to może przysporzyć jej mnóstwa problemów, bo paradoksalnie najlepiej orientowała się w obecnej sytuacji.
Ogarnij się- krzyknęła do chłopca i mocno go ścisnęła- nie czule ,ale tak aby częściowo pozbawić go możliwości ruchu.

Nie zauważyła nawet Dores ,która sięgnęła po broń.






Funkcja: przyrodnik

Edytowane przez knopers dnia 07-04-2014 23:06
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
chlaaron
Użytkownik

Postów: 2567

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 07-04-2014 23:07
A Phoebe leżała sobie nieprzytomna obok Dores i nikt jej nie widział.


If you don't take drugs probably you have other addictions.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 07-04-2014 23:07
- Tamta kobieta... on chyba ją zabił. - rzucił wskazując kierunek w którym leżała nieprzytomna Pheobe. Chłopak już trochę się uspokoił, jednak mimo wszystko to całe przeżycie było dla niego ogromnym wstrząsem...


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7259



Dodane dnia 07-04-2014 23:09
Isleen znów poczuła się tak jak wtedy, czyli podczas rozmowy z Leilą. Jakby była pośrednikiem pomiędzy dwiema rozmawiającymi osobami. Nic nie znaczącym pionkiem, potrzebnym jedynie ze względu na znajomość języka migowego. To były dziwne myśli, których jak najszybciej pragnęła się pozbyć. Lubiła Franka i z chęcią mu pomagała.

Kiedy dobiegli na miejsce skąd dochodziły krzyki, nie wiedziała co się dzieję. Zgodnie ze "wskazówką" Franka zatrzymała się z boku. Po kilku sekundach mężczyzna leżał już na ziemi, więc podbiegła do niego. Ściągnęła szalik i zaczęła uciskać ranę. Chciała mu jakoś pomóc.
- Jaką broń? - odpowiedziała z automatu, po czym spojrzała na płaczącego chłopaka, ale było już za późno gdyż pistolet powędrował w ręce czarnowłosej.
Edytowane przez Flaku dnia 07-04-2014 23:10
Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
knopers
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Darja Domracheva

Postów: 620

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 07-04-2014 23:09
Eeeee...nie. Tylko się wala nieprzytomna w tej trawie.- odpowiedziała chłopakowi nie zwalniając żelaznego uścisku.






Funkcja: przyrodnik
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Nina
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Louanne Ambrosio

Postów: 1130

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 07-04-2014 23:10
Wtedy Anastasia ocknęła się z paraliżu jaki ją dopadł, ominęła wszystkich i podeszła do nieprzytomnej dziewczyny. Zaczęła cucić nieznajomą próbując tym zajac swoje myśli... To było tak szybko, za szybko. Tak samo jak jej ręką. To było okropne. A już miało być tak dobrze, już mieli wyruszyć wszyscy na drugą wyspę...
Odciągnęła wybudzajacą się dziewczynę lekko na bok i zajęła się nią.

/Ana się nią zajmię i tak nie ma dobrej sposobności do utarty drugiej ręki smiley
Edytowane przez Nina dnia 07-04-2014 23:14
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17722

Administrator

Dodane dnia 07-04-2014 23:11
Dores zamrugała oczami, patrząc to na Petera to na Phoebe. I teraz zaświtało jej w głowie. William zaatakował Phoebe. Dobrze, że przybyliśmy na czas. - powiedziała Dores na potwierdzenie słów chłopaka. Podeszła do Sadler, by sprawdzić jej puls. Żyje! - krzyknęła.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
mrOTHER
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 3424

Mistrz Gry

Dodane dnia 07-04-2014 23:11
/Ja Cię widziałem, ale co zrobić, że mnie dźgnęli smiley

Leżałem na ziemi i widziałem, że sytuacja jest beznadziejna. Czarownica zabrała broń, zaś cała reszta była jakby sparaliżowana. Czułem, że gdyby nie wbity sztylet, mógłbym przejąć nad sytuacją kontrolę, niestety byłem zdany na pomoc innych.

- Uciskaj ranę, ja wyciągnę sztylet - powiedziałem na głos do Isleen. Niestety, byłem zdany na swój głos, choć nie miałem pewności, że coś faktycznie mówię.
- Mocniej - dodałem na wszelki wypadek i gdy poczułem ścisk dłoni, powolnym ruchem wyjąłem ostrze z boku. Rana na szczęście nie była głęboka... Choć raz nadwaga się do czegoś przydała - gdyby nie ona, Czarownica miałaby większą swobodę ruchu, co mogłoby się źle skończyć.



