Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Lutego 16 2025 14:00:09 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 40
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
Książki
Seriale
Filmy/Klub Filmowy ":o"
TOP 5
moja pani od literat...

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny01:04:08
Otherwoman 1 week
mrOTHER 2 weeks
sayid jarrah 6 weeks
Michal13 weeks
Lion15 weeks
Lincoln20 weeks
Flaku23 weeks
Isabelle25 weeks
chlaaron42 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 25 - Archiwum | KADŁUBOWCY
Strona 40 z 85 << < 37 38 39 40 41 42 43 > >>
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 22:54
Usiadłem na piasku nie dlatego, że byłem obrażony, tylko po prostu nie chciałem umrzeć. To wszystko działo się za szybko i zbyt składnie układało się w jedną całość bez żadnych haczyków. Nie obchodziło mnie, że mogę zostać sam przez podjęcie własnej decyzji - przynajmniej będę cierpiał za nią ja jeden, i nie odczuję skutków, które mogą wyniknąć z poszukiwań jachtu. Tasha nie zauważyła, jak rankiem zabrałem jej ostatniego papierosa. Nie wiem czemu to zrobiłem, ale odpaliłem go dokładnie w momencie, kiedy patrzyła na mnie. Zaciągnąłem się nie zdając sobie sprawy, że zachowuję się jak totalny palant.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
jazeera
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Uchechi Anonaba

Postów: 5281

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 23:11
Rozejrzałam się po obozowisku jednak szybko wróciłam wzrokiem do Billa, który właśnie palił papierosa i to mojego -Ty łajdaku -warknęłam do siebie, doskonale zdawałam sobie sprawę, że mamy teraz ważniejsze problemy na głowie, ale nałóg to nałóg. Ciągnęło mnie do nikotyny bardzo, zwłaszcza od czasu kiedy zostawił mnie Rodion. Parę razy próbowałam rzucić a jednak ciągle wracałam.. Podwinęłam rękawy i ze złością ruszyłam w kierunku osiłka -Ty złodzieju, oddawaj to! -warknęłam i machnęłam dłonią chcąc zabrać mu papierosa.


all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 23:19
- Użyję porównania jak w ckliwych harlekinach, Tasha, uważaj. Ten papieros jest jak jacht, którego szukacie. Weźmiesz go i nie dość że już go ubrudziłem, to jeszcze możesz się struć nikotyną. - udałem poważnego poetę, a następnie rzuciłem papierosa na piach i ruszyłem nogą tak, aby cała jego długość zatopiła się w malutkich ziarenkach. - Tak będzie lepiej dla nas obojga. Możesz mi teraz przywalić.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Diego
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Joel Rothschild

Postów: 728

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 23:20
Diego odnalazł kobietę, która była właścicielką piły. Poznał już jako tako imiona wszystkich, więc zagadał do niej, ignorując jej najwyraźniej zły nastrój i przerywając kłótnię z Billem.
- Natasha, mógłbym pożyczyć piłę, por favór?


A ten kto przetrwa, zostanie Mistrzem...
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
jazeera
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Uchechi Anonaba

Postów: 5281

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 23:29
-Nie! -krzyknęłam równocześnie do Billa który wyrzucił mojego papierosa i do człowieka który coś do mnie mówił a ja nawet go nie słuchałam. Kovalsky cały czas mnie denerwował, jeszcze nie usłyszałam z jego ust słów które nie wzbudziłyby we mnie fali złości, smutku czy rozgoryczenia. To nie tak, że go nie lubiłam, ale nienawidziłam jego bezpośredniości. Zamiast schylić się po papierosa z całej siły pchnęłam rękoma Billa, jakby to miało pomóc mi się wyżyć. Odwróciłam się na pięcie i odeszłam od mężczyzn w stronę plaży aby tam usiąść sobie i wpatrywać się w ciszy i spokoju w zachód słońca.


all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 23:33
No i w pizdu - pomyślałem sobie. Jedni chcą tam, drudzy tam. Ja jednak wolałem iśc po jacht choć w głębi ducha wiedziałem, że propozycja Billa nie była do końca głupia, a nasza wyprawa mogła być niebezpieczna. Nie wiedząc kogo i do czego przekonywać zrezygnowany usiadłem na piasku.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Diego
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Joel Rothschild

Postów: 728

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 23:36
Indianin zrobił zaskoczoną minę, widząc reakcję Tashy. Po chwili, gdy już się otrząsnął, odezwał się do Billa.
- Ale się zdenerwowała. A chciałem tylko pożyczyć piłę.


