Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 10-04-2014 11:27 |
|
|
Przechodząc przez zwężenie, zauważyliście migającą w oddali czerwoną diodę. Odbiornik radiowy, który cały czas mieliście przy sobie zaczął łapać sygnał i usłyszeliście urywaną wypowiedź, podobną do tej, którą słyszeliście kilka dni temu - "Patrol numer 4915.... Pas Oriona... Informacja logistyczna... Nastąpił zrzut... Możecie przybyć... Oczywiście jak zobaczę broń... Bez odbioru."
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Sasha3000
Użytkownik
Postać: Emma Voluez
Postów: 554
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-04-2014 12:50 |
|
|
Emily nie zjadła upolowaną dziczyznę, ponieważ jest ona wegetarianką, więc dlatego nawet nie spróbowała. Jedynie, to może zjeść kurczaka raz na rok, ale każde inne mięso ją odpycha. Nie miała tak dużo siły, aby nadal iść, ale wyglądała lepiej od niektórych osób. Po chwili wszyscy zauważyli migające w oddali czerwoną diodę. Nie spodobała jej się ta wiadomość, jeśli w ogóle, to ktoś nadaje. Możliwe, że ten ktoś już ich pewnie zabił. Jak na razie nie odezwała się, w sprawie tej wypowiedzi z odbiornika radiowego.
And we'll buy a beer to shotgun
And we'll lay in the lawn
And we'll be good |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-04-2014 14:47 |
|
|
Mary szła wąską ścieżką trzymając się końca grupy, dlatego jako jedna z ostatnich dostrzegła migającą w oddali diodę. Nie zatrzymywała się, jednak gdy ich odbiornik zaczął łapać sygnał, przystanęła by dokładnie usłyszeć wiadomość. O co chodziło? Jaki zrzut? Nikt z nich nie miał pojęcia. Oprócz tego, że był to kolejny dowód na to, że nie byli na wyspie sami, nic im ta wiadomość nie dawała. Mary czuła lekki niepokój - możliwe, że właśnie zbliżali się do ludzi, których zamiary - dyplomatycznie mówiąc - nie były jasne. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-04-2014 17:12 |
|
|
Informacja powtarzana non stop wryła mi się w pamięć. Kiedy patrzyliśmy po sobie zdezorientowani, próbowałem ułożyć w głowie jakąkolwiek wskazówkę. Pas Oriona, pas, czyli to zwężenie. Zrzut - zrzut czego? A jeśli chodzi o nas? No i broń; my nie mieliśmy praktycznie żadnej. - Albo mi się wydaje, albo możemy za chwilę spotkać kogoś, kto chyba nie będzie przyjemny. - mruknąłem, ale kontynuowaliśmy marsz. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 10-04-2014 17:35 |
|
|
- W naszej sytuacji to chyba nawet lepiej spotkać kogoś nieprzyjemnego niż być skazanemu samemu sobie. - wtrąciłem.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-04-2014 17:41 |
|
|
- Z jednej strony może i prawda. - odpowiedziałem, mrużąc oczy od słońca. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-04-2014 20:00 |
|
|
Poczułem strach. Jakoś tego typu budynki zazwyczaj miały charakter wojskowy. Od dzieciństwa widziałem wiele takich budynków i zazwyczaj tam gdzie coś trzymano miały takie diody, które oznajmiały nie zbliżać. Stałem więc na samym końcu grupy tak by w miarę możliwości móc uciec, ale nie rokowało to dobrze gdyż przez to, że znajdowaliśmy się w zwężeniu mogli nas zajść od tyłu. Nerwowo czekałem więc na ruch kogoś odważniejszego ode mnie.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-04-2014 21:20 |
|
|
-Chodźmy dalej -powiedziałam pewnie krocząc naprzód. Jeśli miało zdarzyć się coś złego, to lepiej prędzej niż później. W końcu mogliśmy dowiedzieć się o co tu naprawdę chodzi. Z kim mamy do czynienia, czy coś od nas chcą, czy nam pomogą czy skrzywdzą -Jesteśmy razem w grupie. Liczmy na wzajemną pomoc. Będzie dobrze. -próbowałam wesprzeć mentalnie rozbitków, mówiąc słowa z którymi się nie zgadzałam.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-04-2014 21:28 |
|
|
Słowa Tashy sprawiły, że poczułem się lekko zawstydzony. Mimo strachu ruszyłem więc do przodu mając nadzieję, że nie zabiją mnie w tym momencie bo głupio byłoby umrzeć nie wiedząc co tutaj jest. Po chwili zbliżyłem się do miejsca skąd dobiegało źródło światła diody.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Mike Fisher
Użytkownik
Postać: Mike Fisher
Postów: 16
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-04-2014 21:37 |
|
|
- Kim kurwa jesteś? - Anton poczuł lufę na swoich plecach. Słyszał głos, ale nie widział twarzy osoby, która się do niego zwróciła. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-04-2014 21:40 |
|
|
- Jestem Anton - powiedziałem po tym jak ktoś zaszedł mnie od tyłu przykładając broń do pleców. - Jestem tylko rozbitkiem, który szuka pomocy. A ty kim jesteś? - rzekłem po chwili mimo strachu.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-04-2014 21:41 |
|
|
Odwróciłem się i zobaczyłem faceta celującego do Antona z broni. Jedną ręką sięgnąłem po nóż praktycznie niezauważalnie i spojrzałem znacząco na lekarza, aby odpowiedział. Nie mogliśmy zrobić nic więcej. Na szczęście Anton był na tyle ogarnięty, żeby zastosować się do instrukcji celującego. Czekałem na jego odpowiedź.
