Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Czerwca 29 2024 11:28:10 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
TOP 5
Książki
Seriale
Hit czy Shit
Filmy/Klub Filmowy ":o"

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny 1 day
Otherwoman 1 day
Michal 3 days
chlaaron 9 weeks
Lincoln11 weeks
mrOTHER11 weeks
Diego11 weeks
Flaku16 weeks
shimano17 weeks
Amaranta27 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 25 - Archiwum | KOKPITOWCY
Strona 19 z 91 << < 16 17 18 19 20 21 22 > >>
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-04-2014 23:04
- Ty masz nóż! - rzucił oskarżycielsko do Dores. - Teraz możesz pokazać na co Cię stać. To już nie jest umierający starzec, lecz niedźwiedź! Udowodnij swoją przydatność, kobieto!

/ Nina smiley


Fear of a name increases fear of a thing itself.

Edytowane przez Arctic dnia 01-04-2014 23:05
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Amaranta
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ana Middleton

Postów: 2064

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-04-2014 23:06
Wybałuszyła oczy, nie dowierzając. Wszystko pędziło tak szybko!
Tylko nie szare komórki blondyny!
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17699

Administrator

Dodane dnia 01-04-2014 23:06
Chyba śnisz! Nigdzie się stąd nie ruszam. - odpowiedziała. Nie jestem idiotką. Jak ta tam. - wskazała na Anasatasię.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Amaranta
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ana Middleton

Postów: 2064

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-04-2014 23:08
- Nóż to chyba jako wykałaczka misiowi posłuży - stwierdziła - Do wydłubania resztek nogi.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Umbastyczny


Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11703

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-04-2014 23:08
Spencer skorzystał z pomocy Isleen i wszedł na drzewo. Nie mógł jednak ogarnąć co robi Anastasia, a sam nie miał zamiaru drugi raz ryzykować dla obcych.

Niedźwiedź szybko dobiegł do Anastasi. Zatrzymał się przy jedzeniu, które wyrzuciła i zaczął je wąchać. Nagle wykonał szybki ruch pyskiem i zatopił zęby w lewej ręce dziewczyny i wyszarpał ją na wysokości łokcia, po czym uciekł do dżungli ze swą zdobyczą.

Cel:
- ratujcie ją!



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.

Edytowane przez Umbastyczny dnia 01-04-2014 23:09
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-04-2014 23:10
No fakt. Nie jest blondynką. - pomyślał Peter i z zapałem zaczął się przyglądać poczynaniom Anastasi. - Zakład, że zaraz ją zeżre niedźwiedź? - rzucił do Dores.


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Nina
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Louanne Ambrosio

Postów: 1130

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-04-2014 23:11
Ana puszczała wszystkie niestosowne komentarze mimo uszy, bo nie obchodziło jej co sądzą teraz o niej inni. Właściwie to była z siebie zadowolona. W końcu oni przeżyją. Niedźwiedź się nią naje i da im spokój. Tak chyba byłoby najlepiej. Ale jakoś nie mogła się stamtąd ruszyć. Właściwie sama uważała się za niesamowicie głupią, ale gdyby oni wiedzieli, że ona nie ma już po co żyć, to wcale by się tak nie burzyli.
Gdy niedźwiedź do niej podbiegł i urwał jej rękę zdąrzyła tylko krzyknąć:
-Widzicie?! Uratowałam was - i z błogim uśmiechem osunęła się na ziemię.
To było dobre zakończenie przygody z niedźwiedziem...
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-04-2014 23:12
Wydałam z siebie zduszony okrzyk. Kikut, który jeszcze przed momentem był ręką kobiety, przez moment dyndał beztrosko, zatopiony w zębach niedźwiedzia, po czym zniknął, wraz z całym cielskiem wielkiego zwierzęcia. Powinnam zeskoczyć z drzewa, pomóc dziewczynie, zrobić cokolwiek. Powinnam- ale mnie zamurowało. Nie poruszałam się, patrząc ślepo w punkt, w którym przed momentem zniknął niedźwiedź.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7256