A ten kto przetrwa, zostanie Mistrzem...
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 23:46
Nie zareagowałem, a kiedy jej ręce wylądowały na moich ramionach nawet nie drgnąłem. Ta dziewczyna miała ewidentnie miała jakiś problem - do samego końca prowadziła zawsze do konfrontacji, żeby pod sam koniec się z niej wycofać. Poszła sobie, co wcale mnie nie zdziwiło, zatem spojrzałem w stronę obozu. Przy szałasie stała zdezorientowana grupa, ale większa część naszych siedziała na piasku w pewnych odległościach od siebie, każdy sam. I tak właśnie w rzeczywistości było - każdy miał inną historię tutaj i przed katastrofą, inne poglądy, inaczej chciał stąd uciec, o czym innym myślał. Zdjąłem buty, żeby pomoczyć nogi w oceanie, i położyłem się na piachu. Wpatrując się w niebieskie, bezchmurne niebo, jeszcze raz analizowałem za i przeciw każdego wyjścia z obecnej sytuacji. Zagadał do mnie Indianin. - Lepiej nie zabieraj nic bez jej zgody. Do czego ci piła? - jednak mężczyzna odszedł ode mnie. Oddałem się znowu rozmyślaniom.
Edytowane przez panda dnia 06-04-2014 23:53
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 23:58
Trzeba coś zrobić - pomyślałem. Tkwienie na tej plaży do niczego nie doprowadzi. Wstałem więc, podszedłem mniej więcej na środek obozu i powiedziałem głośno: Ludzie musimy coś zrobić bo nie możemy wiecznie czekać na ratunek. Jesteśmy tu tydzień, a po takim czasie ratownicy znajdują co najwyżej zwłoki. Nas już nie znajdą. Musimy sami się stąd wydostać. Dogadajmy się więc i zdecydujmy się na coś. Pamiętajmy jednak, że tylko w grupie mamy szanse gdyż dzieląc się jesteśmy łatwiejszym celem. Kupy nikt nie ruszy - powiedziałem, po czym czekałem na jakiś odzew ze strony większej ilości rozbitków.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Lion
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
shimano

Postów: 12672

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 07-04-2014 00:40
Do Mii się nikt nie odzywał i Mia do nikogo, więc siedziała sama żałując że nie jest w swojej szalonej postaci.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 07-04-2014 08:56
WYNIKI DOGRYWKI 1 RADY OBOZU KADŁUBOWCÓW


Andzia - 3 głosy
mremka - 5 głosów

Pierwszą osobą przez Was wyeliminowaną jest mremka. Dzięki za zgłoszenie się do edycji i dotychczasową grę. Mam nadzieję, że jak znajdziesz czas to nadal będziesz pisać w edycji!


4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Alyshia Avelon
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Alyshia Avelon

Postów: 34

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 07-04-2014 09:01
Po przemowie Antona, odezwała się Alyshia. - Wiem, że mi nie wierzycie i mi nie ufacie, ale uwierzcie, że nie wyjdziecie żywo ze spotkania z Kane'm. Kilkanaście godzin drogi od obozu Wallace'a widziałam budynki, które wyglądały na opuszczone. Ale na jednym z nich co jakiś czas migała czerwona dioda.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 07-04-2014 09:03
Zainteresowałem się słowami kobiety. Do tej pory nie rozmawiałem z nią, ale wykorzystując moment, że byłem w tym momencie najbliżej niej, zapytałem - Co masz na myśli? Myślisz, że ktoś na wyspie jeszcze jest oprócz ludzi tego Kane'a? Byłaś w tych budynkach? - zapytałem ze szczerym zaciekawieniem.


4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Alyshia Avelon
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Alyshia Avelon

Postów: 34

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 07-04-2014 09:05
- Nie. - odpowiedziała Larsowi. - Bałam się i chciałam jak najszybciej i najdalej być od tamtego miejsca. Pamięta jednak, że Kane z kimś na wyspie się kontaktował i często słuchał komunikatów o patrolach. Coś podobnego do tego, czego udało się Wam odsłuchać.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 07-04-2014 09:08
Spojrzałem na Avelon, później na towarzyszy, ponownie na kobietę i po wybadaniu jej wyrazu twarzy, uznałem że nie kłamie. A jeżeli robi, to perfekcyjnie. - Co Wy na to? Może warto spróbować szukać jakiegokolwiek ratunku? Anton słusznie mówi, że nas tu nie znajdą o ile w ogóle szukają.

