Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Września 29 2024 01:51:41 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 15
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
muzyka
Ostatnio widziałem, ...
Książki
Alernatywna historia...
Co byś zrobił, gdyby...

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Lincoln 4 days
Umbastyczny 5 days
Otherwoman 5 days
Flaku 3 weeks
Isabelle 5 weeks
Michal13 weeks
chlaaron22 weeks
mrOTHER24 weeks
Diego24 weeks
shimano30 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 25 - Archiwum | KOKPITOWCY
Strona 35 z 91 << < 32 33 34 35 36 37 38 > >>
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Umbastyczny


Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11716

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 04-04-2014 16:15
- Chyba, że mają taki umysł jak mój, to zapamiętują. Spencer, miło mi.
Po tych słowach karykaturalnie ukłonił się i pocałował Leilę w dłoń.
- Słyszałem wczoraj Waszą kłótnię o instynkcie samozachowawczym. To było nawet ciekawe. Przez chwilę wyglądałaś, jakbyś miała ochotę wyrządzić jej większą krzywdę od niedźwiadka.



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7259



Dodane dnia 04-04-2014 16:17
Isleen na chwilę straciła orientację w terenie. Jedyne co teraz widziała to ciemność dobijającą się przez opuszczone powieki. Czuła, że gdzieś obok jest Ana, choć nie miała pewności, czy bardziej z prawej, czy może z lewej strony. Nie wiedziała też jak daleko znajduje się brzeg, ale było jej w tej nieświadomości naprawdę dobrze.
- Chyba... musiałam pobyć sama. Przepraszam, że ot tak znikłam - otworzyła na chwilę jedno oko, by złapać kontakt wzrokowy z blondynką.
Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 04-04-2014 16:18
-No bo jest głupia!- burknęłam jak obrażone dziecko i westchnęłam.
-Nie zachowują się tak ludzie, którzy skończyli prawo przecież, no! A ona skończyła, podobno. Dziiiizas no, ziom, nie mów, że to nie jest dziwna akcja, to co ta panna odwala!- rozłożyłam bezradnie ręce i podniosłam się. Z pozostałych w skrzyni pudeł wyciągnęłam coś, co nazwane było "chlebem marchewkowym". Pytająco podniosłam brew.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
chlaaron
Użytkownik

Postów: 2567

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 04-04-2014 16:24
Phoebe postanowiła pójść nad jeziorko, nad którym była ostatnio z naguską.
Była spocona, zmęczona a także pogryziona przez owady. Pomyślała, że kąpiel wspaniale zadziała na jej ciało i zmysły. Chwyciła plecak, do którego spakowała najważniejsze rzeczy ze swojej walizki. Były tam: czyste ubrania i jej kosmetyczka.
Gdy dotarła nad jeziorko rozebrała się, rzeczy położyła na plecaku, wyjęła z niego żel pachnący mango i wskoczyła do wody w bieliźnie. Nie chciała, żeby jakiś facet spalił jej ubrania, tak samo jak Dores.

//macie chleb marchewkowy smiley


If you don't take drugs probably you have other addictions.

Edytowane przez chlaaron dnia 04-04-2014 16:25
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Umbastyczny


Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11716

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 04-04-2014 16:28
- Ona skończyła prawo?!
Spencer pomyślał o tym, jak ciekawe muszą być sprawy, w których ona bierze udział...
- Może w wyniku katastrofy jej się trochę poprzestawiało w głowie? Albo tylko udaje, że skończyła prawo, a jest nie wiadomo kim. I co to jest chleb marchewkowy?
Mężczyzna znalazł sobie do jedzenia dżem papajowy. Stwierdził, że smak papai dobrze będzie się komponował z marchewką.




A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 04-04-2014 16:31
-Myślę, że jest to chleb zrobiony po trochu z marchewek. Ale mogę się mylić.- wyszczerzyłam się i rozerwałam opakowanie, po chwili zatapiając zęby w pysznym chlebku marhcewkowym smiley


//jutro będę, dbajcie o Leilę



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Nina
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Louanne Ambrosio

Postów: 1130

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 04-04-2014 16:32
-Nie szkodzi, widocznie tego potrzebowałaś - odpowiedziała uśmiechając się i zanurzyła się cała w wodzie. Przeczesała ręką włosy i wynurzyła się. Jak dobrze było się czuć przynajmniej względnie czystym . - Ja wychodzę, znów zaczyna robić mi się zimno.
Wyszła na piasek i najszybciej jak potrafiła nałożyła na siebie bieliznę. Pogoda na wyspie była niesamowita, a słońce praktycznie nie przestawało grzać, toteż rozłożyła swoją bluzkę i usiadła na niej cała ociekająca wodą.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Umbastyczny


Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11716

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 04-04-2014 16:38
Spencer zjadł chleb marchewkowy z dżemem papajowym i postanowił się przejść (no bo nie będzie zamulał z nieobecną agusią). Ruszył wzdłuż plaży i po chwili dostzegł Anastasię i Isleen.
- Można się przyłączyć?