Dodane dnia 01-04-2014 23:12
Isleen na początku chciała, żeby mężczyzna wyszedł za nią, ale po chwili spojrzała na stojącą naprzeciwko niedźwiedzia Anastasię. Była bezradna.
- Nie! Wracaj! Pomóż jej! - nie obchodziło ją jej zachowanie, ale to, że była teraz w niebezpieczeństwie. Sama by zeskoczyła, żeby jej pomóc, ale była zbyt wysoko. Bała się. Kiedy niedźwiedź ją złapał, szturchnęła nieznajomego.
- Zrób coś, błagam - wykrztusiła przez łzy.
Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17699

Administrator

Dodane dnia 01-04-2014 23:16
Przegrałeś! - krzyknęła radośnie Dores i szturchnęła Petera tak, że ten omal nie spadł z drzewa. Zjadł tylko jej rękę! Teraz juz nie będzie taka śliczniusia. - zaśmiała się złośliwie.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Amaranta
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ana Middleton

Postów: 2064

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-04-2014 23:16
Tara niemal spadła z drzewa na ten przerażający widok. Przechyliła się niebezpiecznie w przód, zwisając przez jedną z gałęzi i zwymiotowała, gdy tylko żołądek podszedł jej do gardła.
Zsunęła się po chwili z drzewa i stanęła na chwiejnych nogach, porzucając teczkę pod nimi. To było niemożliwe! Patrzyła na lezące ciało blondynki, nie wiedząc co zrobić. Kobieta wyglądała jakby nie żyła.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7256



Dodane dnia 01-04-2014 23:18
Isleen zrobiło się słabo, widząc Anastasie bez ręki.
Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Umbastyczny


Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11703

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-04-2014 23:18
Isleen szturchała Spencera, ale było za późno. Poza tym on w przeciwieństwie do Anastasi lubił swoje ręce, nogi, głowę i inne części ciała. Mężczyzna upewnił się, że nie widać i nie słychać niedźwiedzia, po czym zszedł z drzewa i pobiegł do rannej kobiety.
- Szybko! Trzeba jej zatamować krwawienie. Umie ktoś to zrobić?



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
chlaaron
Użytkownik

Postów: 2567

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-04-2014 23:19
/Olol smiley

Oczywiście Phoebe też uciekała razem ze wszystkimi na drzewa, czy gdzieś tam.
Nie wiedziała co się dokładnie stało, bo uważała, że jeśli ona nie widzi niedźwiedzia to i on nie widzi jej. Zamknęła więc oczy siedząc wysoko na drzewie. Pilnowała się, żeby nie zrobić sobie krzywdy, do czego miała tendencję.
Gdy jednak usłyszała, że zwierzę "sobie poszło" odważyła się spojrzeć na towarzyszy. Od razu tego pożałowala, bo pierwsze co ujrzała to... blondyna bez ręki. Zrobiło jej się niedobrze i co prędzej zeszła z drzewa. Usiadła pod drzewem i głęboko oddychała starając się nie tracić przytomności.
- O kuźwa, o kuźwa... - mruczała pod nosem. - Wie ktoś gdzie znaleść wodę? - spytała.


If you don't take drugs probably you have other addictions.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-04-2014 23:19
Kobieta osunęła się bezwładnie na ziemię. Tak, jak pada kukiełka, której przecina się sznurki, mała marionetka w rękach lalkarza. Jęknęłam cicho i ześlizgnęłam się w dół po pniu drzewa. Byłam pewna, że blondynka nie żyje, dlatego usilnie starałam się nie patrzeć na widok zakrwawionych zwłok. Zamiast tego podeszłam do nastolatki, która pomagała mi po katastrofie.
-Jak się czujesz?- spytałam jej. Zupełnie tak, jakbyśmy spotkały się u cioci na imieninach. Albo w kolejce do apteki...