The maze isn't meant for you...

Edytowane przez mrOTHER dnia 07-04-2014 23:14
zagubieni.org/darlton.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
April
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Christopher Jones

Postów: 6303

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 07-04-2014 23:13
- Nie wierzę w to. Oddaj broń. Nie miałaś prawa jej przywłaszczyć, albo jeszcze inaczej, oddaj magazynek. Ja będę mieć jedną cześć, Ty drugą. Jakoś Ci nie wierzę w ani jedno Twoje słowo. - mruknął do kobiety patrząc na nią surowym wzrokiem. Miał do czynienia z wieloma bandytami i wiedział, kiedy ktoś po prostu kłamie.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
chlaaron
Użytkownik

Postów: 2567

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 07-04-2014 23:13
Dzięki Anastasi zaczęłam się wybudzać. Znów bolała mnie głowa, ale otworzyłam oczy i ujrzałam nad sobą nieznajomą twarz. Odepchnęłam ją od siebie i natychmiast usiadłam przerażona. - Co się stało? - zapytałam pocierając miejsce, w które dostałam kamieniem.

//a może ona lubi walać się w trawie? smiley


If you don't take drugs probably you have other addictions.

Edytowane przez chlaaron dnia 07-04-2014 23:15
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Nina
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Louanne Ambrosio

Postów: 1130

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 07-04-2014 23:16
-Sytuacja wymknęła się trochę z kontroli. Jeden zabity para rannych, w tym Ty. - odpowiedziała dziewczynie, która gdy tylko się ocknęla od razu ją odepchnęła.
-Dostałaś kamieniem w głowę, tak że na razie nie ruszaj się zbyt gwałtownie - poradziła dziewczynie i usiadła obok.
-To jakaś masakra... - powiedziała bardziej do siebie.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
mrOTHER
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 3424

Mistrz Gry

Dodane dnia 07-04-2014 23:16
Widząc kątem oka, że Rusek zajął się Czarownicą, nie czułem już takiej potrzeby, żeby pozostawać przytomnym za wszelką cenę. Dlatego powoli zacząłem odpływać, wiedząc, że rozbitkowie będą wiedzieli, jak mnie opatrzyć.

/Dobranoc



The maze isn't meant for you...
zagubieni.org/darlton.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
chlaaron
Użytkownik

Postów: 2567

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 07-04-2014 23:18
- Jak to kamieniem? Od kogo? - wypytywałam dalej blondynkę. - Nic nie pamiętam...


If you don't take drugs probably you have other addictions.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 53 z 91 << < 50 51 52 53 54 55 56 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

mrOTHER
06/11/2024 20:44
smiley

Umbastyczny
02/11/2024 18:52
Lją smiley

Otherwoman
02/11/2024 18:31
może dołączysz do naszego klubu książkowego? smiley

Lion
02/11/2024 17:57
widze ze oprocz tego flaku sie zesraku 3 miesiace temu dobra wszystkie najwazniejsze info nadrobione do zoba w 2047

Lion
02/11/2024 17:56
wlasnie tak myslalem ze tu wejde i zastane mumie other i umby

Otherwoman
05/10/2024 13:07
Wolałabym nie smiley gorzej, jak to znak, że trafię na bezludną wyspę smiley

Umbastyczny
04/10/2024 19:15
smiley może to znak, że w Twoim życiu pojawi się Michael?

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Creepy

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...

Otherwoman
04/10/2024 11:26
Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.

Otherwoman
01/10/2024 20:54
Ok czekam

Umbastyczny
01/10/2024 20:15
Chyba dopiero jutro wrzucę post książkowy.

Umbastyczny
23/09/2024 20:12
smiley

Otherwoman
23/09/2024 17:16
najlepszego z okazji rocznicy Lost smiley

Umbastyczny
22/09/2024 22:21
smiley

Otherwoman
21/09/2024 18:52
siemka, Umba smiley

Otherwoman
30/08/2024 18:50
smiley

Umbastyczny
28/08/2024 21:43
Właśnie wróciłem :3 Generalnie super, widoki niesamowite, jutro albo w piątek może wrzucę krótką relację

Otherwoman
27/08/2024 17:31
dawno tu nie zaglądałam smiley Jak wyjazd do Norwegii, Umba?

Umbastyczny
10/08/2024 22:12
<3

Archiwum