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Nina
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Louanne Ambrosio

Postów: 1130

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 04-04-2014 16:45
Anastasia nagle spostrzegła, że w ich stronę idzie mężczyzna, który rozmawiał wcześniej z nimi. Spojrzała przestraszona na wciąż taplającą się w wodzie nagą Isleen i krzyknęła do niej:
-Hej, ktoś idzie!
Po czym zwróciła się do niego:
-Jasne, siadasz, czy idziesz do wody? - spytała unosząc lekko brwi. Nie wiedziała, czy mężczyzna czuje skrępowanie widząc je tak skąpo ubrane, ale wiedziała, że Isleen się na pewno nie ucieszy...

/będę dopiero koło 23
Edytowane przez Nina dnia 04-04-2014 17:05
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7259



Dodane dnia 04-04-2014 16:46
Kiedy Ana wyszła z wody, Isleen odwróciła się na brzuch i zaczęła wykonywać szybkie przepływy, na krótkich odcinkach. Raz w jedną, a raz w drugą stronę. Po chwili usłyszała męski głos i wynurzyła głowę spoglądając w kierunku plaży.
- Jestem całkiem naga, więc chyba nie. Ale możesz mi podać ubranie - odparła, po czym podpłynęła bliżej.

/idę na zajęcia, będę później smiley
Edytowane przez Flaku dnia 04-04-2014 17:05
Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Umbastyczny


Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11716

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 04-04-2014 17:19
Spencer nie czuł skrępowania, bo to nie on był nagi. A opcja popatrzenia sobie na rozebrane ładne kobiety, zawsze jest spoko. Podał jednak Isleen ciuchy, żeby nie wyjść na jakiegoś erotomana.
- W sumie mogę najpierw chwilę popływać, trochę ruchu zrobi mi dobrze.
Spencer zdjął koszulkę, spodnie, buty i skarpetki, ale nie zdjął swoich bokserek, żeby nie dawać dziewczynom zbyt wielu powodów do radości. Następnie wszedł do oceanu i zaczął pływać kraulem w tę i z powrotem.



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Amaranta
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ana Middleton

Postów: 2064

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 04-04-2014 17:56
Tara, bojąc się pozostać sama na plaży, gdzie nie wiadomo czy pojawią się źli ludzi z Dharmy, podążyła w miejsce kąpieli co niektórych i usiadła pod drzewem, ze swą nieodłączną teczką.
Tym razem miała zamiar udoskonalić rysunek labiryntu, który był na razie jedynie niedokończonym szkicem. Nie miała pomysłu na nowy a także nie chciała marnować kolejnych arkuszy.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7259



Dodane dnia 04-04-2014 19:07
Co raz więcej ludzi zaczęło schodzić się w ich kierunku, a przecież miała pobyć chwilę sama. Najważniejsze, że w końcu mogła wymoczyć się w wodzie. Teraz czuła się jak nowo narodzona. Szybko ubrała bieliznę, wyszła na brzeg i usiadła na piasku obok Anastasi. Musiała trochę obeschnąć, więc jej najnowszą atrakcją było oglądanie Spencera w akcji.
- Słaby jesteś! - rzuciła ze śmiechem w jego kierunku.
Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Umbastyczny


Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11716

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 04-04-2014 19:14
- Czemu słaby?
Spencer spytał i popłynął sobie dalej.



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17716

Administrator

Dodane dnia 04-04-2014 19:41
Dores Annabeth Shelley zbudziła sie dość wcześnie jak na siebie. Sądząc po słońcu, musiało dochodzić południe. Przeciągnęła się rozkosznie, gdyż tej nocy wyjątkowo dobrze jej się spało. jej ognisko dawno wygasło, ale to nie było żadną przeszkodą w spożyciu posiłku. Obok znajdowała się cała skrzynia żarcia. Kiedy podparła się ziemię, by się podnieść, poczuła ból w prawej dłoni. Spojrzała na ranę i przypomniała sobie zdarzenia z poprzedniego wieczora. Odszukała wzrokiem Petera, który wciąż spał w najlepsze. Westchnęła tylko i podeszłą do pudła z jedzeniem, by wybrać sobie coś smakowitego.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7259



Dodane dnia 04-04-2014 20:12
- Nie wiem - odparła, odwracając wzrok w stronę Anastasi. Widok zabandażowanego kikuta, wciąż wywoływał u niej dreszcze, ale najważniejsze było to, że blondynka dobrze sobie z tym radziła. Isleen na jej miejscu najpewniej, by się załamała. Położyła się na plecach, odchylając głowę do tyłu. Jej wzrok utkwił na sylwetce dziewczynki, która "do góry nogami" kilka metrów dalej siedziała pod drzewem. Przez chwilę zastanowiła się, co takie dziecko robi tutaj same? Gdzie są jej rodzice? Poczuła żal na samą myśl o tym, że mogli zginąć w katastrofie. Odwróciła się na brzuch, by spojrzeć na nią z normalnej pozycji. Po chwili poczuła, że jest już całkiem sucha. Po za tym robiło się co raz chłodniej więc wstała, ubrała się i zarzuciła na szyję wężowy szalik. Ruszyła w kierunku dziewczynki i usiadła obok.
- Cześć, co rysujesz? - zapytała. Nie chciała zaglądać w jej arkusz. Nie zamierzała być aż tak wścibska.
Edytowane przez Flaku dnia 04-04-2014 20:15
Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Umbastyczny


Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11716

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 04-04-2014 20:16
Spencer wyszedł z wody i postanowił poćwiczyć jogę. To zawsze go odprężało, a dodatkowo chciał przyszpanować przy dziewczynach.