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
razmuss
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
William Clayton

Postów: 74

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-04-2014 23:19
Wróciłem z polowania ze zdobycznym zającem widząc strach w oczach ludzi , nie przejąłem się tym bo zacząłem się do tego przyzwyczajać, spokojnie usiadłem i rozpocząłem oporządzanie upolowanej zwierzyny , do nikogo nie podchodząc z boku rozpaliłem ognisko i zaczęło się skórowanie zwierzaka ..
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-04-2014 23:22
Peter przyglądał się nieprzytomnej Anastasi w taki sposób, jakby to ona była winna tego, że przegrał zakład. Upewniwszy się, że niedźwiedzia już nie ma w pobliżu, zszedł z drzewa i podszedł do dziewczyny. Z ciekawością zaczął przyglądać się krwawiącemu kikutowi, jakby był na jakiejś lekcji anatomii. - Myślicie, że niedźwiedź wróci? - zagadnął. Ciągle miał nadzieję, że misiek jednak wróci po resztę ciała kobiety.


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7256



Dodane dnia 01-04-2014 23:22
Isleen zaczęła schodzić z drzewa, ale raczej nie radziła sobie z tym lepiej niż z wychodzeniem. W pewnym momencie poślizgnęła się i spadła na ziemię. Na szczęście nic się jej nie stało. Pozbierała się szybko i pobiegła w kierunku blondynki.
- Co ty zrobiłaś? Boże... - nie mogła tego zrozumieć. Pochyliła się nad nią, ale wszędzie było pełno krwi.
Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Amaranta
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ana Middleton

Postów: 2064

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-04-2014 23:23
Tara drgnęła w przestrachu, gdy obok pojawiła się Leila. Spojrzała na nią, jakby nie rozumiejąc pytania i pokręciła głową, by znowu spojrzeć na leżącą blondynkę i pomagającego jej mężczyznę. Sama nie miała odwagi do niej podejść. Nie nadawała się, nie pomogłaby. Cała się trzęsąc znowu spojrzała na Leilę i zaciskając drżące usta, najwyczajniej w świecie przytuliła się.
Chciała do mamy!
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kokpitu
Umbastyczny


Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11703

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-04-2014 23:26
- Niech ktoś pomoże, kurwa!
Spencer wyjął pasek ze swoich jeansów i zaczął zaciskać go na kikucie, by zatamować krwawienie. Nie miał pojęcia, czy robi to we właściwy sposób.



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 19 z 91 << < 16 17 18 19 20 21 22 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

Otherwoman
27/06/2024 17:59
Pozdrawiam smiley

Umbastyczny
26/06/2024 21:57
Również pozdrawiam smiley

Michal
26/06/2024 10:47
Pozdrawiam serdecznie smiley

Otherwoman
14/04/2024 11:39
smiley

Lincoln
11/04/2024 15:55
Zapłacone, zalogowane, do zobaczenia za rok na forum smiley

Otherwoman
10/04/2024 09:26
Rok temu też było chyba 200 z tego co pamiętam

mrOTHER
10/04/2024 09:11
no dobra, zalogowalem sie. Do zobaczenia za rok xd

mrOTHER
10/04/2024 09:10
200 zł za zwykły hosting na własnej domenie? Cenią się skubańce

Umbastyczny
08/04/2024 19:38
<3

Diego
07/04/2024 22:50
Welcome in another life brotha 🫣

Otherwoman
07/04/2024 20:15
może się ktoś zgłosi oprócz nas smiley

Otherwoman
07/04/2024 20:05
ok, zrobiłam przelew - 200 zł

Otherwoman
07/04/2024 17:46
smiley

Umbastyczny
05/04/2024 20:20
jasne, ja na pewno się dorzucę smiley

Otherwoman
05/04/2024 17:25
postaram się w weekend zapłacić i będzie znowu zbiórka smiley

Otherwoman
05/04/2024 17:24
przyszedł mi mail o wygaśnięciu hostingu za trzy dni

Otherwoman
10/03/2024 21:41
smiley

chlaaron
09/03/2024 23:09
smiley

Otherwoman
09/03/2024 18:03
Umba, pw smiley

shimano
29/02/2024 22:08
olol

Archiwum