Edytowane przez panda dnia 10-04-2014 21:42 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Mike Fisher
Użytkownik
Postać: Mike Fisher
Postów: 16
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-04-2014 21:43 |
|
|
- Rozbitkiem? Jakim rozbitkiem? - zapytał zdziwiony. - A Ci ludzie? Kim jesteście? - krzyknął głośniej zwracając się do rozbitków stojących dalej. - Ozzy!!! Szybko!!! - w międzyczasie krzyknął. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-04-2014 21:44 |
|
|
- Rozbitkiem z samolotu, który się rozbił ponad tydzień temu. A ci ludzie to inni rozbitkowie, szukamy pomocy - powiedziałem mając nadzieję, że Ozzy nie jest narwany i nas nie zastrzeli.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Ozzy Green
Użytkownik
Postać: Ozzy Green
Postów: 23
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-04-2014 21:47 |
|
|
Gdy Ozzy usłyszał wołanie Mike'a, czym prędzej ruszył w stronę jego głosu. Domyślał się, że stało się coś nieoczekiwanego. Spokój, który tu panował został właśnie zachwiany. Gdy wyłonił się zza zarośli, skierował strzelbę w stronę Billa. - Spróbuj się ty ty ty tylko ruszyć. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-04-2014 21:49 |
|
|
- O-o-okej. - nie mogłem się powstrzymać, mimo strachu koleś, który we mnie mierzył, wydawał się być nieudacznikiem. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-04-2014 21:50 |
|
|
Po chwili z zarośli wyszedł drugi mężczyzna, który na dodatek był jąkałą. Mając jednak nadzieję, że jest rozsądny powtórzyłem swoje pytanie : Kim jesteście i co tu robicie?
Edytowane przez adi1991 dnia 10-04-2014 21:50 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Mike Fisher
Użytkownik
Postać: Mike Fisher
Postów: 16
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-04-2014 21:51 |
|
|
Mike przyglądał się rozbitkom z jeszcze większym zdziwieniem na twarzy. Nie dowierzał w historię o rozbitkach. Spojrzał porozumiewawczo na Ozzy'ego i zwrócił się do Antona - Nawet jeżeli mówisz prawdę, nie mogę Ci zaufać. Wybacz. - i uderzył go kaburą w głowę tak, że na chwilę stracił przytomność. - Ozzy. - wystarczyło, że tyle powiedział, a mężczyzna szybko zakuł w kajdanki Billa. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Ozzy Green
Użytkownik
Postać: Ozzy Green
Postów: 23
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-04-2014 21:53 |
|
|
Ozzy wykonał swoją robotę unieruchamiając osobę, która wydawała się mu najgroźniejsza. Do reszty mierzył z broni. Jedną ręką wyciągnął krótkofalówkę i zwrócił się przez nią. - Dawaj no tu mnie furmankę. - i ponownie badawczym wzrokiem świdrował twarze rozbitków. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-04-2014 21:55 |
|
|
- Nie macie kurwa prawa. - moja męska duma, typowa dla człowieka z południa USA nie pozwoliła mi być cicho. - Jesteśmy rozbitkami z lotu 815, nie słyszycie, co się do Was mówi? - mówiłem, szarpiąc się lekko z nadzieją, że może chcą nas tylko postraszyć. |
|