A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
April
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Christopher Jones

Postów: 6303

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 04-04-2014 20:18
Lol Umba smiley

Patrzył na to wszystko, sam nie wiedział co zrobić, więc postanowił w zasadzie zapytać wszystkich, którzy byli obecni na plaży o zdanie.
- Zapytam tak, ktoś chce iść z tym tajemniczym typem? Czy wszyscy są przeciwko?


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17716

Administrator

Dodane dnia 04-04-2014 20:19
Skrzynia pełna była słoików z masłem orzechowym. Dores niezbytnio chciało robić się kanapkę i brudzić swój piękny nóż jakimś masłem. Wzięła więc bułkę i pogryzała ją, zanurzając w słoju z masłem. Do picia był sok papajowy. Niezbyt smaczny, ale zawsze to coś innego niż zwykła woda. Dores wiele by dała za kubek porządnej czarnej kawy.

Jedząc przyglądała się bacznie otoczeniu. Wszyscy jak zwykle się porozchodzili. Blondyna bez ręki i mózgu bawiła się w najlepsze. Ciekawe, czy jak straci drugą rękę, też będzie jej do śmiechu. -pomyślała, mając wyraźna ochotę pozbawić Anę jeszcze jakiejś części ciała.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Amaranta
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ana Middleton

Postów: 2064

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 04-04-2014 20:40
Tara była zupełnie pochłonięta swym twórczym zajęciem i odcięta od całego świata, więc nie zauważyła nawet ani obserwacji Isleen, ani też jej przybliżenia się. Podniosła twarz znad kartki dopiero, gdy blondynka się odezwała.
- Cześć... dopracowuje rysunek z wczoraj. To jest.. labirynt.
Wyjaśniła, ale nie pokazywała rysunku. Teczkę, służącą jako podkładkę, niemal przytuliła do siebie, trochę niepewnie spoglądając na Isleen. Nie wiedziała czy może jej rysunek pokazać. Robił się on coraz bardziej tajemniczy i nastrojem zbliżony do ciał ponabijanych na pale, z pierwszego rysunku po katastrofie.
- Jeszcze nie skończyłam.
Dodała wyjaśnienie, tłumacząc się tym samym z braku chęci do ukazania swego dzieła. Słysząc zaś pytanie mężczyzny, nawiązujące do spotkania z Kanem, przygryzła ołówek i rozejrzała się po wszystkich. Ona sama nie wiedziała co zrobić.
- On musiał kłamać.
Odpowiedziała cicho, więc niewielu mogło ją usłyszeć. Może mówiła sama do siebie, może do Isleen. Nie wierzyła nieznajomemu, że nie mogą tego miejsca opuścić.
Edytowane przez Amaranta dnia 04-04-2014 20:43
Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 35 z 91 << < 32 33 34 35 36 37 38 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

Umbastyczny
23/09/2024 20:12
smiley

Otherwoman
23/09/2024 17:16
najlepszego z okazji rocznicy Lost smiley

Umbastyczny
22/09/2024 22:21
smiley

Otherwoman
21/09/2024 18:52
siemka, Umba smiley

Otherwoman
30/08/2024 18:50
smiley

Umbastyczny
28/08/2024 21:43
Właśnie wróciłem :3 Generalnie super, widoki niesamowite, jutro albo w piątek może wrzucę krótką relację

Otherwoman
27/08/2024 17:31
dawno tu nie zaglądałam smiley Jak wyjazd do Norwegii, Umba?

Umbastyczny
10/08/2024 22:12
<3

Flaku
08/08/2024 14:22
sraka

Umbastyczny
08/07/2024 19:28
jeszcze nie, ale widziałem, że dodałaś i na pewno przeczytam smiley

Otherwoman
08/07/2024 18:31
czytałeś ten niedołężny rozdział? smiley

Otherwoman
06/07/2024 19:17
ok, to pomyślę, jakby to miało wyglądać smiley Jak masz jakieś pomysły, to też możesz się podzielić smiley

Umbastyczny
06/07/2024 14:12
Spróbować można smiley

Otherwoman
06/07/2024 12:11
np. o tematyce potterowej? smiley Brakuje mi takiego popisania sobie na luzie smiley

Otherwoman
06/07/2024 12:10
Umba, nie chciałbyś pograć w takie małe RP dwuosobowe? smiley

Otherwoman
27/06/2024 17:59
Pozdrawiam smiley

Umbastyczny
26/06/2024 21:57
Również pozdrawiam smiley

Michal
26/06/2024 10:47
Pozdrawiam serdecznie smiley

Otherwoman
14/04/2024 11:39
smiley

Lincoln
11/04/2024 15:55
Zapłacone, zalogowane, do zobaczenia za rok na forum smiley

Archiwum