- zdecydujcie się na wędrówkę


4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 07-04-2014 10:55
- Jakoś nie mam zaufania do budynków na których umieszczone są takie czerwone diody. Raczej nie trzyma się tam łodzi tylko broń, która prędzej nas zabije niż my z niej zrobimy użytek. Już wolę iść szukać źródła sygnału jak Bill wcześniej mówił niż pchać się do osady pełnej morderców.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
jazeera
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Uchechi Anonaba

Postów: 5281

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 07-04-2014 11:53
/nie uśmiercacie postaci? To jak mamy się zachowywać w stosunku do nich? Cały czas z nami są i nam towarzyszą czy jak?


Przysłuchiwałam się z boku rozmowom rozbitków zastanawiając się nad tym wszystkim. Właściwie nie wiedziałam co o tym myśleć, znaliśmy tylko wersję Alyshii, a co jeśli ten Wallace to dobry człowiek? Nie dawało mi to spokoju. Może gdybyśmy oddali mu Avelon pomógłby nam wrócić do domu? Może warto byłoby się z nim spotkać -Tam musi być w takim razie prąd. Albo możliwość połączenia się ze światem -powiedziałam obgryzając skórki przy paznokciu -Anton, może wyruszymy poszukać źródła sygnału i jeśli go nie znajdziemy udamy się w kierunku tych budynków?


all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Michal
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Gregory Cooper

Postów: 1484

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 07-04-2014 13:37
White był już gotowy do drogi, spakował w plecak wszystko co uznał za najpotrzebniejsze i czekał aż zbierze się cała grupa.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 07-04-2014 14:40
- Może w tych budynkach będzie można nadać wiadomość? - spytałem, spoglądając na Larsa. Pojawiał się i znikał, a do tego miał świetną reputację u rozbitków. Jak on to robił? - Jedno jest pewne - musimy opuścić plażę, bo tak jak mówił Anton: siedzenie tutaj nie ma sensu. Znajdźmy najpierw budynki, a potem będziemy martwić się o sygnał. Możliwe że wtedy będziemy już wiedzieli, co z tym cholernym jachtem.
Edytowane przez panda dnia 07-04-2014 14:41
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Sasha3000
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Emma Voluez

Postów: 554

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 07-04-2014 15:28
Blondynka przyglądała się całemu zajściu. Czekanie na plaży, to nie jest dobre rozwiązanie, to na pewno, ale co z tymi całymi budynkami. Najlepszy zasięg będzie na wzniesieniu. Po drodze też mogą znaleźć resztę rozbitków, bo na pewno jacyś jeszcze żyją. Zobaczymy jak, to wszystko się potoczy.




And we'll buy a beer to shotgun
And we'll lay in the lawn
And we'll be good
Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 40 z 85 << < 37 38 39 40 41 42 43 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

Umbastyczny
01/02/2025 14:04
jasne rozumiem, bardzo mi przykro

Otherwoman
01/02/2025 10:05
postaram się dziś coś napisać, jak wrócę z pracy, ale nie na sto procent, bo jeszcze sporo rzeczy trzeba ogarnąć...

Otherwoman
01/02/2025 10:01
ja potem coś napiszę, bo wczoraj zmarła moja babcia i miałam raczej ciężki dzień...

Otherwoman
01/02/2025 10:00
kontynuujmy klub smiley

Otherwoman
01/02/2025 09:58
jestem smiley

Umbastyczny
01/02/2025 09:10
Arletam! Przybywaj!

Umbastyczny
29/01/2025 05:57
smiley

mrOTHER
28/01/2025 21:42
smiley

Otherwoman
08/01/2025 15:50
smiley

Umbastyczny
05/01/2025 19:50
smiley

sayid jarrah
04/01/2025 21:02
ok

Otherwoman
27/12/2024 20:13
56 gości online aha

Umbastyczny
25/12/2024 10:32
smiley

Otherwoman
24/12/2024 18:20
smiley

Umbastyczny
30/11/2024 09:22
smiley

Otherwoman
29/11/2024 20:00
coś długo mnie nie było smiley

mrOTHER
06/11/2024 20:44
smiley

Umbastyczny
02/11/2024 18:52
Lją smiley

Otherwoman
02/11/2024 18:31
może dołączysz do naszego klubu książkowego? smiley

Lion
02/11/2024 17:57
widze ze oprocz tego flaku sie zesraku 3 miesiace temu dobra wszystkie najwazniejsze info nadrobione do zoba w 2047

Archiwum